spece od metody żyłkowej powinni się wypowiedzieć na co łowi się naprawdę duże pstrągi.
Trzeba by wywołać tych co nie bardzo chętnie mówią gdzie i jak łowią i na co.
Napiszę tylko o białym dunajcu. Te największe tęczaki i potokowce padały na naprawdę mikroskopijne muszki prowadzone tuż za progami czy skalnymi uskokami.
Jakoś nikt nie łowi pstrągów na streamery poza powiedzmy wiosną kiedy potokowce ganiają drobnice że miło popatrzeć. Dziś mucha na podhalu to nimfa bo poprostu jest skuteczniejsza. Przecież łatwiej i fajniej się łowi na streamera większa przynęta powinna bardziej kusić ryby.
Co do linek do takich mikro przynęt , wytrzymałość 0,12 żyłeczki w zupełności wystarczy do wyjęcia 50 cm pstrąga czy 40 cm krasnopiórki. Sama tak nie łowię bo nie lubię przynęt mniejszych niż 4 cm ale próbować próbowałam.
Dla mnie najmniejsza osobiście najmniejszą obrotówką jaka może mieć rację bytu przy normalnym wędkowaniu to 000 poniżej to już chyba tylko przynęty dla zawodników , tam łowią rybki na akord i mają obniżone wymiary ochronne itp.
Nikt mnie nie namówi do udziału w zawodach, nie mój klimat. Dla mnie wędkowanie to ucieczka od tłumu na łono przyrody a nie rywalizacja.
Zmierzyć to ja się lubię ale z ... trudnościami technicznymi np. przy budowie jak najmniejszych obrotówek
A zrobić dobrą obrotówke 000 czy 0000 to jest olbrzymi problem.
nr 0 to można na oślep zrobić młotkiem pożyczonym od kowala i też wyjdzie.
nr 00 tu się zaczynają schody
poniżej 00 .. bez strzemiączek własnej roboty nie ma co nawet zabierać się za ten temat
Użytkownik Eluska edytował ten post 13 marzec 2019 - 01:09