Co sie dzieje z jerkbait.pl?
#21 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2012 - 19:07
#22 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2012 - 19:08
No, skoro tak jest to pojmowane, to niedobrze. Zapewniam Was, drodzy forumowicze, iż wiekiem jestem bardziej zaawansowany, niż większość z tego, jak to określacie, grona stałych użytkowników. A co to jest, Waszym zdaniem? Przecież każde forum tworzą użytkownicy. Nic, powtarzam, nic nie stoi na przeszkodzie. Jest jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz. Zawsze potrafiłem się uczyć od młodszych i starszych od siebie. Wiek nie gra w zasadzie roli. To trzeba sobie uzmysłowić.Liczbą postów nie pobryluję,na zlocie j.pl jeszcze nie byłem, ale znam sporo osób z forum zalogowanych gdzie indziej, i ja także im znany jestem.Chociaż bywałem z Kamilem (Mekamil) na spotkaniach, targach itp.Pamiętajcie o jednej rzeczy!Każde forum przechodzi jakiś kryzys, ale i też jest pożądana młoda krew. Jeżeli młoda krew się boi, to co? Czeka na zwapnienie starych forumowiczów, którzy oddali na ogólny użytek tak ogromną bazę wiedzy.Nie ma się czego obawiać, trzeba działać, opisywać doświadczenia, spostrzeżenia, wejść czasami bez obaw w polemikę na zdrowych zasadach. Osobiście, czerpiąc wielokrotnie przykłady ze swoich spotkań i zlotów nad wodą, wiem jedno. Nie taki diabeł...
A wrażenia, nauka, zawiązanie przyjaźni... bezcenne.To tak ode mnie, od serca
#23 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2012 - 19:12
No, skoro tak jest to pojmowane, to niedobrze. Zapewniam Was, drodzy forumowicze, iż wiekiem jestem bardziej zaawansowany, niż większość z tego, jak to określacie, grona stałych użytkowników. A co to jest, Waszym zdaniem? Przecież każde forum tworzą użytkownicy. Nic, powtarzam, nic nie stoi na przeszkodzie. Jest jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz. Zawsze potrafiłem się uczyć od młodszych i starszych od siebie. Wiek nie gra w zasadzie roli. To trzeba sobie uzmysłowić.Liczbą postów nie pobryluję,na zlocie j.pl jeszcze nie byłem, ale znam sporo osób z forum zalogowanych gdzie indziej, i ja także im znany jestem.Chociaż bywałem z Kamilem (Mekamil) na spotkaniach, targach itp.Pamiętajcie o jednej rzeczy!Każde forum przechodzi jakiś kryzys, ale i też jest pożądana młoda krew. Jeżeli młoda krew się boi, to co? Czeka na zwapnienie starych forumowiczów, którzy oddali na ogólny użytek tak ogromną bazę wiedzy.Nie ma się czego obawiać, trzeba działać, opisywać doświadczenia, spostrzeżenia, wejść czasami bez obaw w polemikę na zdrowych zasadach. Osobiście, czerpiąc wielokrotnie przykłady ze swoich spotkań i zlotów nad wodą, wiem jedno. Nie taki diabeł...
A wrażenia, nauka, zawiązanie przyjaźni... bezcenne.To tak ode mnie, od serca
[/quote]
[/quote]
Święta prawda
#24 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2012 - 19:54
wyluzuj Kolego
nie taki diabeł... jak już wyżej napisano. Śledź wątek wrocławski z działu wieści z nad wody i dowiesz się o kolejnym zlocie, pewnie jakiś będzie. Zlot to mocne słowo, po prostu spotkanie w większym gronie kolegów, których łączy jedna pasja. Byłem na kilku zlotach i czasami to nawet sprzętu się nie wyciągało więc nikt nikomu nic nie zazdrościł ... fiutków też oglądać sobie nie będziemy więc o kompleksy się nie martw . Co z tego, że łowisz sprzętem za 50zł jeśli robisz to skutecznie, a jak nie to na zlocie będziesz miał okazję zapytać tych co być może znają się lepiej i na pewno nic nie stracisz i nikt nie napisze Ci poszukaj se w google . Zyskasz to czego czasami się nie da opisać, podpatrzysz, posłuchasz, piwa się napijesz i kiełbasę się opierdzieli... na zlotach jest zajebiście. Jedyna wada zlotów to to, że krótko trwają.
Pozdrawiam i pewnie do zobaczenia
Co do merytorycznej zawartości wątków również odnoszę wrażenie, że bardzo wiele zostało już napisane, ale... no właśnie to małe ale czasami potrafi rozpętać burzę i dyskusja wre.
Znam też bolączkę młodych forowiczów, którzy wpadają, przytłacza ich ogrom informacji i od razu rzucają nowy temat na ogół. Temat oczywiście był wielokrotnie przerabiany, ale wiem też jak trudno go znaleźć zwłaszcza jeśli nie zna się słów kluczy, które pozwalają szukajce odnaleźć to co nas najbardziej interesuje. Bardzo podoba mi się postawa niezawodnego redaktora emeritiusa pitt'a, który zamiast pisać jak niektóre gamonie było albo poszukaj se podrzuca linki, których nowy pewnie długo długo by nie znalazł.
#25 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2012 - 20:53
Jak zatem szarak ma się wkupić,
Zaobserwowałem, że można z całego serca gratulować i wyrażać ochy i achy Później jakaś szmatka Geofa, kijek z pracowni i jesteś w klubie To tak trochę żartem
#26 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2012 - 21:18
Ile razy mozna o tym samym?
Ile razy można byc jebanym przez anonimów?
Ile razy można być traktowanym zacietrzewieniem przy udowadnianiu kwadratury koła?
Ile razy w końcu, można dyskutować z ludźmi wiedzącymi lepiej, mimo że np z tematem dyskusji w życiu nie mieli do czynienia (np - rękojeści rezonansowe, zbrojenie spiralne itd...)
Co do zlotów - ile mozna robić imprezę, listy, zapisy, zaliczki, żeby w końcu przyjechało 9 osób, bo reszta ma chrzest chomika, otwarte złamanie włosa i przyjechac nie może.
W końcu jest jak w tym kawale... A może by tak pierdolnąć tym wszystkim i wyjechać w Bieszczady? Niestety poziom frustracji i uczucia bycia olewanym z kazda inicjatywą powoduje ich brak po jakimś czasie - po co się wychylac, jak można tylko w ryj zarwać? w dodatku na ogół od jakiegoś anonima.
#27 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2012 - 21:36
A ja często rozmawiam ze starymi wyjadaczami, dość szczerze.
Ile razy mozna o tym samym?
Ile razy można byc jebanym przez anonimów?
Ile razy można być traktowanym zacietrzewieniem przy udowadnianiu kwadratury koła?
Ile razy w końcu, można dyskutować z ludźmi wiedzącymi lepiej, mimo że np z tematem dyskusji w życiu nie mieli do czynienia (np - rękojeści rezonansowe, zbrojenie spiralne itd...)
Co do zlotów - ile mozna robić imprezę, listy, zapisy, zaliczki, żeby w końcu przyjechało 9 osób, bo reszta ma chrzest chomika, otwarte złamanie włosa i przyjechac nie może.
W końcu jest jak w tym kawale... A może by tak pierdolnąć tym wszystkim i wyjechać w Bieszczady? Niestety poziom frustracji i uczucia bycia olewanym z kazda inicjatywą powoduje ich brak po jakimś czasie - po co się wychylac, jak można tylko w ryj zarwać? w dodatku na ogół od jakiegoś anonima.
A czy istnieje możliwość sprawdzenia ilu użytkowników jest bo jest? Jest blisko 6 tysięcy, ale z tego mało kto się udziela. Początki zawsze są trudne, ale duża część postów jest sztucznie nabijana.
Wątki są często podobne, ale od tego są moderatorzy by je skutecznie usuwać i nie robić zamętu.
To jest tylko forum więc i tak w większości będzie anonimowe, poza tymi którzy się znają, bądź poznali się bliżej poprzez właśnie forum, bo nikt nie jest w stanie ogarnąć 6 tysięcy użytkowników.
#28 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2012 - 21:59
@tpe,niestety-najprawdopodobniej nadeszły chude lata...a i Remka ni widu ni słychu
Jestem na razie duchem ale mam zaplanowany powrót (jak dobrze pójdzie to po następnym tygodniu). Ciężkie czasy dla mnie chwilowo nastały.
#29 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2012 - 22:32
#30 OFFLINE
Napisano 14 kwiecień 2012 - 23:40
@tpe,niestety-najprawdopodobniej nadeszły chude lata...a i Remka ni widu ni słychu
[/quote]
Jestem na razie duchem ale mam zaplanowany powrót (jak dobrze pójdzie to po następnym tygodniu). Ciężkie czasy dla mnie chwilowo nastały.
[/quote]
Remi- my już tak dawno gadamy żeś odpuścił.....na priwach,phonach itp......gdzieś był ? redaktorzy uciekają ,userzy się plemią,o to chodziło ? nie wierzę.......................
#31 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2012 - 08:23
@tpe,niestety-najprawdopodobniej nadeszły chude lata...a i Remka ni widu ni słychu
[/quote]
Jestem na razie duchem ale mam zaplanowany powrót (jak dobrze pójdzie to po następnym tygodniu). Ciężkie czasy dla mnie chwilowo nastały.
[/quote]
Pocieszyłeś mnie.
Życzę szybkiego powrotu do hossy
#32 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2012 - 09:04
Czas upływa dla każdego i czasy też się zmieniają. Nie piszę tu już o ilości ryb w wodach - bo to znamy. Chodzi mi raczej o misję którą mamy wypełniać.
Na początku misją i celem j.pl było propagowanie nowoczesnego wędkarstwa. Co pod tym się kryło wszyscy wiemy bo i zostało i jest to realizowane. Oczywiście oznaczało to również zajęcie się sprzętem wędkarskim na poziomie niezależnym od wpływów marketingowych.
Także casting jako niezbyt popularna technika był tematem który napędzał forum. Udało się doprowadzić do sytuacji w której czasami już nie ma co o nim pisać. Na j.pl stał się równoprawną techniką połowu. Dyskusje na temat wyższości casta czy korby są już na poziomie dyskusji obrotówka, czy wobler.
Kolejnym celem było propagowanie C&R co także się udało (może nawet w niektórych przypadkach aż za ).
Celem także było stworzenie wspólnoty - i to się udało. Jednak tu pojawiają się problemy. O ile dyskusje w wirtualnej rzeczywistości to jedna strona integracji o tyle spotkania nad wodą to drugi, bardzo ważny aspekt. Ta ostatnia część niestety szwankuje. Rację ma Kuba który pisze, że to wina nas wszystkich. Nie mamy czasu, zasobów itd. Organizowanie wielkich zlotów mija się z celem bo skoro zjawia się 10 osób to co to za zlot. W zeszłym roku na jednej wodzie przypadkowo zjawiło się o ile dobrze pamiętam z 8-9 osób będących aktywnymi członkami forum. Czyli wielkie przygotowania, rezerwacje itd nic nie dają.
Dlaczego tak jest? Ano życie jest takie a nie inne. Czasy się zmieniają i ludzie także. Coraz więcej obowiązków - co widać po zauażonym przez Was sytuacjach. Sam dostrzegam, że czasu mam mniej niż kiedykolwiek. Na rybach byłem ostatnio z miesiąc temu albo i półtora - już sam nie pamiętam kiedy dokładnie.
Portal tworzą wszyscy jego użytkownicy. Remek i reszta zielonych ma oczywiście wielki wpływ ale większość zależy od użytkowników. Nikt nie broni organizowania spotkań (pojedyncze się takie wydarzają) zlotów itd. Gadżety to jeszcze inna sprawa.
Zastanówmy się ile jesteśmy w stanie dać dla forum i portalu. Czy próbowaliśmy napisać jakiś artykuł? Może jesteśmy coś w stanie załatwić lub zorganizować?
PS To mój osobisty głos a nie jest ustalonym stanowiskiem j.pl a opinią Sławka, więc możecie się ze mną nie zgadzać a wszelkie dyskusje są wskazane.
#33 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2012 - 10:59
@tpe,niestety-najprawdopodobniej nadeszły chude lata...a i Remka ni widu ni słychu
[/quote]
Jestem na razie duchem ale mam zaplanowany powrót (jak dobrze pójdzie to po następnym tygodniu). Ciężkie czasy dla mnie chwilowo nastały.
[/quote]
Pocieszyłeś mnie.
Życzę szybkiego powrotu do hossy
[/quote]
No niestety musiałem zrewidować chwilowo swoje życiowe priorytety. Ponadto trochę, nie ukrywam, się zmęczyłem.
#34 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2012 - 15:47
to juz nas jest dwochPortal tworzą wszyscy jego użytkownicy. Remek i reszta zielonych ma oczywiście wielki wpływ ale większość zależy od użytkowników.
...
Zastanówmy się ile jesteśmy w stanie dać dla forum i portalu. Czy próbowaliśmy napisać jakiś artykuł? Może jesteśmy coś w stanie załatwić lub zorganizować?
...
#35 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2012 - 20:01
voissa.com/blog/9431/entry-1322120-doda/
Tędy , proszę ..
Pocztówka z oddali , albo też prosta recepta ..
#36 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2012 - 20:05
#37 OFFLINE
Napisano 15 kwiecień 2012 - 23:44
No , no , noooooo !!!!
voissa.com/blog/9431/entry-1322120-doda/
Tędy , proszę ..
Pocztówka z oddali , albo też prosta recepta ..
jednak nie wytrzymal i wyszedł z ,, Ukrycia ,,,
#38 OFFLINE
Napisano 16 kwiecień 2012 - 07:35
Ale temat jest mi bliski no i jakże irytujący . Jakby jednak nie patrzeć są portale powieleniem ogólnie w kraju praktykowanych standardów . I nic tu nawet nie zmienia ta specyficzna hobbistyczna tematyka . Filozofie funkcjonowania praktykowane są tylko dwie ; chwała nam i naszym kolegom - chujom precz !! Oraz druga niemniej tandetna ; teraz , kurwa my !! Stąd do TWA jest o rzut beretem , instaluje się ono wręcz automatycznie . To jest pierwsze sito selekcji , zaczynają wysiadać słabiej do tej optyki przystosowani i mniej pokorni
Ale problemy funkcjonowania wraz z nimi nie znikają , ba , wręcz rosną ..
Małym portalem można dość skutecznie sterować ręcznie . Neutralny animator czy moderator z autorytetem da sobie łatwo radę z utrzymaniem żywiołu w ryzach . Jednak w dużym sieciowym bycie , przyciągającym swoją atrakcyjnością i nowatorstwem tysiące userów i czytelników , i co bardzo ważne aspirującym do roli medium opiniotwórczego , stosowanie tych praktyk to samobójstwo . Siłą Twittera albo takiego choćby przebrzydłego FB jest wolność wypowiedzi . Walka z chodzącymi wolno użytkownikami ma wdzięk i skuteczność dupą fal rozbijania . Co chyba wyraźnie tu widać ..
W imię jakiejś urojonej , kompletnie niezrozumiałej , nieczytelnej dydaktyki sekuje się i wypycha z pokładu indywidualności i indywidua takie jak ja , ludzi z charakterem albo poglądami . A kiedy już jest bezpiecznie i spokojnie , i nikt ani nic nie zakłóca błogiego relaksu Kubusiom , Maciusiom , pieczeniarzom , rentierom i ostentacyjnym straganiarzom , to podnosi się lament - portal ginie !!
#39 OFFLINE
Napisano 16 kwiecień 2012 - 11:08
@tpe też na to zwróciłem uwagę Pogarszać się chyba zaczęło od momentu jak @Jerzy i @Pitt zrezygnowali z grona redaktorskiego
....
Witam wszytskich
Starych i mlodych. Tych ktorych poznalem przed laty i tych, ktorych pewnie nigdy nie bede mial przyjemnosci poznac
Koniec starego dobrego jerkbaita, ktorego zazdroscili nam wszyscy poczawszy od innych portali i papierowych mediow a konczywszy na producentach i sprzedawcach sprzetu wedkarskiego oceniam na poczatek 2010 roku.
Na fali sukcesu wynikajacego ze sporej pracy wielu pasjonatow wedkarstwa aktywnie dzialajacych na j.pl, spore rzesze nowych ludzi zalogowalo sie w celu korzystania z zasobow portalu. Niema w tym nic zlego, wszak artykuly i watki na forum maja te zalete, ze sa latwiej dostepne po latach niz np. artykuly w tradycyjnej prasie. To sila takich miejsc ja j.pl.
Niestety zabraklo tez filozofi co dalej poczac i jak zachowac charakter i wysoka jakosc portalu przy takim naplywie nowych, w ogromnej wiekszosci zupelnie anonimowych uzytkownikow.
Portale internetowe przechodza ewolucje, jak wszytskie konstrukty spoleczne. Jest tak od zarania dziejow. Sztuka jest, aby dostrzegac w pore te zmieny i reagowac w odpowiedni sposob.
Tego niestety moim zdaniem na j.pl zabraklo.
Efektem takiego stanu rzeczy jest to co napisal wyzej Kuba Standera. Poczucie bezsilnosci w dyskuzji z anonimowym i wielce roszczeniowym uzytkownikiem, ktorego dzialalnosc jest ograniczona czesto do dzialu handlowego. Po jakims czasie ilosc bezwartosciowych informacji zaczyna przewarzac i nie jest do opanowania nawet przez kilku dobnrych modow i redaktorow.
Mozna bylo zawczasu zareagowac na taki stan rzeczy, oczym nie raz rozmawialismy w gronie zielonych i adminow. Jakims pomyslem bylo utworzenie czegos w rodzaju klubu j.pl do ktorego byliby zapraszani uzytkownicy, ktorych wartosc dla portalu jest niekwestionowana. Autorzy artykulow, sensownych watkow na forum, organizatorzy zlotow i spotkan sa i beda bardziej porzadanymi userami dla forum niz aktywisci dzialu sprzedam/kupie. Taki anty egalitaryzm jest niestety potrzebny, jesli chcemy zachowac jakosc organizacji. Czy sie to komus podoba czy nie..
pozdrawiam serdecznie
ex-moderator
JW
#40 OFFLINE
Napisano 16 kwiecień 2012 - 11:24
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych