Cześć,
Mam problem z poprawnym diagnozowaniem usterki w DF9.9, rocznik 2010.
Silnik w ślizgu, po ok. 1-2 minutach wchodził w tryb awaryjny, zapalała się kontrolka. Chłodzenie było, poziom oleju prawidłowy. ASO Suzuki w warunkach serwisowych nie było w stanie odtworzyć sytuacji. Oddałem silnik na serwis w Wawrze. Maciek wykonał przegląd olejowy, odrzucił hipotezę o awarii termostatu (prawidłowo otwierał się i zamykał), wymienił wirnik pompy wody, który był nieco zmęczony (Suza pływała m.in. na Wiśle). Silnik po serwisie testowałem w dwóch, godzinnych sesjach (na Wiśle i ZZ), głównie w ślizgu - wyglądało na to, że jest sprawny.
Od czasu testu (ok. 3 m-ce) silnik nie był używany. Niestety awaria, czy też sygnalizacja awarii pojawiła się ponownie. Po krótkim płynięciu na wysokich obrotach zapala się kontrolka, silnik wchodzi w tryb awaryjny. Po odjęciu gazu, wrzuceniu luzu i upływie kilkunastu sekund silnik pracuje normalnie, sygnalizacja się wyłącza.
Czy ktoś miał podobną usterkę. Macie jakiś pomysł? Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.