Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Brzany 2020


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Piotr Gołąb

Piotr Gołąb

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1450 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 17 wrzesień 2020 - 14:04

Długo nie miałem okazji pochodzić za brzanami, wczoraj przypomniałem sobie jak piękne i silne są te ryby .

 

Załączony plik  DSC05790_Easy-Resize.com.jpg   60,18 KB   30 Ilość pobrań

 

Załączony plik  DSC05779_Easy-Resize.com.jpg   64,73 KB   28 Ilość pobrań

 

Załączony plik  DSC05792_Easy-Resize.com.jpg   65,41 KB   28 Ilość pobrań



#22 OFFLINE   Piotr Gołąb

Piotr Gołąb

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1450 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 17 wrzesień 2020 - 19:25

Rzeka to San, na końcu zestawu gumka a ' la jaskółka. 


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 23 wrzesień 2020 - 11:29


#23 OFFLINE   Zielony

Zielony

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 494 postów
  • LokalizacjaNiedrzwica

Napisano 18 wrzesień 2020 - 19:28

Mnie też udało się złowić brzanę. Całe 64cm.a hol jakby była dwa razy większa. Może dlatego, że złowiłem ją muchówką TRAPERA w klasie 3 AFTM. Nimfa to brązka z fluopomarańczową kulką 4mm. Żyłka jak na brzanę cienka bo 0.16mm. Łowisko to przepiękny Poprad.

89767bb586cc8895med.jpg



#24 ONLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2194 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 03 październik 2020 - 16:23

Idzie fala. W tym roku się nie wyłowiłem. Chyba czas na boleń/sandacz
Załączony plik  5.jpg   51,95 KB   20 Ilość pobrań
 



#25 OFFLINE   Robert Dorado

Robert Dorado

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 707 postów
  • LokalizacjaSwarzędz
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:"kazik"

Napisano 04 październik 2020 - 10:12

Zrobiliśmy z Darkiem taki filmik o "Sanowych Brzanach" trochę jako poradnik trochę żeby pokazać woblery (wiadomo).

Wrzucę go tutaj (jeżeli nie to proszę przenieść lub usunąć) i mam pytanie czy to co chcieliśmy przekazać ta odrobina porad jest pomocna, czy jest jakiś temat na którym należałoby się skupić bardziej.

Sprawy techniczno produkcyjne pomińmy B)



#26 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 22 grudzień 2020 - 17:39

W 2020 nie tylko ludzie mają przekichane. Cały rok czekałem na sanowe głowacice. Jeszcze pod koniec października głowy były aktywne, widziałem kilka ataków rozpalających wyobraźnię, miałem jakieś niewyraźne brania. Potem dopadło mnie choróbsko....Po trzech tygodniach jakoś wróciłem do siebie. Niestety na Sanie z rożnych przyczyn ryby zaczęły też chorować. Zaczęło się od pstrągów w tarle, potem całe w pleśni były wielkie głowacice i mniejszym stopniu lipienie....

Głowacicom odpuściłem, na lipieniach byłem trzy razy. O dziwo wszystkie złowione lipienie były w perfekcyjnej kondycji i zdrowiu. Niestety nie można tego samego powiedzieć o obserwowanych przeze mnie dużych pstrągach pokrytych pleśnią...

Postanowiłem wrócić do moich wędkarskich początków i spróbować szczęścia na Wisłoku. Początki były trudne, bankowe miejsca okazywały się kompletnie puste. W końcu jednak namierzyłem ryby. W ciągu kilkunastu wypadów złowiłem, praktycznie z pod jednego krzaczka, kilkadziesiąt okoni

(największy, czterdziestak spadł mi podczas próby podebrania), kilka kleni, bolenia i jednego .....pstrąga. Pod koniec listopada ryby najlepiej reagowały na 2" a'la Shinnery, w grudniu zdecydowanie lepszy był mały, wleczony po dnie twister w nieśmiertelny kolorze motor oil.

Największą zabawę miałem z brzanami. Trafiłem trzy dni bardzo intensywnego żerowania. Pierwszego i drugiego dnia wszystkie duże ryby ze mną wygrały. Podczas holu ładowały się w zwalone przez bobry drzewa, albo rozginały haki, gdy próbowałem powstrzymać je przed ucieczką. Trzeciego dnia łowiłem z drugiego brzegu, wolnego od zwalonych drzew. Udało mi się wyholować dwie brzany - 61 i 62 cm. Obydwie wzięły na imitację robala produkcji Roberta Domagały na 2.5 g. główce. Wszystkie brania miałem na prowadzoną z prądem, drobnymi skokami przynętę. Ryby brały agresywnie, najczęściej na trzy - puk, puk, łuppp!!!! . Hol na otwartej wodzie był szybki, a ryby w doskonałej kondycji wracały do rzeki.

Wędkowałem zestawem Dragon HM62X 1,90 do 12g., Stradic 2500 i linka 0,8 PE.

 

Załączony plik  132211165_3614719201884109_2171572670618602968_o.jpg   81,84 KB   21 Ilość pobrań

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                                 :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 28 grudzień 2020 - 12:23





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych