Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

O ochronie lipienia i wodach PZW - wydzielonne z wątku jesienne lipienie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
81 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   tlok

tlok

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 279 postów
  • LokalizacjaPabianice

Napisano 11 grudzień 2020 - 08:37

O czym Wy piszecie że lipień nie ma okresu ochronnego . Polecam czytanie z uwagą rozporządzenia " w sprawie połowu ryb... " które obowiązuje do Ustawy o Rybactwie Śródlądowym .

W paragrafie 7 punkt 1 podpunkt 4 cytuję "głowacicy (Hucho hucho L.), lipienia ( Thymallus thymallus L. ) od dnia 1 marca do dnia 31 maja " 

Taka  moja mała prośba, czytajcie uważnie obowiązujące akty prawne.


Użytkownik tlok edytował ten post 11 grudzień 2020 - 08:37

  • Mysha, rybarak i Zielony lubią to

#22 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4352 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 11 grudzień 2020 - 10:10

Jest, zgada się. Tak na kupę naciupciane wszystko że lipień schował się gdzieś z łacińską nazwą glowacicy.
Przepraszam że napisałem że w Ustawie "nie widzę okresu ochronnego lipienia".

#23 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 11 grudzień 2020 - 10:47

Bo nie zobaczysz w Ustawie. Ona sama odsyła jedynie do Rozporządzenia Ministra Rolnictwa - w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie. Krzysztof-od postu Ziemowita (198) o niczym innym nie rozmawiamy. Wszystkie wymienione i stosowane przez użytkowników rybackich warianty mieszczą się w zakresie wyznaczonym w Rozporządzeniu (czyli od marca do maja). Można mieć jedynie wątpliwości co do stwierdzenia Ziemowita, że są obwody rybackie, w których okres nie obowiązuje i można je sobie łowić cały rok. Ustawodawca nie dzieli obwodów na takie, gdzie okresy obowiązują (podobnie wymiary ochronne) i takie, gdzie one nie obowiązują. A więc z tym łowieniem gdzieś przez cały rok to bym raczej uważał. Chciałbym jeszcze zwrócić na jedno. Konstrukcja Rozporządzenia sugeruje jakby wskazane wymiary i okresy ochronne dotyczyły jedynie amatorskiego połowu ryb. To też może być źródłem nieporozumień. 



#24 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1292 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 11 grudzień 2020 - 13:01

Witam.

Ej ... może coś źle sformuowałem, ale nigdzie nie napisałem że ustawowy okres ochronny nie obowiązuje ...

Ostatnio na FB zwrócono mi uwagę że łowić w czasie okresu ochronnego można, tyle że nie wolno zabierać. I musiałem przyznać rację w świetle innych zapisów regulaminowych stricte o "zakazie połowu lipenia".

Pozdrawiam.



#25 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 11 grudzień 2020 - 15:55

"ale przecież nie muszą.." Cytując wyrwane z wypowiedzi słowa Sławka. Tak właśnie jest. Niektórzy czują się rozgrzeszeni, bo nie ma formalnego zakazu łowienia. Grzech nie zrobić sobie zdjęcia z dużym lipieniem, później go wypuścić. Tak Sławku. Samoograniczanie to u nas bardzo odległa przyszłość. Jak one biorą w maju, nic tylko poćwiczyć.


  • Marszal, mart123 i Zielony lubią to

#26 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 11 grudzień 2020 - 17:38

"ale przecież nie muszą.." Cytując wyrwane z wypowiedzi słowa Sławka. Tak właśnie jest. Niektórzy czują się rozgrzeszeni, bo nie ma formalnego zakazu łowienia. Grzech nie zrobić sobie zdjęcia z dużym lipieniem, później go wypuścić. Tak Sławku. Samoograniczanie to u nas bardzo odległa przyszłość. Jak one biorą w maju, nic tylko poćwiczyć.

 

Niestety Janusz. A kiedyś przynależność do wędkarzy muchowych zobowiązywała.


