Witam.
Paweł ... łowię i przebywam całkiem często na wodzie okresowo zamykanej od 1-go września do 31 stycznia. Powód oczywisty i wydawać by się mogło że właściwy. Okazuje się że nie do końca. I że to przepis martwy. Przez te pieć miesięcy to praktycznie woda bezpańska w tym okresie i kompletnie pozbawiona dozoru i ochrony ze strony zwykłych i "normalnych wędkarzy", którzy przez pozostałe siedem miesięcy w roku są nad wodą. I to stanowi już wystarczający powód by gnojki polujące na rybie mięso wszelakimi sposobami nie pokazywały się (przynajmniej za często) właśnie w tym okresie.
Najgorzej jest w grudniu, bo przecież ryba na wigilijnym stole być musi.
A SSR, choć naprawdę aktywna w okręgu o którym piszę (BB) nie może być wszędzie na raz, chociaż tyrają jak woły robocze.
Edukacja, uświadamianie, propagowanie etyki i kultury ogólnej i wędkarskiej - to powinno być podstawą. Tworzenie mody na pewne zachowania i reakcje również. Zakazami i ich mnożeniem nic jeszcze dobrego w ojczyźnie liberum veto nigdy nie osiągnięto.
Czesi, Słowacy, Niemcy czy Austriacy to nacje inne całkiem mentalnie od naszej. Jest przepis - to go wykonują. Bez pytania dlaczego i z jakiego powodu. Tak mają.
Na Wyspach mieszkają mistrzowie pozoru. "Dżentelmeni" ustanawiający jedne przepisy i zaraz potem drugie by te pierwsze elegancko ominąć żeby łatwiej się żyło. Bo co prawda nie można łowić na muchę, ale nikogo nie dziwi widok łowiacych w tym czasie na tyczkę czy bolonkę i "mady". No ale po co im ryba skoro za 1-3 funtów można ją kupić z przeceny po godzinie 18 na tacce w markecie. Już oskrobaną i wypatroszoną. Też inna mentalność.
Niczym innym jak pracą nad jej zmianą, samych wód ani ich rybostanu nie polepszymy.
Mam taką miejscówkę z zajebistymi pstrągmi. Jak tam przychodzę to często zlatują się od razu miejscowe dzieciaki i opowiadają jak łowią tam ryby ich tatusiowie i wujkowie. Prosżę Pana - a możemy wziąć rybkę do ręki ? Ale ładna ... kolorowa. A na co Pan łowi ? Co to jest na haczyku ? Proszę bardzo ... ale zaraz ją wypuszczamy - ustawia się kolejka i 3-4 ryby po kolei lądują w wodzie wypuszczane przez berbecie. Wszyscy na odchodne dostają po jakiejś muszce.
10-15 lat jeszcze trzeba wytrzymać i będzie dużo lepiej. Dzieciaki są wbrew pozorom mądre, zdolne i w dzisiejszych czasach. Moja żona jest nauczycielką i powtarza mi to codziennie.
Wierzę jej.
Przez ten czas trzeba przyjąć jakąś obywatelską postawę i działać w mikroskali. Można na ten przykład smamemu zostać SSR, albo robić coś we własnym kole czy klubie, o czym doskonale wiesz.
Ale trzeba zawsze pomyśleć czy aby na pewnosamym suchym zakazem osiągnie się przewidziany skutek.
Pozdrawiam.
Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 21 grudzień 2018 - 00:08