Użytkownik Mysha edytował ten post 01 kwiecień 2020 - 20:00
OBROTÓWKI
#21 OFFLINE
Napisano 01 kwiecień 2020 - 20:00
- tlok lubi to
#22 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2020 - 00:58
Miałem podobnie ze dwa albo trzy razy. Siedział znowu w ciągu kilu minut od wypuszczenia, poznawałem, bo miały rankę po poprzedniej "przygodzie". Za pierwszym razem się dziwiłem. Ale teraz już tak nie mam.
- Alexspin lubi to
#23 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2020 - 09:09
#24 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2020 - 09:57
Na trocie moimi ulubionymi blachami były 3 Longi HRT - srebro z czerwoną lub srebrną okleiną (25 lat temu była to klasyka na letniej Drwęcy). Na małej wodzie używałem 2. Plus oczywiście trociówka Stefan Przychoćki- tutaj był jeden problem, czasami trzeba było zastartować ją szarpnięciem, ale później wkręcała się w wodę idealnie.
#25 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2020 - 14:39
W starych czasach moją ulubioną wirówką był Rublex Veltic złoty w granatowe paski, super skuteczny na wszystkie drapieżniki
Wysłane z mojego Active przy użyciu Tapatalka
Starych francuzkich Veltic'ów mam jeszcze sporo, srebrnych, złotych i miedzianych w różnokolorowe pasy w numeracjach od 1 do 6.
Nigdy, nigdzie w Europie nie spotkałem malowanego na granatowo. Widziałem na japońskich aukcjach malowanki inne niż na Europę.
Gdzie go kupiłeś?
#26 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2020 - 14:44
Chyba koledze chodzi o ten ciemno zielony (dla niektorych to granatowy)
#27 OFFLINE
Napisano 02 kwiecień 2020 - 15:17
#28 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 06:13
DSC09123.JPG 80,87 KB 27 Ilość pobrań
Moje starocie: colonele, celty, ondexy, meppsy są tak spatynowane i obtarte, że ciężko ustalić kolor oryginalnego malowania. Zaglądałem dziś do pudła z obrotówkami w związku z tym tematem i dokonałem wielu ciekawych odkryć! M.in. wirówki dragona chyba o wąskim listku i cienkim, lekkim korpusie, pokrytym 24 karatowym złotem sprzed ok. 25 lat, limitowana seria. Czas pokazał, co to złoto. Ale blaszki fajne, ładnie kręcą, dibre na lato.
Z tych, które ja posiadam - najlepiej wyglądają stare Rublexy. Można powiedzieć, że wyglądają jakby dopiero zeszły z linii produkcyjnej, a błystki mają prawie 40 lat.
Podobnie jak ten załączony typoszereg Rublexów Alta od nr 2 do nr 8. Nr tu oznacza masę błystki w gramach.
Zwrócić proszę uwagę na to, że pomimo iż typoszereg jest bardzo gęsto upakowany - każdy model ma tu inny, optymalnie dopasowany do wielkości paletki - rozmiar korpusu.
Tak produkowano je w Paryżu na początku lat 80-tych ub. wieku.
- tlok, Lepton i smokwelski lubią to
#29 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 07:44
Miał ktoś styczność z obrotówkami z Pontoon 21?. Pytam bo ostatnio były mocno reklamowane w internecie a ciekawi mnie jak to się ma do rzeczywistości.
#30 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 09:04
Moje ulubione blaszki: Mosca Rastel nr 1 i 2 - ten mały to istny killerek, czarny stary francuski Ondex 2, na płytkie wody, Colonele nr 5 (oznaczenie chyba wg gram), Celta Rublexa - klasyk w dobrym stanie. To nr 2 - proszę porównać wielkość z Meppsem nr 2. Orion Mapso to najdoskonalsza wersja Cometa jaką widziałem, oryginał zostawia w przedbiegach pod względem pracy. W malowaniu uniwersalnym. Aglia Fluo - wersja sprzed 30 lat, niegdyś biała.
#31 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 09:56
Przez ostatnie dwa lata obrotówki Pontoon (Indi Rah, Ball Concept, Synchrony) i Lucky John (Bonnie Blade, Train Blade) to hicior. Osobiście mi się sprawdziły, połowiłem fajne szczupaki, bolenie i okonie. Również moi koledzy mieli fajne wyniki, niejednokrotnie obrotówki te dawały im wygrane na zawodach.Miał ktoś styczność z obrotówkami z Pontoon 21?. Pytam bo ostatnio były mocno reklamowane w internecie a ciekawi mnie jak to się ma do rzeczywistości.
Jakościowo dość dobrze wykonane, na dobrych kotwicach (chyba nawet Owner).
Według mnie warto mieć kilka sztuk w pudełku
Co do ceny, to mogłyby być nieco tańsze
- smokwelski i Karpiu95 lubią to
#32 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 10:07
Użytkownik smokwelski edytował ten post 03 kwiecień 2020 - 10:25
#33 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 13:55
20200403_095331.jpg
Moje ulubione blaszki: Mosca Rastel nr 1 i 2 - ten mały to istny killerek, czarny stary francuski Ondex 2, na płytkie wody, Colonele nr 5 (oznaczenie chyba wg gram), Celta Rublexa - klasyk w dobrym stanie. To nr 2 - proszę porównać wielkość z Meppsem nr 2. Orion Mapso to najdoskonalsza wersja Cometa jaką widziałem, oryginał zostawia w przedbiegach pod względem pracy. W malowaniu uniwersalnym. Aglia Fluo - wersja sprzed 30 lat, niegdyś biała.
Wśród obrotówek, ale także wśród innych przynęt znajdują się zarówno egzemplarze wyjątkowo łowne.
Mam dużo łownych przynęt, ale też mi się trafiły egzemplarze, na które nic nie mogłem złowić.
Wiele lat temu, gdy na oryginalne Meppsy łowili u nas jedynie nieliczni - trafił mi się taki złoty w czerwone kropki meppsowski Comet, nr 3, na którego nic nie mogłem złowić.
Podobnie miałem z jednym modelem Mapso, kopia meppsowskiego Cometa nr 2 o niespotykanym u Meppsa ubarwieniu, próbowałem na niego łowić w różnych warunkach i dobrego i złego żerowania ryb, na niego nigdy nic nie brało.
Natomiast maleńki matowo-srebrny long Mapso Spark zawsze był i jest rewelacyjnie łowny.
- smokwelski i Karpiu95 lubią to
#34 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 14:07
- Karpiu95 lubi to
#35 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 14:48
Zgadza się, przy czym oczywiście częściej ma to miejsce w przypadku rękodzieła niż seryjnej produkcji. Dlatego na samym początku pominąłem całe garście hand-made'ów, gdyż dyskusja byłaby tu bez sensu. Aczkolwiek mimo, że pewne egzemplarze są szczególnie fartowne, powątpiewam trochę, że są takie, na którecabsolutnie nic nie da się złowić (zakładając, że w ogóle pracują).
Pewnie tak, gdybym miał jedynie te niefartowne obrotówki, to albo bym na obrotówki więcej nie łowił, albo bym w końcu je rozłowił.
Nie upierałem się jednak za bardzo, gdyż wówczas miałem już ich duży wybór.
- Karpiu95 lubi to
#36 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 15:01
Cieszę się, że temat "chwycił" i zaczął życ własnym życiem Co do Mapso to też kiedyś miałem obrotówkę tej marki(aglia) i faktycznie bardzo fajnie pracowała mimo bardzo niskiej ceny.
Często seryjne obrotówki mają problemy z pracą jeśli weźmiemy pod lupę te mniejsze rozmiary jak 0 czy 1. Kilka lat temu odkryłem bardzo tanie obrotówki jaxona z serii LUKRIS MINI, które kosztowały wtedy jakieś 5-6zł a pracowały bezbłędnie przy bardzo małych gabarytach. Złowiłem na nie masę okoni w poznańskiej Warcie i szczerze polecam te lukrisy!
Udało mi się kupić trochę obrotówek spod ręki Roberta Taszarka(a nawet z jego prywatnego pudełka) i w tym sezonie zamierzam mocno je przetestować - zobaczymy co z tego będzie
#37 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 19:21
W ubiegłym wieku obrotóweczki były moja podstawowa przynętą na każdą rybę , szczególnie lubiłem te małe , wykonane przez mnie.
Skrzydełka i malowanie było moje, pozostałe elementy kombinowane.
Trochę staroci które oceniam tak leciutko na ponad 25 lat.
Załączone pliki
- Karpiu95 i mironek lubią to
#38 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 19:33
Wysłane z mojego Nokia 5.1 przy użyciu Tapatalka
- grzegorz197503, smokwelski i Karpiu95 lubią to
#39 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2020 - 22:19
Mozesz napisac jaka to blaszka oczywiscie jesli to nie tajemnica...Nie łowię praktycznie na przynęty miękkie. Wirówka jest u mnie drugą przynęta stosowaną w wodzie, nieważne czy rzeka czy woda stojąca. Mam drogie firmowe, mam nie tańsze hand made. Nie zakładam przeważnie nic większego od rozmiaru 2, poprostu lubie łowić lekko. Jak kolega wyżej pisał- trzeba znaleźć taka o nienagannej pracy przy powolnym prowadzeniu i nie gasnąca przy zmianie tępa, czy zatrzymaniu w nurcie. O dziwo to wcale nie musi być najdroższa obrotówka. Podobnie jak kolega znalazł jaxona ja też znalazłem swoją ulubioną i łowną. I w cenie jednego mepsa mam ich 4.
Wysłane z mojego Nokia 5.1 przy użyciu Tapatalka
#40 OFFLINE
Napisano 04 kwiecień 2020 - 10:30
Wahałem się nad umieszczeniem w mojej wielkiej trójce białej aglii fluo, ale mimo że pomysł genialny (mniejsza o to, że nie taki nowatorski), to w swej oryginalnej, meppsowskiej postaci ta obrotówka pracuje w mojej opinii po prosu słabo, no powiedzmy zaledwie średnio, nie przesadzajmy. To samo zdanie mam o oryginalnym black fury nr 0 i 1.
Z Meppsami 00, 0 i 1 Black Fury - poradziłem sobie poprzez ich przerobienie jak na fot.
Zapewniam, że po takim tuningu pracują znakomicie, gdyż paletki są wykonane znakomicie, biorąc zarówno ich tłoczenie, jak i grubość blachy w stosunku do wielkości.
Montaż ich i korpus wymagają nikiedy modyfikacji, ale wówczas nie dość, że wspaniale pracują, to i wymienić kotwiczkę na hak czy rybkę mino zawsze można.
DSC09328.JPG 143,5 KB 26 Ilość pobrań DSC09331.JPG 148,83 KB 26 Ilość pobrań
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych