[Casdamato]

Przykładem może być wczorajszy wieczór na kanale powodziowym z jednego miejsca 4 sumy wzięły różnym odobom jeden wyciągnięty taki 140 cm.

[woblery L.E.]

sumy teraz się zgrupowały bo zaczeły się dopiero trzeć na Odrze ot taka historyjka dla czego w jednym miejscu są.Nie tylko na powodziowym są takie miejsca.

[woblery L.E.]

Panie i Panowie,
to jest łowienie ryb a nie rozwiązywanie krzyżówek. Tu jest nieprzewidywalność ... przecież tak znana Wam wędkarzom. Dzisiaj biorą a jutro nie biorą. Jedziesz na Rugię i jedni łowią komplet szczupaków 120 cm a drugi przez tydzień nie ma kontaktu. Zapomnieliście? Dlatego zalecam nie oceniać z perspektywy liczb. Woda po perturbacjach (wysoki poziom, stan powodziowy), załamanie pogody (rano ciepło, w południe lało i wiało że mało nas nie porwało z placu, a wieczorem gorąco). To RYBY ... przypomnę.
 
Oceniam imprezę jako bardzo udaną. Powiecie ... no tak ... jak organizator może napisać coś innego. Ano wielokrotnie miałem jakieś ale ... ale tym razem mimo wielu problemów (nie było może tego widać) jako zespół WYŚMIENICIE sobie z tym poradziliśmy. Bardzo dziękuję całemu zespołowi realizującemu imprezę. Kilka tygodni przygotowań, nocne podróże, walka z żywiołami, z ryzykami ... z uczestnikami .... tak, tak. To nie jest łatwe ale ... my robimy imprezy dla miłośników spinningu, zajawkoiczów, którzy są zakręceni na dobrą zabawę z wędką w ręce ...
 
Sandacz 97 cm? Powiedziałem na samym początku - nie ma zlituj się. Wszelkie próby nagięcia zasad będą surowo karane. I tak ... sandacz został zgłoszony do wyników. Otrzymałem 4 zgłoszenia od świadków, którzy twierdzili, że był zbyt długo przetrzymywany na powierzchni. Uwaga! Że nie wrócił do wody - został przekazany osobie, która przyszła nad wodę (odebrać rybę). W sprawie pierwszego punktu otrzymałem film - 5 minut ryba nie wróciła do wody. W drugim temacie nie mam materiału dowodowego. Komisyjnie (5 osób ) oglądało - film, zdjęcia, weryfikowaliśmy godziny, miejsce - potwierdziliśmy, że to ta ryba. W rezultacie - zdyskwalifikowaliśmy uczestnika .... nie tylko na tej imprezie ale ... dożywotnie na imprezach SFP. 
 
Dziękujemy uczestnikom za czujność. Poprosimy o taką samą w Poznaniu na Malcie (mamy potwierdzenie dzisiaj, że tam będzie kolejna impreza).
 
SIEKI -  ... niestety był i inny incydent. Ktoś wyczyścił naszą torbę z woblerów Siek. No cóż ... efekt jest taki, że woblerów nie otrzymali zawodnicy 1-10. Poprosiliśmy o dyskretny zwrot. Nie otrzymaliśmy. Zgodnie z zapowiedzią pozyskaliśmy materiał video z monitoringu (miejsce w którym były woblery był akurat pod dwoma kamerami politechniki - dosłownie kamera była 2 metry od miejsca zdarzenia skierowana na ławy) i sprawę kierujemy na Policję. Można się jeszcze do nas zgłosić (5 dni - czekamy do końca tygodnia) i oddać woblery - prosimy o anonimowy zwrot jeśli ktoś się jeszcze zdecyduje (to ostatnia szansa) na adres:
 
Remigiusz Kinas, +48663180674, paczkomat inpost TOR12A.

 

 

A teraz pozytywnie .... 

 

PARTNERZY - fantastyczni!!! Bardzo miło nam z Wami pracować. Pełen profesjonalizm. 

UCZESTNICY - jak zawsze uśmiechnięci, towarzyscy, bardzo miła atmosfera i mimo trudności pogodowych cieszymy się bardzo, że walczycie do końca. SUPER!

 

Do zobaczenia w Poznaniu. Poznań otwiera przed nami Maltę. Tylko raz jezioro było udostępnione wędkarzom. SFP otwiera je ponownie. Do wyboru będzie Warta oraz Malta. Nasi Partnerzy przygotują dla Was dodatkowe atrakcje. Będzie historyczny street w Poznaniu. Sam nie odpuszczę i pójdę połowić nad Maltą bo taka okazja drugi raz w życiu może się nie zdarzyć ... Liczymy na Was i na bardzo dużą frekwencję. Do zobaczenia!

Z tego co wiem to MALTA co jakiś czas jest odławiana i czyszczona (ostatnio 2016r)Później ponownie czymś zarybiana więc 3 lata to stosunkowo niedawno.Raczej bym się nie nastawiał na malcie na spektakularne rezultaty...

[Banjo]

Z tego co wiem to MALTA co jakiś czas jest odławiana i czyszczona (ostatnio 2016r)Później ponownie czymś zarybiana więc 3 lata to stosunkowo niedawno.Raczej bym się nie nastawiał na malcie na spektakularne rezultaty...

 

Zależy czym (wielkość) i jaką ilością. Mogą być niespodzianki  .

[woblery L.E.]

W głównej mierze ryby karpiowate.Znikome ilości drapieżnika. Zapytaj "Panów rybaków z Kiekrza" jaka jest ich polityka poza tą iż malta im odchowuje ryby które są przewożone później do gospodarstwa rybnego ów zarybiających...

 

Aaa jedyna niespodzianka to taka że co 4 lata ryby odchowane znikają i pojawia się nowa wylęgarnia.

Użytkownik woblery L.E. edytował ten post 11 czerwiec 2019 - 13:23

[Banjo]

Właśnie te karpiowate mają być niespodzianką  .

[Marcin1]

Coś wiadomo o zapisach na SF w Poznaniu?

[esox81]

Cześć nie mogę znaleźć żadnej informacji o Poznaniu wiesz coś???

[esox81]

Kiedy co i jak?

[esox81]

Mam nadzieję że jakieś info w końcu wpłynie byłem w zeszłym roku i było naprawdę super trochę połowiłem ale przede wszystkim poznałem świetnych ludzi mam nadzieję że w tym roku też się uda wbić na tą imprezę

[kowal88]

Hej

Również czekam na info na temat poznania.

[woblery L.E.]

Potwierdziły się tylko moje przypuszczenia odnośnie rybostanu...Brak słów 300 zawodników nie z pierwszej łapanki! to obraz nędzy i rozpaczy naszych wód. Sam ostatnio widziałem jak z naszego wrocławskiego łowiska wyjeżdża do torby sandacz 80+ i sporo pięknych okoni.Żeby nie było panowie nie dziadki leśne...+/- 40-45lat wiek z ładną łajbą i sprzętem.3 ich było więc nie zwracałem uwagi poza tym prawnie mogą więc mogę ich w dupę cmoknąć co najwyżej.Szkoda mi tych ryb bo jeszcze żywe były zanim do torby trafiły.W niedalekiej perspektywie będzie tylko gorzej.

[Mateo90]

Ja nie bardzo rozumiem zarzutów dotyczących zabierania ryb zgodnie z przepisami.
Bo jeśli np raz na 10-20 wyjazdów wezmę rybę do domu, w moim przypadku np dla babci bo bardzo lubi to oznacza ze odrazu jestem miesiarzem i najlepiej zabrać mi wędki ?

Może lepszym rozwiązaniem jest zmniejszenie ilości możliwych do zabrania ryb choćby o polowe .

Kto się tego nie trzyma to i tak będzie zabierał ryby

Użytkownik Mateo90 edytował ten post 26 wrzesień 2019 - 11:36

[woblery L.E.]

Najlepszym rozwiązaniem jest zmniejszenie limitu zabierania ryb do 0.

3 argumenty za tym przemawiają.

-ryb ubywa nie przybywa, w odwrotności jest za to osób chętnych na mięso rybek

-takich jak ty pomnożyć razy 200 na jednym z odcinków rzeki to trochę tej ryby wyjedzie na brzeg.Nie licząc tych co zabierają ponad stan lub kłusują.

-Czy w obecnym czasie bez wojny i głodu(tyczy się Ciebie ,twojej babci najbliższych) nie macie co jeść?(rybę można kupić w sklepie)

 

Na koniec zadać sobie nurtujące pytanie... czy karta się musi zwrócić? czy lepiej wypuszczać a później mieć co łowić i czerpać z tego przyjemność?

Użytkownik woblery L.E. edytował ten post 26 wrzesień 2019 - 12:44

[Luk1234]

To nie miejsce na takie typu dyskusje ale każda skrajność jest przesadą a kolega powyżej właśnie w nia popadł.

Czy w Skandynawii albo Niemczech nie zabiera się ryb? A rybostan jest dużo bogatszy.

Nie wędkarz, który w ciągu roku zje 10 złowionych ryb jest problemem tylko rabunkowa gospadarka rybacka, fikcyjne zarybienia czy odłowy "kontrolne".

Jak i chore przepisy np. na morskich wodach portowych - zakaz spiningu od 15 wrzesnia do konca kwietnia, zeby nie preszkadzac rybakom stawiać kilometrów siat w tym czasie.

[woblery L.E.]

Jak by nie było rybozjadów to rzeki by się same broniły bez zarybień.