Jako że sam jestem w spinningu zielony i dopiero przymierzam się do zakupu sprzętu do tej metody , a w luźnej dyskusji zostałem przez człowieka który o internecie "słyszał" poproszony o zasięgnięcie języka pozwolę sobie zapytać.
Budżet 200zł na kołowrotek i kijek.
Łowienie z brzegu na zbiornikach stojących + rzeczka Utrata + bardzo sporadycznie Bzura w miejscu gdzie nurt jest słaby.
Nastawienie na ryby takie jak okoń, mały szczupak. Wędkowanie czysto rekreacyjne dla spędzenia miło czasu.
Czy da się za takie pieniążki kupić coś nowego co się nie rozsypie po tygodniu?
Do tego jakie niedrogie przynęty, haki, żyłka i co tam doradzicie żeby można było oszacować koszt tego osprzętu mniej więcej?
PS. Czy żyłka 0.30 się nada? Akurat mam jej kilka kilometrów więc by było z głowy :-)
Wstępnie chciałem doradzić Jaxon Grey Stream ale ugryzłem się w język i wolę zasięgnąć Waszej opinii.
Pozdrawiam.