Tatula to taki kompromis cena - użytkowość - jakość. Tak na początek, chociaż kwestie finansowe w Twoim wypadku są raczej pomijalne. Ale do rzeczy: szpulka SV powinna pomóc Ci zejść z gramaturą poniżej tych umownych 10 g (może nawet pozwoli używać w miarę bezstresowo woblerów z pierwszego Twojego postu), z drugiej zaś strony, ta założona przez Ciebie górna granica wagowa przynęt, to dla Tatuli żaden wysiłek. Zillion SV pod względem kultury pracy będzie lepszym wyborem, a użytkowo, to myślę że wielkiej różnicy nie odczujesz.
Przeglądałeś ten wątek? http://jerkbait.pl/t...a-do-30g/page-1
Miałem tatulę sv, mam zilliona sv. Użytkowo moim zdaniem jest różnica i wg mnie istotna. Zillion schodzi niżej z gramaturą i rzuca dalej. Szpulka jest niewiele cięższa od tej ze Steez SV i waży z łożyskiem 12,2gr. Dodtakowo to nie ma tak agresywnego profilu hamowania jak ta z tatuli sv. Ponieważ szpulka w zillionie to standardowe 34mm to na ali można sobie dokupić tuningową szpulkę: 6,1gr i zaczac bawić się w UL. Ja z zilliona jestem bardzo zadowolony i nie załuję migracji z tatuli.