Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

C&R - ile ryba jest w stanie znieść


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
66 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   adatom

adatom

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 69 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 03 wrzesień 2019 - 00:12

Słusznie, nie rozwijaj, bo mógłbym niechcący uszkodzić monitor... :angry:

A Tak w ogóle to chyba nic nie zrozumiałeś.



#62 OFFLINE   adatom

adatom

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 69 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 03 wrzesień 2019 - 00:15

Na pewno ma sens, bo mniej zmęczona ryba znacznie łatwiej wróci do formy po stresie złowienia.

Jednak nie zawsze jest to wykonalne. Chociażby przy łowieniu lekkimi przynętami, zwłaszcza zestawem castingowym. Nawet z wędziskiem 1-7g/1-4lb i leciutką szpulą 5,6g (Tatula), stosując plecionkę 0,08mm, nie byłem w stanie rzucać przynętami poniżej 4g, dopiero zejście z grubością plecionki do 0,03mm umożliwiło obniżenie ciężaru przynęt do 2,1g i to przy wędzisku teoretycznie CW 4-10g.

 

Bezsprzecznie masz rację, taka plecionka pozwoli na wyrwanie z zaczepu (wyprostowanie kotwicy, haka). Mamy podobne łowiska, u mnie Pilica, Bzura, Ner lub Grabia, to nie Odra czy Wisła. Zielska, często nieprzebrane ilości, a z zaczepów największym jaki wyholowałem, była opona ciągnika rolniczego (zawzięcie walczyła i murowała), a najmocniejsza z używanych przeze mnie plecionek ma zaledwie 18lb. Niestety, w spinning jest wpisane na stałe, ryzyko utraty przynęty... :(

 

Jestem więc zdania, że nie można ulegać stereotypom i wszystko trzeba dostosowywać do warunków łowiska i sprzętowych.

To zależy, Jeśli chcesz stosować C&R to używaj jak najbardziej topornego sprzętu. Holuj rybę szybko, nie pozwól aby w jej mięśniach wytworzyło się zbyt dużo kwasu mlekowego, to spokojnie ją wypuścisz, a jak się zerwie w trakcie takiego szybkiego holu, to lepiej dla niej. Pomimo zniszczeń pyska.



#63 OFFLINE   Mysha

Mysha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 974 postów
  • LokalizacjaOstrołęka

Napisano 03 wrzesień 2019 - 10:20

Będzie gorzej ze Stradic"kiem.

??? Dwa lata hula bez zarzutu....



#64 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3696 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 04 wrzesień 2019 - 07:12

To zależy, Jeśli chcesz stosować C&R to używaj jak najbardziej topornego sprzętu. (…)

Taaak… Czyli stosując Twoją radę powinienem na wzdręgi użyć na przykład https://www.wedkarsk...t-ct-jaxon.html, a na szczupaka minimum https://www.wedkarsk...-h-fin-nor.html  :doh:

Nie daj Boże, żeby z Twoich porad korzystali adepci wędkarstwa... :(

 

Ps

„Daj waść spokój, słuchać hadko...”


Użytkownik Alexspin edytował ten post 04 wrzesień 2019 - 07:14


#65 OFFLINE   Kotwic

Kotwic

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 117 postów
  • LokalizacjaGiżycko

Napisano 07 wrzesień 2019 - 18:56

Martwi mnie wpuszczanie suma karłowatego do naszych wód (czy Afrykańskiego, jak zwał tak zwał, większość wie o co chodzi).

 

I to, że we wszystkich ościennych krajach do kormoranów się strzela, u nas nie, i dlatego tu przylatuje w takich ilościach. Jezioro Wulpińskie, populacja (na tyle co udało mi się policzyć) 150 ptaków gniazdujących na jednej wyspie, jezioro Klebraskie około 90 ptaków...

Martwi mnie, że wędkarz pisze zamiennie o sumiku karłowatym i sumie afrykańskim, nie mając wiedzy, że to inne gatunki. A tym bardziej, że nie podaje źródła informacji, gdzie to wpuszcza się do wód sumika karłowatego lub suma afrykańskiego.

 

Martwi mnie także, że ktoś nie doczytał dostępnych materiałów, że nie we wszystkich ościennych krajach strzela się do kormoranów, a nie czytał lub nie zrozumiał, że odstrzały redukcyjne kormoranów prowadzone są także w Polsce.
No i na jeziorze Wulpińskim, gniazduje więcej niż 150 kormoranów.


  • Alexspin lubi to

#66 OFFLINE   cinn

cinn

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 613 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:W

Napisano 08 wrzesień 2019 - 21:19

Czy z tym maxymalnie szybkim holem ryb jest dobrze...
Ostatnio złowiłem niemałego sandacza 95 cm.
Hol był szybki, nawet bardzo szybki.
Myślę że ryba nawet nie wiedziała co się stało.
Najwidoczniej przeszedł ciężki szok bo dobre 3 minuty go reanimowałem w rzece.
Trochę było mi smutno że nie chciał odpłynąć. Ale w końcu się udało.
Po tej akcji późniejszym sandaczom dawałem trochę się wyszaleć zamian podebrałem i odpływały rześko.

Przy połowie suma jak sprawdzałem wytrzymałość nowo poskładanego sprzętu wojarz z sumem około 160 cm trwał może ze 3 minuty z brzegu na kamienistej opasce.
Przy podebraniu musiałem go dobrze złapać bo rękę chciał wyrwać.
Później musiałem go dobrze przytulić bo za cholerę nie chciał się uspokoić. Jak bym go upuścił to na pewno potłukł by się nie miłosiernie na tych kamieniach.

Tak więc myślę że trzeba dać rybkom chwilę na kontrolne szaleństwo by później znaleźć ten punkt, tą chwilę, najlepszy moment podebrania żeby było ok.

Użytkownik cinn edytował ten post 08 wrzesień 2019 - 21:20

  • Alexspin i wilczybilet lubią to

#67 OFFLINE   Adam 65

Adam 65

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 19 postów
  • LokalizacjaJerzykowo
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:Lisiecki

Napisano 20 październik 2019 - 22:01

Często zabieram dwa spiningi. Jeden bardzo lekki do paprochów, drugi do 70 g do jerków i ciężkich gum. Zdarza sie jednak ze na paprocha weźmie szczupak i zauważyłem że jest jakby wygłupiony. Jeżeli nie spłoszy sie moim zachowaniem to na delikatnej wędce walczy słabo jakby nie wiedzial co sie dzieje. Taki sam na ciężkim kiju walczy dużo mocniej i chyba bardziej się zmęczy. W zeszłym roku miałem ciekawy przypadek. Szczupak ok 60 cm wział na paproszka. Poczułem że jest ryba i że to nie okoń. Stałem nieruchomo w trzcinach i bardzo delikatnie ciagnałem go do siebie. Woda była czysta  widziałem ze szczupak nie walczy , nie robi odjazdów tylko potrząsa pyskiem chcąc pozbyć sie paprocha. W końcu stał  pod moimi nogami ale mnie nie zauważył. Jeszcze raz potrząsnąl głową i pozbył sie paprocha.Chwilę stał w miejscu i spokojnie odpłynał. Na ciężkim zestawie nigdy nie miałem takiego przypadku. A na lekkim już kilka razy zdarzyło mi sie że szczupak na dobre zorientował sie że cos jest nie tak dopiero w podbieraku na który go wczesniej bardzo delikatnie naprowadziłem. Warunek- ryba nie może spłoszyć sie moim zachowaniem. Nie wiem czy i wam sie zdarzyły podobne przypadki ale ja wnioskuję że czasem delikatny hol może być mniej szkodliwy niż siłowy. 


  • Alexspin i Pescador de caña lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych