28:45 polecam,
Jak można łowić ryby i wypuszczać, skandal, toż to wbrew naturze i statutowi...
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 20 styczeń 2021 - 07:30
28:45 polecam,
Jak można łowić ryby i wypuszczać, skandal, toż to wbrew naturze i statutowi...
Napisano 20 styczeń 2021 - 07:52
Napisano 20 styczeń 2021 - 07:56
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:02
" Żeby jasność była, prawo wypuszczeniea złowionej ryby należy do wedkarza! ja to nazywam prawem bo "idea C&R" to marketingowy nazwa kolorowej prasy i celebrytów. "
beton plus tacy krypto mięsiarze, mieniący się wodnymi myśliwymi pozostawi nas w tym bagnie na następne 50 l.
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:03
29 min i układ nerwowy mam do resetu.
Temu gościowi ewidentnie mózgu brakuje. To dobry obraz rzeczywistości w PZW.
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:05
" Żeby jasność była, prawo wypuszczeniea złowionej ryby należy do wedkarza! ja to nazywam prawem bo "idea C&R" to marketingowy nazwa kolorowej prasy i celebrytów. "
beton plus tacy krypto mięsiarze, mieniący się wodnymi myśliwymi pozostawi nas w tym bagnie na następne 50 l.
Użytkownik ASAPfishing edytował ten post 20 styczeń 2021 - 08:07
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:10
tylko robaków nie zapomnij ...
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:19
To załóżcie Związek Męczeniea Ryb dla Przyjemności miejcie członków, wałczcie o wody itp.
a dostaniemy wody Skarbu Państwa w dzierżawę na takich samych zasadach?
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:20
Gdybym szedł Twoim takiem rozumowania to w zbiorniczku 20 hektarowym który mam pod nosem byłaby pustynia. Ja nawet nie pamiętam kiedy rybę do domu zabrałem, zdjęć nie robię, filmików też nie.To załóżcie Związek Męczeniea Ryb dla Przyjemności miejcie członków, wałczcie o wody itp.
Pzw jes do głębokiej zmiany, ale my tez musimy pewne rzeczy zrozumieć. Wedkarstow (polów ryb wedka) nie jest przyjemnością dla Ryb. Dla nas może tak bo obcujemy z przyrodą (woda, las, itp) ale tez można obcować bez wedki.
Jadę na Pstrągi na odcinek Kill!
Użytkownik przemo_w edytował ten post 20 styczeń 2021 - 08:21
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:22
Ta dyskusja jest jak dyskusja polityczna w TV ( dwa wrogie obozy ).
Może dajcie na luz, wszak zima jest na całego i forum żyje .
Jakby co idę po popcorn, chyba że moderator poleje wodą z lodem gorące głowy .
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:23
tylko robaków nie zapomnij ...
Robaków nie zabieram, szanuje przyrodę. Nie zrozumiałeś tego z mojego postu wyżej? szkoda. Poza tym są teraz robale sylikonowe, teraz na to się Pstrągi łapie, YT nie oglądasz?
Daruj sobie dalsze 'merytoryczne' komentarze, czy to względem mnie czy ogólnie
najlepsze w tym wszystkim jest, że ten wątek byłby dobrą dyskusją o stanie PZW, ale jak widać 'beton C&R dla przyjemności' przeważa.
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:30
Myślę, że twoje poczucie mesjanizmu pośród bandy ignorantów, którzy nie rozumieją twojego traperskiego stylu życia kwalifikuje się do ...
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:37
Limity są z czasów głębokiego PRL-u. Niestety..
Zgodnie z limitem mogę zabrać 480 szt. dużych drapieżników(w moim okręgu). Każdy wędkarz tyle może. Aby w wodzie nadal ryby były - mógłbym zabrać ok 10 kg tego drapieżnika.
No to ja się pytam - jaka woda to wytrzyma????
Złowiłem - szczupaka i sandacza takie do zabrania - wróciły do wody. Żeby nie było , że jestem kiepski wędkarz... Zawody jednego z kół na Sulejowie(z łódki) - 21 startujących - 1 szczupak (słownie JEDEN), zawody na zakończenie sezonu na Słoku - ZERO ryb - kilkunastu startujących.
Kuźwa, jak się ogląda(czy czyta) relacje z innych krajów, to normalnie - kosy na sztorc i na Twardą...
Wody PZW traktowane są jak stawy hodowlane - wpuścić, wyłowić... Papirki dla WP się zgadzają. A wędkarze - w wy łapać nie umita...
Żeby nie było - gdybym na każdym wyjeździe złowił kilkanaście(a niech będzie, że tylko kilka) tych szczupaków czy sandaczy - te parę sztuk w roku oczywiście bym wziął. Dla Taty - ciągle dopytuje kiedy rybę przyniosę...
Ps. 29 minuta... Owszem, jest polowanie bezkrwawe... Przy pomocy aparatu fotograficznego...
Ps2. Ale opłata na cały kraj dla wędkarzy którzy wypuszczają? Nikt nie traci żadnej rybki. Żeglarze, czy kajakarze, za korzystanie z wód nic nie płacą... Tutaj ZG mógłby zadziałać...
Użytkownik eRKa edytował ten post 20 styczeń 2021 - 08:43
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:40
Jeszcze raz. Ja nikogo nie zmuszam do C&R. Ja idę nad wodę i mogę nic nie złowić i często tak jest bo zamiast łowić to dyskusję prowadzę o tyłku Maryni ze znajomymi. Tak normalnie nie mam czasu się spotkać a nad wodą jest okazja.Robaków nie zabieram, szanuje przyrodę. Nie zrozumiałeś tego z mojego postu wyżej? szkoda. Poza tym są teraz robale sylikonowe, teraz na to się Pstrągi łapie, YT nie oglądasz?
Daruj sobie dalsze 'merytoryczne' komentarze, czy to względem mnie czy ogólnie
najlepsze w tym wszystkim jest, że ten wątek byłby dobrą dyskusją o stanie PZW, ale jak widać 'beton C&R dla przyjemności' przeważa.
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:43
Z tych MP w Sulejowie mam zawsze bekę. Śmietanka wędkarska ( bez obrazy) przyjechała na typowe łowisko PZW i jak płacz i lament był po tych zawodach he he :-)Limity są z czasów głębokiego PRL-u. Niestety..
Zgodnie z limitem mogę zabrać 480 szt. dużych drapieżników(w moim okręgu). Każdy wędkarz tyle może. Aby w wodzie nadal ryby były - mógłbym zabrać ok 10 kg tego drapieżnika.
No to ja się pytam - jaka woda to wytrzyma????
Złowiłem - szczupaka i sandacza takie do zabrania - wróciły do wody. Żeby nie było , że jestem kiepski wędkarz... Zawody jednego z kół na Sulejowie(z łódki) - 21 startujących - 1 szczupak (słownie JEDEN), zawody na zakończenie sezonu na Słoku - ZERO ryb - kilkunastu startujących.
Kuźwa, jak się ogląda(czy czyta) relacje z innych krajów, to normalnie - kosy na sztorc i na Twardą...
Wody PZW traktowane są jak stawy hodowlane - wpuścić, wyłowić... Papirki dla WP się zgadzają. A wędkarze - w wy łapać nie umita...
Żeby nie było - gdybym na każdym wyjeździe złowił kilkanaście(a niech będzie, że tylko kilka) tych szczupaków czy sandaczy - te parę sztuk w roku oczywiście bym wziął. Dla Taty - ciągle dopytuje kiedy rybę przyniosę...
Ps. 29 minuta... Owszem, jest polowanie bezkrwawe... Przy pomocy aparatu fotograficznego...
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:47
Z tych MP w Sulejowie mam zawsze bekę. Śmietanka wędkarska ( bez obrazy) przyjechała na typowe łowisko PZW i jak płacz i lament był po tych zawodach he he :-)
Są lepsze kfiatki... Dla strażników SSR zawody są organizowane na... prywatnym łowisku.
Napisano 20 styczeń 2021 - 08:57
Przypominam, że w stowarzyszeniu - a ciągle jesteśmy stowarzyszeniem - najwyższą władzą jest zebranie członków oraz ich wola. Mata co chceta..
Uwolnienie ryby jest rzadko spotykaną formą rezygnacji z łupu, nadzwyczajnym bonusem dla fishermanów, całkowicie niedostępną dla większości. I jednakową niestety próżność demonstrują chwalący się zdobytym jedzeniem, jak i wypuszczający ryby. Obejrzyjcie sobie np cienie pstragów złowionych przez zajebistych łowców.. Obciach na maksa..
Napisano 20 styczeń 2021 - 09:09
C&R ma niewiele wspólnego z moralnością czy etyką, dużo natomiast z racjonalną gospodarką rybacką czy jak tam to się zwie. W naszych warunkach jest po prostu odruchem samozachowawczym - jak nie będziemy wypuszczać ryb to nie będziemy mieli co łowić. W dłuższej perspektywie dotyczy to zresztą nie tylko Polski ale wszelkich innych wód poddanych dużej presji wędkarskiej. Ponieważ ta presja rośnie myślę że samo C&R przestaje już wystarczać i powinno być obecnie jednym tchem wymieniane z koncepcją "closed sezon" - okresu zamkniętego w którym ryb łowić po prostu nie wolno w ogóle. Kombinacja C&R + Closed Sezon zaczyna być koniecznością. Jest to rodzaj "oczywistej oczywistości" i jest tyle przykładów ze świata że to działa, że ryby wypuszczane przeżywają, rosną i są wielokrotnie łowione przez wędkarzy w ciągu kolejnych lat że aż dziw bierze że trzeba wciąż o tym przypominać. Jak widać trzeba dlatego jerkbait.pl od momentu swojego powstanie popiera ideę c&r i będziemy ją promować nadal - nie z powodów moralnych ale po prostu dlatego że jest to racjonalny i ekonomiczny sposób do poprawy rybostanu.
Poglądy prezentowane w na filmie jak również przez kol. @ASAPfishing w przeciwieństwie do tego co potwierdziło swoją skuteczność w krajach do których aktualnie emigrujemy po to żeby łowić w nich ryby określiłbym mianem "mocno autorskich koncepcji". Myślę, że szerzenie tego typu poglądów zwłaszcza przez wędkarzy w aktualnie sytuacji społeczno-politycznej jest niezwykle szkodliwe i niebezpieczne i może niestety skończyć się w Polsce wprowadzeniem modelu niemieckiego czyli nakazu zabijania złowionych ryb. Co oczywiście będzie gwoździem do trumny dla naszych wód. Jakbym był zwolennikiem teorii spiskowych to bym podejrzewał że może Holendrzy albo Szwedzi im płacą po to żeby jeszcze bardziej wzrosła wędkarska turystyka [ na wszelki wypadek napiszę, że to oczywiście żart ]. Porównanie wędkarzy do myśliwych nie trzyma się kupy z jednego podstawowego powodu: myśliwych w Polsce jest zarejestrowanych niewiele ponad 100 tysięcy. Posiadanie strzelby, w przeciwieństwie do posiadania wędki, wymaga zezwolenia - więc liczba polujących niezrzeszonych w PZŁ jest raczej znikoma. Wędkarzy zarejestrowanych w PZW jest 600 tys, a ponieważ wędkę może kupić każdy za kilkadziesiąt złotych a kontrole nad wodą są rzadkie oznacza to że liczba wędkujących niezrzeszonych w PZW idzie w miliony. Biorąc pod uwagę również to że na polowanie też nie idzie się wtedy kiedy tylko się chce tylko trzeba dostać pozwolenie (odstrzał) względnie udać się na polowanie zbiorowe oznacza to jedno: presja łowiecka jest znikoma w porównaniu z presją wędkarską.
Wędkarzom porównującym się do myśliwych proponowałbym robić to zatem ze wszelkimi konekwencjami: pozwolenie na posiadanie każdej wędki, wyjazd na wodę tylko po wydaniu zezwolnia lub na zawody wędkarskie, ograniczenie liczby wędkujących do ok 100 tys - wtedy tak, będziecie mogli sobie "zabrać rybkę"
Napisano 20 styczeń 2021 - 09:34
Napisano 20 styczeń 2021 - 10:16
I co, nie lepiej zimą popisać na tematy budzące mniejsze emocje?
Jeśli chodzi o film, to pozytywnie go odbieram. Uważam, że na co dzień spokojnie bym się z tymi Panami dogadał.
Cieszę się, że wystąpili z inicjatywą do ustawodawcy. Właśnie tego od nich oczekuję. Mam nadzieję, że kary podskoczą.
Pytanie o diety tendencyjne. Tylko zmarnowali czas. Faktycznie 1200 PLN wielkie pieniądze za przynajmniej 4 dni pracy na poziomie Zarządu, a średnio pewnie z 6.
W życiu bym się nie zgodził.
Kolejne zmarnowane pytanie to o opłatę ogólnopolską.
Powinno być więcej w stylu - co Panowie sądzą o wprowadzeniu takiego i takiego rozwiązania. Dzięki temu, temu i jeszcze temu po około 4 latach prawdopodobnie przyniosłoby takie i takie rezultaty. Dla potwierdzenia tezy dobre przykłady/badania z Krajów/Regionów X i Y które to wprowadziły i zanotowały pozytywne efekty. Pragnę zauważyć, że istnieje tam zbliżona presja do tej u nas itd.
Co do wypuszczania, to wypowiadałem się już w tylu tematach, ze nie ma sensu powtarzać.
Użytkownik korol edytował ten post 20 styczeń 2021 - 10:33
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych