Pytanie o jakie łowiska nam chodzi. Moim zdaniem w ramach Okregów powinny funkcjonować i te zamykane okresowo i otwarte cały rok. Te pierwsze powinny obejmowć najcenniejsze ekosystemy gdzie stawia się na tarło naturalne, gdzie występują cenne, zanikające gatunki, gdzie z innych względów ograniczenie obecności człowieka może być korzystne. Niech przykładem bedą te polskie rzeki lub ich odcinki, gdzie jeszcze występuje lipień. Moim zdaniem to dobry wskaźnik kondycji rzeki i takie wody trzeba chronić i wspomagać wszelkimi środkami. Musimy jednak pamiętać, że jak słusznie zauważyli Koledzy, w naszych realiach nie można rzek pozostawić samym sobie bo je wytłuką gatunki polujące na ryby, głównie dwunożne. Polska to nie Czechy, Niemcy, Słowacja. W kwestii stosunku do rzek i ryb w nich żyjących bliżej nam chyba do wschodnich narodów. By sfinansować ochronę tych łowisk, rozładować na nie presję i zatrzymać członków trzeba utrzymywać łowiska całoroczne, gdzie rybkę można zberetować i tu aż prosi się o tęczaka, źródlaka i te wszystkie wytwory polskiej myśli ichtiologicznej hodowane w systemie Szybko i Tanio. Osobiście uważam, że bez masowych zarybień tęczakiem historia polskiego, pstrągowego flyfishingu zakończy się za kilka max naście lat. Całoroczne, zarybiane tęczakiem łowiska powinny powstać na tych rzekach lub odcinkach, które "padły" w ciągu ostatnich lat, lub wkrótce padną ale ciągle mają potencjał- np. San od Sanoka w dół, do granicy wód P&L, dolne odcinki Dunajca, Raby, Wisłoki, Ropy. Jest wiele takich, które obecnie świecą pustkami lub są studniami bez dna gdzie sypie się potokowca i lipienia tysiącami a ryb jak nie było tak nie ma.
Na koniec smutna refleksja. Wszelkie tego typu dyskusje i rozważania o ograniczeniach miałyby głęboki sens gdyby użytkownik rybacki był właścicielem rzeki i w dużej mierze decydował o jej losach. A jest tak, że można zaprojektować i zrealizować superłowisko, po czym któregoś dnia przyjadą koparki i w ciągu kilku dni, na zlecenie np. PGW zniszczą to co było tworzone latami - przykład na zdjęciu. W tym kraju, w tym modelu funkcjonowania wód i odpowiedzialności za nie, w tym systemie prawnym nigdy użytkownik rybacki nie będzie miał pewności, że jego długoletnia praca nie pójdzie na marne za sprawą decyzji urzędnika-dyletanta, podejmowanej często pod polityczną presją.
Tu kiedyś płynęła rzeka.
Dunajec 3.jpg 77,48 KB 13 Ilość pobrań
Użytkownik mart123 edytował ten post 21 grudzień 2018 - 09:08