Zbyłbym zupełnie nieistotną wstawkę słowną najwyraźniej dotkniętego w swoich poglądach moderatora milupy, ale skoro chce i jest stroną grożącą mi swoją siłą, to mu po przyjacielsku przybliżę..
To co w Polsce uchodzi za poczęte z obywatelskiego poczucia ruchy ekologiczne, z całą ich komiczną narracją, tworzoną na potrzeby osobników z wyraźnym deficytem inteligencji, jest prostym przedłużeniem działań z obrębu beznamiętnej polityki i zaciekłej, gospodarczej rywalizacji. Tzw "ekolodzy" są tylko chłopakami wynajmowanymi na posyłki przez możnych tego świata, utrzymujących się z ich pieniędzy, specjalizujących się głównie w dzikich hecach i zadymach. Chyba widać? Pan każe, sługa musi..
Nie potrzeba bombowców, ani napalmu, ani bicia po twarzy. Sami, własnymi rękoma zdegradujemy się do cywilizacyjnego skansenu.. a ostatni zgasi światło..
Ale bez specjalnej wrogości zakładam, że nie wszyscy ten prosty speach zrozumieją..To jest tylko forum wędkarskiego świata
Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 01 grudzień 2017 - 18:03