Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jakie śpiochy polecacie?

śpiochy wodery

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1351 odpowiedzi w tym temacie

#1041 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 05 czerwiec 2019 - 16:53

Jacek, koledzy, bez urazy tylko proszę.... Mi szukanie zajęło mniej niż 60 sekund.


  • marcin186 lubi to

#1042 OFFLINE   smokwelski

smokwelski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1093 postów
  • LokalizacjaNowe Miasto Lubawskie
  • Imię:Krzysztof

Napisano 12 czerwiec 2019 - 08:33

No więc chyba już czas, żeby coś skrobnąć o tych oddychających Robinsonach ze zintegrowanym kaloszem, bo zaliczyły ok. 10 całodniowych eskapad.

Nie będę powtarzał wcześniej już opisanych wrażeń z pierwszych oględzin, a przejdę do rzeczy. Śpiochy dość dobrze się układają podczas chodzenia, nie są za obszerne dla człowieka przeciętnej budowy. Warto założyć pasek.
Buty dość wygodne, zalecam jeszcze dodatkową wkładkę jak do butów sportowych, profilowaną, z amortyzującą pianką/żelem itp. Wtedy jest bajka.
Przecieków w mojej parze nie stwierdziłem. Oczywiście po kilku godzinach łowienia pewna wilgoć zawsze się pojawia (mam wrażenie, że materiał oddychający nigdy nie jest 100% szczelny, tak jak sportowe softshelle, przy staniu w głębszej wodzie dłuższy czas wewnętrzna strona jest lekko wilgotna. W każdym razie szwy szczelne.
Paski trzymają dobrze, regulacja dość spora, jest ok. Kieszeń wodooodporna działa, jest w dobrym miejscu, wygodna, o optymalnej wielkości. Duży plus. Trochę mi brakuje spotykanej gdzie indziej kieszeni otwartej do ogrzewania rąk, przyzwyczaiłem się do trzymania tam małego ręczniczka z mikrofibry.
Oddychalność moim zdaniem co najmniej dobra, w porównaniu z wcześniej używanymi przeze mnie "markowymi" śpiochami, nie jest na pewno gorzej.
Obawy mam co do łączenia śpiochy-kalosz, nie jednak w sensie szczelności połączenia, co przecierania się materiału na krawędzi buta.
Materiał na razie nie mechaci się przy przedzieraniu się przez pokrzywy, trawy, przytulie, porzeczki i jeżyny, choć radzę jednak nie nadużywać jego cierpliwości. Kalosze odporne na spotkania z gałęziami, patykami.
Śpiochy bardzo szybko przesychają. Latem wystarczy z 5 min., potem wybebeszyć na lewą stronę na kwadrans i do torby.
Kalosz zintegrowany dla mnie super sprawa, utwierdzam się w przekonaniu ze był to dobry pomysł. Miałem teraz też kilka razy możliwość konfrontacji łowiąc z kolegą ubranym w śpiochy + buty. Przy przedzieraniu się do łowiska przez bagna, szuwary, zrąb po lesie, zielska, przybrzeżny muł wyższość jednolitości śpiocha z kaloszem była niezaprzeczalna.
Ogólna moja ocena na chwilę obecną: dobra, przy uwzględnieniu ceny - dobra z plusem.

Jestem w pełni obiektywny jakby co :-) Napis na bucie nie ma dla mnie żadnego znaczenia.

Odniosę się jeszcze do wpisu Daniela: Też uważam, że należy śpiochy traktować w kategorii sprzętu, który podlega naturalnemu, systematycznemu żużyciu. Wędeczką możemy sobie łowić latami, a jej żywot kończy się najczęściej śmiercią tragiczną. Tu niestety trzeba liczyć się, że w każdych, nawet najlepszych, z czasem materiał się będzie przecierał, szwy zaczną puszczać, przecieki coraz liczniejsze i większe będą nie do opanowania i przyjdzie czas na wymianę. Przy moim poziomie eksploatacji zakładam, że 3-4 sezony to standard żywotności (wliczając że w zimnych porach używam neoprenów, a na płytkie rzeczki i odcinki biorę wygodniejsze woderki do uda).

Użytkownik smokwelski edytował ten post 12 czerwiec 2019 - 08:36

  • Paweł nizinny, Krzysiek P i Janusz1966 lubią to

#1043 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 12 czerwiec 2019 - 16:36

Cześć, co do wodoszczelności, to nigdy materiał nie jest 100% szczelny. Im większe ciśnienie parte wody, tym materiał taki powinien posiadać bardziej nieprzepuszczalną wody, membranę. Generalnie przyjmuję się, że na potrzeby brodzenia, wystarczy membrana o parametrach 20 000 mm słupa wody. Ta wilgoć od środka wcale nie musi być spowodowana brakiem odpowiedniej wodoodporności, może to być pot. Dowiesz się dopiero ja wywiniesz wodery na lewą stronę, nalejesz do środka wody i po kilku godzinach sprawdzisz dłonią czy jest wilgoć. Wtedy wiesz czy to Ty, czy słabszej jakości materiał.

Z jednym mam odmienne doświadczenia od Twoich. Mianowicie uważam, że wygodniej i bezpieczniej chodzi się z oddzielnym butem niż z zintegrowanym. Czy to brodząc, czy to przedzierać się w terenie do wody. 

 

pozdrawiam

Paweł



#1044 OFFLINE   dragonexp

dragonexp

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • Lokalizacjawarszawa
  • Imię:Arek
  • Nazwisko:AS

Napisano 12 czerwiec 2019 - 18:08

Panowie jaki polecacie spiochy do 500zł bez butów?

Co sądzicie o tych
https://allegro.pl/o...ar-m-8192103716

Użytkownik dragonexp edytował ten post 12 czerwiec 2019 - 18:09


#1045 OFFLINE   Janusz1966

Janusz1966

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • LokalizacjaGliwice
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:K

Napisano 12 czerwiec 2019 - 18:26

No więc chyba już czas, żeby coś skrobnąć o tych oddychających Robinsonach ze zintegrowanym kaloszem, bo zaliczyły ok. 10 całodniowych eskapad.

Nie będę powtarzał wcześniej już opisanych wrażeń z pierwszych oględzin, a przejdę do rzeczy. Śpiochy dość dobrze się układają podczas chodzenia, nie są za obszerne dla człowieka przeciętnej budowy. Warto założyć pasek.
Buty dość wygodne, zalecam jeszcze dodatkową wkładkę jak do butów sportowych, profilowaną, z amortyzującą pianką/żelem itp. Wtedy jest bajka.
Przecieków w mojej parze nie stwierdziłem. Oczywiście po kilku godzinach łowienia pewna wilgoć zawsze się pojawia (mam wrażenie, że materiał oddychający nigdy nie jest 100% szczelny, tak jak sportowe softshelle, przy staniu w głębszej wodzie dłuższy czas wewnętrzna strona jest lekko wilgotna. W każdym razie szwy szczelne.
Paski trzymają dobrze, regulacja dość spora, jest ok. Kieszeń wodooodporna działa, jest w dobrym miejscu, wygodna, o optymalnej wielkości. Duży plus. Trochę mi brakuje spotykanej gdzie indziej kieszeni otwartej do ogrzewania rąk, przyzwyczaiłem się do trzymania tam małego ręczniczka z mikrofibry.
Oddychalność moim zdaniem co najmniej dobra, w porównaniu z wcześniej używanymi przeze mnie "markowymi" śpiochami, nie jest na pewno gorzej.
Obawy mam co do łączenia śpiochy-kalosz, nie jednak w sensie szczelności połączenia, co przecierania się materiału na krawędzi buta.
Materiał na razie nie mechaci się przy przedzieraniu się przez pokrzywy, trawy, przytulie, porzeczki i jeżyny, choć radzę jednak nie nadużywać jego cierpliwości. Kalosze odporne na spotkania z gałęziami, patykami.
Śpiochy bardzo szybko przesychają. Latem wystarczy z 5 min., potem wybebeszyć na lewą stronę na kwadrans i do torby.
Kalosz zintegrowany dla mnie super sprawa, utwierdzam się w przekonaniu ze był to dobry pomysł. Miałem teraz też kilka razy możliwość konfrontacji łowiąc z kolegą ubranym w śpiochy + buty. Przy przedzieraniu się do łowiska przez bagna, szuwary, zrąb po lesie, zielska, przybrzeżny muł wyższość jednolitości śpiocha z kaloszem była niezaprzeczalna.
Ogólna moja ocena na chwilę obecną: dobra, przy uwzględnieniu ceny - dobra z plusem.

Jestem w pełni obiektywny jakby co :-) Napis na bucie nie ma dla mnie żadnego znaczenia.

Odniosę się jeszcze do wpisu Daniela: Też uważam, że należy śpiochy traktować w kategorii sprzętu, który podlega naturalnemu, systematycznemu żużyciu. Wędeczką możemy sobie łowić latami, a jej żywot kończy się najczęściej śmiercią tragiczną. Tu niestety trzeba liczyć się, że w każdych, nawet najlepszych, z czasem materiał się będzie przecierał, szwy zaczną puszczać, przecieki coraz liczniejsze i większe będą nie do opanowania i przyjdzie czas na wymianę. Przy moim poziomie eksploatacji zakładam, że 3-4 sezony to standard żywotności (wliczając że w zimnych porach używam neoprenów, a na płytkie rzeczki i odcinki biorę wygodniejsze woderki do uda).

Zakupiłem śpiochy Robinsona ze skarpetą + buty komplet 470,- spodnio-buty uważam za bardzo ok niestety buty były zbyt małe i poszły do wymiany. Brodziłem krótko w trampkach i jak na takie upały jest super. 

Uważam, że za taką kasę ciężko by było znaleźć coś lepszego. Co do trwałości jak dla mnie niech wytrzymają trzy sezony po 15-20 wyjść po 4-8 godzin i będę super zadowolony:)

 

Cześć, co do wodoszczelności, to nigdy materiał nie jest 100% szczelny. Im większe ciśnienie parte wody, tym materiał taki powinien posiadać bardziej nieprzepuszczalną wody, membranę. Generalnie przyjmuję się, że na potrzeby brodzenia, wystarczy membrana o parametrach 20 000 mm słupa wody. Ta wilgoć od środka wcale nie musi być spowodowana brakiem odpowiedniej wodoodporności, może to być pot. Dowiesz się dopiero ja wywiniesz wodery na lewą stronę, nalejesz do środka wody i po kilku godzinach sprawdzisz dłonią czy jest wilgoć. Wtedy wiesz czy to Ty, czy słabszej jakości materiał.

Z jednym mam odmienne doświadczenia od Twoich. Mianowicie uważam, że wygodniej i bezpieczniej chodzi się z oddzielnym butem niż z zintegrowanym. Czy to brodząc, czy to przedzierać się w terenie do wody. 

 

pozdrawiam

Paweł

Coś za coś albo guma i nie oddycha czyli w upał mokro. Albo oddychacze i leciutko będą przepuszczać. Jak dla mnie na upały wolę drugą opcję - jest bardziej komfortowo.

 

Co do trwałości to czytam i ludzie mają śpiochy po 3 - 4 kzł i też po trzech, czterech latach do wymiany...


Użytkownik Janusz1966 edytował ten post 12 czerwiec 2019 - 18:27


#1046 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 12 czerwiec 2019 - 18:46

Janusz, generalnie jak stoisz w wodzie po pas, to bez różnicy czy masz gumowe wodery do piersi czy oddychacze, jedne i drugie nie odprowadzają wtedy powietrza. Komfort zaczyna się podczas płytszego brodzenia lub spaceru nad rzekę. 

 

Jeśli chodzi o trwałość to uważam, że bardzo dużo zależy też od samego użytkownika i częstotliwości użycia oraz warunków. Znam jedną osobę, której Simmsy za 3,5 tyś lały przez szew na kolanie przy pierwszym wyjściu (wada wykonania). Znam też o wiele więcej osób używających Simmsy z wyższej półki (materiał Gore-Tex) bezproblemowo 5 lat i więcej. To, że tyle kosztują to w głównej mierze polityka firmy która produkuje membranę Gore - Tex. Ale o tym już nie będę przynudzał....

Nigdy bym nie dał na śpiochy tyle co kosztują Simmsy z wyższej półki. Moje najstarsze oddychacze, mają chyba 8 czy 9 lat. Do dziś działają, ale klejone były już kilka razy. Kosztowały kilkadziesiąt dolców, w czasach 2 zł z hakiem za 1 USD.... :)

 

pozdrawiam


  • smokwelski lubi to

#1047 OFFLINE   Janusz1966

Janusz1966

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • LokalizacjaGliwice
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:K

Napisano 12 czerwiec 2019 - 19:19

Janusz, generalnie jak stoisz w wodzie po pas, to bez różnicy czy masz gumowe wodery do piersi czy oddychacze, jedne i drugie nie odprowadzają wtedy powietrza. Komfort zaczyna się podczas płytszego brodzenia lub spaceru nad rzekę. 

 

Jeśli chodzi o trwałość to uważam, że bardzo dużo zależy też od samego użytkownika i częstotliwości użycia oraz warunków. Znam jedną osobę, której Simmsy za 3,5 tyś lały przez szew na kolanie przy pierwszym wyjściu (wada wykonania). Znam też o wiele więcej osób używających Simmsy z wyższej półki (materiał Gore-Tex) bezproblemowo 5 lat i więcej. To, że tyle kosztują to w głównej mierze polityka firmy która produkuje membranę Gore - Tex. Ale o tym już nie będę przynudzał....

Nigdy bym nie dał na śpiochy tyle co kosztują Simmsy z wyższej półki. Moje najstarsze oddychacze, mają chyba 8 czy 9 lat. Do dziś działają, ale klejone były już kilka razy. Kosztowały kilkadziesiąt dolców, w czasach 2 zł z hakiem za 1 USD.... :)

 

pozdrawiam

Co do materiału Gore-tex  to nie wydaje mi się żeby Simmsy miały wyłączność... Moja żona ma norweską kurtkę z Gore-texu która ma ładnych kilka lat i jest jak najbardziej ok:) 


  • smokwelski lubi to

#1048 Guest_Kwinto_*

Guest_Kwinto_*
  • Guests

Napisano 12 czerwiec 2019 - 21:39

Simms nie ma wylacznosci na material Gore-Tex. Wylacznosc ma firma, ktory ten material produkuje. 

 

Moje Simms G3 maja 5 lat. Uzywane kilkadziesiat razy w roku, zero przeciekow, zero jakichkolwiek problemow. Jak sie kiedys zuzyja to kupie nastepne. 


  • Alek. i Janusz1966 lubią to

#1049 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 13 czerwiec 2019 - 07:35

Polityka firmy, która opatentowała materiały z membraną Gore-Tex, jest bardzo prosta. Sprzedaje swoje produkty tylko uznanym i sprawdzonym producentom odzieży. Dbając przez to o swój wizerunek, inaczej byśmy nie zaczęli rozmowy na ich temat....:) Byli by jedną z wielu firm, niczym większym się nie odróżniającą. 

Janusz, ile znasz firm na świecie, które szyją wodery z Gore-Tex ? Myślisz, że nie ma chętnych wśród firm wędkarskich aby robić wodery z tego bardzo uznanego materiału? 

pozdrawiam 



#1050 OFFLINE   smokwelski

smokwelski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1093 postów
  • LokalizacjaNowe Miasto Lubawskie
  • Imię:Krzysztof

Napisano 13 czerwiec 2019 - 07:36

tak dla porządku:
- o tym, że śpiochy są mokre od środka od potu to tak oczywista oczywistość, że nawet o tym nie wspominałem. W rzeczonych krótkich woderach z nieoddychającego plavitexu i gumy i skarpeta i nogawka mokre po kilku godzinach. W upale można wypocić 1-2 litry wody. Spoko, należy dużo pić, oprócz piwa dobrze też czasem trochę wody ;-)
- do oddychaczy proponuję tylko cienką bieliznę termoaktywną pierwszej warstwy, również oddychającą i szybko odprowadzającą wilgoć. Inaczej cały efekt psu w d..., jak to mówił kapitan bomba. Jam mam 4f coolmax, niby chłodzące, w każdym razie nie grzeje, schnie błyskawicznie i ogólnie ok.
- co do trwałości poszczególnych firm/model to takie gadanie jak gęś z prosiakiem. Trwałość w 90% co najmniej zależy od sposobu i częstotliwości użytkowania, a także - o czym niewielu pamięta - dbałości i przechowywania. Przypuszczam, że najdroższe simmsy czy inne visiony po całym dniu łowienia zwinięte w kłąb i wrzucone do foliowej torby, a następnie na tydzień leżące w bagażniku na upale, nie zdzierżą długo. Tak jak neopren - trzeba przesuszyć, wyjąć wkładki, dobrze zwinąć i przewiewnej torbie do piwnicy czy garażu.
- dla tych co łowią na żwirku w rzece szerokości 100 m z równym dnem, na sanie jakimś czy tego typu wodzie, szkoda im się wielka wydarzyć nie może. Dla mnie przy pstrągowaniu 90% łowienia to przedzieranie się przez lasy, bagna, krzakory, pokrzywy, włażenie do wody i wyłażenie na brzeg po korzeniach, patykach itp., a wodzie badyl na badylu. Każda chwila dla nich może być ostatnia, nie mają nawet szans na dożycie do naturalnej śmierci, przebije jakiś ostry patyk, ukryty w trawie drut kolczasty, albo strzlą przy wygibasach przy schylaniu się pod konarami, łażeniu na czworakach czy zjeżdżaniu na dupie po skarpie do wody,
- buty czy kalosz - cóż, po to jest wybór, żeby każdy mógł korzystać z tego co mu lepiej pasuje. Spróbuj jednego i drugiego i będziesz wiedział. Ja tak uczyniłem i dla mnie kalosz wygrywa. Dla kogo innego - but. i ok.

Użytkownik smokwelski edytował ten post 13 czerwiec 2019 - 07:39

  • Paweł nizinny lubi to

#1051 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 13 czerwiec 2019 - 08:07

Krzysztof, co do trwałości po części się zgadzam, jednak jest też bardzo dużo przypadków cieknięć ze względu na słabe wykonanie czy użyte materiały. Zauważ, że sporo użytkowników narzeka np. na cieknące skarpety. Jak by były wykonane tak jak trzeba, to ta cześć woderów miała by znikomy odsetek zużycia. Proszę mi wierzyć na słowo, że są sposoby aby szwy były bardzie odporne na częsty ucisk stopy. Jednak technologia jest bardziej skomplikowana od tej standardowej, a co za tym idzie droższa. Jednak nie na tyle by jej nie zastosować. Dzieje się podobnie jak w dzisiejszych samochodach, mają posłużyć jakiś czas a nie jak najdłużej.  

Używałem zintegrowanych, najbardziej wqrwiało mnie to, że jak wychodziłem z jakiegoś bagna to stopa się nie trzymała, i wychodząc miałem ją na wysokości kolan w woderze. Lub przechodząc przez np jakieś drzewo czy głaz w wodzie, nie miałem odpowiedniej stabilizacji stopy. Ale to tylko moje odczucia. Łowimy w podobnych warunkach :)


  • Darek P i smokwelski lubią to

#1052 Guest_Kwinto_*

Guest_Kwinto_*
  • Guests

Napisano 13 czerwiec 2019 - 09:55

Zgadzam sie tutaj z Pawlem. Oczywiscie dbac o wodery trzeba i odpowiednio je suszyc ale w wielu przypadkach problemem jest jakosc wykonania. Jest ona po prostu slaba i po kilku wyjsciach wodery zaczynaja przeciekac. 


  • Paweł nizinny lubi to

#1053 OFFLINE   smokwelski

smokwelski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1093 postów
  • LokalizacjaNowe Miasto Lubawskie
  • Imię:Krzysztof

Napisano 13 czerwiec 2019 - 13:28

coś w tym jest z pewnością, jednak aby być szczery, to w tych obecnych robinsonach, oprócz widocznego gołym okiem niechlujstwa przy klejeniu kalosza i nogawki, o czym wspominałem na samym początku, sposób i jakość podklejenia szwów jest mniej więcej podobna jak wszędzie, nie widzę tu jakiejś przepaści w porównaniu do tych 3-5 razy droższych.

Ktoś wspomniał o newralgicznych miejscach. Skarpeta - oczywisty nr 1 w śpiochach i dla mnie jeden z głównych powodów przejścia na kalosz. U mnie zawsze nałaziło do buta żwiru, mułu i drobnych patyków i skarpetę szlag trafiał zawsze już w pierwszym sezonie. Potem ciągłe łatanie.
Drugie to łączenia w kroku. Ja robię zwykle przy okazji wędkowania trasy kilkukilometrowe lądem w ciężkim terenie. Ostatnio w neoprenach jak włożyłem do środka latarkę w ciemnym pokoju to dupsko i krok były wręcz przezroczyste, sito kompletne od przetarcia. Nic się nie dało już zrobić.

Co do stabilizacji stopy w kaloszu: jeszcze raz polecę dopasowane wkładki, mam torbę z kilkoma parami (filc, pianka, żelowe, różne grubości) i dopasowuję sobie w zależności od sytuacji i używanej skarpety. Do neoprenów też skarpeta neoprenowa. Nie może być za ciasno, ale luz co zauważyliście też niewskazany. Zaprawdę powiadam wam, na wygodę klosza dobra wkładka cuda czyni, od dopasowanego buta kaloszek z dobrą wkładką wiele się nie różni pod względem wygody. Choć koszmarne, twarde i koślawe gumowce też oczywiście się zdarzają i nic im nie pomoże.

Użytkownik smokwelski edytował ten post 13 czerwiec 2019 - 13:34


#1054 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 14 czerwiec 2019 - 14:12

Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej cieknące miejsca to kolejno: skarpeta, krok, szwy na wysokości kolan. Czyli naprężenia, które działają najczęściej, dają o sobie znać.


Użytkownik Paweł nizinny edytował ten post 14 czerwiec 2019 - 14:12


#1055 OFFLINE   damien79

damien79

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów
  • LokalizacjaPrzemyśl
  • Imię:Damian

Napisano 14 czerwiec 2019 - 15:21

A te naprężenia pojawiają się dużo szybciej, jeśli ktoś źle dobierze dla siebie rozmiar spodniobutów
  • Paweł nizinny lubi to

#1056 OFFLINE   Maciej 77

Maciej 77

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 499 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Maciej
  • Nazwisko:Drewnicki

Napisano 17 czerwiec 2019 - 09:22

Witam

 

W Decathlonie są  w  ofercie   oddychacze  ze skarpetą  firmy   Rapala  cena  599 zł  , czy ktoś miał  z  nimi  do  czynienia  , może  o nich  coś  napisać ..?

 

pozdrawiam

 

Maciej



#1057 OFFLINE   intoxication

intoxication

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 484 postów
  • LokalizacjaBP
  • Imię:I
  • Nazwisko:xxx

Napisano 17 lipiec 2019 - 13:24

Witam . Mam pytanko jako początkujący użytkownik oddychaczy . Czy normalne jest to , że po 3 godzinach w wodzie ( belly ) dres , który jest pod spodem jest delikatnie wilgotny w niektórych miejscach ? Czy powinny być w 100% suche ?
Pozdrawiam

#1058 Guest_Kwinto_*

Guest_Kwinto_*
  • Guests

Napisano 17 lipiec 2019 - 13:36

Normalne. 


  • Paweł nizinny, Pisarz.......ewski Piotr i intoxication lubią to

#1059 OFFLINE   Robas

Robas

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2119 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Robert

Napisano 17 lipiec 2019 - 13:37

Witam . Mam pytanko jako początkujący użytkownik oddychaczy . Czy normalne jest to , że po 3 godzinach w wodzie ( belly ) dres , który jest pod spodem jest delikatnie wilgotny w niektórych miejscach ? Czy powinny być w 100% suche ?
Pozdrawiam

pod wodą nie oddychają  , więc to normalne 


  • Paweł nizinny, *Hektor* i intoxication lubią to

#1060 OFFLINE   gulf

gulf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2700 postów
  • LokalizacjaRoztocze
  • Imię:Mateusz

Napisano 26 lipiec 2019 - 16:06

Może kogoś zainteresuje test wagowy  :D

Nowe - Patagonia Rio Gallegos Zip King M - 1.6kg

Używane - Vision Ikon Zip LS ( large short ) - 1.06kg

Różnica w rozmiarze pomiędzy tymi dwoma jest tylko taka , że patagonia ma dłuższą nogawkę wewnatrz o niecałe 1.5" . Poza tym to samo .

Patagonia w całości z 4-ro warstwowego materiału  . W Vision są 3 warstwy materiału w górnej części  i 6 warstw na nogawkach .







Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: śpiochy, wodery

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych