Kręcenie to ma być przyjemność a nie mordęga. O precyzyjnej regulacji mechanizmu oscylacji naczytałem się dzięki Panu....Wcześniej nie wiedziałem,że dokładając np. taką podkładeczkę 0.2 mm pod blaszkę w suporcie,albo ujmując z wałka bo był za ciasno przez kogoś spasowany robię aż tak skomplikowaną operację Mam Pan rację koniec dysputy, bo przedmiotem sporu był serwis nowego kołowrotka a Pan zszedł na jakieś graty po pseudoserwisie. A ja po prostu kręcąc nim odnoszę wrażenie,że wielce wybitny fachowiec to w nim nie grzebał.
Miłych rozkręceń i jak najmniej przymuleń mechanizmów ...
Co tak na tego Józka się uwziąłeś .Tak po prawdzie każdemu może się trafić wpadka, nie mylą się Ci co nic nie robią. Sam się zastanawiam, czy nie przestać serwisować kolegom kołowrotków, by później ktoś na mnie nie psioczył, wszak Józkowi Leśniakowi pod względem serwisu i doświadczenia w temacie mógłbym buty czyścić.