Na youtub pełno jest filmików pokazowych jak kradną nowe super zabezpieczone auta w 3-5 minut. Samo otwarcie drzwi trwa kilka sekund, reszta to wywalanie elektroniki zabezpieczającej z auta. Myslę, że przyczepy i łodzie nie mają tak wymyślnych zabezpieczeń. Amatorów (profesjonalistów też) cudzej własności nie brakuje. Łup jest łatwy, prosty do "ożenienia". Osobiście jestem za obcinaniem palców i tatułowaniem na czole "złodziej". Sposób drastyczny ale na pewno skuteczny. Jeśli nie podziałają zabezpieczenia mechaniczne ani alektroniczne, to takie rozwiązanie na pewno zniechęci. Zaraz na pewno odezwą się obrońcy człowieczeństwa, że tak nie można, że niehumanitarnie itp...
Zabezpiecznie do łodzi przed kradzieżą
#21 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2017 - 15:00
- tost lubi to
#22 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2017 - 15:03
Może i lekko obok tematu ale chwaląc się w mediach społecznościowych etc. łatwiej namierzyć cel.Takie moje zdanie...
Czarnowidz
#23 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2017 - 22:41
Osobiście jestem za obcinaniem palców i tatułowaniem na czole "złodziej". Sposób drastyczny ale na pewno skuteczny. Jeśli nie podziałają zabezpieczenia mechaniczne ani alektroniczne, to takie rozwiązanie na pewno zniechęci. Zaraz na pewno odezwą się obrońcy człowieczeństwa, że tak nie można, że niehumanitarnie itp...
W sumie może by to było nie głupie, ale gwoli sprawiedliwości trzeba by przywrócić inne "zdobycze" dawnych czasów - większość z nas powinna wtedy zasuwać 4 x w tygodniu u siebie, a 2 razy na pańszczyśnie, a za spóźnienie zwyczajowo 4 x kijem. W niedzielę może by się dało wygospodarować czas na ryby (jak gromada dzieci, inny inwentarz i obowiązki dadzą).
Użytkownik psulek edytował ten post 19 listopad 2017 - 22:42
#24 OFFLINE
Napisano 19 listopad 2017 - 22:42
Czarnowidz
Raczej fakt. W niektórych przypadkach podane na tacy.
- chlodnica i Tresor lubią to
#25 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2017 - 06:57
W sumie może by to było nie głupie, ale gwoli sprawiedliwości trzeba by przywrócić inne "zdobycze" dawnych czasów - większość z nas powinna wtedy zasuwać 4 x w tygodniu u siebie, a 2 razy na pańszczyśnie, a za spóźnienie zwyczajowo 4 x kijem. W niedzielę może by się dało wygospodarować czas na ryby (jak gromada dzieci, inny inwentarz i obowiązki dadzą).
Źle prawisz kolego. Jaka tu sprawiedliwość? To, że ktoś ukradnie mi łódkę to mam cierpieć na pańszczyźnie? Niech Cierpi ten co kradnie, a nie właściciel.
#26 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2017 - 08:38
Jak już tęsknisz za średniowieczem.... Mi osobiście brakuje publicznych kaźni. A za takie tam przekroczenia prędkości to bym zakuwał w dyby - 1 dzień za każde 10km.Źle prawisz kolego. Jaka tu sprawiedliwość? To, że ktoś ukradnie mi łódkę to mam cierpieć na pańszczyźnie? Niech Cierpi ten co kradnie, a nie właściciel.
Wysłane z mojego ONE A2003 przy użyciu Tapatalka
Użytkownik psulek edytował ten post 20 listopad 2017 - 08:42
#27 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2017 - 12:27
to jest właśnie Polska..... człowiek cos kupi i sie nie cieszy tylko martwi żeby mu nie ukradli Dziękuje za wszystkie odpowiedzi już wiem, że zdemontuje koła na zimę, zabezpieczenie na trzpień kupię i kłódkę do bramy taką ponoc extra za 250 zł trudną do sforsowania.
#28 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2017 - 12:42
to jest właśnie Polska..... człowiek cos kupi i sie nie cieszy tylko martwi żeby mu nie ukradli Dziękuje za wszystkie odpowiedzi już wiem, że zdemontuje koła na zimę, zabezpieczenie na trzpień kupię i kłódkę do bramy taką ponoc extra za 250 zł trudną do sforsowania.
Bramę zdejmą, przetną skoble, a kłódki nie ruszą.
Zamknięte koło....
#29 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2017 - 10:25
Jak będzie im bardzo zależeć, to nie ma mocnych - wiadomo. Chodzi bardziej o to, żeby nie dać się nieprofesjonalistom.
#30 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2017 - 19:49
Cześć
Czy może ktoś zaproponować najlepszą formę zabezpieczenia łodzi(5m) z silnikiem przed kradzieżą,która w sezonie będzie stała na wodzie.
Może jest jakiś dobry lokalizator gps dodatkowo zabezpieczający taką łódkę?
Z góry dziękuję za info.
Jarek
#31 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2017 - 20:03
UBEZPIECZENIE , bo nie ma takiego zabezpieczenia , którego nie da się ominąć i rozbroić - gdzieś taki temat już jest
Użytkownik miramar69 edytował ten post 10 grudzień 2017 - 20:05
- MarCinFin lubi to
#32 OFFLINE
Napisano 10 grudzień 2017 - 22:30
Problem w tym, że nie ma ubezpieczenia które chroni przed kradzieżą w większym stopniu niż umowa z mariną której powierzyłeś sprzęt. Więc po co dwa razy płacić? Chyba tylko żeby potencjalnie (o ile nie ma haków w OWU) szybciej odzyskać pieniądze. Jak są "haki" to nie dostaniesz nic albo będzie to trwało tyle samo co bez ubezpieczenia. Pytać w przystaniach, czy mają ubezpieczenie OC od kradzieży powierzonego mienia to najlepsza opcja moim zdaniem.
- MarCinFin lubi to
#33 OFFLINE
Napisano 11 grudzień 2017 - 09:16
Mowa o polisie AC na sprzęt wodny , jest takie, bo sam o to pytałem . Jedyny "-" to niestety CENA !!!
#34 OFFLINE
Napisano 11 grudzień 2017 - 10:42
Mowa o polisie AC na sprzęt wodny , jest takie, bo sam o to pytałem . Jedyny "-" to niestety CENA !!!
jestem pewien, że 100% gwarancję realizacji takiej polisy uzyskasz, gdy składka będzie CO NAJMNIEJ równa wartości ubezpieczanego sprzętu ....
Miałem juz parę doświadczeń z ubezpieczycielami ......
#35 OFFLINE
Napisano 11 grudzień 2017 - 11:08
Oczywiście jest polisa AC na sprzęt wodny, tylko te co widziałem, to chronią jak coś uszkodzisz - spodzinę, śrubę, silnik w czasie płynięcia lub w wyniku kolizji z twojej winy. Przed kradzieżą chronią, jak masz łódkę na strzeżonej i monitorowanej marinie, zapiętą w odpowiedni sposób (linka metalowa + atestowana kłódka). Problem w tym, że ubezpieczyciel biorąc składkę za kradzież w takich okolicznościach łaski nie robi - i tak odpowiada ten kto wziął przedmiot na przechowanie. Jak nie ma OC to jego problem. Ubezpieczyciele doskonale o tym wiedzą, i biorą tylko pieniądze za pośrednictwo, że to oni ściągną te pieniądze z właściciela przystani przez regres ubezpieczeniowy.
- miramar69 i Miodzik lubią to
#36 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2017 - 08:13
Każde ubezpieczenie tego typu to nawet nie hazard a raczej gra w trzy karty.
Hazard to jest np. ZUS, gdzie zakładasz się z Zakładem Ubezpieczeń, że będziesz żył długo. Będziesz żył długo - wygrałeś. Będziesz żył krótko - przegrałeś.
Problem tylko polega na tym, że ZUS to instytucja państwowa, a państwo ma rózne instrumenty, abyś nie żył zbyt długo.
W przypadku ubezpieczeń AC to już nie jest hazard. Firmy ubezpieczeniowe mają armię prawników na zawołanie, każda próba podważenia ich decyzji (w 99,9999% niekorzystnych dla Ubezpieczonego) to wizyta w sądzie, szanse wygrania są bliskie zeru.
Tyle moim skromnym zdaniem.
#37 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2017 - 13:39
Na szczęście nie jest aż tak źle. To internet maluje taki straszny obraz bo ubezpieczenia to specyficzna branża: jak ktoś jest niezadowolony z odszkodowania to głośno o tym krzyczy, jak jest zadowolony- raczej zostawia ten fakt dla siebie. Brat pracuje jako likwidator szkód w jednym z dużych zakładów ubezpieczeniowych i od niego wiem, że nie istnieją żadne wytyczne typu "nie przyznawać" albo "przyznawać jak najmniej". Na ogół, przy "szkodzie"- jak spełniasz warunki zawarte w umowie to dostajesz odszkodowanie. Żadne 99,9999%. Moim zdaniem:
- unikać "firm krzaków",
-czytać umowy,
-znać swoje prawa.
Sam się zastanawiałem czy ubezpieczać łódkę od kradzieży bo naczytałem się w necie i myślałem, że szkoda kasy na składki. Gdy spytałem o radę brata, jako człowieka z branży, to opierdzielił mnie, że łajba jeszcze nie ubezpieczona.
#38 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2017 - 18:11
Nigdzie nie napisałem, że nie dostaniesz odszkodowania !
Dostaniesz, tylko że w 99,9999% nie tyle, na ile LICZYSZ, kiedy się ubezpieczasz.
Bez względu na to czy to PZU czy AXA czy NN.
Zapytaj brata, chociaż brat bratu może - jak to się mówi - pójść na rękę.
Na Twoim miejscu też bym się ubezpieczył (u brata).
#39 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2017 - 19:22
Wysłane z mojego M6752 przy użyciu Tapatalka
#40 OFFLINE
Napisano 15 grudzień 2017 - 19:34
Na szczęście takie ubezpieczenia nie są przymusowe. Nikt nikomu tego nie zabrania. Ja też.
Skąd 99,9999% ?
Proste. Z własnego doświadczenia i doświadczenia moich bliskich i znajomych. To jest nawet 100%.
Mam prawie 60 lat i doświadczenia mi nie brakuje.
Widzę, żeś z Holandii, brat inna część Europy - zapewne też zachodnia. Być może tam u Was są uczciwsi.
- Stary i wasaty lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych