Trzymajcie kciuki - ruszamy na szczupaki
#41 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 05:27
#42 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 06:09
Ale jak nasi zobaczą to co ja widziałem, to ruszą hordy rodaków na to łowisko i będą mieli w d... C&R.
[/quote]
Helmuty dadza im rade latwiej niz kapcie szwedzkie.
Tylko ze ja dalej nie rozumiem, przeciez tam nie wolno C&R, bo jak jakis gruene zobaczy, to sad, wiezienie i grzywna. To jak to w koncu jest??
[/quote]
to nie calkiem tak kuba, jak chcesz, to podesle ci oficjalny tekst z DAV
#43 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 09:51
Warunki nie rozpuszczają... kilkanaście ostatnich dni to sztormy, a w takiej pogodzie to se można co najwyżej w domku przy kominku posiedzieć...
[/quote]
Zapowiadaja powrót dobrej pogody...moze bys sie jednak skusil? Gumo i ja palimy gumy!
[/quote]
Kuba ja się musze przyłożyć do naszych Zalewowych esoxow... Na razie poważniejsze wyjazdy i wydatki w tym zwiazane zostaly zawieszone
#44 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 13:49
#45 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 13:52
#46 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 18:45
Pierwszy dzień po powrocie a myślami cały czas jestem na Rugii. W skrócie, bo więcej będzie w relacji, chciałbym odpowiedzieć Wam na pytanie powyżej postawione:
- Tam gdzie byliśmy na Rugii obowiązuje CAŁKOWITY C&R. Można wziąć jedynie jedną rybę około 70cm na łódź.
- Obowiązuje całkowity zakaz trollingu.
- Obowiązuje całkowity zakaz łowienia w miejscach o głębokości płytszych niż 2m (rezerwat przyrody i tarliska ryb).
- Obowiązuje całkowity zakaz dryfowania - tylko z zakotwiczonej łodzi.
- Ponadto niektóre obszary wyłączone są z wędkowania - rezerwaty. Samo wpłynięcie w to miejsce kończy się ogromnej wielkości mandatem. Policję widzieliśmy w zatoce kilka razy - cały czas czujni.
Ponadto ze względu na ogrom wody samodzielne wędkowanie jest prawie niemożliwe. Wymagane są echosonda, GPS wraz z mapami zbiorników (by wiedzieć gdzie są szlaki wodne, płycizny - rezerwaty, głazy, których jest sporo). Ponadto chyba największym problemem jest pogoda. Potrafi się ona zmienić z minuty na minutę. Osobiście na 3 dni łowiliśmy tylko jeden. Woda leży w bezpośrednim sąsiedztwie morza więc ... to praktycznie wędkowanie w morzu. Ponadto niezbędna jest łódź z dużym silnikiem. Takim właśnie dysponują przewodnicy. Liczba łodzi do wypożyczenia bardzo ograniczona i silniki niewielkiej mocy (5KM), co niekiedy całkowicie uniemożliwia wypłynięcie. I na koniec wynajęcie przewodnika z łodzią jest kosztowne.
To chyba większość ograniczeń. Nie jest tak różowo jak to widzicie. Moim zdaniem łowienie na Rugii jest znacznie trudniejsze i bardziej ryzykowne niż w Szwecji. Szwedzkie zatoki są w większości przypadków osłonięte od wiatru i sztormu. Praktycznie zawsze w okolicy kempingu można coś znaleźć na Rugii jest to niemożliwe. Albo można wypłynąć albo siedzi się w domu i ogląda filmy o wędkarstwie. Ponadto trzeba mieć bardzo wielką wiedzę w jakim miejscu aktualnie przebywają ryby. W każda pogodę, porę roku są one w innym miejscu a zbiornik to tysiące hektarów.
No i teraz kilka dobrych wiadomości Mimo trudnych warunków, bardzo trudnych udało nam się złowić ryby. Było ich niewiele ale Gromit i ja mieliśmy szczęście zaliczyć metrówkę. Nie wiem kto był bardziej zaskoczony - my, czy przewodnik, ale ... na zakończenie dnia przewodnik powiedział takie słowa jest to mój najlepszy dzień na Rugii od kiedy jestem profesjonalnym przewodnikiem. Chyba mieliśmy dużo szczęścia.
Czekajcie na relację! Będzie co oglądać
Pozdrawiam
Remek
#47 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 22:08
wejdz na skype jakos wieczorowa pora...jak nie dzis to jutro.skoro moze byc zalew to ja w zasadzie jestem na miejscu... kwestia waszego zebrania sie do kupy
#48 OFFLINE
Napisano 13 listopad 2006 - 22:16
#49 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 13:25
#50 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 14:54
Co do warunków pogodowych to niestety tak to juz tam o tej porze roku bywa. Dobrze, że Wam udało się połowić pierwszego dnia. Słyszałem o przypadkach, gdy goście pojechali na 4 dni i ani razu nie wypłynęli.
pozdrawiam,
Marek
#51 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 20:26
Oj, ciężko jest wracać do rzeczywistości po tylu przygodach, które spotkały nas na tym wyjeżdzie.
Rewelacją nie tylko były wielkie ryby, które złowili chłopaki ale także...
Na razie pozostanie to tajemnicą.
Relację będę przygotowywał i proszę o cierpliwość ponieważ obowiązki nie dają chwili wytchnienia.
#52 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 21:09
Ja także znalazłem kilka dni na rybki. Głupio się chwalić przy okazach dobrze ponad metr, ale nasze polskie startują w innej kategorii.
Największy tego roku. Skusił się na małą GRANDME od Jerrego.
Cały dzień biczowania i tylko jedno jedyny branie. Jednak jak na PZW to 88 cm całkowicie mnie zadawala. Martwi jednak, że w łowisku wogóle nie trafiliśmy na mniejsze rybki. Tak jakby wogóle ich nie było. Ot jeden niedobitek....
Gromit i Remku - Gratuluję kolejnych piekych ryb.
Załączone pliki
#53 OFFLINE
Napisano 14 listopad 2006 - 21:32
#54 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 00:04
#55 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 08:36
Niestety od razu mogę powiedzieć, że się nie da bo my w sobotę i niedzielę realizujemy pewien projekt i musimy się do niego przygotować. Oczywiście jedziemy na ryby Obiecuję jednak, że długo czekać nie będziesz musiał. Z góry przepraszam.
Pozdrawiam
Remek
#56 OFFLINE
Napisano 15 listopad 2006 - 09:27
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych