https://o2.pl/artyku...33718435293313a
Czekają na pomoc.
Ryba smaczna. ;-)
Może u nas więcej wtedy zostanie ;-)
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 11 październik 2019 - 10:29
https://o2.pl/artyku...33718435293313a
Czekają na pomoc.
Ryba smaczna. ;-)
Może u nas więcej wtedy zostanie ;-)
Napisano 11 październik 2019 - 11:11
(…)
Ryba smaczna. ;-)(…)
Dawaj, lubię wszelkie nowinki kulinarne, a nasze ryby już mi się przejadły 27 lat temu.
Napisano 11 październik 2019 - 11:22
Napisano 11 październik 2019 - 11:25
(…) u nas by się nie przyjął.
Dla czego?
Napisano 11 październik 2019 - 11:27
Napisano 11 październik 2019 - 11:32
Eee tam, u nas klimat się zmienia, a pomysłów na introdukcję może być mnóstwo. Udało się kiedyś zaaklimatyzować barszcz Sosnowskiego, to czemu miałoby się nie udać obecnie z wężogłowem. Jeśli jeszcze okazałby się płodny, to żarcie dla biedoty jak znalazł.
Napisano 11 październik 2019 - 12:17
Napisano 11 październik 2019 - 12:29
Podobno od nadmiaru głowa nie boli. Jest mi obojętne co będę łowił, byleby były ryby, a dla mięsiarzy i tak wszystko jedno, bo kot, pies i sąsiad zeżrą wszystko, byleby tylko było co. Nie tak dawno, wiosną tego roku złowiłem trzy małe wzdręgi i nieopodal wędkujący "gumofilc" miał do mnie pretensje, że wypuściłem. Aż przybiegł do mnie komentując - nie chcesz pan, to ja bym wziął, marnotrawca!
A niech tam, pomożemy Amerykanom...
Użytkownik Alexspin edytował ten post 11 październik 2019 - 12:30
Napisano 11 październik 2019 - 12:42
Podobno od nadmiaru głowa nie boli. Jest mi obojętne co będę łowił, byleby były ryby...
Gratuluję podejścia do tematu.
Napisano 11 październik 2019 - 12:42
Napisano 11 październik 2019 - 12:48
Napisano 11 październik 2019 - 13:03
Napisano 11 październik 2019 - 13:11
Na wiosłonosy? Myślałem że są chronione a tępi się niszczuki
https://www.wildlife...ld_type_value=2
Masz na dole - „Paddlefish permit license”.
Może zalezy to od stanu.
Zalezy od stanu.
Napisano 11 październik 2019 - 13:25
Łowiłem te wężogłowy w Uzbekistanie, bierze też na spinna i rośnie duży. Niezły rozbójnik, nasi wędkarze szybko by się z nim rozprawili. Widać że amerykańce nie potrafią łowić
Napisano 11 październik 2019 - 14:51
Gratuluję podejścia do tematu.
Napisano 11 październik 2019 - 16:20
Nie spodziewam się, znam życie. Natomiast wydaje mi się, że od użytkowników tego forum można by oczekiwać trochę większej świadomości ekologicznej, tak myślę.No ale chyba się nie spodziewasz że większość wędkarzy ma inne?
Użytkownik Pumba edytował ten post 11 październik 2019 - 16:24
Napisano 12 październik 2019 - 21:56
Podobno od nadmiaru głowa nie boli. Jest mi obojętne co będę łowił, byleby były ryby, a dla mięsiarzy i tak wszystko jedno, bo kot, pies i sąsiad zeżrą wszystko, byleby tylko było co. Nie tak dawno, wiosną tego roku złowiłem trzy małe wzdręgi i nieopodal wędkujący "gumofilc" miał do mnie pretensje, że wypuściłem. Aż przybiegł do mnie komentując - nie chcesz pan, to ja bym wziął, marnotrawca!
A niech tam, pomożemy Amerykanom...
Gratuluję podejścia do tematu.
Napisano 13 październik 2019 - 06:19
Kolega Alex żartuje, nie ma co się napinać.
Niestety, nie wszyscy to chwytają... Lepiej na wszelki wypadek shejtować...
Napisano 13 październik 2019 - 10:28
Alex, podobno w jednym z jezior pod Ińskiem widziano wężogłowa. Na razie nie spełniał forumowych wymogów, A może był którymś z mniejszych gatunków i pewnie wypuszczony przez jakiegoś domorosłego akwarystę-idiotę. Tak przecież było z trawianką, która wykończyła najpierw strzeblę błotną w jednym ze zbiorników na wschodzie Polski, a dzisiaj można ją spotkać na dużym obszarze kraju. Dotąd kluczowe znaczenie w przypadku wielu obcych gatunków miała temperatura, która nie dawała możliwości do rozmnażania lub przeżycia. Kiedyś tarło karpia poza stawami hodowlanymi też należało do rzadkości. Po ubiegłorocznych upałach zniknęły jeże, które wcześniej buszowały u mnie w ogrodzie tu w Berlinie. Niektórzy twierdzą, że z powodu braku wody do picia. Podobno na południu Polski widziano zaskrońca rybołowa, którego pamiętam z Bułgarii, może wróci wąż eskulapa i jaszczurka zielona, które też znam z Bułgarii, a w Polsce już praktycznie wyginęły. Skutki zmian klimatu w Europie Środkowej mogą mieć bardzo różnorodne następstwa. Jak do tego dodać, że raczej przesądzony wynik dzisiejszych wyborów mocno podgrzeje atmosferę, to może za jakiś czas spotkanie z dzikim tygrysem w lesie lub pilnującą gniazda krokodylą mamuśką gdzieś nad wodą staną się całkiem realne .
Napisano 13 październik 2019 - 10:35
(...), może wróci wąż eskulapa i jaszczurka zielona, które też znam z Bułgarii, a w Polsce już praktycznie wyginęły(...)
Eskulapy bywały widziane na południe od Krakowa nad Stradomką, tak że chyba nie do końca wyginęły...
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych