Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.


Szukaj w artykułach


Reklama


Ostatnie na blogu


645 aktywnych użytkowników (w ciągu ostatnich 15 minut)

535 gości, 5 anonimowych

Google, Bing, maniak, karlo.03, kamyk9, PLnK, tomi101, Sławek77, cezar, bigi1, Bartek_C, jaro81, lukaszch, sylweczek, paolo71, krokop, Jabberwokie, karkoszek, Bartek1988, trout master, xnt@, abrams, kogut1982, hubert-wlkp, popper, czarny1, asp, versicolor, norbertz, minkof, zorro69, psd27, skampi, Ferret, SzymonP, Tomsi, Tomfunk, Guzu, leszek3b, adamklin, spidi, zander3, FISH, Huberto, Krankfrank, Piotrek6767, Tomasz eS, Krzysztof Jeżyna, stigibingo, Matiz992, Antek0158, Michuspinn, mattor, Bander, sajdol1, Voldemort, Feliks, LissioR, dzas, PaPaDaNcE, Barti96, majtreja, urbiu, bartosz311287, mariuszf, robal28, coma, MarceliS, PiterS, MajKar, fireblood, Pasta, siarq, sinus, kondzit@wp.pl, venom_666, MietekK, Trociowy, luk_gda, jR303, PatLove, sowixus, Wojtek B., Mik, rolen, bymes, troutmaniacs, Krupin, SYMBIOZA, jakub75, rafaldslbi, Dziad Wodny, SzczupakRzeczny, Speed88, Carlos*, KacperG, gerwazy, Staniu99, LABRAX, jakgor4960, Facebook, trissot, Marszal, mav3rick, DAREKO, Michał., Piotrk82, TeDDyBoY


- - - - -

Lurebuilding team przedstawia- Podstawy odlewania z żywicy


Nudno i brudno, czyli praktyczne podstawy odlewania w żywicy.
Jest cała masa materiałów, z których można obecnie tworzyć mniej lub bardziej udane przynęty. Podstawowe to oczywiście drewno, piana PU, żywice, a ostatnio silikon odlewniczy, który stał się dostępny także dla zwykłych zjadaczy chleba. Każdy z tych materiałów ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne, większość zainteresowanych na pewno może je wyrecytować jak żołnierz numer karabinu albo wnuczek pin do babci konta.
Ja zaczynałem jakieś 18 lat temu od drewna, oczywiście z przerwami na korzystanie z uroków młodości, a od kilku lat boksuję się z żywicą poliuretanową. Tutaj warto wspomnieć o podstawowej cesze, która odróżnia ten materiał od piany i drewna- wyporność. W przypadku dwóch wymienionych obok żywicy materiałów odpowiednią dynamikę materiału mamy podaną „na tacy” natomiast, żywica bez wypełniaczy ma gęstość właściwą równą lub większą od wody- czyli tonie.
Jest to zarówno minus, bo musimy nakombinować się z odpowiednim doborem wypełniacza, balastu, stelaża, steru (jak ktoś lubi przynęty ze sterem- ja nie lubię), kółek i kotwic. Czasem różnica w wadze jednego lub drugiego modelu kotwicy potrafi zadecydować o tym czy wabik będzie tonął, zawisał w toni, czy pływał na powierzchni. Ja jednak uważam, że wyjściowa masa używanego przeze mnie materiału (równa gęstości wody tj. 1g/cm³) jest świetną właściwością do tworzenia całej gamy przynęt nawet z jednego wzoru i tutaj bije on na głowę pianę i drewno. O tym jednak później.
Z nauką podstaw odlewania żywicy jest jak z piciem ciepłej wódki. Tak naprawdę, nikt tego nie chce, ale jak trzeba to trzeba. Nie spodziewajcie się żadnych ślicznych fotek i powalających opisów - będzie nudno i brudno, ale za to poznacie kilka podstawowych praktycznych zasad przy odlewaniu przynęt z żywicy. Innymi słowy - zaoszczędzę wam nerwów i w sumie nic za to nie chcę ;)

 

1. Materiały i narzędzia

 

Dołączona grafika

Zaczniemy od lewego dolnego rogu:[/center]
1. Żywica odlewnicza RenCastFC52
Żywica dwuskładnikowa mieszana w bardzo prostej proporcji 1 : 1 (wagowo). Poprzez dodanie różnego rodzaju wypełniaczy, możemy dowolnie modyfikować jej właściwości estetyczne i mechaniczne. Po utwardzeniu mieszanki, można ją dodatkowo kształtować i obrabiać.

 

Właściwości fizyko-chemiczne wskazane przez producenta z dodatkowym komentarzem praktycznym.

 

• Postać : Ciecz o niskiej lepkości- w przypadku dodania wypełniaczy zmienia się lejność cieczy, na niekorzyść.
• Proporcje mieszania 1 : 1 (wagowo)- można zmieniać proporcje tak, żeby dłużej zachować plastykę żywicy (więcej poliolu niż izocyjanianu) i wprowadzić poprawki czy przeróbki do przygotowywanego modelu.
• Czas życia w 25°C : 6 - 8 min- to już zależy od tego czy i z czym mieszamy żywice, przy wypełniaczach trzeba liczyć średnio połowę mniej tj. 3-5 min.
• Czas do rozformowania 25°C: 60 – 90 min- w praktyce ok 40 minut wystarcza do rozformowania natomiast zbyt długie trzymanie modelu w formie (mówimy o 2 godzinach wzwyż) potrafi zniszczyć formę lub obniżyć w dużym stopniu jej żywotność.
• Kolor utwardzonej mieszaniny: beżowy
• Gęstość: 1 kg/m3- czyli odpowiednio 1g/cm3
• Skurcz liniowy ( mm/m): 5- przy produkcji przynęt niezauważalny.
• Twardość: 70 - 75 Shore D
• Zalecane grubości odlewów do: 30mm- wprawdzie 30 mm to już całkiem sporo, ale nie zauważyłem problemów z utwardzaniem mieszanki o większych gabarytach, szczególnie z wypełniaczem.

 

2. Kubeczki
Jedno z najważniejszych narzędzi do odlewnia obok szpatułek i papieru toaletowego - serio. Kubeczków używajcie tyle razy ile się da- po zalaniu form najlepiej odwrócić kubek do góry dnem, to co zostało spłynie w większości z kubka a na ściance powstanie cienka błonka z żywicy, którą ściągamy/zrywamy szpatułką. Jeśli ktoś z Was zacznie bawić się w odlewy z żywicy to zapewniam, po pewnym czasie stwierdzi: „Kurczę, Piotrek miał jednak rację z tymi kubeczkami, czuję, że powinienem postawić mu flaszkę.” Uwaga, nie należy stosować kubka o zbyt dużej podstawie bo składniki mieszają się w nim wyjątkowo kiepsko i często dochodzi do sytuacji, że w formie przynęta jest odlana do połowy, a w dolnej części mamy jezioro utwardzacza. Izocyjanian jest cięższy od poliolu i przy złym przemieszaniu składników opada w dół a przynęta leci do kosza.
3. Strzykawki
Polecam szczególnie dla początkujących do właściwego odmierzania składników. Najbardziej uniwersalna wielkość to 20 ml. Podobnie jak kubeczki, strzykawki też należy czyścić - praktycznie tylko przez wydmuchiwanie resztek składników ze strzykawki. Tutaj praktyczna rada, jedną strzykawkę oklejcie taśmą elektroizolacyjną i lejcie w nią wyłącznie izocyjanian (albo wyłącznie poliol), żeby uniknąć nabierania żywicy ze strzykawki do utwardzacza lub odwrotnie - unikniecie w ten sposób reakcji resztek składników zarówno w strzykawce, jak i w opakowaniu zbiorczym żywicy.
4. Mieszadełko
Najlepsze są szpatułki lekarskie, czyścimy papierem po użyciu (foto nr ………….)

 

5. Klej termiczny i nożyk
Kleju używany do mocowania obciążenia a nożykiem ścinamy nadlewki po rozformowaniu.
6. Taśma bezbarwna
Na większości tutoriali zobaczycie taśmę elektroizolacyjną do sklejania formy. Zwykła bezbarwna taśma biurowa nie jest gorsza a za to wiele tańsza i jest jej więcej, jest też bardziej dostępna. Czyli jest lepsza.
7. Waga
No to chyba wiadomo, że do odmierzania gramów… składników żywicy i mikrobalonu. Radzę kupić ze 2-3 sztuki urządzeń (dokładność do 2 miejsc po przecinku) przez allegro itp. bo raz, że wyjdzie nieco więcej niż za jedna sztukę w sklepie stacjonarnym, a dwa, że przynajmniej na początku jest duża szansa, że popsujecie, zabrudzicie i będzie przekłamywała właściwą wagę.

 

8. Miarki do odmierzania mikrobalonu
Może nie niezbędne ale ułatwiające życie.
9. Formy silikonowe
Ja używam jednoczęściowych, bo jestem za leniwy na zrobienie dwuczęściowych, a efekt jest ten sam, formy mają wgłębienia na oczka, więc stelaż jest wystarczająco dobrze osadzony.
10. Mikrobalon
Niezbędny wypełniacz do żywicy, bez tego nie ma nawet co zaczynać produkcji woblerów. Jest na rynku sporo różnych rodzajów mikrobalonu, ja polecam wszystko co ma gęstość poniżej 0.10 g/cm³ i jednocześnie nie radzę kupować mikrobalonów modelarskich- są bardzo drogie w porównaniu do ilości w opakowaniu i mają kiepską wyporność. W Warszawie można skorzystać z oferty jasskora (0.08 g/cm³) albo poszukać producentów mikrobalonu tudzież komponentów np. do desek surfingowych- mają jeszcze lżejsze mikrobalony niż ww., nawet o połowę.
11. Papier toaletowy
Polecam mieć zawsze pod ręką ;) unikniecie chlewu w pracowni.
Stelaże

 

Dołączona grafika

 

Podstawowa zasada obciążania woblera sprowadza się do umieszczania obciążenia poniżej osi stelaża. Żywica daje możliwość użycia zarówno klasycznego stelaża, jak i wszelkiego rodzaju kombinacji. Jeżeli chcecie umieszczać obciążanie bezpośrednio w formie, to w praktyce dużo wygodniejsze jest utworzenie kilku linii gięcia i instalacja obciążenia w wybranych miejscach tak jak na drugim przykładzie.

 

Dołączona grafika

 

W przypadku kiedy mamy obciążanie trudne do zainstalowania z pomocą przychodzi klej termiczny. Tutaj trzy uwagi:
1. Do zapalniczki od razu polecam dokupić dodatkowy gaz, podklejanie obciążenia strasznie szybko opróżnia zbiornik zapalniczki.
2. Klej kupujcie tylko w dużych rozmiarach- nie wiem dlaczego, ale wszystkie małe średnice nie chcą kleić materiałów ze sobą.
3. Uwaga na ręce, szczególnie paluchy! Gorący klej wypala naskórek w kilka sekund.

 

Dołączona grafika

 

Tak wygląda podklejony na szybko ciężarek.

 

Dołączona grafika

 

Mikrobalon, tutaj zatrzymamy się chwilę dłużej. Mikrobalon mieszamy z żywicą w stosunku do 20% wagi Poliolu. Tj. jeżeli poliol ma mieć wyjściowo 10g to z mikrobalonem ta relacja będzie dla 20% wyglądała tak: 2g Mikrobalonu i 8g Poliolu.
W odlewaniu stosuje 4 podstawowe wartości procentowe wypełniacza:
• 5%
• 10%
• 15%
• 20%
Pierwsze dwa, w najogólniejszym skrócie stosuję do przynęt tonących a dwie3 większe przy wabikach pływających. W przypadku użycia 15 i 20% mikrobalonu jest bardzo prawdopodobne, że w korpusie powstanie niedolewka spowodowana zatrzymaniem jakiejś ilości powietrza w formie- co z nią zrobić podpowiem później.

 

Odlewanie
1. Odmierzamy na wadze żądaną ilość mikrobalonu

Dołączona grafika

2. Do mikrobalonu dodajemy Poliol

 

 

Dołączona grafika

 

3. Mieszamy do uzyskania jednorodnej mieszaniny

Dołączona grafika

4. W zależności od ilości dodanego mikrobalonu zawiesina ma gęstość kremowej zupy (przy 5%) do niemalże stałej formy jak twaróg (przy 20%).

 

 

Dołączona grafika

5. Do wymieszanych dwóch pierwszych składników dodajemy izocyjanian i wszystko dokładnie mieszamy- 30 sek. do minuty.

Dołączona grafika

6. Zalewamy przygotowane formy, w przypadku, kiedy ogonek woblera jest dość wąski, polecam podstawić coś pod przód formy, żeby ją podnieść, ograniczymy ryzyko powstania niedolewek.

 

 

Dołączona grafika

7. Formy najpierw zalewamy do połowy, potem energicznie potrząsamy formami w przód i w tył, żeby pozbyć się pęcherzyków powietrza i powoli zalewamy do końca. Po zalaniu form warto postukać nimi o blat stołu i ponaciskać lekko na ścianki- wszystko to pomoże pozbyć się pęcherzyków powietrza.

Dołączona grafika

8. Wycieramy szpatułkę, wbrew pozorom nie jest łatwo ich dostać w sprzedaży, a jeśli będziemy dbać, to pociągniemy na jednej i kilka lat 

Dołączona grafika

Niedolewki

 

 

Dołączona grafika

Po wyjęciu przynęty z formy trzeba poszukać niedolewek na korpusie (tutaj była przy tylnym oczku). Na pierwszy rzut oka ubytki mogą nie być widoczne, najlepiej sprawdzać pod światło. W przypadku kiedy niedolewek jest dużo należy rozrobić mieszankę w takim samym składzie jak ta, z której robiliśmy korpus i zalewać ubytek z igły/kawałka drutu, zwracając uwagę, żeby nie pozostawić wewnątrz powietrza, co często się zdarza. Dziurki wielkości 1-2 mm lepiej nakłuć szpikulcem i wlać czystą żywicę bez wypełniacza, ponieważ mieszanka z mikrobalonem nie utrzyma się przy szlifowaniu - również uważamy, żeby nie pozostawiać pęcherzyków powietrza.

 

Bonus.
A teraz czas na mały bonus, czyli jak szybko zrobić przynętę z odpadków, bez formy. Czasem zdarza się przesadzić z ilością składników wlanych do wymieszania w kubku, szczególnie po kilku dobrych godzinach odlewania można się zapomnieć. Nadwyżki materiału nie trzeba wcale marnować, można zrobić z niej nową mikro przynętę.
1. Przygotowujemy stelaż długości wewnętrznej średnicy kubka tak, żeby mieć go na podorędziu na wszelki wypadek.

 

Dołączona grafika

2. Jeżeli już rozrobiliśmy za dużo materiału to nadwyżkę pozostawiamy w kubku i wkładamy do środka stelaż, który wcześniej przygotowaliśmy.

Dołączona grafika

3. Warto odbić denko kubka żeby ołów nie przyklejał się do dna.

Dołączona grafika

4. Lekko zastygniętą mieszankę odbijamy z denka kubka małym młotkiem, kombinerkami itp.

 

 

Dołączona grafika

 

5. Odlew wstępnie wygląda tak

Dołączona grafika

6. Kształt w pierwszej kolejności ścinamy brzeszczotem a następnie docinamy nożykiem do tapet i całość szlifujemy papierami ściernymi.

Dołączona grafika

7. Tak to wygląda po 5 minutach szlifowania. Godzinka w cieple i można lecieć nad wodę sprawdzić, co nam się urodziło.

 

 

Dołączona grafika

Można oczywiście ponarzekać, pocmokać, że co to za kombinowanie ale z drugiej strony materiał z którego powstała przynęta miał skończyć w koszu ;)
A tak moja śmieciowa przynęta wyglądała już wieczorem.

 

 

Dołączona grafika

 

Piotrek (@Hesher) 2016




51 Komentarze

Widzę, że Cię zainteresowałem tematem. Cieszę się. Tak jak napisałeś zmniejszam ilość poliolu procentowo do wagi mikrobalonu- mikrobalon + poliol 50/ utwardzacz 50. Można mieszać też tak, że mikrobalon dodajesz dodatkowo do składników A i B odmierzonych w proporcji 50/50. Ja nie próbowałem bo wszystkie "receptury" na mieszankę do poszczególnych modeli mam opracowane wg. pierwszego sposobu.
Czas wiązania jest trochę krótszy ze względu na większą ilość utwardzacza.

Tak się porobiło. Dłubał człowiek, kombinował i się w końcu uzależnił od tej zabawy. Kiedyś ciężko mi było się zebrać do tworzenia, teraz mam moralniaka jak odpuszczę tydzień.

tiaaaaa

a świstak zawija w sreberka :P

Właśnie się zwalniałem z roboty, żeby po ołów jechać, urlop is comming :P

Piotr, sory, że dopiero dzisiaj, wiesz to moje kochane drewno póki co. Będę jednak pamiętał, że taki materiał jest w bibliotece artykułów Jerkbait.

    • *Hektor* lubi to
Zdjęcie
Woblery TG
04 wrz 2016 15:27

Fajny art. Akurat się przyda, bo skrobię dżerki matki pod odlewanko. Dzięki!

    • Hesher lubi to

Szpatułki drewniane - żaden problem - http://allegro.pl/sz...6502078537.html

"• Proporcje mieszania 1 : 1 (wagowo)- można zmieniać proporcje tak, żeby dłużej zachować plastykę żywicy (więcej poliolu niż izocyjanianu) i wprowadzić poprawki czy przeróbki do przygotowywanego modelu."

 

Zmiana proporcji składników jest mocno niewskazana w przypadku żywic poliuretanowych(pianek klejów podobnie)

Prowadzi to do tego,że część składników nie przereaguje ze sobą.

A w następstwie tego otrzymujemy inny niż standartowy produkt.

A co za problem przeliczyć łączną masę składników???

 

Dodam jeszcze,że 1:1 to więcej cieczy,a tym samym praktycznie lepsza lejność.

Nie zrozumiałeś do końca intencji, uzyskanie większej plastyczności pozwala na przeróbki modelu wzorcowego, np. możesz z salmo slider zrobić w komfortowym czasie erka turbo slider  :D Żywica (FC52) w proporcji mieszania 1:1 nie jest materiałem na standardowy produkt bo ma za dużą masę do większości przynęt. Niektóre swoje przynęty robię z "czystej" żywicy bez dodatków, w większości jednak mieszanina wymaga odciążenia. Na najczęściej stosowanej przez mnie proporcji zalewam jedenaście gniazd, także na lejność też nie mogę narzekać- ewentualne problemy kompensuję odpowiednią konstrukcją formy.  Dobrze przemieszane składniki A i B zareagują ze sobą nawet i w proporcji 100:50 natomiast wypełniacze są chemicznie obojętne także nie ma co reagować. Dodaj wypełniacz reaktywny to zobaczysz jak się zakotłuje w formie.

O tym, że proporcjami można żonglować dowiedziałem się od sprzedających mi materiały, kiedy kilka lat temu zaczynałem pracę z żywicą także to nie moje fanaberie a praktyka, która była przede mną, będzie po mnie  :P

"Dobrze przemieszane składniki A i B zareagują ze sobą nawet i w proporcji 100:50"

 

Oczywiście - przereaguje 50:50 i zostanie 50 A które nie ma z czym przereagować.

 

To Panie jak z makaronem - jak weźmiesz za dużo wody to ciasto będzie rzadkie jak za mało to twarde.

 

Nie wierz w to co mówi sprzedawca detaliczny. - on to chce sprzedać...

 

Nie bierz tego jako krytyki - raczej jak podpowiedź.Nie ma ludzi nieomylnych,nie ma też wszystkowiedzących.A w tym temacie - troszkę wiem i dlatego zabrałem głos.

I dodatkowo - zostaje Ci składnik którego nie wykorzystasz .

Zostaje, to prawda. W tym momencie mam jakieś 1,5 butli polyolu za dużo. Co do wartości mechanicznych to problemy z gotowym wyrobem zaczynają się powyżej 20% lekkiego wypełniacza w składzie mieszanki, sprawdzone doświadczalnie. Wtedy rzeczywiście lejność bardzo słaba a korpus jest kruchy. Dlatego właśnie podawałem w pierwszym poście wartości graniczne jakie należy przyjąć, też oczywiście przykładowo bo rodzaj projektowanej przynęty determinuje w najwyższym stopniu na ile możemy sobie pozwolić.

100+80+20 =200  -  tak robisz - czyli masz cieczy 180

100+100 +? - mniej czy więcej?

Bo cieczy masz już więcej

25

25 - 225

x - 200

 

x=22,2

 

Więc już masz zysk na gęstości .Niewielki - ale zawsze.

I nic nie zostaje.

I być może lepsze właściwości mechaniczne.Tego nie wiem,ale myślę,ze tak.

 

Gdy zaczynałem - kupiłem piankę o dużej gęstości pozornej.Też się robiły niedolewki. Wykombinowałem,ze woda ten problem rozwiąże.A jakże  - tylko był problem z właściwą ilością wody.

Maleńka kropelka która wypływała swobodnie z najcieńszeej igły powodowała "rewolucję"10 cm3 mieszaniny.Pianka kipiała ...

Zadzwoniłem do producenta - technolog jak mu powiedziałem co robię - dokładnie mnie opier.....i poradził stosowanie innych pianek.O mniejszej gęstości pozornej.

 

I jeszcze jedna uwaga.To, że czegoś nie czujemy - nie znaczy,że tego nie ma.

 

"Nic nie śmierdzi, można lać. Ja używam prawie wyłącznie bezwonnej chemii, wcześniej ze względu na domowe warunki a teraz na własny komfort."

 

Każda ciecz paruje - takie już są hahaha

Więc nawet i przy obróbce takich pozornie bezpiecznych materiałów warto uruchomić choćby wyciąg jaki.

Bo to nadal izocyjaniany - takie same jak w tych śmierdzących czy jak w lakierze nawierzchniowym.

    • woblery z Bielska lubi to

Też zaliczyłem taki opier.ol u kolejnego sprzedawcy. Dokładnie w temacie ujmowania składnika A kosztem utwardzacza. Cały myk tkwi w tym, że ja od początku pracuję metodą, którą wskazał mi poprzedni dostawca i wszystkie dotychczasowe modele mam poprzeliczane według niej. Żywica mieszana w górnych granicach zawartości wypełniacza jest o wiele bardziej odporna na wszelkie urazy niż gotowa mieszanka z wypełniaczami- Feather lite, także naprawdę nie ma co narzekać. Niejeden raz zaliczyłem strzały w filar mostu itp. FL pękała natomiast FC52 z wypełniaczem trzymała się w całości. Dynamika korpusów jest też bardzo dobra o ile ruszy się trochę dyńką przy dociążaniu korpusów. A jak daj Boże ktoś jest w stanie powziąć refleksję na etapie kształtowania korpusu to już w ogóle Ameryka :D

Zdjęcie
tom3k_lubin
12 lut 2017 20:26

Piotrze czy taki zestaw startowy pozwoli mi na odlanie powiedzmy kilkudziesięciu wobków? Na początek żeby złapać bakcyla :D? Ewentualnie żeby nie popłynąć z kasą jakby odlewanie nie podeszło...

Załączony plik  Bez tytułu.png   34,41 KB   20 Ilość pobrań

Daj sobie spokój z wypełniaczami DT i kup mikrobalon, w Jasskorze jest bardzo dobry w dobrej cenie, 35 zł za wiaderko ok 5l chyba. Ambersil też niepotrzebny, chyba, że chcesz robić formy dwuczęściowe, wtedy przyda sie do rozdzielenia połówek ale przy odlewaniu nie ma większej potrzeby używać. Zestaw może Ci starczyć nawet na kilkaset wobków, zależy od gabarytów.

Zdjęcie
tom3k_lubin
12 lut 2017 21:07

Planuję właśnie formy 2-częsciowe bo są filmiki jak je zrobić. A jakąś mniejszą ilość mikrobalonu można kupić bo 5l mi chyba na początek nie będzie potrzebne :P

Można ale się nie opłaca i ten z jasskora jest jednym z najlepszych na rynku.

Zdjęcie
tom3k_lubin
13 lut 2017 16:29

Piotrze a formę 2-częściową pryska się rozdzielaczem przed każdym zalewaniem czy tylko podczas tworzenia?

Raczej nie ale ja robię tylko jednoczęściowe.

Zdjęcie
tom3k_lubin
14 lut 2017 11:26

A żywica też potrzebuje jakiegoś czasu na odgazowanie czy inne dziwne rzeczy? :P czy można woblery na drugi dzień już malować?

Ja czasem maluję zaraz po przeszlifowaniu jak mi się spieszy, jedyna kwestia jest taka, że mieszanka jeszcze pracuje i jest podatna w wgniecenia, odkształcenia itp. Zgodnie ze specyfikacją techniczną żywica osiąga pełne wartości użytkowe po 24h, co oczywiście jest mocno umownym stwierdzeniem ale po dobie możesz już na spokojnie malować i lakierować przynęty.

Jest też jeden kosmicznie prosty trik na utwardzenie odlanego korpusu w kilka minut, ale tego typu sposoby na ułatwienie sobie życia podaję subskrybentom mojego wątku autorskiego w wiadomościach prywatnych. Nie ma, że boli :lol:

    • biker1 lubi to
Zdjęcie
tom3k_lubin
14 lut 2017 14:35

:good:

Szacun za udzielone rady i podejście do tematu.
Zdjęcie
Lisumarek
13 maj 2018 14:21
Super

Cześć.

A ja mam pytanie o wytrzymałość mechaniczną odlewu...

Być może było już o tym pierdylion razy - nie wiem...nie trafiłem ;)

Wiec, zapytam wprost - czy przy odlewaniu na Twoich proporcjach składników (załóżmy graniczne 20% mikrobalonu) - jest odlew na tyle twardy by można było zastosować oczka wklejane? czy też,- tylko stelaż?

Ja wiem, że są różne szkoły i zdania co do wklejanych oczek... ale nie wnikając w osobiste preferencje - czy Twoim subiektywnym zdaniem, odlew ma twardość pozwalającą na stabilne i mocne osadzenie oczek wkręcanych/wklejanych?

 

Nie chodzi bynajmniej o chęć oszczędzania na ilości drutu ;)...

Pytam, bo przymierzam się do stworzenia kilku form pod jerki, i zastanawiam się jakie rozwiązanie przyjąć... Gięcie stelaży powtarzalne to kolejna umiejętność do opanowania i utensylia do zgromadzenia...

Jakoś bardziej bym się skłaniał do oczek wklejanych - tylko, czy to ma sens w woblerach/jerkach odlewanych z żywicy (z wypełniaczem)?

Z góry dzięki i pozdrawiam, Andrzej