  • mart123 i marian-56 lubią to

#27 OFFLINE   Adrian Tałocha

Adrian Tałocha

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 986 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Adrian
  • Nazwisko:Tałocha

Napisano 11 grudzień 2020 - 17:42

Nie można łowić ryb będących w okresie ochronnym, no kill tu nic nie zmienia i robienie tego z premedytacją/świadomie jest zwykłą patologią!
Trzeba to jasno powiedzieć

http://www.pzw.org.p...zepisy_2020.pdf
Strona druga art. 8.1 pkt.3

#28 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 11 grudzień 2020 - 23:46

Niestety Janusz. A kiedyś przynależność do wędkarzy muchowych zobowiązywała.



Kiedyś "przynależność" do "wędkarzy muchowych" polegała na czymś innym niż obleczeniu tyłka w markowe oddychacze i zrobieniu rundki po rzece z "przepływanką muchową". To nie był "styl życia" i wyznacznik "kultury" podpatrzony w kolorowym pisemku. To osobista kultura i poziom rozwoju określały sposób uprawiania atawistycznego hobby. "To se ne verati" ☹️

#29 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1292 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 12 grudzień 2020 - 14:44

Witam.

Jarek M ... Mam nieco inne zdanie, zwłaszcza jak przypomnę sobie "lipieniowe ośrodki wędzarnicze" działające właśnie  "kiedyś" nad brzegami rzek w Beskidach i na Podhalu. I całe wycieczki autokarowe na Dunajec, Skawę, Sołę, czy Rabę, w których miałem okazję brać udział jako kilkuletni łebek. Większość wędkarzy w tych autokarach to byli właśnie muszkarze, kórzy mieli jeden życiowy cel na takim wyjeździe: złowić limit, wypatroszyć, uwędzić na szybko, zanieść do autokaru i ... złowić limit, wyparoszyć ... i tak 3-4 razy w ciągu długiego, ciepłego, letniego dzionka.

Także powiedzenie że "kiedyś to było inaczej" może mieć wiele znaczeń ... fakt że było inaczej ...ryb było dużo więcej  :rolleyes:

Pozdrawiam.



#30 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 12 grudzień 2020 - 19:33

Wycieczki autokarowe w owym czasie masowo jeździły po wodach P&L, wyruszając głównie ze Śląska. Ale lokalizacja miejsca startu to zapewne przypadek. Nad Sanem do tej pory są widoczne miejsca, gdzie stały "beczki wędzalnicze" użytkowane przez tych "muszkarzy". Nie traktowałbym jednak tych wędkarzy, tzw."zakładowych" jako muszkarzy z wyboru. Po prostu byli nastawieni na pozyskiwanie mięsa na wodach, gdzie sztuczna mucha była dopuszczalna i skuteczna. Gdyby lipień brał na kostkę z ziemniaka, to łowili by w ten sposób.
A że ryb było więcej, to nie podlega dyskusji. To najbardziej się zmieniło. Teoretycznie powinna się również zmienić tzn. wzrosnąć wiedza i świadomość wśród wędkarskiej braci. Ale jak pokazuje życie wzrósł jedynie poziom zamożności, a to (poza lepszym sprzętem) nie przenosi się jednak na inne aspekty bycia wędkarzem w dzisiejszych czasach ☹️. Szczególnie te etyczne ...

#31 OFFLINE   jachu

jachu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1095 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Janusz
  • Nazwisko:Skowron

Napisano 13 grudzień 2020 - 22:08

"Wycieczki autokarowe w owym czasie masowo jeździły po wodach P&L, wyruszając głównie ze Śląska. Ale lokalizacja miejsca startu to zapewne przypadek." 

Podobnie jak te sklepy dla górników, gdzie niektórzy mogli się zaopatrzyć w niezły jak na tamte czasy sprzęt. :) Wędzarek było dużo, ale ryb jakoś specjalnie nie ubywało. Doczekaliśmy takich czasów, że niedługo zostaną nieliczni. Ci najbardziej wytrwali. Może wtedy muszkarstwo osiągnie poziom sprzed sklepów górniczych.


  • Marszal i marian-56 lubią to

#32 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4878 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 14 grudzień 2020 - 07:10

Zabrania się zabraniać - róbta co chceta - oczekujemy&wymagamy.. od innych - wezmę , bo i tak ktoś weźmie -  jakoś to będzie -  wyborów jest w pytę :) Katzenjammer pozostaje..



#33 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 14 grudzień 2020 - 19:34

"Wycieczki autokarowe w owym czasie masowo jeździły po wodach P&L, wyruszając głównie ze Śląska. Ale lokalizacja miejsca startu to zapewne przypadek." 
Podobnie jak te sklepy dla górników, gdzie niektórzy mogli się zaopatrzyć w niezły jak na tamte czasy sprzęt. :) Wędzarek było dużo, ale ryb jakoś specjalnie nie ubywało. Doczekaliśmy takich czasów, że niedługo zostaną nieliczni. Ci najbardziej wytrwali. Może wtedy muszkarstwo osiągnie poziom sprzed sklepów górniczych.


Prawdopodobnie od 1945 roku nasza piękna Ojczyzna cierpi na dziwną przypadłość. Popularyzacja wiąże się w niej nieodmiennie z pauperyzacją. I dotyczy to wszelkich dziedzin życia, nie tylko wędkarstwa. Cała nadzieja w nowych pokoleniach. Gdy ugrzęzną w oparach wirtualnych światów rzeki odetchną. A tak poważnie... Wydaje mi się, że za szybko chcemy zmian. Mamy przed oczyma i pożądamy rzeczywistości, która jest udziałem społeczeństw, w których własność prywatna jest święta i była przekazywana z pokolenia na pokolenie przez setki lat. Jednocześnie, jako społeczeństwo, podświadomie nie mamy zaufania do ludzi zamożnych, wybierając na swoich przedstawicieli (w każdej dziedzinie) "gołodupców", którzy zaczynają się następnie "dorabiać" żerując na Nas samych . Chcemy doświadczać wędkarskiego "dobrobytu" podpatrzonego na rzekach Anglii, Irlandii, Patagonii czy Nowej Zelandii, jednocześnie żądając PGR-owskiego dostępu do wód P&L "dla każdego" i w dowolnej ilości. Otóż … tak się nie da. Dopóki system zarządzania wodami P&L, a tym samym ich "posiadacz" się nie zmieni, to będziemy mieć te wody tak "bogate" jak obecnie. Kilkadziesiąt lat zajęło nam doprowadzenie tych wód (również poprzez oddziaływanie na środowisko) na skraj ruiny. Za kilkanaście dorżniemy je do końca przy dźwiękach disco w polu. Może wtedy ostatni PGR w kraju, czyli PZW ustąpi pola lub pojawią się ludzie mający chęci i zasoby by je przejąć ? Kto wie ? Wtedy muszkarstwo będzie miało szansę osiągnąć poziom sprzed sklepów górniczych, bo wody P&L nie będą przyciągały osobników, którzy biorą muchówkę w dłoń tylko po to, by zeżreć świeżego pstrąga, dopchnąć "kiełbom z gryla" i wrzucić filmik "na fejsa". Za drogo ich ten "gryl" na łonie natury wyniesie. Ja ciągle mam nadzieję. Ale na wszelki wypadek, gdyby przyszła mi ochota "pomuchować" przypominam sobie słówka z języka Shakespeare'a.
  • tlok, Sławek Oppeln Bronikowski, Marszal i 4 innych osób lubią to

#34 OFFLINE   wiwaldi1970

wiwaldi1970

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 635 postów
  • Lokalizacjapomorskie/Warszawa

Napisano 14 grudzień 2020 - 22:52

Prawdopodobnie od 1945 roku nasza piękna Ojczyzna cierpi na dziwną przypadłość. Popularyzacja wiąże się w niej nieodmiennie z pauperyzacją. I dotyczy to wszelkich dziedzin życia, nie tylko wędkarstwa. Cała nadzieja w nowych pokoleniach. Gdy ugrzęzną w oparach wirtualnych światów rzeki odetchną. A tak poważnie... Wydaje mi się, że za szybko chcemy zmian. Mamy przed oczyma i pożądamy rzeczywistości, która jest udziałem społeczeństw, w których własność prywatna jest święta i była przekazywana z pokolenia na pokolenie przez setki lat. Jednocześnie, jako społeczeństwo, podświadomie nie mamy zaufania do ludzi zamożnych, wybierając na swoich przedstawicieli (w każdej dziedzinie) "gołodupców", którzy zaczynają się następnie "dorabiać" żerując na Nas samych . Chcemy doświadczać wędkarskiego "dobrobytu" podpatrzonego na rzekach Anglii, Irlandii, Patagonii czy Nowej Zelandii, jednocześnie żądając PGR-owskiego dostępu do wód P&L "dla każdego" i w dowolnej ilości. Otóż … tak się nie da. Dopóki system zarządzania wodami P&L, a tym samym ich "posiadacz" się nie zmieni, to będziemy mieć te wody tak "bogate" jak obecnie. Kilkadziesiąt lat zajęło nam doprowadzenie tych wód (również poprzez oddziaływanie na środowisko) na skraj ruiny. Za kilkanaście dorżniemy je do końca przy dźwiękach disco w polu. Może wtedy ostatni PGR w kraju, czyli PZW ustąpi pola lub pojawią się ludzie mający chęci i zasoby by je przejąć ? Kto wie ? Wtedy muszkarstwo będzie miało szansę osiągnąć poziom sprzed sklepów górniczych, bo wody P&L nie będą przyciągały osobników, którzy biorą muchówkę w dłoń tylko po to, by zeżreć świeżego pstrąga, dopchnąć "kiełbom z gryla" i wrzucić filmik "na fejsa". Za drogo ich ten "gryl" na łonie natury wyniesie. Ja ciągle mam nadzieję. Ale na wszelki wypadek, gdyby przyszła mi ochota "pomuchować" przypominam sobie słówka z języka Shakespeare'a. top.

wnież mam podobną refleksję.



#35 OFFLINE   gulf

gulf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2700 postów
  • LokalizacjaRoztocze
  • Imię:Mateusz

Napisano 15 grudzień 2020 - 09:59

Wtedy jak to nastąpi będziesz płacił dużo więcej, będziesz miał ryby w klubie i dostęp do kilku kaczych dołków i w porywach 5km rzek razem wziętych. Tego chcecie, bo ja nie. Ale zgadzam się, że PZW z centralą w stolicy nie powinno istnieć. Wolałbym opcje wojewódzkie i główne siedziby zarządów w tychże województwach, likwidując przy tym postsowieckie małe okręgi w rzeczy samej. Tak to widzę w skrócie :) Małymi kroczkami, mówi się, a dojdziesz do celu. Ja uważam, że małymi kroczkami to się koło zatacza i tylko na złudną chwilę widać, że coś się poprawia na lepsze.

#36 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 15 grudzień 2020 - 15:31

Wtedy jak to nastąpi będziesz płacił dużo więcej, będziesz miał ryby w klubie i dostęp do kilku kaczych dołków i w porywach 5km rzek razem wziętych. Tego chcecie, bo ja nie. Ale zgadzam się, że PZW z centralą w stolicy nie powinno istnieć. Wolałbym opcje wojewódzkie i główne siedziby zarządów w tychże województwach, likwidując przy tym postsowieckie małe okręgi w rzeczy samej. Tak to widzę w skrócie :) Małymi kroczkami, mówi się, a dojdziesz do celu. Ja uważam, że małymi kroczkami to się koło zatacza i tylko na złudną chwilę widać, że coś się poprawia na lepsze.


Dlaczego 5 km wody i kacze dołki ??? Nie bardzo rozumiem. Przecież w hipotetycznej sytuacji normalnego zarządzania wodami, miałbym dostęp do tych wód, za dostęp do których uiszczę opłatę ich zarządcy, której wysokość będzie uzależniona od zasobności tejże wody. Tak jest w większości miejsc na świecie, w których w wodzie "coś" pływa. Poza wodami prywatnymi, gdzie właściciel nie życzy sobie obecności osób postronnych, co zresztą jest świętym prawem własności. Udając się na OS również ponoszę dodatkowe koszty z tego tytułu, a jeśli mi się to nie podoba, to przecież nikt mnie nie zmusza do łowienia tam właśnie. A jeśli stałbym na stanowisku, że "należy mi się" wszędzie i za grosze to wracamy do punktu wyjścia.
  • Marszal lubi to

#37 OFFLINE   gulf

gulf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2700 postów
  • LokalizacjaRoztocze
  • Imię:Mateusz

Napisano 15 grudzień 2020 - 18:11

Wnioski z UK

Dlatego , że wzorcami zachodnimi do tego sie dąży . Zawsze wkracza w taką dyskusję wspaniały świat wędkarskiego zachodu , ile tam ryb i zadowolonych wedkarzy . Poniekąd  tak jest , ale zabawa kosztuje x klubów,właścicieli etc.. znacznie więcej  niż składka PZW , przy maksymalnie okrojonym dostepie do wód wszelkiego typu . Coś czego nie mogłem do końca pojąć  to właśnie ilość gospodarzy , klubów , właścicieli i innych władców lądu , rzeki , jeziora , których jest więcej niż ustawa przewiduje , więcej niż grzybów po deszczu . Takim absurdem totalnym był odcinek fajnej rzeki pstrągowej gdzie ja na prawym jej brzegu mogłem łowić praktycznie wszystkimi metodami a na jej lewym gdzie urzedował inny klub juz tylko mucha . Rzeka miała w porywach 10m szerokości . Czy do tego zmierza  PZW czy sami wędkarze  w Polsce ? 

O dobrych wzorcach , poprawiających stan rybostanu wszędzie to nadmienię gdzie się tylko da no kill , c&r i skuteczna policja jezeli chodzi o element kłusowniczy( łatwa kasa dla wymiaru sprawiedliwości ) . Gdy te trzy elementy będą działały w praktyce w Polsce  :rolleyes:  będą i ryby . 

 

 

 



#38 OFFLINE   Jarek M

Jarek M

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 164 postów
  • LokalizacjaJarosław
  • Imię:Jarosław

Napisano 15 grudzień 2020 - 18:55

I tutaj wchodzimy w sferę myślenia życzeniowego. No kill, zasady c&r oraz skuteczna Policja przy ogólnej aprobacie mas 😂 Było kiedyś kilku gości, którzy myśleli, że podobne zasady się sprawdzą. Jeden napisał nawet książkę o pewnej wyspie, która nazywała się Utopia. Znalazł naśladowców, a jak się skończyło wszyscy wiemy ... Wybacz sarkazm, ale myślenie życzeniowe, choćby najbardziej możliwe w realizacji nie sprawdziło się do tej pory i raczej nigdy się nie sprawdzi. W sumie wystarczyłby jeden punkt - no kill. Ale... no właśnie 🤣 Człowiek jest tak skonstruowany, że efekty owej konstrukcji widzimy często będąc nad wodą w postaci łusek i innych pozostałości po patroszeniu. Chyba, że woda ma gospodarza, który o nią dba. A dba najlepiej, gdy traktuje tą wodę jako swoją własność z której osiąga i będzie osiągał długofalowe profity 😉.
  • Sławek Oppeln Bronikowski, Marszal i tzienkiewicz lubią to

#39 OFFLINE   gulf

gulf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2700 postów
  • LokalizacjaRoztocze
  • Imię:Mateusz

Napisano 15 grudzień 2020 - 19:55

W dobie mamony, prywaty i innych tam masz cholerną rację, w zasadzie nic dodać nie można. Do tego że powstają spec łowiska, super kluby, syndykaty zdążyłem się przyzwyczaić. Do tego jak wędkowałem w UK (pomimo, że połowiłem sobie solidnie) - nie ma takiej opcji,nie jestem zwolennikiem. Im więcej "płotów i kłódek" dookoła tym mniej radości z wędkowania.
  • Mysha lubi to

#40 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 15 grudzień 2020 - 21:18

Wątek "Jesienne lipienie" posprzątany. Tutaj możecie kontynuować dyskusję o ochronie lipienia oraz wadach i zaletach wód PZW.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych