Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Na pstrągi, i nie tylko


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
63 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 12 styczeń 2007 - 15:13

Bardzo ładne! Wiesz co mi się w nich podoba? Ten karmelowy, bursztynowJa osobiście zazdroszczę bo sam nie potrafię zrobić swojego.



...a próbowałeś????? <_< <_< <_< B) B) B) B) B)

#22 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18564 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 styczeń 2007 - 15:37

@Joker

pięknie wybarwiony kleń, 48cm to już ładna ryba, pamiętasz gdzie go złowiłeś? Bo w tle widzę jakąś małą wodę i wracają wakacyjno-kleniowe wspomnienia... ech, a za oknem tak ponuro :angry:

Jak dostrugasz kilka odezwij się koniecznie, zmawiam pękatka i glapkę naturalesy :mellow:

Przy okazji zapytam, czy robisz cos w wiekszym kalibrze czy pozostajesz wierny biżuterii?

Pozdrawiam

#23 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 12 styczeń 2007 - 15:51

@Joker

pięknie wybarwiony kleń, 48cm to już ładna ryba, pamiętasz gdzie go złowiłeś? Bo w tle widzę jakąś małą wodę i wracają wakacyjno-kleniowe wspomnienia... ech, a za oknem tak ponuro :angry:

Jak dostrugasz kilka odezwij się koniecznie, zmawiam pękatka i glapkę naturalesy :mellow:

Przy okazji zapytam, czy robisz cos w wiekszym kalibrze czy pozostajesz wierny biżuterii?

Pozdrawiam


Ta rzeczka w tle, to moja ukochana Skrwa Prawa.
Tak jak wspmniałem wcześniej, mam kilka projektów większych wobków, ale to narazie projekty. (np. ukleja 12 cm) W użyciu jest kilka woblerów na suma, które zrobiłem w/g wskazówek kolegi, który je łowi, a sam nie potrafi strugać. Parametry: około 9cm 40g (ważony)Pływający, schodzi do 1m w nurtach Wisły, taki mięszacz. Nie mam zdjęcia w tej chwili.


#24 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 12 styczeń 2007 - 15:53

Jakis czarny brokat sypany na wobka ??



Tam nie ma grama brokatu. To jest farba, tylko jak nałożona?

#25 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18564 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 styczeń 2007 - 15:56

Zgaduję: pstrykałeś pędzlem z farbą o coś żeby farba pryskała na wobka?

#26 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 12 styczeń 2007 - 16:00

Zgaduję: pstrykałeś pędzlem z farbą o coś żeby farba pryskała na wobka?


Dobrze kombinujecie obywatelu, ale nie :mellow:


#27 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 12 styczeń 2007 - 16:03

Fajny ten raczek. Możesz go pstryknąć jeszcze od góry? Ciekawi mnie jak ma 'obheblowane' szczypce.
Pzdr


Nie mam lepszego zdjęcia. Pomiędzy szczypcami jest otwór. Drut stelarza przechdzi przez niego i jest w tym miejscu widoczny. Co rybom nie przeszkadza, ale wizualnie, tak sobie. :unsure:

Załączone pliki



#28 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 12 styczeń 2007 - 16:31

[quote]
Zgaduję: pstrykałeś pędzlem z farbą o coś żeby farba pryskała na wobka?
[/quote]

Dobrze kombinujecie obywatelu, ale nie :mellow:

[/quote]


to może gąbeczka???

#29 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 12 styczeń 2007 - 16:43

[quote]
Zgaduję: pstrykałeś pędzlem z farbą o coś żeby farba pryskała na wobka?
[/quote]

Dobrze kombinujecie obywatelu, ale nie :mellow:

[/quote]


to może gąbeczka???
[/quote]

nie gąbeczka ;)


#30 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18564 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 styczeń 2007 - 16:54

Jak pędzel był ze sztywnego włosia, i to włosie napiąłeś a ono puszczało to mogły padać tak kropki, tylko że sam byś się ubabrał przy tym też :unsure:

#31 OFFLINE   Mekamil

Mekamil

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2877 postów
  • LokalizacjaZgierz
  • Imię:Kamil

Napisano 12 styczeń 2007 - 16:58

Nie mam lepszego zdjęcia. Pomiędzy szczypcami jest otwór. Drut stelarza przechdzi przez niego i jest w tym miejscu widoczny. Co rybom nie przeszkadza, ale wizualnie, tak sobie. :unsure:

No właśnie byłem ciekaw, czy jest tam jakiś otworek. Dzięki.

#32 OFFLINE   Roch

Roch

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 809 postów
  • LokalizacjaTuam, Irlandia

Napisano 12 styczeń 2007 - 19:44

Thymallusie, Thymallusie...

Na jerkbaicie jestem od bardzo niedawna, ale pomimo to ośmielę się odezwać. Npisałeś:

Porządne wyroby mają podaną masę, długość, pływalność, niekiedy lotność i nawet w katalogach internetowych zaieszczony krótki filmin w QT pokazująy chrakter pracy woblerka w wodzie. Dodatkowo każdy woblerek ma nazwę i pudełeczko.


Porządne wyroby, powiadasz? Obawiam się, że popełniłeś niechcący maleńkie nadużycie semantyczne. Pomyliłeś wyrób z produktem rynkowym, a -co gorsza -wygłosiłeś na tej podstawie krzywdzącą opinię na temat wyrobów Jokera.
Niedoróbki?.. Bo nie są w piknych pudełeczkach z mnióstfem kolorowego papieru? Bo ich twórca nie powynapisywał na ich temat różnych cudności o wspaniałej lotności? (a który producent napisze, że jego przynęta nie jest lotna?! -napisze, że jest baaaardzo lotna, bo wie, że taki tekst to najlepsza zanęta nakonsumenta! ) Pudełka, opisy, prezentacje to głównie chwyty marketingowe. Nazwy? -są najważniejsze dla miłośników katalogów i zajefajnie brzmiących nazw, które można recytować ku podziwowi oniemiałych słuchaczy... (szczupaki, z tego co wiem, olewają nazwy)
Ja z markowymi przynętami mam zerowe doświadczenie. Moje wędkarskie doświadczenie oceniam na ciut powyżej zera (siakiś ułamek promila). Pomimo tego potrafię już ocenić na podstawie usterzenia jak mniej więcej będzie pracował wobler. Wiem również, że opisy przynęt (zwłaszcza te mocno epickie) są g...no warte; że opisany rodzaj pracy jest tylko... -opisanym rodzajem pracy -reszta jest w rękach i głowie wędkarza.



#33 OFFLINE   cezorator

cezorator

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 950 postów
  • LokalizacjaSosnowiec
  • Imię:Cezary
  • Nazwisko:Pacocha

Napisano 12 styczeń 2007 - 21:51

[quote]
Porządne wyroby mają podaną masę, długość, pływalność, niekiedy lotność i nawet w katalogach internetowych zaieszczony krótki filmin w QT pokazująy chrakter pracy woblerka w wodzie. Dodatkowo każdy woblerek ma nazwę i pudełeczko.

[/quote]

Porządne wyroby, powiadasz? Obawiam się, że popełniłeś niechcący maleńkie nadużycie semantyczne. Pomyliłeś wyrób z produktem rynkowym, a -co gorsza -wygłosiłeś na tej podstawie krzywdzącą opinię na temat wyrobów Jokera.
Niedoróbki?.. Bo nie są w piknych pudełeczkach z mnióstfem kolorowego papieru? Bo ich twórca nie powynapisywał na ich temat różnych cudności o wspaniałej lotności? (a który producent napisze, że jego przynęta nie jest lotna?! -napisze, że jest baaaardzo lotna, bo wie, że taki tekst to najlepsza zanęta nakonsumenta! ) Pudełka, opisy, prezentacje to głównie chwyty marketingowe. Nazwy? -są najważniejsze dla miłośników katalogów i zajefajnie brzmiących nazw, które można recytować ku podziwowi oniemiałych słuchaczy... (szczupaki, z tego co wiem, olewają nazwy)
Ja z markowymi przynętami mam zerowe doświadczenie. Moje wędkarskie doświadczenie oceniam na ciut powyżej zera (siakiś ułamek promila). Pomimo tego potrafię już ocenić na podstawie usterzenia jak mniej więcej będzie pracował wobler. Wiem również, że opisy przynęt (zwłaszcza te mocno epickie) są g...no warte; że opisany rodzaj pracy jest tylko... -opisanym rodzajem pracy -reszta jest w rękach i głowie wędkarza.


[/quote]

Zgadzam się z Rochem w 100%.
Miarą woblera nie jest jego opakowanie.
Jeżeli ktoś ceni przerost formy nad treścią to jego sprawa.
Joker tak trzymaj i nie słuchaj złośników.
A tak poza tym to moge wymienić swoje muchy na Twoje woblery :D
Twoje woblery bardzo mi sie podobają.




#34 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 12 styczeń 2007 - 22:16

Panowie
proponuje zapisać się na zlot pstragowo/castingowy, organizowany przez Andrzeja Nowika (Thymallus) i rzucic za pomocą castingu woblerem jakiegokolwiek producenta, dla którego takie parametry jak masa, aerodynamika, wielkośc itp nie ma żadnego znaczenia. Po pierwszym rzucie, każdy nawet średnio inteligentny w mig zrozumie czemu Thymallus pytał o takie szczegóły. Ten z nieco większym ilorazem IQ natychmiast się połapie czemu przynęty takie jak YoZuri, Duell, Kamatsu itd. czy inne robione głównie na rynek japoński czy amerykański niedość, ze w/w parametry maja podane to jeszcze latają o niebo lepiej niż większość samoróbek. Dzisiaj wiekszośc przynet jest lowna bo łowność zależy w dużej mierze od wedkarza, w związku z tym producenci woblerów wielcy i całkiem mali zaczynają poważnie brać pod uwagę takie duperele jak parametry o które pytał Andrzej. Żeby nie być gołowslownym podam dwa świeże przyklady thrill i Frisky Salmo i x-rap rapali
reasumując zamiast wdawać sie wpolemikę podajcie poprostu takie informacje na forum a byc może chetnych na waszą artystyczna i niepowtarzalną produkcję będzie więcej
pozd
Jerzy :D

#35 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 12 styczeń 2007 - 22:20

A ja tu postawię się gdzieś w złotym środku :D
Z jednej strony dla spinningisty gram w tą czy w tamtą stronę zwykle nie robi różnicy. Dla użytkowników multiplikatorów (a takim jest Andrzej i ostatnio ja) gram różnicy przy przynęcie w granicach 5-6 gram to naprawdę dużo.
Jeżeli ktoś robi dla siebie przynętę, to rzeczywiście najważniejszą cechą jest podobanie się jej wytwórcy :D. Jeżeli już komuś ją pokazujemy, to nie dziwmy się, że ktoś pyta się o jej parametry. Najczęściej wędkarze pytają się o to co jest dla nich istotne. Każdy może mieć własne kryteria.
Wnioski:
Każdy ma prawo do wytwarzania tego co mu się podoba.
Jeżeli komuś zachce się chwalić osiągnięciami, niech się przygotuje na krytykę (najlepiej jak będzie rzeczowa).
Krytyka powinna dotyczyć przeznaczenia przynęty (handel, własne użytkowanie itp, itd).
I co najważniejsze:
Każdy moze mieć zdanie inne od mojego :D

#36 OFFLINE   w.d.wobler

w.d.wobler

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 546 postów

Napisano 12 styczeń 2007 - 23:01

...


Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 21 styczeń 2014 - 11:11


#37 OFFLINE   Grego

Grego

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 312 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 styczeń 2007 - 23:13

@ all - pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze. Nietrudno wytłumaczyć, że z pewnego punktu widzenia, zwłaszcza castingowego (choć nie tylko), parametry przynęty, o których wspomina Thymallus, są istotne. Jednak pytania takie można zadać w różny sposób. Wyszydzanie, strofowanie i protekcjonalizm w stosunku do osoby, której (prawdopodobnie) nie widziało się nigdy na oczy nie są - w mojej opinii - najlepszym, ani też najbardziej efektywnym z tych sposobów.
@jerzy - sądzę, że podsumowanie Twojego postu nie całkiem koresponduje z wcześniejszym fragmentem, odnośnie inteligencji adwersarzy.
@Sławek - podpisuję się pod opinią zawartą w ostatnim zdaniu Twojej wypowiedzi.
Pozdrawiam,

#38 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 12 styczeń 2007 - 23:25

... @jerzy - sądzę, że podsumowanie Twojego postu nie całkiem koresponduje z wcześniejszym fragmentem, odnośnie inteligencji adwersarzy.
....
Pozdrawiam,


Grego,
nie znam osobiście żadnego bioracego w tej dyskusji uczestnika z wyjątkiem A. Nowika vel Thymallus. W zwiazku z tym moje przywołanie inteligencji bylo ogólne i nie mialem na celu odnieść sie do konkretnego uzytkownika tego forum. Problem lotności jest jak sam wiesz istotny w przypadku stosowania multiplikatora. Stad moja uwaga. I zapewne cała dyskusja.
dobranoc

pozdrawiam jerzy







#39 OFFLINE   Roch

Roch

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 809 postów
  • LokalizacjaTuam, Irlandia

Napisano 12 styczeń 2007 - 23:36

Jerzy napisał:

wyrób twojej działalności gospodarczej jest zwykłą niedoróbką. Porządne wyroby mają podaną (...)


To są pytania? -nie są. Nie jest to również krytyka przynęty. To jest krytyka produktu rynkowego, którym wyroby Jokera nie są.

Rozumiem potrzebę poznania najważniejszych parametrów, zwłaszcza ciężaru, którego na podstawie zdjęcia nie można dokładnie określić... (w przybliżeniu można, zaś rozmiar i sposób usterzenia widać)
Śmieszy mnie natomiast mówienie o lotności. Tu jest po prostu zbyt wiele zmiennych -choćby kołowrotek, gdzie nie tylko dany typ, rodzaj czy model, ale konkretny egzemplarz może mieć znaczący wpływ; no i zbyt wiele zależy od umiejętności wędkarza... Dlatego ten parametr uważam za chwyt marketingowy i nic więcej.

Rozumiem również potrzebę zaspokojenia ciekawości co do pracy przynęty. Tu jest mała trudność: strugacz często sam nie wie jak toto pracuje i z niecierpliwością czeka na możliwość przetestowania; z jeszcze większą niecierpliwością czeka na chrzest bojowy, licząc, że jego dzieło zostanie uwieńczone pyskiem drapieżnika. Jeśli wykonawca nie opisuje pracy przynęty, nie jest to wadą wyrobu...

Ja -tak na przykład -przetestuję swoje oststnie wyroby w niedzielę. Są to przynęty szczupakowe, więc zamiast kotwic założę kółka od kluczy (ciężar i opór w wodzie zbliżony do kotwic). I przespaceruję je troszku przy brzegu, pod nogami... Wody mojego Rydwanu mają to do siebie, że są przejrzyste -wszystko widać jak na dłoni. Popatrzę -napiszę. :D


#40 OFFLINE   Grego

Grego

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 312 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 styczeń 2007 - 23:46

Jerzy,
właśnie o to mi chodzi, że przywołanie inteligencji w kontekście ogólnym stało się spersonifikowane. Skoro bowiem piszesz, że każdy nawet średnio inteligentny coś zrozumie, a wcześniejsze wypowiedzi niektórych uczestników dyskusji świadczą o tym, że mają odmienny punkt widzenia, to tym samym odmawiasz im tej, choćby średniej, inteligencji.
Cała dyskusja rzeczywiście powędrowała w dziwnym kierunku. Pewien klasyk minionej epoki mawiał, że Byt kształtuje świadomość. W tym wypadku forma ukształtowała treść.
Też pozdrawiam i życzę dobrej nocy,




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych