Że Kolega z zimorodkiem w avatarze ze swoją ekipą beretują ryby, w tym okazałe sandacze, bez litości, to żadna tajemnica. Pisał już o tym Kolega hlehle w wątku sandaczowym 2016:
http://jerkbait.pl/t...ze-2016/page-12
Znam Karola z zawodów, całkiem miły człowiek, a tu takie cyrki! Co to rybie mięso robi ludziom z mózgu!
Bobra sobie chłopaki pierdo...nijcie! Nie brakuje tego w naszych okolicach i nie zanosi się, żeby się to zmieniło, a wręcz odwrotnie. Więcej adrenaliny, bo nielegalne i bardziej niebezpieczne! A co dla Was najważniejsze, mięsa nawet grubo ponad 30 kg!
Co do Wieprza, to nędza straszna. Nawet wiosenne jazie, przez brak wylewów stają się rzadkością. Smutne to, bo rzeka piękna.
Użytkownik drakmen edytował ten post 06 marzec 2020 - 11:12