[Guzu]

Troche nie rozumiem Adam.
Zastosowałeś analogie do prawa jazdy ale chyba nie do końca właściwą.Jeśli nie masz przy sobie ważnego zdaniem urzędników prawa jazdy to faktycznie,nie ma to zadnego związku z brakiem uprawnień.Tu jednak mówimy o sytuacji w której dokument Karta Wedkarska wydany przed 1997 rokiem jest wg.urzedników nieważny.Uprawnienia uzyskuje się chyba na podstawie zdanego egzaminu i nie ma mowy o utracie tych uprawnień.Mowa jest o tym(tak wynika z podlinkowanego w pierwszym poscie dokumentu)że Karta sprzed 97r.traci waznośc.Siłą rzeczy,posiadanie nieważnej Karty nie pozwoli na opłacenie składek na 2019 a co za tym idzie brak możliwości wedkowania.I tak ja to rozumiem-nie chodzi o utratę uprawnień a o brak możliwości opłacenia składek.Utrata uprawnień oznaczałaby konieczność ponownego zdawania egzaminu.Prosze mnie korygować jakby co.

Przy wykupie licencji dziennej / tygodniowej / miesięcznej, gdy płacisz online, masz możliwość wykupu licencji .
Wtedy ważność karty nie jest weryfikowana ...

[drag]

Przy wykupie licencji dziennej / tygodniowej / miesięcznej, gdy płacisz online, masz możliwość wykupu licencji .
Wtedy ważność karty nie jest weryfikowana ...

jeśli tak piszesz to tak jest.Nie wykupuję takich okresowych zezwoleń więc nie wiem.Aczkolwiek dziwie się że przy wykupie tego typu zezwoleń nie trzeba podac np.numeru karty.Znam łowiska licencyjne(wody nie w gestii PZW)gdzie przy wykupie zezwolenia trzeba podać oprócz danych osobowych nr.Karty Wedkarskiej.

Ja pisząc o problemie miałem na myśli osoby takie jak ja ,idące w styczniu z karta do skarbnika  koła i opłacające składki na cały rok.Jesli dobrze rozumiem,problem będą miały osoby działające właśnie w ten sposób i majace karte wydana przed 1997r.

[AdasCzeski]

Drag, 

 

 

 

Analogia jest bardzo prosta, bowiem nie ma moim zdaniem różnicy między posiadaniem przy sobie nieważnego dokumentu, od nieposiadania dokumentu.   

W obu przypadkach nieważna karta/brak dokumentu prawa jazdy mam uprawnienia do połowu i mam uprawnienia do kierowania, a że dostanę mandat to inna sprawa. 

 

Sprawdziłem, bo kartę mam sprzed 1997 , że oprócz wizyty w starostwie czeka mnie też wizyta w fotografa, bowiem wymiar zdjęcia do karty jest inny niż do dowodu osobistego czy paszportu, a wymaganego dla karty nie mam. 

 

Chyba to oleję. Przyjmę 50 zł mandatu i cześć. 

 

Inną sprawą jest to czy będę mógł wykupić "znaczki", bo jeśli faktycznie nie, to nie wiem... 

 

Jakim prawem PZW wymusza na mnie wymianę dokumentu. Jeszcze raz... mam na podstawie nieważnej nawet karty uprawnienia...mam. To gówno ich powinno obchodzić czy dostanę czy nie karę za nieważny dokument. Moja sprawa. Może lubię dostawać mandaty. 

 

 

[algeroth82]

Prawdę mówiąc to kwestia karty wędkarskiej nie określa PZW jako takie, a ustawa o rybactwie śródlądowym i w takim układzie bez względu na to na jakim łowisku (również prywatnym) aby łowić ryby taką kartę należy posiadać bo to ona oraz zezwolenie dzierżawcy o ile jest wymagane (art 7 punkt 2 w/w ustawy). Poprawcie mnie jeżeli się mylę.

Inna kwestia jest ważność dokumentu i bez względu na kwestie PZW jak rozmawiałem jakiś czas temu w starostwie to dokumenty wymieniają bez problemu, ale potwierdzili, że dokument wydany przed 97 jest nieważny (nie pytałem o podstawę prawną bo wówczas tego nie potrzebowałem)

[Guzu]

Czyli mamy sytuację :
Posiadamy uprawnienia, bo zdaliśmy egzamin.
Dokument poświadczający te uprawnienia, mimo że bezterminowy, stracił ważność.
W związku z powyższym nie możemy wykupić składek PZW. O ile je kupujemy.
A za posiadanie karty wędkarskiej nieważnej grozi nam mandat.
W przypadku kontroli i to też jest groźba, a nie nieuchronność.
A sama kontrola charakteru nieuchronności nie ma .
Co niestety pokazuje życie

[korol]

Ale fart, chyba akurat w 1997 wymieniłem, bo mi zmokła podczas deszczu.

[luk_80]

Ja to pismo rozumiem, że jak ktoś jest członkiem PZW, przynależy do koła i będzie chciał kupić znaki a ma kartę wędkarską z datą wydania przed 1997 rokiem to znaków nie kupi bo skarbnik mu ich nie powinien wydać. Jeżeli nie jesteśmy członkiem PZW a wędkujemy na innych wodach gdzie w sposób naturalny musimy także mieć kartę wędkarską to przy kontroli PSR, Policji możemy zostać ukarani za brak ważnego dokumentu. Pismo jest od komendanta PSR a więc organu Państwowego. Nie jest istotne czy przynależymy do PZW czy nie bo dokument wydaje starosta.

[bartsiedlce]

[drag]

Drag, 

 

 

 

 

Inną sprawą jest to czy będę mógł wykupić "znaczki", bo jeśli faktycznie nie, to nie wiem... 

 

 

 

Pozwoliłem sobie wyciąć ten jeden cytat,bo właśnie to jest dla mnie najważniejsze z całej hecy.Reszta,dokumenty,mam je przy sobie czy nie mam...Jak piszesz,mandat.

Co mi czy komu natomiast przyjdzie z uprawnień które mam jeśli dokument będzie faktycznie nieważny i uniemożliwi wykonanie obligatoryjnych opłat?Pstrągarze w blokach na początku stycznia,do skarbnika po znaczki a tu dupa blada...

[dex1]

Jeżeli na wydanym dokumencie nie ma daty jego ważności to znaczy, że jest dokumentem bezterminowo ważnym. 

Jeżeli dane na nim znajdujące się nie uległy zmianie to nie ma konieczności jego wymiany.

 

W przepisach zmieniających dane przepisy musiał by zaleź się zapis wprost mówiący o utracie ważności danych dokumentów, świadectw, zezwoleń itp.wydanych na podstawie dotychczasowych przepisów.

Jeżeli ktoś zna taki zapis w przedmiotowej sprawie to proszę o przytoczenie. W załączonym na początku piśmie PZW jest wzmianka o jakimś piśmie Ministerstwa ale jego treści brak. W piśmie może znaleźć się jedynie stanowisko. Nadrzędny jest zawsze przepis ustawy a nie jego interpretacja przez PZW czy MR.

 

W Ustawie z dnia 24 września 2010 r. o zmianie ustawy o rybactwie śródlądowym nie ma wzmianki o wygaśnięciu ważności kart wędkarskich a wręcz przeciwnie jest stwierdzone w art. 6.1 że Karty wydane przed wejściem w życie ustawy są nadal ważne!

 

Cytat z ustawy:

Art. 6.1. Karty wędkarskie i karty łowiectwa podwodnego wydane przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy zachowują ważność.

 

link do ustawy

[wilczybilet]

Galimatias ;p

[AdasCzeski]

Faktycznie... zabawne... jak wydało PZW to nie, jak starosta czy wojewoda to ok...

 

http://www.zpw.pl/wa...ty-wedkarskiej/

 

Oczywiście proszę zwrócić uwagę na daty... 2014 tam jest.

 

Edit... a i jeszcze coś takiego znalazłem... już chyba 10 lat mam nieważną kartę.  

 

USTAWA, z dnia 27 września 1996 r. o zmianie ustawy o rybactwie śródlądowym: 

 

Art.  2.

Wydane na podstawie dotychczasowych przepisów karty wędkarskie lub karty łowiectwa podwodnego zachowują ważność do dnia 31 grudnia 1998 r. Osoby posiadające te karty, przy ich wymianie w terminie określonym w zdaniu poprzednim na karty wymagane według przepisów tej ustawy, są zwolnione z obowiązku składania egzaminu, o którym mowa w art. 7 ust. 5.

Użytkownik AdasCzeski edytował ten post 27 listopad 2018 - 13:31

[luk_80]

Zamieszczone w pierwszym poście pismo rzekomo powołuje się na pismo od Komendanta Wojewódzkiego PSR w Katowicach. Jak ktoś chce się dowiedzieć co autor miał na myśli i na jakiej podstawie może pokusić się o kontakt:

 

Komendant Państwowej Straży Rybackiej w Katowicach

Paweł Ziebura
 

Zastępca Komendanta Państwowej Straży Rybackiej w Katowicach

Piotr Wylon
 

Kontakt:

Śląski Urząd Wojewódzki w Katowicach
ul. Jagiellońska 25; 40-032 Katowice

pokój 171

pn. - pt. 7:30-15:30

tel. 32 2077819

[bartsiedlce]

PZW po prostu dowiedziało się, że jest problem nieważnych kart wędkarskich i stąd ten popłoch 

Zapewne stało się to po interwencji Śląskiego Komendanta PSR.

 

@dex1 karty straciły ważność z końcem 1998, a ustawa z 2010 odnosi się do tych wydanych później, zgodnie z tym, co napisał Adam

[woblery z Bielska]

Koledzy.

Nie bierzecie pod uwagę jeszcze jednego, a poważnego zagrożenia. 

 

Karty wydane po 1997 roku są zarejestrowane w urzędach właściwych gmin/powiatów. Zgubiłeś, idziesz do urzędu ze zdjęciem i za kilka dni odbierasz nową, nie używaną "białą" kartę.  Voilà!

Sytuacja druga, posiadasz starszą kartę, tracisz ją, idziesz do urzędu i... I dowiadujesz się, że śladu po Twoich uprawnieniach nie ma... I zaczyna się kabaret. Wędkarz z długoletnim stażem MUSI stanąć przed komisją egzaminacyjną, zdać ( ) egzamin, niestety również za niego zapłacić tak samo jak "człowiek z ulicy", a później znów do urzędu, zdjęcia, znaczki etc... Aby uniknąć konieczności ponownego zdawania egzaminu naprawdę warto jest się troszkę poświęcić i zajrzeć do właściwego wg miejsca zamieszkania urzędu. Kłopoty z ewentualnym mandatem to mały pikuś w porównaniu do problemów, które mogą zaistnieć po zagubieniu takiego "za starego" dokumentu.

 

I teraz jeszcze jeden kwiatek do kożucha - biała karta obowiązuje Polaków. Obcokrajowców, w tym np. z Ukrainy, to już nie. I z takim nierównym traktowaniem Polaków we własnym (?) kraju głęboko się nie zgadzam...

[AdasCzeski]

Janusz, 

 

ŁAŁ... chcesz mi tym samym powiedzieć, że w "annałach" PZW nie śladu po tym, że zdałem egzamin, a jedynym tego dowodem jest tak naprawdę marny świstek papieru? 

 

Choć w sumie to ma i plus, wszak dobrze jest czasem przetrzeć oczy ze zdziwienia...  

[bartsiedlce]

Różnie z tym bywa. Każdy członek PZW powinien mieć założoną kartę ewidencyjną w swoim kole, ale wielu wędkarzy zmieniając przynależność kołową nie przenosi kart ewidencyjnych, a skarbnicy nie zakładają nowych.

[Friko]

A ja mam takie pytanie.... zakładając że mamy nieważne karty wędkarskie od prawie 10 lat (1 stycznie 1999) i że ktoś się po 9 latach jorgnął że tak własnie jest    to co, jak będę chciał składkę "członkosko" na PZW zapłacić to mi Bartek nie sprzedasz ?  To sie przecież hasjy PZW przestaną zaraz zgadzać. Odmowa przyjęcia składki członkowskiej to działanie na szkodę związku chyba ?

[woblery z Bielska]

(...)Odmowa przyjęcia składki członkowskiej to działanie na szkodę związku chyba ?

Chyba.

Przyjęcie od osoby nieuprawnionej - na pewno

 

 

Janusz, 

 

ŁAŁ... chcesz mi tym samym powiedzieć, że w "annałach" PZW nie śladu po tym, że zdałem egzamin, a jedynym tego dowodem jest tak naprawdę marny świstek papieru? 

 

Choć w sumie to ma i plus, wszak dobrze jest czasem przetrzeć oczy ze zdziwienia...

Prawidłowe pytanie powinno wyglądać trochę inaczej - czy urzędnik przełknie informację, że "u niego" nie ma śladu, że zdawałeś egzamin, a Ty twierdzisz, że masz uprawnienia od powiedzmy czterdziestu lat? To gdzie się ukrywałeś, że urzędnik śladu nie ma?

 

Jeśli mieszkasz wciąż w tej samej miejscowości, nie zmieniałeś koła, lub zmieniając go przenosiłeś kartotekę, to nie powinno być problemu. Teraz. Już niedługo będzie problem i to poważny. Dotychczasowe kartoteki muszą być zniszczone, gdyż są niezgodne z RODO. Ba, sam widziałem kartotekę, gdzie była zaznaczona "przynależność partyjna", a nawet fakt uczestnictwa w ORMO W przyszłym roku stare kartoteki będą znikały, a w nowych będzie tylko to, co ktoś rzetelnie wpisze. Jeden "znajdzie na to czas", a drugi się zagada i mu coś umknie. Naprawdę, zawsze tak było, że jak chcesz mieć coś wykonane dobrze, to "zrób to sam"

[Fossegrim]

Zastanawiam się czy gdy "kazaly" wymienić dowody osobiste z zielonych na plastikowe to też takie dyskusje były? Albo gdy się kończy ważność plastikowego to też takie burze tworzycie...? Moja Żona na jakimś forum matek czasem się udziela to powiem Wam, że te babeczki podobne problemy mają...