Z tym lipieniem na Sanie może być ciężko. Na twoim miejscu wybrałbym inne rzeki...Co roku San za jesiennym lipieniem , w tym roku nie udało się dotrzeć .
Bardzo chętnie bym choć jeden dzień połowił , nie zabijam , nie zjadam ryb .
Może ktoś coś podpowie , dystans do przebycia w kraju mnie nie ogranicza.
Może być na priv info .
Wysłane z mojego POCO F1 przy użyciu Tapatalka