Żywotność przekładni w kołowrotku
#21 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 10:23
#22 ONLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 13:07
To czym Ty go składałeś, młotkiem?
Głową...
#23 OFFLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 14:13
Głową...
Albo ręcyma😄
#24 ONLINE
Napisano 12 grudzień 2018 - 20:44
Mam taką Stellę 10.
Złowiła niezliczoną ilość ryb. Głównie pstrągów, ale były i bolenie i klenie i sumy.
Moczenie w rzekach pstrągowych podczas brodzenia its itp
Po ostatnim sezonie zaczęła kręcić źle.
Wcześniej ( wiosna 2018) wymieniłem łożysko oporowe. Łożyska w rolce już kilka razy. Jak teraz zaczęła kręcić poniżej poziomu poddałem ja diagnostyce.
Padło łożysko pod pinionem, pierwszy raz miałem taki przypadek.
Zakupiłem ezo nierdzewne, do pary wymieniłem to na pinionie. 60 PLN z wysyłką z allegro.
Z nowymi łożyskami kręci tak, że w fotelu naprawdę trzeba się skupić by rozpoznać na ślepo czy to ta, czy ledwo używana inna 10tka z arsenału.
A przekładnia ?
Nigdy nie próbowałem z tej Stelli robić Daiwy ze spasowaniem na beton.
Przekładnia jest zdrowa i w mających sens warunkach uzytkowania nie zużywa się.
Swoje kołowrotki smaruje samemu, regularnie.
W "normalnych" kołowrotkach i użytkowaniu
powinny po drodze padać inne elementy niż przekładnia...
Dlatego nie mam żadnej hyper custom w arsenale
Pozdrawiam
Użytkownik Guzu edytował ten post 12 grudzień 2018 - 20:46
- popper, homax, malinabar i 1 inna osoba lubią to
#25 OFFLINE
Napisano 13 grudzień 2018 - 10:40
Ze swojego długiego stażu wędkarskiego-przekładnia nie wytrzymała 1 raz. Wytarły się zęby przekładni, po kilku latach intensywnego użytkowania, to był raczej jakiś stop amelinium, kołowrotek czeski Stabil w latach 80-tych.
Najdłużej w mojej praktyce wytrzymują przekładnie Shimano Aero (czarnuchy). Służą bezawaryjnie ok. 25-27 lat intensywnej eksploatacji, 2 szt służą do dziś, nigdy do nich nie zaglądałem, a raz były smarowane.
- Guzu lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych