Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wymiary ochronne w PL


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
42 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 11 grudzień 2018 - 09:02

Przykre to, że rybak postrzega nas jak konkurencję (kłusownika), a i tak wiadomo, iż liczy się  tylko "kasa" i prywatne interesy. :angry:

To nie jest przykre, ponieważ zawsze byliśmy konkurencją w stosunku do ryb. Najbardziej przykre jest to, że to konferencja PZW,  który dawno powinien zmienić nazwę na PZRybacki, szczególnie Okręg Mazowiecki. 



#42 OFFLINE   MarMilo

MarMilo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 592 postów
  • LokalizacjaPiaseczno
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:M.

Napisano 11 grudzień 2018 - 10:32

Przykre to, że rybak postrzega nas jak konkurencję (kłusownika), a i tak wiadomo, iż liczy się  tylko "kasa" i prywatne interesy. :angry:

Ale to kuriozum ! Ponieważ w tym opracowaniu jest infomacja, że przychody z nas - wędkarzy to dla niektórych gospodarstw rybackich być albo nie być ! Przychody w 25% czystej gotówki bez roboty mają właśnie z wędkarzy. Są cyferki we wspomnianym PDFie.

Tak jak wspomniałem jedynie P. Czarkowski pisze o potrzebie uregulowań prawnych i ograniczeniu rybactwa a ukierunkowaniu wód na wędkarzy i rekreację.

W całym dokumencie i tak przewija się masa bzdur - jak się mają statystyki z USA/Kanady do PL skoro to są kompletnie różne ekosystemy ? Podpieranie się takimi danymi to mydlenie oczu. Co więcej niektóre tezy opierają się o opracowania z roku 1973 :( - ja w tym czasie jeszcze nawet nie chodziłem wtedy tylko leżałem ze zlaną pieluchą a mój wuj na jeziorze, gdzie teraz jest pustynia łowił szczupaczyska i leszcze jak  łopaty. Jezior nie załatwili wędkarze ani kłusole (którzy byli od zawsze) tylko 'gospodarze rybaccy".. Niestety nie mamy siły przebicia - trzeba by mieć partię i to baaardzo mocną.


  • Paweł nizinny lubi to

#43 OFFLINE   SID

SID

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 823 postów
  • LokalizacjaŚrem https://www.youtube.com/watch?v=Sy7k5ZgA_RU
  • Imię:Roger
  • Nazwisko:Sikora

Napisano 11 grudzień 2018 - 15:26

To nie jest przykre, ponieważ zawsze byliśmy konkurencją w stosunku do ryb. Najbardziej przykre jest to, że to konferencja PZW,  który dawno powinien zmienić nazwę na PZRybacki, szczególnie Okręg Mazowiecki. 

 

Od dawien dawna wiadomo,że stoimy na drodze między rybakiem a rybą, a jak rybak i wędkarz podchodzi do "ekosystemowej symbiozy", to już widzimy po drugiej stronie wędki.

Ale to kuriozum ! Ponieważ w tym opracowaniu jest infomacja, że przychody z nas - wędkarzy to dla niektórych gospodarstw rybackich być albo nie być ! Przychody w 25% czystej gotówki bez roboty mają właśnie z wędkarzy. Są cyferki we wspomnianym PDFie.

Tak jak wspomniałem jedynie P. Czarkowski pisze o potrzebie uregulowań prawnych i ograniczeniu rybactwa a ukierunkowaniu wód na wędkarzy i rekreację.

W całym dokumencie i tak przewija się masa bzdur - jak się mają statystyki z USA/Kanady do PL skoro to są kompletnie różne ekosystemy ? Podpieranie się takimi danymi to mydlenie oczu. Co więcej niektóre tezy opierają się o opracowania z roku 1973 :( - ja w tym czasie jeszcze nawet nie chodziłem wtedy tylko leżałem ze zlaną pieluchą a mój wuj na jeziorze, gdzie teraz jest pustynia łowił szczupaczyska i leszcze jak  łopaty. Jezior nie załatwili wędkarze ani kłusole (którzy byli od zawsze) tylko 'gospodarze rybaccy".. Niestety nie mamy siły przebicia - trzeba by mieć partię i to baaardzo mocną.

Statystyka jest często teoretyczna, szczególnie taka tworzona dla ludu co do siły myślę, że ją mamy, wystarczy zmienić przepisy, kierunek myślenia (również nasz), ewentualnie ludzi w kołach, zarządzie PZW. 






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych