Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Seryjny kij pstrągowy średniej klasy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
237 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 07 styczeń 2007 - 15:29

Muszę powiedzieć, że pstrągi mieszkające na południu Polski są mniej wymadające jeśli chodzi o wędziska.
Tu można znaleźć całą game różnych pstągowych strumieni i rzek, które pozwalaja na łowienie długim, bądź krótkim kijaszkiem - co kto lubi.
Całe szczęscie, że nie muszę na nie jeździć na kropkowańce na Mazowsze.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:


#42 OFFLINE   MaleX

MaleX

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 487 postów
  • LokalizacjaTeren prywatny
  • Imię:Marcin

Napisano 07 styczeń 2007 - 19:45

Slavecky
Niestety nie znam spinów do których podałeś linki, ale...
Używam dwóch wędek na pstronie: 240 cm o trochę pełniejszym ugięciu, pod plecionkę i do woblerów, ewentualnie obrotówek - tym kijkiem łowię na średniej wielkości rzeczkach z dużą ilością drewna w wodzie, drugi to 290 cm przeznaczony do współpracy z żyłką - tego używam wyłącznie na rzekach Podkarpacia (Ropa, Wisłok, Wisłoka, San). Pierwszy to Shimano BeastMaster, drugi to Hardy, i odpowiednio ciężar wyrzutu: do 25g i do 21g. Przy wyborze kija zwracam uwagę na grubość blanku - musi być bezpieczna:) zdecydowanie lepiej grubsza niż cieńsza, ot po prostu, by kij nie strzelił w wypadku ostukania nim okolicznego drzewa. Inny przypadek to kij do jigów, spójrz na to:
http://www.fors.com....=34&topic=58684

I jeszcze jedno, bardzo lubię wklejanki - te dłuższe, jak pisałeś, idealnie nadają się na przelewy, a o krótszych informacje znajdziesz pod podanym linkiem.
Jak już dyskusja o długościach to sugeruję 240-250, to taki pstrągowy kompromis, z powodzeniem możesz łowić na małych i dużych rzekach, a zależność między długością wędki a wyszarpywaniem ryb z wody, to tylko mistyka:).
Na marginesie, też łowię czasami na Mazowszu.
Najlepszego,
Marcin.


#43 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 07 styczeń 2007 - 20:55

Nie koniecznie trzeba rybę wywlekać - co innego cichaczem wypuścic przynętę używając długiej wędy (jeśli pstrągi to raczej zależy nam na byciu nie zauważonym :unsure: ). Ale jeśli juz nawiążemy kontakt z ryba można sie już w te krzaczory wedrzeć nie przejmując sie ewentualnym spłoszeniem ryby. a ponieważ używam zawsze dość mocnych linek jestem w stanie rybę podnieść na żyłce, więc nie dzieje sie jej moim zdaniem krzywda.

#44 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 07 styczeń 2007 - 21:07

...permanentne kwestionowanie rozwiązań powinno być złotą regułą... :o

@gumofilc napisał:

A wklejanka to, potwierdzam, wklejony w rurke tip z innego kawalka materialu. Z MOJEGO PUNKTU WIDZENIA to wynalazek.
Bardziej przemawia do mnie wyprofilowanie tego w jednym kawalku.


Za to kocham wędkarstwo, za różnorodność podejścia do tego samego tematu. A tak na marginesie. Konia z rzędem temu, kto mi pokaże tak wyprofilowany kij np. 3 m, którym można łowić na 1.5g paprocha żyłką 0.12 czy 0.14mm. Oczywiście nie droższy niż 300 zł. :huh: Technologia kosztuje, a gdy nie można jej zastosować, kwestionuje się pewne rozwiązania, wraca do punktu wyjścia i szuka nowych pomysłów. Tak pewnie było też z wklejanką.

Do wędkarstwa bardziej mi pasuje inne powiedzenie:
Potrzeba, matką wynalazków. :mellow:

#45 OFFLINE   w.d.wobler

w.d.wobler

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 546 postów

Napisano 07 styczeń 2007 - 21:11

...


Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 11:14


#46 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 07 styczeń 2007 - 21:26

Nie koniecznie trzeba rybę wywlekać - co innego cichaczem wypuścic przynętę używając długiej wędy (jeśli pstrągi to raczej zależy nam na byciu nie zauważonym :unsure: ). Ale jeśli juz nawiążemy kontakt z ryba można sie już w te krzaczory wedrzeć nie przejmując sie ewentualnym spłoszeniem ryby. a ponieważ używam zawsze dość mocnych linek jestem w stanie rybę podnieść na żyłce, więc nie dzieje sie jej moim zdaniem krzywda.


Bardzo trafne spostrzeżenie i rzeczywiście wiele razy tak robiłem, o ile możliwe było wejście w te krzaki lub do wody na tyle by podebrać rybę. W innym przypadku omijam miejscówkę.

#47 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9639 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 07 styczeń 2007 - 22:54

Ja też niektóre miejsca odpuszczałem jako za trudne technicznie, choć skłamałbym że na tamtym etapie chodziło mi o dobro ryby Embarassed , raczej o strach przed zerwaniem woblera za dwudniową rację żywnościową :mellow:
Teraz dylemat odpada bo po pierwsze moge brodzić - wcześniej długo nie miałem śpiochów, nie mam trudnych rzek (w ogóle nie mam rzek pstrągowych w okolicy :angry: ) i wreszcie łowie z łodzi.....

#48 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 08 styczeń 2007 - 07:19

Za to kocham wędkarstwo, za różnorodność podejścia do tego samego tematu
......................................................
Do wędkarstwa bardziej mi pasuje inne powiedzenie:
Potrzeba, matką wynalazków. :mellow:


Zgadzam sie z Toba całkowicie - bo tak samo pojmuję techniczny aspekt sprzętu do wędkowania.
:D :D :D


#49 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 08 styczeń 2007 - 09:36

Potrzeba, matką wynalazków.

Wszystko zalezy od tych wynalazkow. Jak to szlo..?...na dolnik dębczak...dalej leszczyna...na szczytowke jałowiec...

Cytat zas w moim motto to jest czesc dluzszego wywodu filozoficznego, nie jestem pewnien czy tu akurat pasuje, zwlaszcza tak okrojony.. :D
Gumo
p.s.Idealnie pasowal mi taki cytat z Misia ale nagonka by sie zaczela... :lol:



#50 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 08 styczeń 2007 - 10:08

Wszystko zalezy od tych wynalazkow. Jak to szlo..?...na dolnik dębczak...dalej leszczyna...na szczytowke jałowiec...



Ale jeżeli jest ktoś, kto lubi łowić takim zestawem i używać końskiego włosia, lub jedwabiu na przypony i sprawia mu to przyjemność, to należy to uszanować i tolerować.
Wędkarstwo powinno sprawiać przyjemność temu kto wędkuje.
Dla mnie wędkowanie to sposób spędzania wolnego czasu, a nie wyścig po coraz to więcej i coraz większe ryby oraz pogoń za coraz to lepszym i droższym sprzętem.


#51 OFFLINE   tomek_w

tomek_w

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 508 postów

Napisano 08 styczeń 2007 - 14:11

Ja o sprzęcie bardzo mało się wypowiadam bo też niewiele na jego temat wiem... Ale jestem chyba bardzo dziwny bo niezależnie od rzeki nie mam większych problemów z rzucaniem przynętą ... zabiore moją wędeczkę 2,7m, i ide o każdy zakład , że poradzę sobie z nią w każdym miejscu , gdzie inny wędkarz będzie zmuszony używać 2m wędziska . Ja raczej dobieram sprzęt nie do brzegu rzeki , a do przynęty a ściśle koncentruje się na jej prowadzeniu , może to dziwne ale u nas nie ściąga się przynęt tylko prowadzi... i raczej metoda łowienia, rodzaj przynęty , prowadzi mnie do wyboru takiego , a nie innego wędziska , przynajmniej tak postępowałem do tej pory ... :wacko:

#52 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 08 styczeń 2007 - 14:41

Panowie po to jest tyle sprzętu by każdy mógł wybrać coś co mu pasuje,
jesli sprzęt bedzie Leżał wedkarzowi w łapce to jest w stanie nim wiele zwojować,ja np.po przeżuceniu kilkudziesieciu kijków znalazłem ten który mi Leży,a jesli np,dam nim połowić koledze na wspolnej wyprawie to jemu już nie pasuje ten kij, tylko inny,tak to już jest :)znam kolesi na podlasiu łowiacych kapotalne jazie i potoki, jeżdzących razem na rybki jeden z kijkiem 2,15 drugi,z prawie 3,5m St.croixem Wild riwer,i oboje sa przekonani,iz jego kij jest własnie lepszy,oboje łowia tyle samo ryb i maja tą samą radochę,a oto chyba najbardziej chodzi :D,mam też kolegę który obecnie ma z +/- 30 spinningow :huh: tak wudziałem to na własne oczy i o kolega nie wie co zabrac na ryby może spędzić kilka godzin macajac zastanawiajac sie co ma wziać na ryby,częst bieże po kilka wędek ,(jak ci japońce z filmów Imakatsu http://www.imakatsu....ovie/index.html)to moim zdaniem lekka przesada.ale on tak lubi i o to chodzi by robic to co się lubi :D
pozdro
hasior co 30 wędek niema :lol:


#53 OFFLINE   Herman

Herman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 08 styczeń 2007 - 15:36

Witam :D
Potrzeba, matką wynalazków. To prawdziwe zdanie. Znam parafrazę tego powiedzenia, też często prawdziwą- wynalazek jest matką potrzeby :D
Osobiście nie mam nic przeciwko różnym eksperymetom ze sprzętem. Wręcz przeciwnie- uwielbiam eksperymentować. Na pstrągi używałem do tej pory kijka 2,1 m (Elitka St. Croix), kupionej za radą Pana Nowika. Super kijek. Ostatnio często rozmyślam nad kijkiem troszkę nawet krótszym, ale pod multik :D
Pozdrowienia

#54 OFFLINE   klon

klon

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 415 postów
  • LokalizacjaPruszków/Piastów

Napisano 08 styczeń 2007 - 16:14

No to ja zaproponuję cos o czym nikt jeszcze tu nie wspomniał. W zeszłym roku stałem przed podobnym dylematem. Przy czym oprócz wielkości mazowieckich pstrągowych cieków brałem jeszcze pod uwagę komfort przemieszczania się po buszu pomiędzy miejscówkami. Po analizie potrzeb oraz za namową Jaja mój wybór padł na shimano exage mini telespin 2,1m 5-20g. Waży prawie nic. Doskonale współpracuje z kołowrotkiem ABU ASF1 wielkości 1000 Po złożeniu ma 31 cm więc kedy się przemieszczam chowam go do...kieszeni i obie ręce mam wolne aby chronić swoją ujmującą aparycje przed naturą :lol: Kijek ten spełnia również wiele innych zadań. Jeździ zawsze w samochodzie. Więc gdy mijam jakąś interesującą kałużĘ zawsze mogę się zatrzymać i sprawdzić co słychać. Zabieram go również na tripy rowerowe. Delegacje jeżeli istnieje możliwość pomoczenia kija. No i łatwo daje się zakamuflować przed lepszą połową na rodzinny wyjazd Embarassed

#55 OFFLINE   explorator73

explorator73

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 571 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 08 styczeń 2007 - 16:26

Dosyć późno przyłączam się do dyskusji o kiju na kropkowańce. Osobiście wolę dłuższe wędki i moim podstawowym narzędziem na mniejszych ciekach jest Talon MF2 o długości 8'6 (2,6 m) i wyrzucie 3/8 - 3/4oz (10-21g). Akurat ja posiadam wersję z IM6+ - ale chyba lepsza będzie wersja z ITM (jest szybsza). W sytuacjach w których operowanie moim podstawowym kijaszkiem jest uciążliwe ze względu na jego długość mam do dyspozycji sprzęt partyzancki w postaci travelka Shimano Beast Master o gramaturze 10-30 g i długości 2,1-2,4m.
Niezwykle ciężko jest doradzić komuś mimo szczerych chęci i bogatych doświadczeń własnych. Różnimy się warunkami fizycznymi, upodobaniami, metodami połowu (sposób prezentacji i rodzaj przynęt), łowimy na różnych łowiskach itd...
Ważniejszą rzeczą od optymalizacji zestawu pod kątem połowu danego gatunku ryby jest wygospodarowanie odpowiedniej ilości czasu nad brzegiem sensownej wody.
P.S.
Zostawiłem sobie na pamiątkę spining z pełniego włókna szklanego - jedna z pierwszych nagród na juniorskich zawodach wędkarskich. Pełne włókno szklane, przelotki z drutu, krótko mówiąc topowy polsping z połowy lat 80- tych...Ale długość (2,1 m), gramatura i akcja do połowu pstrąga się nadają. Tak się składa, że to właśnie na tą wędkę złowiłem największego kropkowańca (57 cm) w Sole. Później dysponując o wiele lepszym sprzętem nawet się nie zbliżyłem do tego wyniku - tak wyszło

#56 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 08 styczeń 2007 - 16:28

@ Klon - wiele w tym racji z teleskopowym spinem.
Mnie także wieloktrotne tego typu wędka przydała się.
Na rowerze i przy przedzieraniu się przez gąszcz krzaków krótkość kija to jego zaleta.
Poza tym taki spin można w momencie rozłożyc i złożyć w przeciwieństwie do innych traweli.


#57 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 08 styczeń 2007 - 16:33

@klon znam ten kijek miałem Go na zarobkowym wyjeżdzie do angli jako student :mellow: jest ok choć za teleskopami nie przepadam,niestety niedalej jak rok temu,moj piesek zasmakował w graficie made in shimano i tak to skończył swojżywot ten Exage :cry:o ile pamietam dł transportowa to okolo 30cm :lol: ijest faja tuba.
pozdro
hasior :D

#58 OFFLINE   tomek_w

tomek_w

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 508 postów

Napisano 08 styczeń 2007 - 19:50

Ja myśle , ze to zdjęcie idealnie oddaj proporcje między postami na temat sprzetu i tymi o łowieniu <_< <_< <_< , spinnigista zawodowy :mellow: :mellow: :mellow:


Załączone pliki

  • Załączony plik  jerk.jpg   90,31 KB   173 Ilość pobrań


#59 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 08 styczeń 2007 - 20:02

Nie wiem, ale ja tego tak Tomku nie odbieram. Chociasz coś z zawodowego spiningu to ta fota ma.

pozdrawiam

#60 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 08 styczeń 2007 - 20:03

Ja to nawet słyszałem, że niby na ŻYWCA biora najlepiej :D




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych