Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

dłuższy okres ochronny pstrąga potokowego


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
29 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 08 styczeń 2007 - 17:17

Po wnikliwej analizie ulotek otrzymanych przy opłacaniu składek w kole stwierdziłem, że w Okręgu Katowice wydłużono okres ochronny pstrąga do 15 kwietnia.
Czyli teraz pstąga można łowić 4,5 miesąca, a nie wolno 7,5 miesiąca.
Mam nadzieję, że przyczyni sie to do zwiększenia populacji tej pięknej ryby w naszych wodach.


#2 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 08 styczeń 2007 - 17:22

Oby, bo w niektórych przypadkach brak wędkarzy nad wodą kończy się zupełnym zaniknięciem danego gatunku :(

#3 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 08 styczeń 2007 - 17:35

Oby, bo w niektórych przypadkach brak wędkarzy nad wodą kończy się zupełnym zaniknięciem danego gatunku :(

Wydaje się, że sprawa jest przemyślana.
Bo jest wprowadzony zakaz spiningowania tylko do 31 stycznia.
Czyli teoretycznie łowić wolno, ale zabierać nie wolno.
A jak będzie praktycznie to się okaże




#4 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 08 styczeń 2007 - 18:15

[quote]
Oby, bo w niektórych przypadkach brak wędkarzy nad wodą kończy się zupełnym zaniknięciem danego gatunku :(
[/quote]
Wydaje się, że sprawa jest przemyślana.
Bo jest wprowadzony zakaz spiningowania tylko do 31 stycznia.
Czyli teoretycznie łowić wolno, ale zabierać nie wolno.
A jak będzie praktycznie to się okaże



[/quote]

W praktyce bedzie tak jak zazwyczaj. Prawo sobie, życie sobie. Nie wierzę, ze bez kontroli wprowadzanie takich przepisów cokolwiek mże zmienić
pozd jerzy


#5 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 08 styczeń 2007 - 18:41

nie wiem co o tym myśleć, z jednej strony dobrze że ktoś chce chronić tak piękne ryby, ale z drugiej PZW wprowadza coraz więcej zakazów nie dając nic wzamian. Jak tak dalej pójdzie to za 10 lat będzie można wędkować w lipcu i sierpniu, a reszta roku zakaz. Myślę że nie tędy droga

#6 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 08 styczeń 2007 - 21:49

Jakby powiedział jeden z naszych prezydentów, nota bene też wędkarz - Jestem za, a nawet przeciw.

Mamy w naszym kraju, ostatnimi czasy, pospolite ruszenie, jeśli chodzi o próby ratowania poszczególnych gatunków ryb. Dlatego jestem za, bo to może być ostatni dzwonek, dla niektórych wód i ryb. Jestem też za, jeśli chodzi o samoograniczanie się wędkarzy co do ilości zabieranych ryb, czy też, skracania okresu w jakim chcą łowić te ryby. Ale jestem przeciw tworzeniu ograniczeń bez ich konsekwentnego egzekwowania. Mentalności nie da się zmienić z dnia na dzień. Więc potrzebne są restrykcje wobec tych, dla których te ograniczenia są wymyślane. Normalny wędkarz, a dotakich się zaliczam, od dawna zabiera mniej ryb niż zezwalają limity, omija miejsca takie jak zimowiska, by niepotrzebnie nie kaleczyć przypadkowo ryb i nie łowi w trakcie tarła. To nie dla nas są te przepisy - zakazy, a dla kłusowników z wędką w ręku. :angry:

#7 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 09 styczeń 2007 - 08:20

@Joker, wszystko, tylko jak cię państwówka złapie na łowieniu dajmy na to pstrągów w okresie ochronnym, to raczej zapłacisz, i taka argumentacja ci nie pomoże :wacko: , Ja zabieram 2-3 sztuki w ciągu sezonu, też chętnie bym dłużej połapał, ale są płacić nie zamierzam, więcprzestawiam się na inne gatunki.

#8 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 09 styczeń 2007 - 09:19

@pablom, a gdzie ja napisałem w swoim poście, że łowię pstrągi w okresie ochronnym lub wskasuzję, że należy je wtedy łapać?

Przeczytaj uważnie jeszcze raz:

Normalny wędkarz, a dotakich się zaliczam, od dawna zabiera mniej ryb niż zezwalają limity, omija miejsca takie jak zimowiska, by niepotrzebnie nie kaleczyć przypadkowo ryb i nie łowi w trakcie tarła.


Ech, te wędkarskie emocje. B)

#9 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 09 styczeń 2007 - 11:45

Jakby powiedział

M To nie dla nas są te przepisy - zakazy, a dla kłusowników z wędką w ręku. :angry:



:mellow: :mellow: :mellow:

#10 OFFLINE   Rivera

Rivera

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 151 postów
  • LokalizacjaTrepcza/Sanok - podkarpacie

Napisano 09 styczeń 2007 - 11:52

W moim okręgu jest limit miesięczny na ryby łososiowate i lipienie do 9 sztuk łącznie, a jak jest w pozostałych okręgach?? Jeśli nigdzie więcej takiego limitu nie ma to czuje się pokrzywdzony :unsure:

#11 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 09 styczeń 2007 - 13:02

Sprawa się wyjaśniła :D :D :D
To jakiś hohlik drukarski.
Zakaz dotyczy wyłącznie rzek Olza, Odra i Piotrówka.
Przed chwilą gadałem z ZO PZW w Katowicach i się wszystkiego dowiedziałem.

#12 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 09 styczeń 2007 - 13:25

To nie dla nas są te przepisy - zakazy, a dla kłusowników z wędką w ręku.


Gdyby w naszym kochanym kraju, wędkarze zabierali mniej ryb, nie łowili w okresie ochronnym czy na zimowiskach,( co pewnie nie prędko, bo mentalności, jak wspomniałem wcześniej nie da się zmienić), to pewnie nie trzeba by było, robić dodatkowych ograniczeń. Bo po co? Podejrzewam, że nie brakowałoby ryb w naszych wodach. Póki co, mamy więcej pseudo wędkarzy - kłusowników i głównie pod nich robione są te ograniczenia.
Podam przykład z muszkarstwa: łowienie na nimfy. Czasami muszkarze stosują indykatory - znaczniki, do łatwiejszej obserwacji i rejestracji brań, tak robią muszkarze. Jednak nagminnie stosowane jest zakładanie sporych, wypornościowych niby-znaczników, które pełnią rolę spławika do przepływanki. Tylko wędka jest ze sznurem! Dlatego w Krośnie wprowadzono zakaz stosowania takich wypornościwych znaczników. Właśnie takie ograniczenia nie dotyczą etycznego wędkarza, bo on i tak w ten sposób nie łowi!
Coś ze spinningu, proszę bardzo: boczny trok. Łatwość stosowania i jego skuteczność, w znaczym stopniu przyczyniło się do przetrzebienia okonia. Wędkarze zaczęli nagle łowić go w dużo większych ilościach i zabierać bez żadnych ograniczeń. Do tego na Mazurach już chyba nikt nie łowi na mniej, niż dwa troki?! Pamiętam jak kilka lat temu czytałem o wprowadzonych zakazach, w niektórych częściach USA, na cykadę. Może tak u nas pomyśleć o rzeźnickim troku.
Pstrągi na trok? Twisterek wstawiony w dołek lub w rynnę, i czekamy. Nurt odwala za nas robotę. Spece chodzą z pickerami i wklejankami. Tylko czy, to jeszcze jest spinning???
Przykładów na chciejstwo, w celu zdobycia rybiego mięsa można podać mnóstwo. Może warto o tym pisać gdzie są granice, czystej szczerej inwencji wedkarza w celu przechytrzenia ryby, a gdzie świadomego stosowania metod do łowienia wszystkiego, co tylko się da.

#13 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 09 styczeń 2007 - 14:17

@joker to prawda wszystko co piszesz niestety,u Nas w Polsce jest ogrom ludzi którzy maja kartę wedkarską ale ich zachowanie i podejście do przyrody nie pozwala nazywać ich wedkarzami,może i kombinowanie w technice np.boczny brok jeszcze jest do przełknięcia (mimo iż nie łowię tak)ale ilości pozyskanego miesa wtem sposób są porarzajaco ogromne :(,do takiego stanu wod przyczynia sie tez ogromna presja wedkarska,byłem w kilku krajach w tym Angli w których jest tez ogromna presja ale podejscie,matematycznie(jak wyłowie wszystko to co bede łowił :unsure: ?)jak dostane fotki od kolegi który był niedawno w angli to zobaczysz jakie ryby moga pływać w niepozornych wodach)osobiscie w rowach takie jak nasze przydrożne widziałem 50cm kropkowańce i nikt za nimi nie ganiał by wytłuc,u Nas w polsce wybija sie wszystko typowy syndrom konsumbcyjnego biorcy.niestety obawiam sie ,że nic w polzce sie nie zmieni,przykład.któregoś roku na Kępie Polskiej było zarybiane sandałkiem ,ot takim 30-35cm(oczywiście zarybianie w stylu wykiprowanie z beki ryb do wody jak żwir :angry: ,zarybili i pojechali.
zaraz zebrała sie gromada fachowców(gorszych od mew)grunciarze rwali zestawy,przezbrajali na uraaaaa.i zaczęłą się rzężnia brali co popadnie,niestety bidne sandalki waliły też w co popadnie,szpaler 30 chłopa z kijami i nikomu nie przeszkadzało,że biorą takie maluchy,reka rękę myła,i co ja mogłem zrobić tel do strarzy rybackie przyjechali po 6 słownie sześciu godz.ale juz ekipy nie było(szkoda że wtedy jeszcze cyfrówki nie miałem)taki naród nie każdy,żeby nieobrazic :D
ale takie są realia,ja mam 25lat i myslę ,że jak dożyję 50tki to może sie coś znieni,narazie to bylko ludzie wokolo SANU coś robią i platnej Wisły kolo Krakowa jesłi sie nie mylę,jedyną nadzieja na emocjie są Polskie Bolki na szczęscie nawet pseudo wedkarze nie lubia ich mięsa,
pozdro hasior
ps.jak tam Wisełka na Płockim odcinku,w tym sezonie?

#14 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 09 styczeń 2007 - 15:05

to co piszecie to prawda, (@Joker- troche niefortunnie sformuowałes zdanie B) wiem o co ci chodziło) ale ja powoli zauważam zmiany na lepsze. Następują one powoli ale jednak. >Kilkanaście lat temu jak zdobywałem karte wędkarską prezes wyśmiał mnie gdy zpytałem o egzamin, następnego dnia spotkałem tego pana jak łapał niewymiarowe karpiki które chwile wcześniej zostły wpuszczone i miał ich w siatce TYLKO 12szt mimo limitu 3szt. dziś o takie przypadki trudno- mimo to czasami się jeszcze zdarżają, Wśród młodych ludzi coraz więcej zaczyna stosować C&R, coraz więcej moich znajomych wypuszcza większość ryb, to jest pozytywne, ale są to zmiany które wprowadzają sami wędkarze a co z PZW- tam nadal zatęchła komuna i kolesiostwo :(

#15 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 09 styczeń 2007 - 15:26

@pablom co do C&R to jeden(starszy) z wedkarzy widząc jak wypyszczem ryby powiedzial do drugiego ,widzisz Janek teraz to taka moda jest na wypuszczaniecoś mi się zdaje ,że tacy ludzie to już niezaczają ,że to nie moda tylko perspektywiczne myślenie,choć jesli ktoś chce być modny w ten sposób to ja jestem za.
hasior

#16 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 09 styczeń 2007 - 19:57

@Hasior co do mody na C&R to dobrze, może być i moda jak zwał tak zwał, ale zawsze postęp. NIektórzy to zauważają i pomagają ( np. WŚ) inni jak WW udają że nic się nie dzieje, traktują nas jak bande niedorozwiniętych hobbystów, czasami podpierając swoje zdanie jakimiś autorytetami od siedmiu boleści którzy teierdzą że zabijanie ryb jest OK a C&R be. Taki mamy wspaniały związek TWARDOdupnych władów naszych wód.

#17 OFFLINE   phalacrocorax

phalacrocorax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaDziekanów Leśny

Napisano 09 styczeń 2007 - 21:01

NIektórzy to zauważają i pomagają ( np. WŚ) inni jak WW udają że nic się nie dzieje,

Dawno nie przeczytałem żadnej z tych gazetek dokładniej. Czasami czytam tylko wybrane artykuły w empiku. Wydaje mi się że z WW nie jest chyba tak do końca jak piszesz. Pamiętam że swego czasu pojawiały się w gazecie takie ramki w których zachęcano do wypuszczania ryb. Poza tym publikowane były artykuły @Baloo na temat C&R. Czy już tego nie ma?

#18 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 09 styczeń 2007 - 21:05

W jednym z ostatnich numerów czytałem wypowiedz mądrali że C&R jest be :wacko:

#19 OFFLINE   Maciejowaty

Maciejowaty

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1177 postów
  • LokalizacjaLegionowo

Napisano 09 styczeń 2007 - 21:22

Miejmy nadzieję ,że w wyniku zmiany pokoleń C&R stanie się normą dla większości wędkarzy :D
Mocno w to wierze B)
....a PZW diabli wezmą <_<

#20 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 09 styczeń 2007 - 21:26

Co do WW to muszę trochę stanąć w ich obronie. Oczywiście daleko tam do stanu idealnego, ale jednak opublikowali cały cykl artykułów o C&R i pewnie jeszcze nie jeden opublikują. Właśnie takowy piszę... ;-)Takżę w szerszej ocenie są OK. Przynajmniej kilku redaktorów, bo naczelnego nie miałem okazji poznać.

Niestety kilku też nie wydali, ale trudno się dziwić bo skrytykowałem w nich dość jednoznacznie redakcje polskich miesięczników wędkarskich, autorów filmów, właścicieli wielu sklepów i vortali wędkarskich. Cóż, nasze wody to nasza wspólna odpowiedzialność i powinniśmy sobie raz na zawsze to uświadomić. :mellow: <_< :unsure:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych