Baciki, fidery i inne bajery czyli Tesco Mobile

Mi tam nic do fidera, jak ktos lubi tak lowic to czemu nie, jakos nie pasuje tylko do jerkbaitowej ideologi wedkarskiej ale ja zmienic przeciez mozna, zdywersyfikowac zawartosc, dac pole do popisu innym metodom a nie tylko w kolko od ponad 10 lat walkowac casting, spining i jeszcze tfu, tfe mucha ( to dla tych co kiedys byli pedaly a teraz juz sa geje). Odleglosciowki hand mejd juz mamy, teraz kto pierwszy zrobi fidera 100 % custom pod nasze wymagania? Swoje typy juz mam  

Jesli sie patrzy na wszystko z korporacyjnego punktu widzenia to wiecej oznacza lepiej, jesli nie pozwolimy by nasza idea zostala zacmiona przez ciemna strone mocy to wnioski sa wrecz odwrotne ot i caly dylemat  

Wypuszczanie ryb w Polsce to faktycznie nie jest popularne zas wszyscy miesa oczekuja, ile klotni nad woda bylo gdy buzanskie ryby wypuszczalem shit juz bedzie ponad 20 lat temu, daj mnie panie tego bolenia- baby chcesz sie pan pozbyc? Toc one bardziej toksyczne od muchomorow Za szczupakami to sie malo do wody nie rzucali  

Koncyliacyjnie tu zaraz wyjadę, że siaty i siatki są całkiem ok jako narzędzia połowowe, ale już picker , feeder albo inna sprężynówka z rozbiegu z brzegu - to są symbole plugawiącej wędkarstwo przypadłości, czyli stosowania przynęt naturalnych - powinny być niedozwolone i zakazane w każdej z możliwych form i postaci, a wielbiciele banowani bez miłosierdzia. Prócz tych kilku kumatych, co sami się zbanują..

Albowiem prawda jest taka, że tylko zakładka Sieciom - tak!! założona na j.pl pozwoli nam odróżnić się chlubnie od dennego poziomu zaszczepionego ciemnemu ludowi z wędkarskiego świata

Tak ..

Wonton na sielawę, lipień na suchego, no i jeszcze casting.. Reszta wypad .. do tytułów wiodących..

Ja to na łowisko z feederem, wróć z karpiówkami w woalce chadzam tak by żaden oświecony z Jerka nie zrugał mnie od gnojaków. Feeder poszedł na aukcję, strasznie masywny był, prawie jak tak drgawica Buja... Karpióweczki fajna rzecz, prosto z Krakowa na wypasie, radości co niemiara obsługując ten tandem no i wegetariany są, tylko zdrowa żywność, mięska nie uświadczysz nawet tego w chunks-ach... Jutro ruszam na cztery dni, właśnie szykuję zestawy i jako rodzynek switch-a zabieram. Z Loop-em G4 się przeprosiłem to i łowić się zachciało, streamer-y takie jak rosówki wielkością zrobione, będzie fajne koglomoglowanie... Dla tego Gościa od drgawicy specjalnie foty porobię. Jak kto ma ochotę to na browara zapraszam, znak rozpoznawczy podbierak o drzewo oparty, widać go z wody płynąc. Sieci co za łodzią ciągniecie proszę zostawić na brzegu, komandor się czepia, że konkurencja do mariny zagląda i rybę nie swoją wybiera. No to do poniedziałku.

Chunks jako robak reformowany, albo Kim Lan - z duchem czasu zgodny

Ależ Andrzeju - łowienie dorosłych to przecież zawsze jest zwrot do ascezy. Jedna ryba pięknie złowiona, zamykająca w doskonałą całość zamysł, wyobraźnię, kunszt i narzędzie.. na jednej sesji..

Po co komu wyspy zanętowe, transgresje, kurnika duch w tym czystym dziele ?   

Sławek, mam 56 lat i szerokie spojrzenie na wędkarstwo. Może i błądzę jednak z dreszczykiem emocji. Co do górek zanętowych i takich tam, stosuję metodę więc specjalnie nie dokarmiam rybostanu. Taki urok, chwila życia, mam dobrą własną metę 18 kroków od lustra wody wiec po za castem, muchą lubię pomachać sobie dwuręcznymi witkami. Są tego plusy, ręce wolne które w tym czasie kociołek obsługują (dosłownie, nowa pasja), drwa rąbią, majdan też trzeba ogarnąć... Rano i wieczorkiem bardziej szlachetne kije w grabę biorę, nie mam presji być cool... 

Też się nie nie ograniczam - a że "na rybach" jestem zawsze - równolegle czytam, rozmawiam, jem i piję .. Samo łowienie okroiłem do czynnej spekulacji z pogranicza abstraktu Tak jakby odchodzę od odruchowego, zwyczajowego fishingu, który całymi latami nadgorliwie i bez opamiętania uprawiałem. Zacząłem bardziej doceniać pierwiastek idealistyczny ..

Ideologia i inne idee są fajne, ale czasami nie ma to jak nad wodę wyskoczyć...

Czytam ten twój wywód i jedyny komentarz jaki przychodzi mi do głowy to słowa z piosenki "Szybciej" wydanej przez KNŻ

"Co ten dziadek właściwie pierdoli?

Czy kpi? Czy pyta? Czy dupa go boli?
Pięćdziesiąt już prawie ma lat
Co to, za jaki on widzi świat?
I jaki ma interes w tym co wygaduje?
W jaki target właściwie celuje?"

Wielu z nas łowi nie tylko drapieżniki, korzysta też ze spławików, karpiówek, drgających szczytówek lub ma zabawę w łowieniu białorybu na spinning lub metodą muszkarską.

Ponieważ chcą tutaj się chwalić swoimi osiągnięciami nie widzę przeszkód aby nie mogli tu pisać.

Owszem nie powinien to być dział tylko wątek i finito.

Cała reszta to żółć którą sam się zatruwasz sam.

To fakt, dopiero bys poszalal w temacie zanet, robakow czy innych wspanialosci zwiazanym z wedkowaniem na fidera czy inne. Pole do popisu bylo by wielkie, spin ciezki, mucha idzie powoli, jelce na splawik biora duzo lepiej a i leszczyk sie trafi z rana czy wieczora, moze taki co by wymiary na jerkbait.pl spelnial ( jak juz beda oficjalnie dopuszczone). Lato sie skonczy przyjdzie jesien to trupka zanapodasz, polecam ryby morskie, lepiej smierdza, skutecznosci jak juz skumasz o co chodzi na poziomie 3:1, zobaczys dopiero jakie rybska plywaja tam gdzie lowisz.

Ale niestety na razie mozesz co najwyzej pouzalac sie nad zlym swiatem, doszukiwac sie jakiejs tam zolci gdzie jej nie ma poniewaz wedle niejakiego @Remek masz isc w czorty mater ze swoim fiderkiem drgajacym:

Jerkbait.pl jest prywatną inicjatywą grupy przyjaciół. Portalem niekomercyjnym, prowadzonym przez wędkarzy i dla wędkarzy. Redaktorzy wykonują swoją pracę w sposób społeczny i nieodpłatny. Portal pokrywa koszty funkcjonowania ze środków prywatnych oraz wpływów z reklam umieszczonych na stronach portalu.

Naszym celem jest propagowanie nowoczesnego wędkarstwa w obszarze połowu ryb na przynęty sztuczne – rozumiemy przez to nie tylko otwartość na nowe wędkarskie techniki ale również propagowanie idei wypuszczania złowionych ryb (tzw. Catch and Release), dobrej jakości sprzętu wędkarskiego, rodbuildingu, dobrej wędkarskiej i przyrodniczej fotografii. Osoby podzielające podobny punkt widzenia i zainteresowania serdecznie zachęcamy do publikacji artykułów oraz udziału w naszym forum.

"Wielu z nas łowi nie tylko drapieżniki, korzysta też ze spławików, karpiówek, drgających szczytówek lub ma zabawę w łowieniu białorybu na spinning lub metodą muszkarską."

Są w sieci inne fora  tematyczne które bardziej pasują do połowu białorybu standardowymi metodami niż Jerkbait.pl.  Od zawsze odkąd pamiętam jerkbait był portalem poświęconym takim metodom jak spinning, casting czy też mucha. Według mnie zostańmy przy tym. Lepiej żeby portal specjalizował się w metodach które zawsze były tutaj niż tworzyć wielkimi krokami portal ogólny na poziomie byłego wcwi.pl czyli dla fanatyków dendrobeny w zanęcie i filetowania wszystkiego co się złapie. 

Nie wiem o co chodzi z tymi feederami, bo pomijając ten wpis na blogu i to, co pod nim, jakoś mi się przez oczy nie przewinął grunciarski zamach stanu na j.pl.

Ktoś, gdzieś, coś rozważał na poważnie, czy tylko sobie profilaktycznie jęczymy, w razie, gdyby chciano?

Wiesz, pisząc uczciwie, ja też nie bardzo chciałbym, aby j.pl zmienił profil. Tak jak jest, jest dobrze. Pytałem, bo nie widziałem oznak rewolucji, ale też i nie czytam wszystkiego.

Trzymajcie chłopaki zwieracze na wodzy...