Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Klasyfikacja AFTMA - wydzielone z watkow EGO i pierwsza budzetowka


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
385 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 04 listopad 2017 - 18:14

Absolutnie nie. AFTMA to dobry system i w mojej opinii klasa linki zawsze powinna odpowiadać odcinkowi tej samej długości.

Problem jest w innym miejscu. Producenci wędek w pogoni za "Hyper Fastami" i nie tylko, zaczęli błędnie opisywać wędki, więc producenci zaczęli błędnie opisywać linki. Oczywiście błędnie w stosunku do klasyfikacji AFTMA. I masz teraz takie chocki klocki że kij fast w klasie np #6 potrzebuje linki dedykowanej do niego np: SA Amplitude Anadro w klasie #6 ważącej 200grain!!! Numerki się zgadzają i zestaw "lata" tylko co to ma wspólnego z AFTMA i klasą #6 ??? Co w sytuacji gdy założysz taką linkę do dobrze opisanej wędki w klasie #5 ???

 

Błędnie opisane wędki można opisać po swojemu. Badasz klasę wędki metodą common cents, sprawdzasz masy głowic w gramach olewając jaką klasę nagryzmolił na opakowaniu producent, korelujesz sobie zmierzoną realną klasę wędki z masą głowicy za pomocą tabeli AFTMA i wiesz dokładnie jaką trzeba kupić linkę dopasowaną idealnie do kija.

 

Śmiali się ze mnie na flyfishing.pl, że jestem teoretykiem. Zmierzyłem klasę wędki, kupiłem odpowiednią linkę i śmiga jak należy. W sumie nie mogło być inaczej w praktyce, to zbyt proste przedmioty, żeby działy się jakieś nieprzewidziane cuda. Nie wiem dlaczego z wędkarstwa muchowego niektórzy robią wiedzę tajemną. Swoją drogą te wszystkie grainy, aftmy, uncje to zawracanie głowy. Na świecie obowiązują jednostki SI, a tam są gramy. Wędki muchowe powinny być opisane tak: 7,5 / 9 g, czyli np. 7,5 grama do rzutu znad głowy i 9 gram do rzutów kotwiczonych. Do tego wszystkie linki w gramach i po co mącić ludziom w głowach?

 

Co do Ego Micro Skagit jest nieco cięższy od normy i to zgadza się z uwagami Darka na temat wędek dwuręcznych, tyle, że tutaj przy niższych klasach nie mamy skoku 6-10 gram, tylko 1 - 2,5 grama. Wszystko jest OK, linka dedykowana do kotwicy w końcu.


  • Negra i darek1 lubią to

#22 OFFLINE   darek1

darek1

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1330 postów
  • LokalizacjaChrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Brzęczyszczykiewicz

Napisano 04 listopad 2017 - 18:30

Absolutnie nie. AFTMA to dobry system i w mojej opinii klasa linki zawsze powinna odpowiadać odcinkowi tej samej długości.
Problem jest w innym miejscu. Producenci wędek w pogoni za "Hyper Fastami" i nie tylko, zaczęli błędnie opisywać wędki, więc producenci zaczęli błędnie opisywać linki. Oczywiście błędnie w stosunku do klasyfikacji AFTMA. I masz teraz takie chocki klocki że kij fast w klasie np #6 potrzebuje linki dedykowanej do niego np: SA Amplitude Anadro w klasie #6 ważącej 200grain!!! Numerki się zgadzają i zestaw "lata" tylko co to ma wspólnego z AFTMA i klasą #6 ??? Co w sytuacji gdy założysz taką linkę do dobrze opisanej wędki w klasie #5 ???

I nic...blank zwolni,a jeżeli skompensujesz wady niedopasowania to nie ma zagrożenia kontuzją.
W dystansie używam sage TCR 9'#5 AA 70 czyli o rzeczywistej mocy #7 i podaje 30g bez najmniejszych obiekcji .
Lekkie,'papierowe' Blanki mogą nie podołać,ale takich nie używam.
Starsze amerykańskie czy europejskie wędki dają radę.

Do kotwiczonych lepsze są linki z cięższym tylnym stożkiem...
Proporcje dł.kija do dł.głowicy:
1:2 skagit,1:3 scandi short,1:4 scandi long,1:5 shortspey,1: 6 midspey,1:7 LongSpey,1:+8 grandspey
wagi do klasy kija dłuższe omawianie.
Nie sprawdzałem ego micro skagit.

Użytkownik darek1 edytował ten post 04 listopad 2017 - 18:44


#23 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 04 listopad 2017 - 19:13

Masz rację Marian, ale to o czym piszesz nie może być wiedzą tajemną. Niech ludzie wiedzą o produkcie jak najwięcej, a koniec końców też rzucą sobie tym znad głowy... nie jeden raz.

 

Swoją drogą Ego Micro Skagit jest nieco cięższy niż tabelkowa masa przypisana do AFTMA  :) Głowica #3 waży jak #4, a #4 jak #5... myślę, że to jak najbardziej celowe działanie Macieja, w końcu rzut znad głowy tą linką to opcja, a nie główne przeznaczenie. Ale... nie bójmy się tych 2 gramów, naprawdę. Jeśli wędka ma strzelić z powodu 2-3 gram, to taka wędka jest chyba nieporozumieniem.

 

Ja w Twojej tabelce nie widze żadnego rozjeżdżania.

Zrozum wreszcie że klasa AFTM określa 9,14m - głowica WF ma 12-12,5m. Głowice rzutowe mają wagę własnie tych 12,5m bez względu na długość, a raczej "krótkość", bo zwykle są własnie skracane z zachowaniem wagi. Cała idea była taka, żeby wykorzystując optymalną wagę, skrócić backcast i pierdzielnąć do przodu jak z procy.

Te głowice Ego mieszczą się w ramach ;-)

To nie jest żadna tajemna wiedza, ani niezgodności z tabelami. To wynika wprost z tabeli. Masz podaną wagę 9,14m, masz podaną wagę jednego metra głowicy (uśrednioną, bo wiadomo że w zależności od profilu rózne jej odcinki będą miały różną wagę) i stąd prosto wyliczyć ile będzie wazyła cała głowica, nawet w wersji long belly (a będzie dużo większa niż standardowej).

 

W dwuręcznych róznice bywaja jeszcze większe w zalezności od długości głowicy linki speyowej

#6 - głowica do rzutów znad głowy - 250 grain, short spey - 420grain, medium spey - 460, ale już long spey - 600grain i więcej z kazdym metrem ;-)

Ale to juz zupełnie inna historia ;-)



#24 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 04 listopad 2017 - 20:02

Wydaje się, że dyskusje o linkach z działu „do suchara” przeniosły się i tu ... ;-) A to, jak pisał Darek, proste narzędzia i niepotrzebnie komplikowane ...

Różne „głowice” pojawiły się wtedy kiedy wędkarstwo muchowe wkroczyło „pod strzechy” i wędkarze zarzucający ciężarkiem, blystką, itp., za którą ciągnęła się żyłka mieli trudność z opanowaniem ważności odrzucania linki „do tyłu” ... Producenci „nadążyli” i wytworzyli takie zestawy, które pozwalają rzucać jak wydłużonym „ciężarkiem” (bo jak określić głowicę z „body” długości 5-6m), który wystarczy trochę rozbujać do tylu i pizgnac nim do przodu, a za nim pociągnie się cienki „running”.

Do tego szybkie wędki, żeby było łatwiej ... ;-)

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
  • darek1 lubi to

#25 OFFLINE   Wojtek Walkowski

Wojtek Walkowski

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 45 postów
  • LokalizacjaKrościenko n.Dunajcem

Napisano 04 listopad 2017 - 23:49

I nic...blank zwolni,a jeżeli skompensujesz wady niedopasowania to nie ma zagrożenia kontuzją.
W dystansie używam sage TCR 9'#5 AA 70 czyli o rzeczywistej mocy #7 i podaje 30g bez najmniejszych obiekcji .
Lekkie,'papierowe' Blanki mogą nie podołać,ale takich nie używam.
Starsze amerykańskie czy europejskie wędki dają radę.

Tylko ja nie rozpatruję tej sytuacji w odniesieniu do możliwości uszkodzenia blanku tylko do wygody użytkowania zestawu.

Mamy wbrew pozorom jasny system opisywania linek. Wbrew pozorom da się dość precyzyjnie określić klasę wędki. Dlaczego więc producenci opisują wędkę w klasie 7# jako #5 a następnie to samo robi producent linek i linka 5# waży nagle 180grain?

Dawniej miałeś 100% pewności że jak do wędki #5 kupisz linkę #5 lub #6 to będzie działać a teraz w skrajnych przypadkach dochodzi do rozbieżności o trzy klasy AFTMA pomiędzy wędką i linką które teoretycznie są w tej samej klasie. Według mnie oznaczenie wg AFTMA powinno być święte czyli przedział od do grain klasa x następny przedział Y itd.

 

pzdr WoW


  • Jerzy Kowalski lubi to

#26 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 05 listopad 2017 - 00:13

Wojtku, a zwróciłeś uwagę na notkę w opisie linki??
""Overweighted by 1.5 sizes to assist in turning over heavy rigs""
To specyficzny sznurek do "zadań specjalnych"

#27 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 05 listopad 2017 - 00:26

Tylko ja nie rozpatruję tej sytuacji w odniesieniu do możliwości uszkodzenia blanku tylko do wygody użytkowania zestawu.

Mamy wbrew pozorom jasny system opisywania linek. Wbrew pozorom da się dość precyzyjnie określić klasę wędki. Dlaczego więc producenci opisują wędkę w klasie 7# jako #5 a następnie to samo robi producent linek i linka 5# waży nagle 180grain?

Dawniej miałeś 100% pewności że jak do wędki #5 kupisz linkę #5 lub #6 to będzie działać a teraz w skrajnych przypadkach dochodzi do rozbieżności o trzy klasy AFTMA pomiędzy wędką i linką które teoretycznie są w tej samej klasie. Według mnie oznaczenie wg AFTMA powinno być święte czyli przedział od do grain klasa x następny przedział Y itd.

 

pzdr WoW

 

Producenci "nadążają" i podążają za oczekiwaniami klientów ... Jak z ubraniami - jeśli elegantki chcą wciąż nosić rozmiar 12 to po prostu "Rozmiar 12" robi się ... większy. :-) http://www.dailymail...00-8-today.html

 

Jeśli wędkarze chcą wykonywać dalekie rzuty dużymi przynętami, ale wciąż łowić wędkami #5 to wędki #7 stają się wędkami #5, podobnie linki ... no i trzeba się w nieskończoność dopytywać "jaka pasuje" ... ;-)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski


  • Wojtek Walkowski, Pluszszcz, trout master i 1 inna osoba lubią to

#28 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 05 listopad 2017 - 19:18

W majówkę 1972 roku pierwszy raz śmignąłem muchówką. Być może kiedyś ludzie byli bardziej bezstresowi, może bardziej pojetnii, w każdym bądź razie większych kłopotów ze strojeniem zestawów nie pamiętam.

Jak bum cyk cyk.. :)


  • Jerzy Kowalski, Paweł Bugajski i sierżant lubią to

#29 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 05 listopad 2017 - 20:23

Wydaje się, że dyskusje o linkach z działu „do suchara” przeniosły się i tu ... ;-) A to, jak pisał Darek, proste narzędzia i niepotrzebnie komplikowane ...

Różne „głowice” pojawiły się wtedy kiedy wędkarstwo muchowe wkroczyło „pod strzechy” i wędkarze zarzucający ciężarkiem, blystką, itp., za którą ciągnęła się żyłka mieli trudność z opanowaniem ważności odrzucania linki „do tyłu” ... Producenci „nadążyli” i wytworzyli takie zestawy, które pozwalają rzucać jak wydłużonym „ciężarkiem” (bo jak określić głowicę z „body” długości 5-6m), który wystarczy trochę rozbujać do tylu i pizgnac nim do przodu, a za nim pociągnie się cienki „running”.

