Witam !
Łowię na niewielkim 30 hektarowym jeziorze. Ostatnio sporo trolinguje za drapieżnikiem. Pływam z echosondą i staram się namierzać ławice drobnicy. Jednego dnia jest ich sporo i nie ma problemu "najechać" na jakąś, a drugiego dnia pływam, po całym jeziorze i nie trafiam na żadną . Ogólnie raz echo pokazuje sporo odczytów fajnych, a raz jakbym pływał w studni. Co może być, przyczyną takiego zachowania ryb ? O tej porze roku, raczej drobnica już w dużych ławicach powinna być.
Pozdr. MK.
Użytkownik Mirek edytował ten post 26 listopad 2020 - 23:44