[pietro]

Taki gostek co jeden łowi na cztery patyki złowi mniej niż czterech łowiących na jedną każdy

[gulf]

"Łączna ilość złowionych i zabranych z łowisk ryb wymienionych gatunków nie może przekroczyć 10 szt. w ciągu doby"

"Dopuszcza się zabranie z łowisk ryb innych gatunków nie wymienionych wyżej, w ilościach nie przekraczających 5 kg w ciągu doby."

 

Moim zdaniem najsłabszy punkt RAPR w obecnych czasach . Wygląda jak limit dla głodnego "smakosza" a nie wędkarza 

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Bo związek jest dobrym wujkiem - z którego działalnością  tzw członkowie nie chcą mieć nic wspólnego - pozostawiającym im możliwość wolnego wyboru. Ale człowieki z wędką przecież nie są po to, aby brać udział w jakichkolwiek procesach decyzyjnych. Nie dorośli, nie potrafią albo zidiocieli - dlatego spomiędzy wierszy wycie członków dobiega , aby nimi odgórnie zarządzać.. np pałować lubo też  nap...ać - dla ich osobistego dobra..    

[Alexspin]

@SOB, masz rację, tyle że szeregowy członek koła gdzie liczebnie dominują gumofilce, ma tyle do powiedzenia co Żyd za okupacji...

[Sławek Oppeln Bronikowski]

A masz jakieś, nie wirtualne próby czy doświadczenia? Czy tylko klasyczne pretensje, członka w wirtualnej sieci, mocnego?

[Alexspin]

Niestety, mam i dla tego w tym roku zmieniłem koło, a w tym nowym już się nie wychylam...

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Rozumiem, że ten przykry incydent zdarzył się przy wyszukiwaniu na terenie całego kraju, możliwie tanich porozumień. Zaocznie..

[Alexspin]

Rozumiem, że ten przykry incydent zdarzył się przy wyszukiwaniu na terenie całego kraju, możliwie tanich porozumień. Zaocznie..

Każdy sądzi po sobie. Widocznie Ty masz takie doświadczenia, żal mi Ciebie.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Tylko sieć ratuje cię przed nieistnieniem. Tyle co nic.. 

[Alexspin]

Tylko sieć ratuje cię przed nieistnieniem. Tyle co nic.. 

Nie pójdę w Twoje ślady...

[Sayonara]

Sławomir - znów dosiadłeś swego ulubionego konika.

Niewirtualne działania - tak zwane "związkowe" - były Twoim udziałem i Twoich kolegów z kręgu pewnego klubu. I jak się skończyło? Łódzkie nie było, nie jest i nigdy nie będzie krainą wędkarskiej szczęśliwości, a ty lejesz żółć... w sieci która to, jako jedyna ratuje Cię przed nieistnieniem

Żebyś się nie czuł osamotniony - jestem w dokładnie takim samym punkcie, po dokładnie takich samych doświadczeniach

No z tą różnicą, że do mnie pewne rzeczy dotarły.... a Don Kichot nigdy nie był moim ulubionym bohaterem literackim.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Cały czas można mnóstwo dobrego zrobić - w związku.. i bez związku  Tyle, że nie bardzo jest z kim.. Dlatego solo zbieram śmieci! Nie dalej jak dwa tygodnie temu, pojawił się śmiały plan budowy i stawiania krześlisk. Nic w sumie wielkiego, bardziej wyraz woli niż konieczność.. Materiały były, miejsce również, ale lud do roboty nie przybył - prócz nas dwóch..

Tak samo jest z ambitniejszymi planami - zrób, a my popatrzymy, ocenimy i rozliczymy. I chcesz czy nie lądujesz w jednym szeregu, z sieciowymi krzykaczami, albo z nieznanym nikomu, ani z niczego istotnego, lansiarzem, łaszącym się o sympatię..   

[Alexspin]

(…) albo z nieznanym nikomu, ani z niczego istotnego, lansiarzem, łaszącym się o sympatię..   

Nie przesadzaj z samokrytyką, tak otwarcie się przedstawiać to przesada.

Użytkownik Alexspin edytował ten post 04 listopad 2020 - 06:54