Dopiero czytając ten wątek zdałem sobie sprawę, że występują też Lunamisy w wersji dla ubogich Mam Lunamisa S-86M od ubiegłego tygodnia i wad nie stwierdziłem. Znakomita wejściowa przelotka Shimano Titanium X. Jaka szkoda, że cała wędka nie jest w nie uzbrojona! I to jest właśnie oszczędność! Z tego co się orientuję,to posiada je tylko najwyższa seria spinningów Shimano, bodajże Exscence. Świetnie położone omotki, podobnie jak np. w Daiko Featherweight, tak jak lubię Ogólnie, wykonanie znakomite. Nie ma żadnych pęknięć lakieru. Porównanie do St. Croix to obelga dla tej wędki. Malkontentom proponuję od razu oddać do pracowni, byle jakiej, aby do pracowni . Tam usuną pierwszą przelotkę i zastąpią ją Fuji, zeszlifują oplot, bo przecież ma być gładko i lżej. W uchwycie można też zamontować łożysko, a może nawet dwa?! No i koniecznie należy skrócić rękojeść o 1 cm. A tak na poważnie, to ładnych kilkanaście lat nie łowiłem czymś równie dobrym i jednocześnie ładnym, jak ten Lunamis. Dodam, że należę do tych, którzy sporo wędek z najwyższej półki przerzucili, jestem wyczulony na niuanse i byle co mnie nie zachwyca. Nad wodą też bajka. Świetne parametry rzutowe, ugięcie takie jakie lubię. Żadnego poczucia suchości, w przeciwieństwie np. do Graphiteleader Silverado. Ogólnie rzecz biorąc, kupiłem znakomity, rzeczny uniwersał. I szczerze go jako taki polecam.
No i dodatkowa satysfakcja. Żadna pracownia takiej wędki nie wykona
Użytkownik mohave edytował ten post 14 lipiec 2020 - 17:49