Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kołowrotek Daiwa Fuego LT 2018 - informacje i opinie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
693 odpowiedzi w tym temacie

#341 OFFLINE   spinjac

spinjac

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 59 postów
  • Lokalizacjalubuskie
  • Imię:Jacek

Napisano 06 grudzień 2018 - 09:27

Kupiłem najmniejszego Excelera LT w sprzedaży wysyłkowej, bo na miejscu miałem dostępne tylko większe rozmiary. Prawdę mówiąc praca tych większych mnie nie przekonywała, ale po kontakcie ze sprzedawcą nabrałem przekonania, że będzie dobrze. Prosiłem o sprawdzenie i wybranie jakiegoś fajnego egzemplarza. Lekkiego szumu się spodziewałem ale trochę wkurza mnie odgłos obcierania koła przekładni w jednym położeniu. Może bym to sobie skorygował ale nie chcę rozkręcać kołowrotka bo widzę, że gwarancja może będzie potrzebna. Daiwa miała zastąpić mojego starego Ryobi Applasue, który na ostatnim wypłynięciu pływadełkiem zsunął się i 2 godziny pływał pod wodą, ale po wyczyszczeniu i przesmarowaniu powoli wraca do łask. Co jakiś czas schodzę do piwnicy pokręcić i chyba ustępuje excellerowi tylko masą.

W każdym razie ja wracam do starych zasad i nie będę kupował wędek i kołowrotków wysyłkowo. Nowe Daiwy LT w cenie 250 - 350 zł są rzeczywiście lekkie, ale nie powalają jakością. Jeśli zdadzą egzamin z trwałości to może będę mógł polecić jako budżetową alternatywę dla droższych, lekkich maszynek. Ale to pewnie dopiero za rok (mam nadzieję, że wcześniej się nie rozleci w końcu ma pracować z przynętami do 7 g).



#342 OFFLINE   Derrek

Derrek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 312 postów

Napisano 06 grudzień 2018 - 13:20

Kupiłem najmniejszego Excelera LT w sprzedaży wysyłkowej, bo na miejscu miałem dostępne tylko większe rozmiary. Prawdę mówiąc praca tych większych mnie nie przekonywała, ale po kontakcie ze sprzedawcą nabrałem przekonania, że będzie dobrze. Prosiłem o sprawdzenie i wybranie jakiegoś fajnego egzemplarza. Lekkiego szumu się spodziewałem ale trochę wkurza mnie odgłos obcierania koła przekładni w jednym położeniu. Może bym to sobie skorygował ale nie chcę rozkręcać kołowrotka bo widzę, że gwarancja może będzie potrzebna. Daiwa miała zastąpić mojego starego Ryobi Applasue, który na ostatnim wypłynięciu pływadełkiem zsunął się i 2 godziny pływał pod wodą, ale po wyczyszczeniu i przesmarowaniu powoli wraca do łask. Co jakiś czas schodzę do piwnicy pokręcić i chyba ustępuje excellerowi tylko masą.

W każdym razie ja wracam do starych zasad i nie będę kupował wędek i kołowrotków wysyłkowo. Nowe Daiwy LT w cenie 250 - 350 zł są rzeczywiście lekkie, ale nie powalają jakością. Jeśli zdadzą egzamin z trwałości to może będę mógł polecić jako budżetową alternatywę dla droższych, lekkich maszynek. Ale to pewnie dopiero za rok (mam nadzieję, że wcześniej się nie rozleci w końcu ma pracować z przynętami do 7 g).

Sprzedawca będzie ci obiecywał góry lasy i krainy mlekiem i miodem płynące , pojawiają się nowość i na pewno sprzedawcy najczęściej są mało zainteresowani  to co mają na półkach obrandowane logiem daiwy więc musi się sprzedać , ale najczęściej jest tak że daiwy te z niskich segmentów cenowych są zrobione z badziewnych materiałów ( w sklepie którym kupuje sprzedawca odradza daiwy tanie ponieważ to jedyne kołowrotki które najczęściej po 1-2 miesiącach trafiają na reklamacje a to szumi a to stuka a tam puka ...)

Powinieneś kupić sobie drugiego Applasue  lub Zubera bo te kołowrotki są trwalsze  od tego excelera ;p


Użytkownik Derrek edytował ten post 06 grudzień 2018 - 13:31


#343 OFFLINE   kineret

kineret

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 439 postów
  • LokalizacjaWrocław i okolice
  • Imię:Aleksander

Napisano 11 grudzień 2018 - 17:02

Co jakiś czas schodzę do piwnicy pokręcić i chyba ustępuje excellerowi tylko masą.

Ewidentnie tęsknisz za Zauberem i powinieneś do niego wrócić!

 

Ahh, znowu grudzień :rolleyes:



#344 OFFLINE   cinn

cinn

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:W

Napisano 11 grudzień 2018 - 21:10

Kilka lat temu kupiłem daiwe ninje 1500. Ciągnąłem nią woblery pstrągowe, obrotówki.
Później używałem jej do cięższego okoniowania, główki 8-12 g plus gumiak, niektóre gumki stawiały znaczny opór. Niektóre przynęty podbijałem z kołowrotka.
Ninja dalej kręci, choć nie jak nowa, ale bez tragedi, lekko czuć przekładnie.

#345 OFFLINE   "Paweł"

"Paweł"

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaTam gdzie nie biorą :)
  • Imię:Pawel
  • Nazwisko:S

Napisano 12 grudzień 2018 - 12:03

Daiwy LT tak mają :D jak to z kumplem ostatnio rozmawiałem...Kiedyś to były jakieś stare goldeny z placu,skalary,stare Quicki .Tam to dopiero stukało pukało,waliło,źle nawijało. A teraz ząbkowanie, delikutaśny szumek i już bubel. Nawet już w stelli jest doszukiwanie. Łowić proszę a jak się popsuje to na reklamacje. To jest masowa produkcja więc trzeba się liczyć że jeden może kręcić ciut lepiej ale za to szumieć będzie bardziej niż poprzedni a nie daj Boże będzie coś w trzecim przeskakiwać i weź tu wybieraj teraz...

Moja terapia w tym kierunku trwała dosyć dlugo - teraz mogę powiedzieć - JESTEM WYLECZONY. I Wiecie co ? Da się łowić wędką za 157PLN i Kołowrotkiem za 300. Naprawdę się da i ryby jakoś gorzej wcale na taki sprzęt nie biorą  :) 

 

Trzymam kciuki za wszystkich trwających w terapii uleżniającej od drogiego sprzętu :) Swoją drogą naprawdę fajne kręciołki te Fuego :) 
Pzdr 


  • nalewator, przemo_w i jacek.hetflaisz lubią to

#346 OFFLINE   G r e g

G r e g

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 647 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Grzegorz

Napisano 12 grudzień 2018 - 13:41

Da się łowić jeszcze taniej.. :)
  • jacek.hetflaisz lubi to

#347 OFFLINE   Derrek

Derrek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 312 postów

Napisano 12 grudzień 2018 - 15:39

Da się łowić jeszcze taniej.. :)

Oczywiście można iść ściąć kawał leszczyny kawałeczek sznurka a z drutu zrobić haczyk  i nakopać czerwonych i łowić jak kiedyś .



#348 OFFLINE   G r e g

G r e g

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 647 postów
  • LokalizacjaOpole
  • Imię:Grzegorz

Napisano 12 grudzień 2018 - 17:04

Oczywiście można iść ściąć kawał leszczyny kawałeczek sznurka a z drutu zrobić haczyk  i nakopać czerwonych i łowić jak kiedyś .


Też można.. :)
  • Negra lubi to

#349 OFFLINE   kineret

kineret

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 439 postów
  • LokalizacjaWrocław i okolice
  • Imię:Aleksander

Napisano 12 grudzień 2018 - 18:08

Lekko i Tanio ;)



#350 OFFLINE   "Paweł"

"Paweł"

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaTam gdzie nie biorą :)
  • Imię:Pawel
  • Nazwisko:S

Napisano 12 grudzień 2018 - 18:24

Oczywiście można iść ściąć kawał leszczyny kawałeczek sznurka a z drutu zrobić haczyk i nakopać czerwonych i łowić jak kiedyś .


Bez przesady....

#351 OFFLINE   Derrek

Derrek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 312 postów

Napisano 13 grudzień 2018 - 16:18

Bez przesady....

A ja sobie już nie wyobrażam kija za 157 zł ponieważ wszystkie za 300-400 zł(daiwy,dragon) połamały mi się .. co najmniej część szczytowa  a raczej mojemu ojcu któremu sprzedałem , obecnie mam 2 kije 1 to avid a drugi to legend ze stajni st-croix i porównując  trwałość tych kijów z tamtymi , legend wydaje się nie do zajechania kijem .

I dopiero będziesz żałował że kupiłeś kija tak taniego jak ci ryba życia weźmie rozdupczy wędkę i zerwie się przy okazji ;p


Użytkownik Derrek edytował ten post 13 grudzień 2018 - 16:23


#352 OFFLINE   "Paweł"

"Paweł"

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaTam gdzie nie biorą :)
  • Imię:Pawel
  • Nazwisko:S

Napisano 13 grudzień 2018 - 19:54

Low ST. C ciesz się długowiecznościa, ja będę lowil kijem za 157zeta, byłem już kilka razy z nim nad wodą i tu zapewne mocno się zdziwisz... Nie złamał się na zaczepie, nie złamał się na rybie.... Kurcze jest szansa że wytrzyma kolejny wypad.... Wariacja co? Jak czytam takie posty nawet się nie irytuje, kiedyś byłem taki jak Ty.... Kiedyś najważniejszym w wędkarstwo był dla mnie dobry kołowrotek, dobry kij.... Teraz już wiem że jest coś znacznie bardziej ważnego... Jest to czas spędzony nad wodą... Zapewniam Cię że nie sprzęt łowi :) Natomiast jest to temat rzeka.... Mogli byśmy dluuuuuugo polemizować na tej temat :) Nawiązując do Fuego lt. Kurcze łowię nim już jakiś czas i jeszcze się nie rozlecial :) Polecam wersję z oznaczeniem C. Na 19 rok dodali wersję z płytka szpulka... Odpada nawijanie podkładu... Co dla mniej zamożnych wyszła chyba nawet ninja LT. Też może być fajna :)Dodali lepszy hamulec, zmiejszyli wagę i dodali jakieś łożyska. Może pójdzie w ślady swojego poprzednika... Z WEDKARSKIM POZDROWIENIEM.!
PS. Przyznam się bez bicia, że zostawiłem sobie te "lepsze kije" i łowię teraz tymi za 157zeta,powiedzmy testowo... żeby niebylo że jestem całkiem na nie:) Matagi ss ll zostaje na dożywocie, i tu też pewnie zdziwko... Kije za ponad klocka też się łamią bez powodu :) Natomiast szczerze uczciwie bez nutki szydery, życzę łowienia st. C przez długie lata. :) Moje przemyślenia odnośnie tańszego sprzętu są jak najbardziej potwierdzone kilkoma latami łowienia na topowe sprzęty...Sa tanie rzeczy, które są shitem totalnym, ale w przypadku sprzętu wędkarskiego, są i fajne sprzeciki za grosze, które posłużą nam lata. :) Wędki dawiy powermash, kołowrotki zauber, redarc itp. Fajne i tanie :)

Użytkownik "Paweł" edytował ten post 13 grudzień 2018 - 20:43


#353 OFFLINE   xyzzvpc

xyzzvpc

    Zaawansowany

  • Oczekujący na akcept
  • PipPipPip
  • 1558 postów
  • Imię:Paweł

Napisano 13 grudzień 2018 - 21:02

Etam gadacie.... "JEST GWIAZDA JEST JAZDAAA"

Bez gwiazdy nawet jak biorą to co to za łowienie.

STC to było dobre kulka lat temu, teraz only JDM innego nie tykam

:-D :-D
;-)
  • Tom Rob lubi to

#354 OFFLINE   "Paweł"

"Paweł"

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaTam gdzie nie biorą :)
  • Imię:Pawel
  • Nazwisko:S

Napisano 13 grudzień 2018 - 23:38

Etam gadacie.... "JEST GWIAZDA JEST JAZDAAA"

Bez gwiazdy nawet jak biorą to co to za łowienie.

STC to było dobre kulka lat temu, teraz only JDM innego nie tykam

:-D :-D
;-)


Coś w tym jest :) Zaufalem matagiemu, ale i on poległ w boju... Gwarancja uznana więc złego słowa na japan construkcion nie powiem :)

#355 OFFLINE   xyzzvpc

xyzzvpc

    Zaawansowany

  • Oczekujący na akcept
  • PipPipPip
  • 1558 postów
  • Imię:Paweł

Napisano 14 grudzień 2018 - 08:51

Ja z przymrużeniem oka piszę.

Miałem sprzęty za 100zł i łowiłem, teraz mam za 1-3tys sztukę i czasu brakuje. Chętnie wrócę wstecz te 15 lat do kolowrotka za 100zł i wędki za kolejne 100zł byle ryb było jak kiedyś.

Trochę dziwi, ludzie jeszcze myślą że kijem za 100 zł nie da się wycholowac ryby życia, eeee gdzieś się pogubiliśmy po drodze.

Lubię dobry sprzęt więc mam, jednak Yamaga ze Stella nad Wisłą nie sprawiają że klenie same z wody wyłażą. Muszę zrobić to samo co zrobiłbym kijem za 100zł.

#356 OFFLINE   "Paweł"

"Paweł"

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaTam gdzie nie biorą :)
  • Imię:Pawel
  • Nazwisko:S

Napisano 14 grudzień 2018 - 15:55

CZas ,tylko czas wolny - co ja bym za to oddał :) Dokładnie imienniku ,żeby bylo jak kiedyś ....Kurde ,ale my starzy jesteśmy :) 


  • xyzzvpc lubi to

#357 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4881 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 22 grudzień 2018 - 09:31

Sprzęt wędkarski mogę porównać do narzędzi, bez względu na rodzaj ich przeznaczenia. Lepsze, zwykle droższe od gorszych, narzędzia wpływają na komfort, precyzję i tempo pracy, wykonanej przy ich użyciu. Biorąc pod uwagę, wskaźnik dotyczący ograniczeń czasowych, wolę spożytkować czas przeznaczony na łowienie, korzystając z najlepszych narzędzi na jakie mogę sobie pozwolić a mieszczących się w granicach zdrowego rozsądku. Nigdy nie dopuszczę aby chęć posiadania precjozów stanęła ponad kwintesencją mojej pasji ale przyznaję, że ma ona w niej swój nieodzowny udział.
  • Marcyś, coma i sooroof lubią to

#358 OFFLINE   RedJin

RedJin

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 423 postów
  • Lokalizacja07-300 Bug, Narew
  • Imię:Piotr

Napisano 22 grudzień 2018 - 09:46

Sprzęt wędkarski mogę porównać do narzędzi, bez względu na rodzaj ich przeznaczenia. Lepsze, zwykle droższe od gorszych, narzędzia wpływają na komfort, precyzję i tempo pracy, wykonanej przy ich użyciu. Biorąc pod uwagę, wskaźnik dotyczący ograniczeń czasowych, wolę spożytkować czas przeznaczony na łowienie, korzystając z najlepszych narzędzi na jakie mogę sobie pozwolić a mieszczących się w granicach zdrowego rozsądku. Nigdy nie dopuszczę aby chęć posiadania precjozów stanęła ponad kwintesencją mojej pasji ale przyznaję, że ma ona w niej swój nieodzowny udział.

I to są bardzo mądre słowa.

Wysłane z mojego Nokia 5.1 przy użyciu Tapatalka

#359 OFFLINE   "Paweł"

"Paweł"

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1597 postów
  • LokalizacjaTam gdzie nie biorą :)
  • Imię:Pawel
  • Nazwisko:S

Napisano 22 grudzień 2018 - 11:12

Generalnie to Gucio Ty chłopie masz rację.... Tylko nie bardzo wydaje mi się porównywanie sprzętu na narzędzi i pracy :)Nie wszyscy jesteśmy zawodnikami i zbieramy fame na emeryturę :( Fakt jak wezmę do łapy matagiego ss ll i porównuję go z mikroflex em jest różnica... I to spora, komfort łowienia o niebo lepszy od kija seryjnego, ale i tym i tym zlowie i wyholuje rybę. Natomiast fajne jest to że producenci co roku idą do przodu i dają nam więcej za mniej...

Użytkownik "Paweł" edytował ten post 22 grudzień 2018 - 11:18


#360 OFFLINE   mohave

mohave

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 182 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Bajerski

Napisano 22 grudzień 2018 - 16:37

Oczywiście, że różnica jest spora. Jednak nie jest to moim zdaniem kwestia seryjności tego "mikroflexa" lecz poziomu cenowego, z którego pochodzi, a co za tym idzie materiałów użytych do jego produkcji, aktualnego poziomu produkującej go firmy itp. Matagi z pracowni trzeba porównywać z seryjnym Evergreenem, Graphiteleaderem, Megabassem itp., a wtedy już nie będzie tak wesoło. Jak się ktoś uprze, co często czytam, to oczywiście powie, że dzięki zamówieniu w pracowni ma dolnik 1,5 cm krótszy lub dłuższy. No i niech mu będzie ;)


  • Tom Rob lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych