Seryjny kij pstrągowy średniej klasy
#41 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2007 - 15:29
Tu można znaleźć całą game różnych pstągowych strumieni i rzek, które pozwalaja na łowienie długim, bądź krótkim kijaszkiem - co kto lubi.
Całe szczęscie, że nie muszę na nie jeździć na kropkowańce na Mazowsze.
#42 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2007 - 19:45
Niestety nie znam spinów do których podałeś linki, ale...
Używam dwóch wędek na pstronie: 240 cm o trochę pełniejszym ugięciu, pod plecionkę i do woblerów, ewentualnie obrotówek - tym kijkiem łowię na średniej wielkości rzeczkach z dużą ilością drewna w wodzie, drugi to 290 cm przeznaczony do współpracy z żyłką - tego używam wyłącznie na rzekach Podkarpacia (Ropa, Wisłok, Wisłoka, San). Pierwszy to Shimano BeastMaster, drugi to Hardy, i odpowiednio ciężar wyrzutu: do 25g i do 21g. Przy wyborze kija zwracam uwagę na grubość blanku - musi być bezpieczna:) zdecydowanie lepiej grubsza niż cieńsza, ot po prostu, by kij nie strzelił w wypadku ostukania nim okolicznego drzewa. Inny przypadek to kij do jigów, spójrz na to:
http://www.fors.com....=34&topic=58684
I jeszcze jedno, bardzo lubię wklejanki - te dłuższe, jak pisałeś, idealnie nadają się na przelewy, a o krótszych informacje znajdziesz pod podanym linkiem.
Jak już dyskusja o długościach to sugeruję 240-250, to taki pstrągowy kompromis, z powodzeniem możesz łowić na małych i dużych rzekach, a zależność między długością wędki a wyszarpywaniem ryb z wody, to tylko mistyka:).
Na marginesie, też łowię czasami na Mazowszu.
Najlepszego,
Marcin.
#43 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2007 - 20:55
#44 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2007 - 21:07
@gumofilc napisał:
A wklejanka to, potwierdzam, wklejony w rurke tip z innego kawalka materialu. Z MOJEGO PUNKTU WIDZENIA to wynalazek.
Bardziej przemawia do mnie wyprofilowanie tego w jednym kawalku.
Za to kocham wędkarstwo, za różnorodność podejścia do tego samego tematu. A tak na marginesie. Konia z rzędem temu, kto mi pokaże tak wyprofilowany kij np. 3 m, którym można łowić na 1.5g paprocha żyłką 0.12 czy 0.14mm. Oczywiście nie droższy niż 300 zł. Technologia kosztuje, a gdy nie można jej zastosować, kwestionuje się pewne rozwiązania, wraca do punktu wyjścia i szuka nowych pomysłów. Tak pewnie było też z wklejanką.
Do wędkarstwa bardziej mi pasuje inne powiedzenie:
Potrzeba, matką wynalazków.
#45 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2007 - 21:11
...
Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 11:14
#46 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2007 - 21:26
Nie koniecznie trzeba rybę wywlekać - co innego cichaczem wypuścic przynętę używając długiej wędy (jeśli pstrągi to raczej zależy nam na byciu nie zauważonym ). Ale jeśli juz nawiążemy kontakt z ryba można sie już w te krzaczory wedrzeć nie przejmując sie ewentualnym spłoszeniem ryby. a ponieważ używam zawsze dość mocnych linek jestem w stanie rybę podnieść na żyłce, więc nie dzieje sie jej moim zdaniem krzywda.
Bardzo trafne spostrzeżenie i rzeczywiście wiele razy tak robiłem, o ile możliwe było wejście w te krzaki lub do wody na tyle by podebrać rybę. W innym przypadku omijam miejscówkę.
#47 OFFLINE
Napisano 07 styczeń 2007 - 22:54
Teraz dylemat odpada bo po pierwsze moge brodzić - wcześniej długo nie miałem śpiochów, nie mam trudnych rzek (w ogóle nie mam rzek pstrągowych w okolicy ) i wreszcie łowie z łodzi.....
#48 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 07:19
Za to kocham wędkarstwo, za różnorodność podejścia do tego samego tematu
......................................................
Do wędkarstwa bardziej mi pasuje inne powiedzenie:
Potrzeba, matką wynalazków.
Zgadzam sie z Toba całkowicie - bo tak samo pojmuję techniczny aspekt sprzętu do wędkowania.
#49 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 09:36
Wszystko zalezy od tych wynalazkow. Jak to szlo..?...na dolnik dębczak...dalej leszczyna...na szczytowke jałowiec...
Cytat zas w moim motto to jest czesc dluzszego wywodu filozoficznego, nie jestem pewnien czy tu akurat pasuje, zwlaszcza tak okrojony..
Gumo
p.s.Idealnie pasowal mi taki cytat z Misia ale nagonka by sie zaczela...
#50 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 10:08
Wszystko zalezy od tych wynalazkow. Jak to szlo..?...na dolnik dębczak...dalej leszczyna...na szczytowke jałowiec...
Ale jeżeli jest ktoś, kto lubi łowić takim zestawem i używać końskiego włosia, lub jedwabiu na przypony i sprawia mu to przyjemność, to należy to uszanować i tolerować.
Wędkarstwo powinno sprawiać przyjemność temu kto wędkuje.
Dla mnie wędkowanie to sposób spędzania wolnego czasu, a nie wyścig po coraz to więcej i coraz większe ryby oraz pogoń za coraz to lepszym i droższym sprzętem.
#51 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 14:11
#52 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 14:41
jesli sprzęt bedzie Leżał wedkarzowi w łapce to jest w stanie nim wiele zwojować,ja np.po przeżuceniu kilkudziesieciu kijków znalazłem ten który mi Leży,a jesli np,dam nim połowić koledze na wspolnej wyprawie to jemu już nie pasuje ten kij, tylko inny,tak to już jest :)znam kolesi na podlasiu łowiacych kapotalne jazie i potoki, jeżdzących razem na rybki jeden z kijkiem 2,15 drugi,z prawie 3,5m St.croixem Wild riwer,i oboje sa przekonani,iz jego kij jest własnie lepszy,oboje łowia tyle samo ryb i maja tą samą radochę,a oto chyba najbardziej chodzi ,mam też kolegę który obecnie ma z +/- 30 spinningow tak wudziałem to na własne oczy i o kolega nie wie co zabrac na ryby może spędzić kilka godzin macajac zastanawiajac sie co ma wziać na ryby,częst bieże po kilka wędek ,(jak ci japońce z filmów Imakatsu http://www.imakatsu....ovie/index.html)to moim zdaniem lekka przesada.ale on tak lubi i o to chodzi by robic to co się lubi
pozdro
hasior co 30 wędek niema
#53 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 15:36
Potrzeba, matką wynalazków. To prawdziwe zdanie. Znam parafrazę tego powiedzenia, też często prawdziwą- wynalazek jest matką potrzeby
Osobiście nie mam nic przeciwko różnym eksperymetom ze sprzętem. Wręcz przeciwnie- uwielbiam eksperymentować. Na pstrągi używałem do tej pory kijka 2,1 m (Elitka St. Croix), kupionej za radą Pana Nowika. Super kijek. Ostatnio często rozmyślam nad kijkiem troszkę nawet krótszym, ale pod multik
Pozdrowienia
#54 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 16:14
#55 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 16:26
Niezwykle ciężko jest doradzić komuś mimo szczerych chęci i bogatych doświadczeń własnych. Różnimy się warunkami fizycznymi, upodobaniami, metodami połowu (sposób prezentacji i rodzaj przynęt), łowimy na różnych łowiskach itd...
Ważniejszą rzeczą od optymalizacji zestawu pod kątem połowu danego gatunku ryby jest wygospodarowanie odpowiedniej ilości czasu nad brzegiem sensownej wody.
P.S.
Zostawiłem sobie na pamiątkę spining z pełniego włókna szklanego - jedna z pierwszych nagród na juniorskich zawodach wędkarskich. Pełne włókno szklane, przelotki z drutu, krótko mówiąc topowy polsping z połowy lat 80- tych...Ale długość (2,1 m), gramatura i akcja do połowu pstrąga się nadają. Tak się składa, że to właśnie na tą wędkę złowiłem największego kropkowańca (57 cm) w Sole. Później dysponując o wiele lepszym sprzętem nawet się nie zbliżyłem do tego wyniku - tak wyszło
#56 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 16:28
Mnie także wieloktrotne tego typu wędka przydała się.
Na rowerze i przy przedzieraniu się przez gąszcz krzaków krótkość kija to jego zaleta.
Poza tym taki spin można w momencie rozłożyc i złożyć w przeciwieństwie do innych traweli.
#57 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 16:33
pozdro
hasior
#58 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 19:50
Załączone pliki
#59 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 20:02
pozdrawiam
#60 OFFLINE
Napisano 08 styczeń 2007 - 20:03
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych