Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Najbardziej absurdalne przepisy PZW


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 20 czerwiec 2019 - 23:53

No tak, ale jak się ma pecha i trafi na strażnika, który wstał lewą nogą? :)  A co powiecie o zakazach, które wprowadzają okręgi na wniosek niektórych kół. Pewnie prawie każdy znajdzie taki kwiatek u siebie. Podam przykład niedużego jeziora, położonego na terenie miasta. Od lat ze względu na bezpieczeństwo ludzi tam wypoczywających, spacerowiczów itp.(jedyny argument w uchwale) obowiązuje tam zakaz spinningowania. Wnioskujące koło (opiekujące się zbiornikiem) nie widzi zagrożenia ze strony łowiących na wszelkie gruntówy z pacyną ołowiu i żywcówkami uzbrojonymi w kotwiczki. Zapomniało o muszkarzach wywijających nastoma metrami linki, bo chyba poza jednym znanym mi przypadkiem nikt tam ich raczej nie widuje. Jeszcze. :) Jezioro ma prawie 40 hektarów, miejscówek dla wszystkich wędkarzy raczej nie brakuje. Potraficie mi wytłumaczyć dlaczego spinningista jest groźniejszy dla wypoczywających od łowiącego innymi metodami? Znam wiele podobnych łowisk, ale to jedyne, gdzie z uporem od kilkudziesięciu lat zakaz spinningowania jest utrzymywany.


  • Alexspin lubi to

#22 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 21 czerwiec 2019 - 07:16

Moim zdaniem najbardziej absurdalne jest to, że polskie prawo pozwala na większość patologii w PZW a także na system dzierżaw, gdzie wody traktuje się jak oborę z tucznikami a nie ekosystem.


Użytkownik Paweł nizinny edytował ten post 21 czerwiec 2019 - 07:17

  • Paweł J i Alexspin lubią to

#23 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 21 czerwiec 2019 - 09:25

Moim zdaniem najbardziej absurdalne jest to, że polskie prawo pozwala na większość patologii w PZW a także na system dzierżaw, gdzie wody traktuje się jak oborę z tucznikami a nie ekosystem.

Też się łudziłem, że po 1989 odejdzie się od ideologii, że rolą ziemi (a wody traktuje się identycznie) jest produkcja żywności i ma temu służyć. Kiedyś dopłacano do nierentownych PGR i PGRyb. Byle tylko coś tam produkowały. Dzisiaj dostajesz nagrodę za skoszoną łąkę i nikogo nawet nie obchodzi, że to skoszone leży i gnije. Chyba nic się nie zmieniło w tym względzie, ja w każdym razie tak to pamiętam, że stawki za dzierżawę wody są dalej przeliczane na kwintale zboża. Czyli socjalizm dalej ma się dobrze w Europie. Czy ziemia i woda muszą nadal być oborą? Wszak mnie uczono, a nie muszę dodawać jak to było dawno :( , że już wtedy malutka Holandia mogła wyprodukować żywność dla połowy Europy (sprawa jej jakości to już inny temat). Nie mam zamiaru bronić PZW, ale to jednak zewnętrzne uwarunkowania zmuszają go do wpasowania się w ten archaiczny już dzisiaj model myślenia. 



#24 OFFLINE   Gadget

Gadget

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 704 postów
  • LokalizacjaRumia

Napisano 22 czerwiec 2019 - 07:01

Absurdem jest limit 40 wejść na wodę górską w okręgu Krośnieńskim .Co daje w sumie mniej jak jedno wejście na tydzień w roku.Dlea mnie to jest porażka dyrektora okręgu .


Ja chcę ten przepis "u siebie" nad rzeką!!
  • andrklim lubi to

#25 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 22 czerwiec 2019 - 09:20

Absurdem jest limit 40 wejść na wodę górską w okręgu Krośnieńskim .Co daje w sumie mniej jak jedno wejście na tydzień w roku.Dlea mnie to jest porażka dyrektora okręgu .

Jeśli odjąć tygodnie, kiedy ze względu na niskie temperatury nie łowi się i te, kiedy z powodu wysokiej wody nie da się łowić, a poniżej zbiorników czasem przez kilka tygodni nikt do rzeki nawet nie wejdzie, to tych wyjść na tydzień wyjdzie jednak dużo więcej. Chyba tylko nielicznym tyle może się wydać mało. Zdanie na temat dyrektora mam trochę inne, podobnie jak wędkarze z innych okręgów, którzy podobnego chcą mieć u siebie. Dlaczego? Bo facet widzi pewne sprawy lepiej niż ci, którzy go krytykują. No i lepiej też potrafi liczyć. Sytuację wędkarstwa w Krośnie ratują jeszcze zbiorniki, bo rzeki (wszystkie) raczej nie wrócą do stanu sprzed lat. Dlaczego? Żeby nie przedłużać zacytuję podtytuły z artykułu jaki znalazłem w jednym z miesięczników wędkarskich: coraz mniej wody, coraz mniej tlenu, coraz mniej światła, coraz mniej żwiru, coraz więcej chemii, antykoncepcja u ryb. Można dodać jeszcze parę istotnych rzeczy. Może te 40 dniówek to nie absurd, a zwykły pragmatyzm? 


  • Darek P i woblery z Bielska lubią to

#26 OFFLINE   robert74

robert74

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 104 postów
  • LokalizacjaSANOK

Napisano 14 lipiec 2019 - 15:44

Wody górskie w okręgu Krośnieńskim to nie tylko rzeki ,jakbyś mieszkał nad wodą i ktoś by Ci pozwolił wejść do wody tylko 40 razy  w roku to byś zmienił zdanie.



#27 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 14 lipiec 2019 - 20:58

A jakież poza Myczkowcami masz wody górskie na zbiornikach? Możesz mi przypomnieć? Dzień łowienia na wodzie górskiej za sześć złotych. Jak to się udaje w Krośnie, że zarybiają i pilnują rzeki za takie pieniądze? Zarybiacie po cichaczu za swoje, czy to przyjezdni utrzymują San płacąc pięćdziesiąt za dzień?


  • Darek P, woblery z Bielska i Sayonara lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych