Rega tęskniła za nami w milczeniu, cierpiała tak mocno, aż ją całą poskręcało i powyginało z udręki. Musieliśmy jechać. Tym bardziej, że cynk od osoby całkowicie wiarygodnej oznajmiał złowione 102 cm i 93.. Pędziliśmy na północ pełną mocą, ciemną nocą , ograniczał nas tylko podły służbista, tachograf. A wino pite z butelki, uszlachetniało wzbierające emoc...

Ławka Sławka

I jeszcze, ku pokrzepieniu ducha
Napisane przez
Sławek Oppeln Bronikowski
,
04 luty 2019
·
287 Wyświetleń
Za oknem prawie Disneyland. Na ranem spadł tak uroczy śnieg, że nawet choinki leżące od miesiąca pod śmietnikiem znów nabrały sensu - ba!! - wręcz dostąpiły niespodziewanego nawrotu śliczności. No, ale śnieg nie wszędzie jest taki bajkowy, i nie dla wszystkich, bo rano widziałem, że aleja Włókniarzy stoi w obustronnym korku. Boże, co też te kilka centymet...
Zima trzyma - to dobrze. Jak widać, walka z ograniczeniem emisji CO2 jest nie tylko korzystna finansowo, ale i całkiem skuteczna. No, no.. Wyspy na Pacyfiku ocalone, wyobrażenia europejczyków nakarmione. Cud się dokonał, a Al Gore jest świeckim Mesjaszem..
A my, przy okazji, po cichutku, w cieniu fajerwerków globalnej zajebistości, w zimowym mroku i chłod...
A my, przy okazji, po cichutku, w cieniu fajerwerków globalnej zajebistości, w zimowym mroku i chłod...
Słońce było dziś przez moment, błysnęło blado na lichym pasemku lazuru. Nocą nieba nie widać, horyzonty znowu niewesołe, zapachów brak, nawet smog nie dusi. Spokojnie jest, poświątecznie, a duch wspólnoty wciąż materializuje się pod Lidlem albo rozkosznie kanalizuje w Biedronce. Rano słuchałem żoninej stacji - Plus albo Puls - bo dwójki kobieta jakoś nie...
Ze śniegiem zawsze jest pięknie. Nawet śmieci po sylwestrowych fajerwerkach nie widać, a i wrony kraczą jakby bardziej melodyjnie. Najwyraźniej też lubią śnieg..
No i cóż mi z tego ? Nim się przyzwyczaję, nadejdzie wiosna, śnieg zniknie, a jasny, czarno biały świat zamieni się w tęczowy ogród. Biblijny albo całkiem nie biblijny. Który to podział jest uder...
No i cóż mi z tego ? Nim się przyzwyczaję, nadejdzie wiosna, śnieg zniknie, a jasny, czarno biały świat zamieni się w tęczowy ogród. Biblijny albo całkiem nie biblijny. Który to podział jest uder...
Sobotnie przedpołudnie zajęła mi wędrówka po mieście Łodzi. Wypuściłem się, chcący - niechcący, po brakujące prezenty z twardym postanowieniem, że nie kupię ich w żadnym z setek tutejszych marketów. To jest dzisiaj, w moim rodzinnym mieście bardzo trudny sport, wyzwanie graniczące z niemożliwością, albowiem miasto zredukowało się, czy też zredukowano je d...

SOB z politowaniem kiwa głową
Napisane przez
Sławek Oppeln Bronikowski
,
16 grudzień 2018
·
569 Wyświetleń
Wczoraj - tuż, tuż za dzisiaj, stragany na Górniaku były jak fontanna kolorów, zapachów i smaków. Prawdziwe arcydzieła z pól , ogrodów i sadów sypano w niemniej wspaniałe kopce. Dziś ze straganów capi komercją.. Niestety, komercyjna kontynuacja tamtego cudu jest jego zaprzeczeniem.. 
Chęć mnie naszła na sałatkę z pomidorów. Przepis jest równie prosty ja...

Chęć mnie naszła na sałatkę z pomidorów. Przepis jest równie prosty ja...
Mży właśnie w mieście Łodzi.. Kiedy w styczniu albo lutym przymarzam żywcem do stalowej konstrukcji, marzę o gorącym, czerwcowym poranku, kiedy zaś w czerwcowe upały smażę się żywcem na stalowej konstrukcji, tęsknię za styczniem. Człowiek nigdy nie jest zadowolony ze swojego losu.. Wychodzi na to, że dzisiejsza mżawka jest idealnym kompromisem.. 
A i ta...

A i ta...
Rosyjski wyż nas właśnie chłodzi. Nic dziwnego, Azja jest tuż, tuż - na wyciągnięcie ręki.. Azja na wschodzie.. na zachodzie euro Azja..
Wreszcie można usłyszeć ciszę, a smakując ją w pełnym szacunku milczeniu, w pełni docenić dobroć żywego ognia. W idealnej ciemności. Poczuć boskie tchnienie wszystkich bez wyjątku emisji
Las i pole nasłuchują z taki...
Wreszcie można usłyszeć ciszę, a smakując ją w pełnym szacunku milczeniu, w pełni docenić dobroć żywego ognia. W idealnej ciemności. Poczuć boskie tchnienie wszystkich bez wyjątku emisji

Bardzo fajny to czas. Krety ciągle kopią. Zapachy jeszcze wiszą w powietrzu, ale stonowały swoją barbarzyńską siłę. Aromat wody elegancką prostotą i naturalną dystynkcją bez trudu przebija przereklamowane pachnidła Kleina. Troszkę przymroziło, co przywraca wiarę w istnienie czterech pór roku. I tylko miastowym nic niczego nie przywraca, albowiem żyją w ur...
Ostatnie wpisy
-
Rega jest mega15 luty 2019
-
I jeszcze, ku pokrzepieniu ducha04 luty 2019
-
shit storm28 styczeń 2019
-
Namiot to styl12 styczeń 2019
-
Wiosłując agresywnie06 styczeń 2019
Ostatnie komentarze
-
Rega jest megaSławek Oppeln Bronikowski - 17 lut 2019 10:42
-
Rega jest megalukomat - 17 lut 2019 02:38
-
Rega jest megaSławek Oppeln Bronikowski - 17 lut 2019 00:02
-
Rega jest megaGuzu - 16 lut 2019 18:59
-
Rega jest megaKrzysiek P - 16 lut 2019 12:01