styl
#41 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2019 - 14:03
Forest-Natura napisal
"Pojebana dyskusja"wszystko w temacie
Mike
- randomrodmaker lubi to
#42 OFFLINE
Napisano 23 marzec 2019 - 18:00
Według mnie wyższa szkoła jazdy.
#43 OFFLINE
Napisano 25 marzec 2019 - 19:22
Obok kolega łowi na żyłkę i jego to cieszy. Jeszcze inny patrzy jak na dziwo z kosmosu na klasyczną mokrą, zwłaszcza jak łowie tak zestawem do suchej i muchą #18 lipienie, dokonując niekoszernych wygibasów aby przypon 0,10 wytrzymał branie.
Mógłbym pewnie dorobić filozofię do lenistwa, gustu i braków w umiejętnościach ze mokra to najstarsza i klasyczna mucha.
Tylko po co? Łowie tak jak lubię dla przyjemności, poklask czy podziw otoczenia jest mi zbędny. Najlepiej mi nad wodą sam na sam z rzeką. Czy dla kogoś jestem lamerem bo nie umiem suchara podać na oczko bezgłośnie , czy kozakiem ze umiem łowić lipienie na mokrą, to mało istotne.
- Adrian Tałocha, marcin.f, Kwach i 6 innych osób lubią to
#44 OFFLINE
Napisano 25 marzec 2019 - 20:32
Mógłbym pewnie dorobić filozofię do lenistwa, gustu i braków w umiejętnościach ze mokra to najstarsza i klasyczna mucha.
Tylko po co? Łowie tak jak lubię dla przyjemności, poklask czy podziw otoczenia jest mi zbędny. Najlepiej mi nad wodą sam na sam z rzeką. Czy dla kogoś jestem lamerem bo nie umiem suchara podać na oczko bezgłośnie , czy kozakiem ze umiem łowić lipienie na mokrą, to mało istotne.
to jak karate, nie chodzi o to zeby dac komus tak po chamsku po ryju tylko o to, zeby to danie w ryja celebrowac i doskonalic.
Pisze "po chlopsku", moze ktos, cos, wreszcie, kiedys na temat flyfishing zrozumie?
- Pluszszcz lubi to
#45 OFFLINE
Napisano 25 marzec 2019 - 20:49
to jak karate, nie chodzi o to zeby dac komus tak po chamsku po ryju tylko o to, zeby to danie w ryja celebrowac i doskonalic.
Pisze "po chlopsku", moze ktos, cos, wreszcie, kiedys na temat flyfishing zrozumie?
Trafne porównanie, gdzie odpowiednikiem zawodów no contact w karate są zawody fly castingowe.
- eRKa lubi to
#46 OFFLINE
Napisano 25 marzec 2019 - 22:32
to jak karate, nie chodzi o to zeby dac komus tak po chamsku po ryju tylko o to, zeby to danie w ryja celebrowac i doskonalic.
Pisze "po chlopsku", moze ktos, cos, wreszcie, kiedys na temat flyfishing zrozumie?
Na weselu gdzies tam na Podhalu znalazł się sławny karateka i co to nie on... wyszedł góral i raz dwa było po ka ra te.
No i wszyscy zdziwieni - panie co to za styl ? Pytają..
Ciu pa ga.
Zawsze myślałem, że ryby łowiono aby je konsumować. Pan robił to muchówką z jedwabną linką, chłop leszczynowym kijem z plecionką z końskiego włosia.
Pan zabierał szlachetne ryby, chłop - jak leci...
Dzisiejszy manieryzm w wędkarstwie, w regionach gdzie wody mało to zwyczajny pragmatyzm. Wypuszczamy ryby bo bez nich wędkarstwa nie będzie.
Tam gdzie nadal ryb dostatek nie ma zwyczajnie potrzeby aby stosować C&R.
Co nie wyklucza jego stosowania oczywiście.
A tak z ciekawości - Koledzy od etykiety - czemuż to nie w garniturach w pepitkę i nie w kraciastych czapkach z daszkiem, lecz w topowych gore cośtam swe hobby uprawiacie???
#47 OFFLINE
Napisano 25 marzec 2019 - 23:06
A właśnie.. Oddychające łachy z aliexpress nie są stylowe, są tylko tanie..
Dawno, dawno temu, w kołach - przynajmniej w łódzkim kole nr 3 - była sekcja muchowa. A fly casting był całkiem popularny, i miał się naprawdę dobrze. Sprzętu było naprawdę bardzo mało, ale kto chciał to się nauczył dobrze.. Połówką dt..z woskowanym albo pokostowanym runningiem ze szpagatu - łącznie z rzutami na odległość. Jak delikwent nie radził sobie z wiatrakującymi kończynami to instruktor wtykał mu pod pachę kawałek papieru i zwykle pomagało. Albo później sędzia się uśmiał.. Na spartakiadach i lokalnych zawodach skish muchowy był w obowiązkowym zestawie. Taki jeden siwy gość - znad głowy, a zaraz później rolką kładł bezbłednie wełenkę w miski w niecałe dwie minuty. Ja - w nieskończoność
Rozumiem oczywiście flyfishermanów uprawiających oraz wychwalających użytkowe zalety "róbta co chceta" - albowiem brak jakiegokolwiek stylu, to jest najpopularniejszy styl naszych czasów..
- Krzysiek P i Richi55 lubią to
#48 OFFLINE
Napisano 25 marzec 2019 - 23:19
Oczywiście, jedno i drugie przegra starcie z kałachem.
Gdzie kończy sie styl i kultura a zaczyna wyłącznie skuteczność ?
Bazując na powyższym porównaniu - ja pozostanę przy szabli. Polskiej. Choć hiszpański rapier (nimfy perdigone ) pojawił sie w arsenale niedawno i będę testował.
- sierżant lubi to
#49 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 02:17
Bylejakość staje się normą i to nie tak sama z siebie, są określone siły i środowiska, które ową promują. Jeśli przekonamy czy przekonujemy ludzi do traktowania bylejakości za normalność i za normę, co za tym idzie, "zyskujemy" akceptację braku wszelkich norm i wartości. To wszystko widać obecnie dookoła, w wielu aspektach, pominę większość, wspomnę o najbardziej widocznym. Jakość języka, jakim posługuje się ogromna większość w komentarzach internetowych, naszego Forum również to dotyczy. I nie chodzi tu o błędy, do których każdy ma prawo, a o ich bagatelizowanie, albo raczej nie zrozumienie istoty problemu przez "większość", której wydaje się, że ma rację albo problemu, w swej ciasnocie umysłowej, nie dostrzega.
- Marszal, mart123, bobo i 7 innych osób lubią to
#50 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 08:32
A tak z ciekawości - Koledzy od etykiety - czemuż to nie w garniturach w pepitkę i nie w kraciastych czapkach z daszkiem, lecz w topowych gore cośtam swe hobby uprawiacie???
Ty oczywiscie, nadal nosisz waciak i gumofilce?
pozdrawiam
#51 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 10:09
A skądże znowu. Ja nadal biegam okryty skórą z własnorecznie upolowanego zwierza.
"Bylejakość staje się normą i to nie tak sama z siebie, są określone siły i środowiska, które ową promują"
Ciężko mówić o bylejakości w dziedzinie która nie jest objęta żadną normą.Są normy na artykuły spożywcze, na śrubki, nakrętki ... a nawet na krzywiznę banana.
Ale nie spotkałem żadnej normy jak założyć robala na hak, jak ma wyglądać "prawidłowy" rzut.
Więc proszę nie opowiadać, że tylko tak a nie inaczej jest dobrze.
Każdy przypadek,gdy osiągamy zamierzony cel jest poprawnie wykonany.
Kolega porównał muszkarstwo(poprawne) do karate.
Ja porównam do czytania książek.
Lepiej aby ludzie czytali cokolwiek czy też lepiej tylko dzieła filozofów?
- jezier lubi to
#52 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 10:13
A skądże znowu. Ja nadal biegam okryty skórą z własnorecznie upolowanego zwierza.
"Bylejakość staje się normą i to nie tak sama z siebie, są określone siły i środowiska, które ową promują"
Ciężko mówić o bylejakości w dziedzinie która nie jest objęta żadną normą.Są normy na artykuły spożywcze, na śrubki, nakrętki ... a nawet na krzywiznę banana.
Ale nie spotkałem żadnej normy jak założyć robala na hak, jak ma wyglądać "prawidłowy" rzut.
Więc proszę nie opowiadać, że tylko tak a nie inaczej jest dobrze.
Każdy przypadek,gdy osiągamy zamierzony cel jest poprawnie wykonany.
Kolega porównał muszkarstwo(poprawne) do karate.
Ja porównam do czytania książek.
Lepiej aby ludzie czytali cokolwiek czy też lepiej tylko dzieła filozofów?
W sumie zaskoczyłeś mnie pozytywnie, bo spodziewałem się tyrady o pogardzie dla ludzi w kufajkach i gumofilcach
Odpowiadając na zadane pytanie zdecydowanie lepiej aby czytali tylko dzieła filozofów, niż cokolwiek
Zwłaszcza, że w dobie YT raczej oglądają cokolwiek, niż czytają cokolwiek....
Użytkownik mack edytował ten post 26 marzec 2019 - 10:16
#53 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 10:59
Do tego aby nie klasyfikować ludzi na takich i owakich każdy musi sam dojrzeć
Pozdrawiam:)
#54 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 11:03
Na szczęście tylko jeden muszkarz mnie widział, bo było to w październiku w środku tygodnia. Lipieniom nie przeszkadzał waciak. Pewnie dlatego, że w gumiakach nie da sie brodzić...
#55 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 11:29
Do tego aby nie klasyfikować ludzi na takich i owakich każdy musi sam dojrzeć
Pozdrawiam:)
To prawda, jesli dotyczy to także nie szufladkowania tych łowiących w gore-cośtam lub tweedowych marynarkach i kaszkietach, czy też rzucających nienagannym stylem...
- ISAR lubi to
#56 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 12:49
Brak retrospektywy, i nieznajomość szerszego kontekstu - zwłaszcza tego kulturowego, wyłazi nie tylko w tragikomicznych praktykach nad wodą - tu moim faworytem jest cięcie z kija po którym przypon z muchami pomimo uników, opada na łeb zdziwiony - ale przede wszystkim destrukcyjnie oddziaływuje poprzez sieć, która dla większości pełni funkcję niegdysiejszej muchowej kindesztuby. Jeśli wszystko to jedno i to samo, rzeczywistość jest nieokreślona, interpretacja dowolna, a każda hierarchia jest zbędna - to natychmiast furorę zrobi jakiś wrzaskliwy, zachłyśnięty sobą trybun ludowy, powiedzmy Krzysiek Dmyszewicz, lansując się na przewodnika stada, tworząc z dostępnych sobie farfocli, nową jebitną rzeczywistość - wodząc za przysłowiowy nos ludzi niepewnych swojego umocowania w tym wyjątkowo szlachetnym hobby..
I tylko dlatego forum ff padło mu u stóp, i tęsknie oczekuje na powrót pana.. który wyłoży co i jak jest.. .
- Pluszszcz, sierżant, Richi55 i 1 inna osoba lubią to
#57 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 13:39
Hahahaha! Panie Sławku, nie wywołuj Pan wilka z lasu!!! Zaraza jak wiadomo z historii zapewne kiedyś znów powróci, ale po co się samemu dopraszać?
#58 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 13:42
Jeśli wszystko to jedno i to samo, rzeczywistość jest nieokreślona, interpretacja dowolna, a każda hierarchia jest zbędna - to natychmiast furorę zrobi jakiś wrzaskliwy, zachłyśnięty sobą trybun ludowy, powiedzmy Krzysiek Dmyszewicz, lansując się na przewodnika stada, tworząc z dostępnych sobie farfocli, nową jebitną rzeczywistość - wodząc za przysłowiowy nos ludzi niepewnych swojego umocowania w tym wyjątkowo szlachetnym hobby..
.
Masz kolego talent do pisania:)
Choć nie że wszystkim się zgadzam ...miło się czyta.
Pozdrawiam
#59 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 13:50
" a każda hierarchia jest zbędna"
Hierarchia i elity ostatecznie padły po nagraniach w pewnej resteuracji...
#60 OFFLINE
Napisano 26 marzec 2019 - 18:09
Nagrywani i nagrywający mieli tyle wspólnego z elitami co paździerz z mahoniem, hierarchię zaś ustalali ich oficerowie prowadzący.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych