[Tomala]

ostatnio robiłem takie testy jak kolega Miro i efekt był ten sam

[Tomasz Kotarski]

Wczoraj wkleiłem oczko nie skręcone na kropelkę i bardzo mocno trzyma, kleszczami nie da się wyrwać.

[krzychun]

Musicie tylko wiedzieć, że kleje CA z czasem tracą swoje właściwości (po zastosowaniu). Zaczynają się krystalizować i kruszyć. Siedząc kiedyś na forum modelarskim dorwałem wątek o tym. Były zdjęcia z testów. Pisano tam, że w zależności od klejów, ale po roku już może za dużo kleju nie zostać.

[Tomasz Kotarski]

Musicie tylko wiedzieć, że kleje CA z czasem tracą swoje właściwości (po zastosowaniu). Zaczynają się krystalizować i kruszyć. Siedząc kiedyś na forum modelarskim dorwałem wątek o tym. Były zdjęcia z testów. Pisano tam, że w zależności od klejów, ale po roku już może za dużo kleju nie zostać.

 

Czyli lepiej pozostać przy wodoodpornym pattex-ie i skręcanych oczkach

[xbart]

Czyli lepiej pozostać przy wodoodpornym pattex-ie i skręcanych oczkach

 

Ja używam do wklejania oczek UHU plus do 300kg epoksydowy dwuskładnikowy i oczka skręcam ręcznie gwint jest nieregularny przez co moim zdanie lepiej trzyma się drewna. Dodam tylko ze ja robię wobki tylko dla siebie w małych ilościach wiec 5min dłużej mnie nie zbawi.

 

Pozostań przy sprawdzonych sposobach bo widok oczka na agrafce zamiast ryby jest bolesny  

[Parf]

Distal (biały), lub żywica. Wczoraj na test oczek poszło kilka starych woblerów klejonych distalem. Wyrwać się nie dało, wykręcanie kończyło się pęknięciem drutu. Dopiero w wobku z cienkim ogonkiem wykorzystując dźwignię wyszło bokiem ale i tak końcówka gwintu dosłownie na dwa milimetry trzymała dalej że musiałem miażdżyć kombinerkami. Dobrze jest na końcu oczka zagiąć mikro haczyk, nie równy gwint też poprawia moc. Cały pic polega na tym by klej dokładnie wypełnił otwór i gwint. Wtedy powstaje swego rodzaju szkielet. Wkręcanie oczek w otwór o średnicy mniejszej od gwintu zgodnie z jego kierunkiem nie jest najlepszym sposobem (moim zdaniem  ), drewno jest mniej stabilne od kleju. Wkręcając przeciwnie do kierunku gwintu nie wypychamy kleju z otworu a go wtłaczamy. Trzeba przy tym popychać wkręta jednocześnie kręcąc. Nie ma co się przejmować,że zjeździ się gwint w drewnie, bo klej dobrze wniknie w pory drewna i ustabilizuję go. Takie wkręty trzymają najlepiej i nie da się ich nawet wykręcić, co może się zdarzyć w przypadku tradycyjnego wkręcania. 

[krzychun]

Distal (biały), lub żywica. Wczoraj na test oczek poszło kilka starych woblerów klejonych distalem. Wyrwać się nie dało, wykręcanie kończyło się pęknięciem drutu. Dopiero w wobku z cienkim ogonkiem wykorzystując dźwignię wyszło bokiem ale i tak końcówka gwintu dosłownie na dwa milimetry trzymała dalej że musiałem miażdżyć kombinerkami. Dobrze jest na końcu oczka zagiąć mikro haczyk, nie równy gwint też poprawia moc. Cały pic polega na tym by klej dokładnie wypełnił otwór i gwint. Wtedy powstaje swego rodzaju szkielet. Wkręcanie oczek w otwór o średnicy mniejszej od gwintu zgodnie z jego kierunkiem nie jest najlepszym sposobem (moim zdaniem  ), drewno jest mniej stabilne od kleju. Wkręcając przeciwnie do kierunku gwintu nie wypychamy kleju z otworu a go wtłaczamy. Trzeba przy tym popychać wkręta jednocześnie kręcąc. Nie ma co się przejmować,że zjeździ się gwint w drewnie, bo klej dobrze wniknie w pory drewna i ustabilizuję go. Takie wkręty trzymają najlepiej i nie da się ich nawet wykręcić, co może się zdarzyć w przypadku tradycyjnego wkręcania. 

Dokładnie tak robię. Otwór większy niż gwint, wkręcam przeciwnie i używam żywic o długich czasach użycia, ażeby mogła dokładnie wypełnić otwór (grawitacyjnie). Później uzupełniam braki.

Kiedyś drut po skręceniu mocno darłem grubszym papierem.

[Taps]

Biały długoschnący Distal.

Ten klej można rozrzedzić alkoholem/denaturatem.

Bierzemy strzykawkę,igłę 0,9mm i wstrzykujemy do otworków.Następnie lekko smarujemy gwincik oczek i wciskamy.Można całość podgrzać.

Nie znam lepszego,bardziej trwałego sposobu.

 

Można też użyć UHU zielonego 300kg-ten klej jest piekielnie mocny,zwłaszcza jak kleimy na ciepło.

[adamos]

Distal- Rapid odpada za szybko wiąże.

Wodoodporny do drewna na własne potrzeby w zupełności wystarczy. Wciągasz strzykawką dowolną ilość kleju, to co zostanie po wklejeniu oczek zostaje w strzykawce do następnego razu, tylko na koniec igły wkładasz kawałek gumy, aby klej nie zasechł.

[kezmo]

Kilka lat temu zrobiłem test.

Wkleiłem w listewkę kilka oczek na różne kleje - od superglue przez różne epoksydowe itp. Taki test dał mi szybko odpowiedź jaki ma być klej do oczek.

Musi być na tyle rzadki żeby dał się aplikować strzykawką z igłą, wsiąkał w drewno a po zastygnięciu był całkowicie twardy. Wtedy będzie trzymał oczko jak należy.

Kleje gęste, słabo wsiąkające w drewno tworzyły twardą spoinę wokół oczka ale słabo trzymały się drewna. Oczka w czasie testów wyrywały się z listewki z całym klejem.

Kleje, które wsiąkały w drewno ale po zastygnięciu były choć trochę elastyczne pozwalały łatwo wyrwać oczko. Większość kleju a w niektórych przypadkach cały zostawał w otworze a oczka wychodziły czyściutkie i nadawały się do ponownego wklejenia

 

Najlepiej wypadł dwuskładnikowy Technicqll 300 kg - tzw. metal w płynie. Po rozrobieniu jest ciemny, na tyle rzadki, że można wstrzykiwać go w otwory strzykawka z igłą i w okolicy otworu wsiąka w drewno dzięki czemu bardzo mocno trzyma oczko. Po zaschnięciu jest bardzo twardy. 

W moim teście Technicqll 300 kg był bezkonkurencyjny.

 

Użytkownik kezmo edytował ten post 21 wrzesień 2016 - 21:12

[mi106]

Ja mam tylko taką jedną uwage co do testów i wytrzymałości kleju....uważam że przy woblerach o dł. do +/- 8cm. rodzaj kleju nie ma znaczenia...bo przeważnie używa się plecionek max 0,15mm. i prędzej puści plecionka niż klej....a już o wyrwaniu oczka przy holu ryby to nie ma mowy bo wędka amortyzuje....i używanie dużej siły i kombinerek mija się z celem....takie testy trzeba robić na PLECIONCE !!!!

[kezmo]

Sposób przeprowadzenia testu nie ma aż tak dużego znaczenia. W jakikolwiek sposób się go przeprowadzi uzyska się jednoznaczny rezultat.
Swoją drogą wolę przy użyciu odczepiacza wyrwać z zaczepu wobler z rozgiętą kotwicą niż same kółko...

[czarny1]

Dzięki za szczegółowe odpowiedzi, naprawdę dużo wiedzy można zdobyć na tym Forum, a już o budowie przynęt to fenomenalna encyklopedia w dodatku poparta praktyką. A jak się ma wkręcanie oczek w woblerach z balsy? Jest to ( jak dla mnie ) idealny materiał ze względu na łatwość obrabiania i dostępność. Zastanawia mnie tylko czy nie jest zbyt delikatny i stąd też moje pytanie. Jakie macie w tej materii doświadczenie? Woblery 6cm-9cm, głównie sandacz.

nawet nie próbuj... tylko stelaż... zwłaszcza w długich woblerach sandaczowych... zrobisz dźwignię podczas holu i złamiesz woblera - balsa w zasadzie nie ma wytrzymałości...

 

ewentualnie możesz sprzedać komuś kogo nie lubisz:)))

Użytkownik czarny1 edytował ten post 22 wrzesień 2016 - 10:31

[maicke82]

Ja wklejałem nawet na super glue  jesli chciałem zrobić wobler boleniowy na szybko.Następnie szpachla, później podkład nitro, motipy, hertzlak i na drugi dzień wobler w pełni użytkowy wobler lądował w wodzie.Niektóre robione w ukropie mam do dziś i łowią. 

[kezmo]

Przed założeniem igły na strzykawkę daj kropelkę super glue na końcówkę strzykawki tak żeby igła była przyklejona do strzykawki. Igła im krótsza tym łatwiej jest wycisnąć klej. Skróć ją trochę... Sposób wypróbowany i skuteczny...

[angulia]

Ja wklejam na klej uhu 300 i strzykawka nie aplikuje .Nanosze klej patyczkiem na skręcony drut i wkręcam w otwór. Jeszcze mi się nie zdarzyło by oczko wypadło. Oczywiście długość skreconego oczka musi być odpowiednio długa . Klej Technicoll zostaw sobie na wklejanie sterów. Jak będziesz miał jakieś wątpliwości to pytaj pomogę.