[brt3]

Wczoraj po raz drugi odwiedziliśmy to miejsce. Łowisko słynące z dużych pajków. Łowiliśmy na muchy z belly.
Niestety szału nie było. Na całym akwenie padły chyba 3 szt.i na dodatek lekko ponad wymiar.
Nie pomyślcie że jestem materialistą ale za tą cenę to powinno być choć odrobinę lepiej.
Jedynym plusem jest woda,która jest idealna pod muchę.
Był ktoś z Was tam,może jakieś podpowiedzi?
Pozdrawiam
Robert

[Krzysiek P]

Bart, żywiec   ?

[brt3]

Nie,to miejscówka koło Warszawy.

[Krzysiek P]

Bart to była podpowiedź co do metody na mamuśki      

[brt3]

Nie są rady. Komercja pełną gębą.
Są big pajki ale albo jest ich mało albo na maxa przekłute.
Pojadę tam jeszcze raz ale dopiero na przymrozkach.

[Goliat]

To jest ta woda co kanał "ryba się chlapie" nagrywał tam filmy ze szczupaków?

[Wild Fish]

Od siebie dodamy tylko że właściciel jest strasznym chamem. Ryby są, ale płacić pieniądze takiemu człowiekowi... Łódki w stanie tragicznym. Cena z kosmosu. Nigdy tam nie wrócimy.

[silurus]

Od siebie dodamy tylko że właściciel jest strasznym chamem. Ryby są, ale płacić pieniądze takiemu człowiekowi... Łódki w stanie tragicznym. Cena z kosmosu. Nigdy tam nie wrócimy. 

Ja miałem zajechać, ale jak gość zaśpiewał 100 zł to go spuściłem na bambus . Po tygodniu opuścił cenę jak słyszałem, chyba stuknął się jednak w głowę, pomijam mało przyjemną rozmowę.

[kotwica88]

To jest ta woda co kanał "ryba się chlapie" nagrywał tam filmy ze szczupaków?

Ja widzialem jeden film Z tej wody, jak testowali shamana. Pozostale filmy Z zupelnie innej wody.
Co do wlasciciela, niestety nie mam dobrych wspomnien. W tamtym roku bylem, wg profilu na FB byla promocja na wedkowanie -50%. Jak przyszlo do rozliczenia, okazalo sie ze nic Z tego. Pokazalem post Z fb-uslyszalem ze ktos musial sie pomylic...

[bony20]

100 zł + łódka 60 zł.

[brt3]

Ceny z wczoraj i 2 tyg.temu. 100+ 40 łódka,slip swojej 20 zł. Co najlepsze „slipowanie belly boat” również 20 zł

[Wojtek_34]

Ceny z wczoraj i 2 tyg.temu. 100+ 40 łódka,slip swojej 20 zł. Co najlepsze „slipowanie belly boat” również 20 zł

ja slipowałem ponton (łowiąc karpie) nie zgłaszałem mu nic, bez opłaty.Przyłów na kulkę proteinową szczupłego 102 cm.

Musze się wybrać tam ze spinem

[skwara]

bylem raz pierwszy i ostatni

wlasciciel cham to sie zgadza ceny z kosmosu tez sie zgadza (

lodzie w stanie oplakanym nie nadajacym sie do plywania, w zielonej ala pychowce podloga ze sklejki ktora po wlozenia aku myslalem ze wpadnie do srodka, jedna pomaranczowa polatana pianka montazowa po wejsciu do lodki woda lala sie strumieniem do srodka strach plywac bo szkoda zdrowia i zycia !!

nie wiem jak mozna brac od ludzi pieniadze za lodzie ktore nie powinny w ogole plywac, brak wiosel i kapokow istna samowolka

[Sławek.Sobolewski]

Łódki jak łódki, jak się dba tak się ma jednak w ofercie jest to opisane, łodzie bez wyposażenia, dla mnie to jest jasne że są to golasy, na zdjęciach zresztą widać też jakie są to łodzie. To cud, że można zwodować swój środek pływający bo na łowiskach tego typu z reguły nie można.

 

Jeśli chodzi o cenę za łowienie to raczej normalna.

 

 

Możliwości akwakultury na placku o powierzchni 30ha są raczej mizerne.

 

Bardzo optymistyczna, sci-fi prognoza to 8-10 ryb na ha wody co daje ok 300 sztuk całej super populacji na łowisku. W momencie niezłych brań 10 wędkarzy w tygodniu po 4 ryby na osobę daje całościowy wynik - każdy pływający szczupak w łowisku dostał w pysk. 

 

Po tygodniu swawolnych przygód 10 osób otrzymał zaledwie 7000zł kwoty z której spora część musi być przygotowana na utrzymanie status quo.

Być może nie macie o tym pojęcia ale przy znacznym obłożeniu "wędkarzami" latem przed świtem w takich łowiskach zbiera się kilka kilkanaście szczupaków pływających do góry brzuchem - codziennie. Co jakiś czas zarządca łowiska musi być przygotowany na dodatkowe odświeżanie dorosłym osobnikiem w ilości kilkuset kg za kwotę kilkunastu tys złotych.

 

Jak się chce iść na kabaret z żoną to też bilety kosztują 100zł, też się można pośmiać i ławki też są niewygodne.

 

Nie pozdrawiam malkontentów 

[wujek]

Poza tym mamy wolny rynek, jest wybór 250zł za rok wody PZW, albo 100 za dzień w Wildze, nikt nikogo nie zmusza do łowienia. Właściciel dał taką cenę żeby ograniczyć trochę chętnych, kasę ma i mówił że jak go wędkarze wkurzą swoim zachowaniem np. kradzieżą ryb to zamknie łowisko. Myśle że go na to stać. Dla mnie to łowisko dla syna żeby sobie pierwszego szczupaka złowił, nie podniecają mnie ryby z takich miejsc.

[silurus]

Wujek pełna zgoda, wolny rynek   , każdy może jechać i korzystać z łowisk jakie wybierze. Tylko jak mam korzystać i mieć do czynienia z gościem mało kulturalnym to ja dziękuję nie skorzystam, a po drugie w okolicach Wawy jest sporo łowisk z cenami o połowę mniejszymi i rybami nie gorszymi, a nawet lepszymi   to po co przepłacać i się denerwować 

[wujek]

Masz rację, nasza kasa i wydajemy ja jak chcemy. Co do zachowania to już chyba norma na tego typu burdelikach, na okoniu gość nie lepszy. Też czasem z dzieciakami pojadę.

[silurus]

Na "okoniu" dawno nie byłem, ale muszę młodego wziąć na pstrągi późną jesienią 

[drag]

Są miłe wyjątki jeśli chodzi o tego typu łowiska.

Bywam na takim,dość regularnie.Bardzo dobre plastikowe łódki,doskonale utrzymane,zawsze czyste i przygotowane do łowienia.Bardzo miły,gościnny i uprzejmy gospodarz-zarządca.Infrastruktura typu kibelek,duża wiata pod którą można usiąść.Co ciekawe,jest to woda PGR,mająca status łowiska specjalnego.

Cena za dzień łowienia-50PLN(w tym wliczony koszt wypożyczenia lodzi).Biorąc pod uwagę powyższe-moim zdaniem bardzo tanio.Woda ok 50ha.

Minusy-jest to też łowisko karpiowe,także dla spinningistów dostępne wiosną lub póżną jesienią.Latem próby pływania między plątanina zestawów karpiowych nie ma sensu.Z rybą jak to z ryba,są dobre dni,lepsze i gorsze.Ogólnie ryba jest.

Celowo nie podaję żadnych szczegółów typu nazwa łowiska,to nie ma być reklama.Ma być to odnośnik do powyższych wpisów kolegów,zwłaszcza odnośnie cen.Ja uważam że za dniówkę na rybnej wodzie,z dobrymi łódkami można zapłacić stówkę i nie jest to szaleńcza cena.Utrzymanie komercyjnego łowiska kosztuje i to całkiem sporo.Trzeba też mieć w głowie że komercja,nawet rybna o potwierdzonej dobrej populacji nie oznacza pewnego wyniku i mega połowów.Ryby z komercji też podpadają pod warunki atmosferyczne typu ciśnienie itp.,poza tym(tu zgadzam się ze Sławkiem)-są często po prostu skłute.

Także-każdy kij ma dwa końce i do wszystkiego lepiej podejść spokojnie i z zastanowieniem.Na hura i z nastawieniem-o kurwa,tu ale połowię  ,z reguły skończy się rozczarowaniem,bo musi.

[cobrax]

Wybiera się ktoś na zawody organizowane na tym łowisku? Warto w ogóle jechać? Mam dość blisko ale nie miałem okazji tam łowić. Z zasady omijam takie miejsca. Wpisowe dość pokaźne. Myślicie że to zawody nastawione na zysk czy jednak warto wystartować?