Cześć i czołem.
Cztery rybki z dzisiejszego wypadu sandaczowego, jeden spadł pod łódką cwaniaczek.
Wszystkie ryby zostały wypuszczone w nienagannej kondycji do wody.
Średnie zdjęcia niestety z ręki, nie mam żadnego statywu by robić lepsze.
Ciekawa historia z wędkarzem który prosił mnie bym oddał mu zdobycze, niestety, nadaremnie.
Załączone pliki
Użytkownik UncleZin edytował ten post 17 sierpień 2019 - 21:28