Do tego szybkie wędki, żeby było łatwiej ... ;-)

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

 

Panie Jerzy,

Akurat omawiana tutaj linka Ego Micro Skagit prezentowana jest w filmie promocyjnym z wędką o głębokim ugięciu, do wygodnego rolowania na różne sposoby. Nie testowałem tej linki ale z samego jej kształtu nie sądzę aby jakakolwiek linka DT dawała taki sam komfort podczas wykonywania rzutów kotwiczonych. Ludzie przez te wszystkie lata 70, 80, 90 trochę mordowali się na Pomorzu w tych krzakach z linkami klasycznymi (zwykle 2,5 - 3,5 m stożka przedniego niezależnie od tego, czy była to linka DT czy WF), robiąc rollcast w wersji zamaszystej. Lekkość z jaką wędkarze operują micro skagitami na mnie robi duże wrażenie. I o to chodzi, po co się męczyć.

 

Linki tego typu nie są efektem jak to Pan napisał "wkroczenia pod strzechy" wędkarstwa muchowego, co jest delikatnym określeniem na jego pauperyzację - ale jest raczej przeniesieniem fajnych pomysłów ze świata wędek DH. Kilka dni temu oglądałem film o tym jak Ian Gordon pokazuje technikę rzutów DH operowania na rzece Spey. Skoro dopracowano w końcu linki muchowe dla wędkarzy łososiowych znad rzeki Spey, to dlaczego producenci nie mieliby wyprodukować czegoś dla wędkarzy łowiących na Inie, Wdzie, Dobrzycy, Piławie, Łupawie, Brdzie, Redze itd.? To jest klasyka klasyki - tylko z wędką jednoręczną w wersji mini. To jest daleko bardziej "muchowe" łowienie niż dolna nimfa  :rolleyes:

 

Edit: Tak na marginesie tematu, to widziałem już takie profile linek DT, że można je określić "double royal wulff. Linka DT typu "presentation" (o długim stożku przednim - normalnie jest "tylko" 2,5 - 3,5 m)... może być ciekawie. Nie dość, że głowica nam towarzyszy na różnych odległościach rzutu (nie musimy "wywalać" głowicy, tylko kładziemy pętlę na wodzie jak na linkę DT przystało), to jeszcze mamy długi stożek przedni po obu stronach. Jest naprawdę zajebiście i tyle. Narzekać można tylko na jakość naszych wód, linki są już praktycznie doskonałe. Jeszcze wystarczy zmniejszyć gluta-loopa na prawdziwego micro loopa i można przez następne 100 lat nic z linkami nie robić.

 

 

Pozdrawiam serdecznie

Krzysiek


Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 05 listopad 2017 - 20:40

  • Bułka lubi to

#30 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 05 listopad 2017 - 21:56

W majówkę 1972 roku pierwszy raz śmignąłem muchówką. Być może kiedyś ludzie byli bardziej bezstresowi, może bardziej pojetnii, w każdym bądź razie większych kłopotów ze strojeniem zestawów nie pamiętam.
Jak bum cyk cyk.. :)

Sławek, nie grasz w chinczyka w tym temacie? :)

#31 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 05 listopad 2017 - 23:13

Panie Jerzy,

Akurat omawiana tutaj linka Ego Micro Skagit prezentowana jest w filmie promocyjnym z wędką o głębokim ugięciu, do wygodnego rolowania na różne sposoby. Nie testowałem tej linki ale z samego jej kształtu nie sądzę aby jakakolwiek linka DT dawała taki sam komfort podczas wykonywania rzutów kotwiczonych. Ludzie przez te wszystkie lata 70, 80, 90 trochę mordowali się na Pomorzu w tych krzakach z linkami klasycznymi (zwykle 2,5 - 3,5 m stożka przedniego niezależnie od tego, czy była to linka DT czy WF), robiąc rollcast w wersji zamaszystej. Lekkość z jaką wędkarze operują micro skagitami na mnie robi duże wrażenie. I o to chodzi, po co się męczyć.

 

Linki tego typu nie są efektem jak to Pan napisał "wkroczenia pod strzechy" wędkarstwa muchowego, co jest delikatnym określeniem na jego pauperyzację - ale jest raczej przeniesieniem fajnych pomysłów ze świata wędek DH. Kilka dni temu oglądałem film o tym jak Ian Gordon pokazuje technikę rzutów DH operowania na rzece Spey. Skoro dopracowano w końcu linki muchowe dla wędkarzy łososiowych znad rzeki Spey, to dlaczego producenci nie mieliby wyprodukować czegoś dla wędkarzy łowiących na Inie, Wdzie, Dobrzycy, Piławie, Łupawie, Brdzie, Redze itd.? To jest klasyka klasyki - tylko z wędką jednoręczną w wersji mini. To jest daleko bardziej "muchowe" łowienie niż dolna nimfa  :rolleyes:

 

Edit: Tak na marginesie tematu, to widziałem już takie profile linek DT, że można je określić "double royal wulff. Linka DT typu "presentation" (o długim stożku przednim - normalnie jest "tylko" 2,5 - 3,5 m)... może być ciekawie. Nie dość, że głowica nam towarzyszy na różnych odległościach rzutu (nie musimy "wywalać" głowicy, tylko kładziemy pętlę na wodzie jak na linkę DT przystało), to jeszcze mamy długi stożek przedni po obu stronach. Jest naprawdę zajebiście i tyle. Narzekać można tylko na jakość naszych wód, linki są już praktycznie doskonałe. Jeszcze wystarczy zmniejszyć gluta-loopa na prawdziwego micro loopa i można przez następne 100 lat nic z linkami nie robić.

 

 

Pozdrawiam serdecznie

Krzysiek

Szanowny Panie Krzysztofie,

 

Trafnie Pan odczytał określenie o "wkroczeniu pod strzechy" ... Dziś w większości przyjęło się pisać jakby wędkarstwo muchowe zaczęło się góra 20 lat temu ... no, 30, ale to już "prehistoria" :-) ... Tymczasem "wszystko już było", a te ostatnie lata to właśnie historia "spod strzechy" ... ;-)

 

Rozpowszechnienie różnych linek o skupionej masie, działających jak "ciężarki" do rzucania "do przodu" rozpowszechniło się m.in.wtedy kiedy w latach 70-tych setki tysięcy wędkarzy "gruntowych" i spinningistów zostało przyciągniętych w  Anglii do wędkarstwa muchowego za sprawą pojawienia się łowisk w wodach stojących (reservoirs) z wodą pitną, w których nie wolno było używać innego sprzętu poza muchowym. Żeby rzucać dalej, w sposób jaki był im dostępny, wymyślono "shooting heads" - krótki odcinek ciężkiej linki, z żyłką lub plecionką podążającą za tym "ciężarkiem" ... Również masowy rozwój wędkarstwa muchowego w innych krajach sprawił, że producenci musieli "nadążyć" ... W końcu od tysięcy lat wędkę zarzucało się właśnie w taki sposób, że obciążenie z przynętą pociągało za sobą linkę, a dopiero jakieś 400 lat temu jacyś "dziwacy" stwierdzili, że to ciężka linka, na której wytworzy się falę mechaniczną, ma za sobą pociągać przynętę i nazwali to "flyfishing" ... Te wszystkie "głowice" to są wydłużone "ciężarki", żeby było łatwiej ...

 

Ma Pan rację, że wielu wędkarzy ma problem z opanowaniem sprawnego używania muchówki, a żeby łowić "na muchę" ucieka się do różnych "wynalazków" i stąd wzięło się konstruowanie "ciężarków" z linki do łatwiejszego "ciepania", tak jak to było od tysiącleci, czy też uciekanie się do samej  "żyłki" z obciążeniem na końcu (bywa, ze to początek i koniec łowienia "na muchę")... Znałem wędkarzy na Pomorzu w latach 80-tych, którzy z wielką finezją i sprawnością posługiwali się muchówką, wykonując wszelkie rodzaje rzutów, ale i takich, którym to nie wychodziło ... pewnie "ciężarkiem" im łatwiej ... ale czy zawsze o to chodzi?

 

Częścią piękna wędkarstwa muchowego jest też to, że nie wszędzie i nie każdy sięgnie po ryby, dzięki czemu ocaleją ... jak jest zbyt łatwo to ryb nie ma ... ;-)

 

Wszystko już było. Sięgnąłem na półkę po książkę z lat 60-tych, którą z zamiłowaniem czytałem we wczesnych 80-tych ... Tam jest opis rzutów Spey i Double Spey, Switch, wykonywanych od ponad stu pięćdziesięciu lat ... linki DT były wytwarzane od początków XIX wieku, linki w rodzaju WF opracował Pennell ok. 1880r. Dyskusje toczyły się podobne jak dziś, bo było to jeszcze przed ustaleniem klasyfikacji AFTMA, w okresie wędek klejonych i z greenhart'u, stalowych, oraz początków kijów z włókna szklanego ... Linki z różnych materiałów, w tym niedawno wprowadzone Air Cel i Wet Cel ... ;-) No i konkluzja taka, że 50 lat wcześniej wędkarze mieli łatwiej, bo nie było takiej rozmaitości sprzętu ... ;-)

 

Co do linek i "wynalazków" - Donald George Ferris Rudd piszący pod pseudonimem literackim Jock Scott ( to nie ten Jock Scott, który wymyślił słynną muchę łososiową w połowie XIX wieku), żyjący w latach 1897-1983 napisał w swoim rozdziale o łowieniu łososi coś w tym rodzaju: "Trzy lata przed moim urodzeniem wynaleziono idealną linkę łososiową, nigdy niepokonaną. Tą linką, w 1895r., podczas zawodów rzutowych, wykonano rzut na odległość 65 jardów, bez "wystrzelenia" najmniejszego jej odcinka. To jest dla mnie wystarczające. Można łowić cały dzień bez podciągania i wystrzeliwania linki, oraz rzucać tak daleko jak się chce. Ta linka to czterosplotowa plecionka o ciągłej koniczności, zwężająca się jednolicie od jednego jej końca do drugiego. Przypomocy tej linki można wykonywać rzuty jakie się chce - znad głowy, rol cast, switch cast, nadrzucać linkę - wszystko z niezwykłą łatwością."

 

A Pan mi tu będzie pisał o jakimś g..nie, które ma 12 m "taper jako "ciężarek" oraz resztę w postaci "running line" i jest "wielkim wynalazkiem", w dodatku opatentowanym i nagradzanym ... ;-) W okresie "ciężarkowym" i "pod strzechą" - może i tak ... ;-)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski


Użytkownik Jerzy Kowalski edytował ten post 05 listopad 2017 - 23:18

  • Guzu, Sławek Oppeln Bronikowski, Krzysiek Dmyszewicz i 8 innych osób lubią to

#32 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 06 listopad 2017 - 06:07

Zaś nowoczesną narracją a dalej edukacją zarządzają dziś kwestie i pytania w guście - wędka slow do linki pop na San pod suchara i pedałki do 300 na niedzielę..albo odwrotnie.. :)



#33 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 06 listopad 2017 - 10:19

(...) Co do linek i "wynalazków" - Donald George Ferris Rudd piszący pod pseudonimem literackim Jock Scott ( to nie ten Jock Scott, który wymyślił słynną muchę łososiową w połowie XIX wieku), żyjący w latach 1897-1983 napisał w swoim rozdziale o łowieniu łososi coś w tym rodzaju: "Trzy lata przed moim urodzeniem wynaleziono idealną linkę łososiową, nigdy niepokonaną. Tą linką, w 1895r., podczas zawodów rzutowych, wykonano rzut na odległość 65 jardów, bez "wystrzelenia" najmniejszego jej odcinka. To jest dla mnie wystarczające. Można łowić cały dzień bez podciągania i wystrzeliwania linki, oraz rzucać tak daleko jak się chce. Ta linka to czterosplotowa plecionka o ciągłej koniczności, zwężająca się jednolicie od jednego jej końca do drugiego. Przypomocy tej linki można wykonywać rzuty jakie się chce - znad głowy, rol cast, switch cast, nadrzucać linkę - wszystko z niezwykłą łatwością." (...)

 

Szanowny Panie Jerzy,

Jeśli w 1894 r. powstała linka o profilu konicznym, to w jakim celu znacznie później wyprodukowano "czeski kabel"? Dlaczego przez te wszystkie lata Cortland sprzedawał nam przednie stożki po 2,5 - 3 m w linkach DT, które na pozostałym odcinku miały równą średnicę? Dlaczego nastały takie "ciemne lata"? Niech mi Pan wybaczy, do tej pory wydawało mi się, że koniczną głowicę wynalazł Lee Wulff. Cytuję: "Of the many innovations that Lee Wulff has contributed to fly fishing, the Triangle Taper fly line is perhaps the most popular. (...)" link. I wydawało mi się, że określenia stosowane przez Rio "light trout", "presentation" przez Vision, czy "delta" przez Airflo - wynikają z jakiś praw patentowych, tak, że nikt poza firmą Royal Wulff nie może do swoich linek użyć zbitki "triangle taper" - gdy chodzi de facto o to samo zjawisko koniczności.

 

Co do wiedzy, którą Pan uchylił na forum, pozostaje mi Pana przeprosić za stręczenie i pouczanie "nowoczesnością". Dalej jednak upierałbym się przy mojej tezie, że omawiany Micro Skagit nie jest linką, która oddali ludzi od esencji wędkarstwa muchowego. Raczej oddali ich nieco od dolnej nimfy, w krainę rzutów mokrą muchą w trudne technicznie miejsce.

 

Co pańskiego stwierdzenia: "Częścią piękna wędkarstwa muchowego jest też to, że nie wszędzie i nie każdy sięgnie po ryby, dzięki czemu ocaleją ... jak jest zbyt łatwo to ryb nie ma". Dziś mało ludzi uwierzy w takie słowa, ponieważ rządzi niepodzielnie nokill, które teoretycznie "załatwia wszystko". Zapomniano w tym wszystkim, że pewnym rybom można by po prostu dać święty spokój - jako żelazne zasoby nie do kłucia. Kiedyś na Białej Lądeckiej powyżej Trzebieszowic była dopuszczona tylko mokra i sucha mucha, streamer i nimfa tylko poniżej aż do ujścia.

 

 

Pozdrawiam serdecznie

Krzysiek


  • darek1 i Bułka lubią to

#34 OFFLINE   Wojtek Walkowski

Wojtek Walkowski

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 45 postów
  • LokalizacjaKrościenko n.Dunajcem

Napisano 06 listopad 2017 - 11:11

Producenci "nadążają" i podążają za oczekiwaniami klientów ... Jak z ubraniami - jeśli elegantki chcą wciąż nosić rozmiar 12 to po prostu "Rozmiar 12" robi się ... większy. :-) http://www.dailymail...00-8-today.html

 

Jeśli wędkarze chcą wykonywać dalekie rzuty dużymi przynętami, ale wciąż łowić wędkami #5 to wędki #7 stają się wędkami #5, podobnie linki ... no i trzeba się w nieskończoność dopytywać "jaka pasuje" ... ;-)

 

Pozdrawiam serdecznie

 

Jerzy Kowalski

No i wyszło na to że niczym się nie różnimy od bab z H&M :D

Fajnie by było przenieść tą dyskusję do osobnego wątku.

Tak naprawdę większość dyskutantów wie o czym pisze a co najważniejsze rozumie na czym polega mechanizm dobierania linki do wędki co w konsekwencji może być dość pomocne dla szerokiego grona czytelników tego forum. Dlatego zależało mi żeby tą dyskusję "pociągnąć".

Oczywiście czytelnik musi posiadać coraz rzadszą w dzisiejszych czasach umiejętność czytania ze zrozumieniem :D :D :D

 

pzdr WoW


  • Janusz Wałaszewski, Krzysiek Dmyszewicz i Bułka lubią to

#35 OFFLINE   Mirosław Pieślak

Mirosław Pieślak

    Zaawansowany

  • Szkoła Wiązania Much
  • PipPipPip
  • 685 postów
  • LokalizacjaKraków, Polska
  • Imię:Mirosław
  • Nazwisko:Pieślak

Napisano 06 listopad 2017 - 11:16

Panowie to nie miejsce na tego typu dyskusję, więc odpowiem tylko w jednym poście, a jeśli chcecie załóżcie nowy wątek.

 

Aby łatwo wykonać rzut, musimy wykorzystać sprężystość wędziska (naładować je). Klasy AFTM są po to, aby wiedzieć jaka masa ładuje naszą wędkę.

Waga pierwszych 9 metrów linki DT i WF jest w tej samej klasie AFTM taka sama. Ale waga pierwszych 3-5 metrów jest różna, większa w WF. (Weight Forward - ciężar z przodu).

Przez co krótkim odcinkiem linki WF ( 3-8m) łatwiej będzie naładować wędkę, niż tej samej długości odcinkiem linki DT, gdyż masa DT będzie mniejsza.

Dlatego zarówno rzuty rolowane, jak i z nad głowy, łatwiejsze będą linką WF.


  • RadaRl, Pisarz.......ewski Piotr i Bułka lubią to

#36 OFFLINE   hi tower

hi tower

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1975 postów
  • Lokalizacja3miasto

Napisano 06 listopad 2017 - 11:27

(...)

Waga pierwszych 9 metrów linki DT i WF jest w tej samej klasie AFTM taka sama. Ale waga pierwszych 3-5 metrów jest różna, większa w WF. (Weight Forward - ciężar z przodu).

(...)

Mocno dyskusyjne stwierdzenie :P  WF-ka, WF-ce nierówna...


  • Krzysiek Dmyszewicz lubi to

#37 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 06 listopad 2017 - 11:29

Witam.

Kurczę, Mirek ... jako początkujacy właśnie mam całkowicie inne spostrzeżenia ...

Ale masz rację - to temat na osobny wątek.

Pozdrawiam



#38 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 06 listopad 2017 - 11:35

Linki triangle / presentation / delta taper = to nie linki WF, tylko raczej linki "WB" - weight backward  ;)

 

Tak czy siak, podany przez Mirka zestaw na początek wystarczy. Tylko fajnie jakby Kolega tego Monolitha kupił w najlżejszej wersji AFTMA.


  • Bułka lubi to

#39 OFFLINE   etherni

etherni

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1832 postów
  • LokalizacjaWschód
  • Imię:Sławek

Napisano 06 listopad 2017 - 11:41

No właśnie, ja mam podobnie - kij #5, sznury DT5F i WF6I. DT ładuje dużo łatwiej i krótszym odcinkiem. WF dopiero jak mam w powietrzu przynajmniej 80% głowicy. A przecież WF mam klasę cięższy.
Gołym okiem widzę, że stożek w DT ma większą zbieżność i jest krótszy niż w WF.

#40 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 06 listopad 2017 - 12:17

No właśnie, ja mam podobnie - kij #5, sznury DT5F i WF6I. DT ładuje dużo łatwiej i krótszym odcinkiem. WF dopiero jak mam w powietrzu przynajmniej 80% głowicy. A przecież WF mam klasę cięższy.
Gołym okiem widzę, że stożek w DT ma większą zbieżność i jest krótszy niż w WF.

 

Dopóki nikt w uznanej literaturze nie zrobi porządku z tym burdelem w klasyfikacji linek, to takich "odkryć" nie będzie końca.

 

Może być też odwrotnie. Są wędkarze, którzy mają linkę DT z długim stożkiem przednim i WF z krótkim stożkiem - gwarantuję Ci, że wówczas WF-ka naładuje lepiej kija na krótszym odcinku.

 

W polskojęzycznej literaturze nie ma nawet określenia na "front taper" - temat jest od lat zupełnie nieomawiany w skali publicznych rozważań w środowisku. Moje określenie robocze "stożek przedni" pokazuje tylko, jaką mamy próżnię w nazewnictwie. A skoro tego nie było w głowach - to mamy od 20 lat na flyfishing.pl empiryczne (i nieco odmóżdżone) pary linka - kij. To droga donikąd...

 

Powinnyśmy temat omówić RAZ a dobrze, przykleić na wszystkie fora muchowe i do tego już nie wracać.


Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 06 listopad 2017 - 12:18

  • Bułka lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych