Wszystko już praktycznie wyżej napisane, ja od siebie dodam jedno.
Nie musisz mocować woblerka w imadle, tylko piłę "do góry nogami" możesz;
Posów ręczny woblerka, najpierw z mniejszą siłą, jak nacięcie naprowadzone można mocniej przycisnąć;
Ustaw się do piły tak żeby liniowo kontrolować odchyły końców wabika;
Możesz co jakiś czas rzucić okiem jak idzie nacięcie;
Jeśli coś schodzi łatwo skorygować przeciągając podczas nacinania.
Sam często tak robię że to wobler jest w ruchu
Podstawa czy to piłką, czy szlifiereczką, niezależnie od tego czy detal czy narzędzie w ruchu,
To wprawa, korekty "celownika" na bieżąco i nie spieszyć się.
Ps.
Zapomniałem o najważniejszym BHP
Czasem coś się może zaciąć i przy szarpnięciu łatwo o kontuzję.
Przy mniejszych woblerach, 2 palce trzymając korpus po bokach, 3palec od góry... wysunięte niżej stanowią dodatkowe prowadzenie wzdłuż krawędzi brzeszczota i ułatwiają kontrolę poprzez czucie prócz wzroku... Chyba dość zrozumiale napisałem o co mi chodzi
Użytkownik *Hektor* edytował ten post 08 luty 2018 - 17:59