[MIGOTKA]

Budowałem dom w norweskim standardzie.
Cała budowa od wylania płyty do wprowadzenia się 2 miesiące i 3 tygodnie.
Dom dwupoziomowy okolo 160 m2. Pod płytą fudamentową mam 30 cm steropianu.
Konstrukcja drewniana. . Na zewnątrz asfaltplate (takie płytu nasączane jakimś czarnym gównem) w ściany wełna mineralna 20 i 5 cm. Na to płyty gipsowe a na zewnątrz domu panel drewniany ( nie wiem jak to po Polsku się nazywa)
Ogrzewanie to kabel grzejny w łazience i przedpokoju oraz kominek w salonie. Na górze sa tylko sypialnie i nie ma w nich ogrzewania.
W zeszłą zimę zużyliśmy okolo 1-1.5 m3 drewna do kominka plus prąd w podłodze. (Zima tamtego roku była przeciętna w norwegii)
Ważną rzeczą jest nie oszczędzać na instalacji elektrycznej bo takie domy płoną bardzo szybko.

Użytkownik MIGOTKA edytował ten post 12 grudzień 2017 - 08:32

[uvex]

A na czym można zrujnować zdrowie?. No może kopanie ławic. A co w reszcie jest takie anty zdrowotne?. Osoby, które to robią za Ciebie nie są superbohaterami tylko zwyklimy ludźmi.

 

Można kolego, można. Jeżeli ktoś nie pracuje fizycznie, to budując dom idzie stracić zdrowie. Osobiście od 7 miesięcy nie mogę doprowadzić się do zdrowotnego porządku. Podźwigałem sobie bloczków fundamentowych a potem to już poszło, szpital, zwolnienie i niekończące się wizyty na zabiegach rehabilitacyjnych oraz ustawianiu i masowaniu kręgosłupa. Dwie przepukliny L4/L5 i L5/S1 pozamiatały temat!!!

W moim przypadku jedno już wiem na pewno. Więcej domu systemem gospodarczym bym nie postawił. Oczywiście wpływ na takie twierdzenie ma też fakt, że 80% środków pochodzi z banku. Składając te czynniki do siebie, dochodzę do wniosku, że jeżeli budować się (mowa o osobach nie związanych z budowlanką) to tylko mając swoje środki (jak skredytować to ewentualne prace od stanu deweloperskiego) i na dodatek systemem zleconym (spisana umowa i wyszczególnione sprawy techniczne i finansowe). 

 

 

Ps mój bardzo dobry kolega mieszka na swoim od dobrych 4 lat Budował systemem gospodarczym i bardzo dużo prac wykonywał sam. Był okazem zdrowia. Ostatnio zaliczył glebę w przedpokoju, bo budując dom posypał mu się kręgosłup.

[ObraFM]

...kominek w salonie. ..

A ja przy okazji tegorocznego remontu zlikwidowałem.

[Małkociniak]

Dwie zbędne rzeczy w domu to wanna i kominek.

[MIGOTKA]

A ja przy okazji tegorocznego remontu zlikwidowałem.

musi być drugie źródło ogrzewania na wszelki wypadek.


Ps. Niedługo biore się za budowę kolejnego bo przestrzeni życiowej brak
Kabel teraz położe na dole na całym poziomie. (Kuchnia z płytkami bez ogrzewania podłogowego jest niezbyt przyjazna bosym stopom a kasy na kapcie brak )

Dwie zbędne rzeczy w domu to wanna i kominek.

Jestem innego zdania bo teraz nie mam. (Wanny nie mam)

Użytkownik MIGOTKA edytował ten post 12 grudzień 2017 - 08:58

[ObraFM]

Mieszkając w Norwegii chyba bym nie likwidował tego kominka 

[MIGOTKA]

Mieszkając w Norwegii chyba bym nie likwidował tego kominka 

Nie są takie straszne zimy lokalne

Lubię łowić na lodzie (już raz byłem )

[ObraFM]

A jeśli poddasze miało by być wykorzystane rzeczywiście "na stałe"- nigdy bym nie zamontował skośnych okien typu "velux".
To samo z kabiną prysznicową- tylko szklane płyty.

[Andru77]

A jeśli poddasze miało by być wykorzystane rzeczywiście "na stałe"- nigdy bym nie zamontował skośnych okien typu "velux".
To samo z kabiną prysznicową- tylko szklane płyty.

Nie słyszałem by ktoś był zadowolony z okien dachowych. Ja też do nich należę, o czym pisałem powyżej. Ciekawe czy kiedyś spotkam kogoś zadowolonego z tego rozwiązania?

[Z.Milewski]

@Z.Milewski A Czy Ty kolego też zaliczasz się do tych Polaków którzy wszystko wiedzą ?

Jeśli chodzi o budowę domu, to musiałem nieco liznąć zagadnienia. Lepiej kontrolować JAK są wydawane oszczędności wielu lat pracy. Jeśli ktoś zupełnie nie ma pojęcia o budowie, wykonawcy i sprzedawcy materiałów perfidnie to wykorzystują.

O zrujnowanym zdrowiu samorobów, już ktoś wyżej napisał prawdę. Warto samodzielnie wykonać lżejsze fizycznie, ale bardziej kosztowne prace.

@ObraFM, duży dom potrzebny był WTEDY, teraz potrzebujesz mały-zamień, sprzedaj, kup, buduj nowy. To nie są własne dzieci ani żona, da się.

Komuś niepotrzebna zupełnie wanna i kominek, rozumiem. Ktoś inny nie wyobraża sobie domu, bez tych urządzeń. Każdy inwestor SAM musi zdecydować, co jest dla NIEGO dobre. Podpowiedzi należy traktować tylko jako wskazówki, nie prawdy objawione.

[ObraFM]

Oczywiście że rzucam tylko własne przemyślenia- inwestor niech ma własne.

[Delbanka]

Fajnie poczytać prawdy objawione.

@lukastrance napisz na priv z czym masz problem, może coś pomogę

[lukastrance]

Fajnie poczytać prawdy objawione.
@lukastrance napisz na priv z czym masz problem, może coś pomogę

Dzięki, narazie jestem na etapie załatwiana papierów i projektu. W pierwszej kolejności muszę się określić czy architekt ma zrobić projekt na tradycyjnym fundamencie czy na płycie fundamentowej więc zbieram informacje na ten temat. Wiem że płyta wyjdzie drożej i jest lepszym rozwiązaniem. Z drugiej strony chce jak najbardziej zbić koszty więc tradycyjne murowane fundamenty z bloczków ogarnę sam.

[Z.Milewski]

Dzięki, narazie jestem na etapie załatwiana papierów i projektu. W pierwszej kolejności muszę się określić czy architekt ma zrobić projekt na tradycyjnym fundamencie czy na płycie fundamentowej więc zbieram informacje na ten temat. Wiem że płyta wyjdzie drożej i jest lepszym rozwiązaniem. Z drugiej strony chce jak najbardziej zbić koszty więc tradycyjne murowane fundamenty z bloczków ogarnę sam.

Pewnie już wiesz, JAKI dom urząd pozwoli Ci zbudować?

Pod jakim względem, płyta fundamentowa jest lepszym rozwiązaniem? O ile drożej, policzyłeś to? Często warto poświęcić na to czas, dużo można zaoszczędzić.

Bloczki fundamentowe sam chcesz murować? To uciążliwa praca, komuś nienawykłemu do fizycznego wysiłku, będzie sprawiać problem. Mało się oszczędza, a zdrowie cierpi... oj cierpi.

[lukastrance]

Płytę szybciej się stawia, po tygodniu można stawiać ściany, jest cieplejsza czyli oszczędności w ogrzewaniu, jest bardziej odporna na wodę podskórną. Chyba jednak postawie na płytę. Muszę się za to zabrać i policzyć jakie to oszczędności mogę wygenerować robiąc sam zwykły fundament.

[Małkociniak]

Jeśli chodzi o budowę domu, to musiałem nieco liznąć zagadnienia. Lepiej kontrolować JAK są wydawane oszczędności wielu lat pracy. Jeśli ktoś zupełnie nie ma pojęcia o budowie, wykonawcy i sprzedawcy materiałów perfidnie to wykorzystują.

O zrujnowanym zdrowiu samorobów, już ktoś wyżej napisał prawdę. Warto samodzielnie wykonać lżejsze fizycznie, ale bardziej kosztowne prace.

@ObraFM, duży dom potrzebny był WTEDY, teraz potrzebujesz mały-zamień, sprzedaj, kup, buduj nowy. To nie są własne dzieci ani żona, da się.

Komuś niepotrzebna zupełnie wanna i kominek, rozumiem. Ktoś inny nie wyobraża sobie domu, bez tych urządzeń. Każdy inwestor SAM musi zdecydować, co jest dla NIEGO dobre. Podpowiedzi należy traktować tylko jako wskazówki, nie prawdy objawione.

Na etapie inwestora też sobie nie wyobrażałem domu bez wanny (nie małej) w łazience i kominka w salonie, dzisiaj nie wydał bym na te sprzęty ani złotówki.

[lukastrance]

Na etapie inwestora też sobie nie wyobrażałem domu bez wanny (nie małej) w łazience i kominka w salonie, dzisiaj nie wydał bym na te sprzęty ani złotówki.

Jak dla mnie kominek to zbędny dodatek ale z tego co słyszałem w domu niby musi być alternatywne źródło ogrzewania? Za to wanna... żona by mnie udusiła gdybym jej zabrał ten luksus

[Małkociniak]

Moja żona też tak mówiła, wanna musi być. Osiem lat minęło, zona kąpała się w wanie................ trzy razy.

W razie braku prądu mam agregat, wydzielony obwód awaryjny (oświetlenie, tu i tam, lodówka i piec) brak prądu mi nie straszny.

Wanna akryl narożna, stelaż obudowanie, kafle, bateria = 5000 pln-ó

Kominek Dovre,panorama, obudowa beżowy marmur    = 8000 pln-ów

A zapomniałem o zbędnym balkonie, robocizna, stal, beton, kafle, balustrada = 10.000 pln-ów

Pamiętaj nie projektuj nic owalnego, schodów tarasów itp. cięcie kafli w trapez, jeżeli sam tego nie robisz to kafelkarz Cię zrujnuje.

[strary]

Ostatnio miałem 30m rury odwadniającej, podchodzilem do tego jak lis do jeża bo ostatnia budowa, w woększości systemem gospodarczym, to dodatkowa, poważna przepuklina kręgosłupa.

 

Podszedłem do sąsiada, który taką mała koparką zarobkuje, za stówę mi to zrobił i zajęło pół godziny wykopanie a na drugi dzień pół zakopanie. Kupa śmiechu a nie pieniądze.

 

Większości grubych rzeczy nie warto robić, budować etapami które w jakiś sposób się zamykają. Brać fachowców a nie patałachów bo koszty podwójne a nerwy nie poszarpane.

Żadnego ręcznego kopania, ręcznego lania betonu bo od tego gruszka z pompą a później chłopaki z mixokretem, żadnego tynkowania ręcznego tylko brygada z agregatem.

Elektryka, woda, CO, kafelki, podłogi już we własnym zakresie można robić. Tu kasa zostanie i zdrowie też zostanie.

[ObraFM]

.....Osiem lat minęło, zona kąpała się w wanie................ trzy razy.

...

Wanna akryl narożna, stelaż obudowanie, kafle, bateria = 5000 pln-ó

Kominek Dovre,panorama, obudowa beżowy marmur    = 8000 pln-ów

.....

To samo u mnie, ale mogło być gorzej  ​    : moja pani jeszcze przypomniała sobie, że (taka sama)  wanna bez jacuzzi była kupiona- i zażyczyła sobie dokupienie zewnętrznej.
Również użyte kilka razy  ​ , fart tylko że miała lampę/wytwornicę ozonu to sobie wydłubałem do odświeżania auta ​