Witam.
Mam bzika na punkcie wyrobów firmy Greys produkowanych przed rokiem 2013. Zarówno kijków jak i kręćków. W sumie użytkuję kilkanaście modeli produkowanych do 2013 roku i myślę że przeżyją one wiele modeli robionych obecnie.
Greys skończył się właśnie w tym roku wraz z wchłonięciem go (razem z markami Hardy oraz Shakespeare) przez Pure Fishing. Gdzieś ulotniła się innowacyjność, jakość oraz ogólne wrażenie jakie człowiek ma po wzięciu kija czy kołowrotka do ręki - tzw. "sznyt".
Kupująć Greys'y najczęściej w GB, zauważyłem że oprócz całego szeregu modeli kijów oznaczonych GR70, niższe serie wypuszczone już właśniej 2013 roku (GR10, 30 i 50 o raz wprowadzone w tym sezonie GR20 i 40) nie cieszą się już taką popularnością na samych Wyspach, jak używane kije i kręcioły wcześniejsze, osiągające całkiem spore ceny w internecie.
O kołowrotkach nie wspomnę, bo nie rozumiem w ogóle polityki handlowej tej marki w temacie modeli kręćków Greys'a wypuszczonych już pod flagą wędkarskiego , komercyjnego molocha ...
Może to jest odpowiedź na pytanie dlaczego ...
Pozdrawiam.
PS. Radek - kije XF2, XF2 Carnivore i XF2 Streamflex to były właśnie ostatnie wypusty pod własną marką Hardy&Greys Ltd.
Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 13 sierpień 2018 - 21:58