Ostatnio masa ryb wzbogaciła dunajeckie pogłowie pstrąga....masz spore szanse :-)
Dunajec
#1621 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 13:15
#1622 OFFLINE
Napisano 19 kwiecień 2019 - 18:46
Czołem,
Koledzy, prośba o pomoc/inf., przed majówka będę turystycznie przebywał w rejonie z załączonego screena.
Przy okazji, chciałbym dzień/dwa pobrodzić za kropkami, pytanie: czy na tym odcinku można łapać na casta? Szukałem na stronie tamtejszego PZW, ale jednoznacznie z ich opisu nie jestem w stanie tego stwierdzić
Pzdr.
N.
w linku masz chłopie wszystkie odcinki i co gdzie można
https://www.google.c...3847562044&z=15
- NorbertO lubi to
#1623 OFFLINE
#1624 OFFLINE
Napisano 12 maj 2019 - 20:16
Załączone pliki
Użytkownik TOMI803 edytował ten post 12 maj 2019 - 20:17
- donkicha, jerzy6, marekn i 8 innych osób lubią to
#1625 OFFLINE
#1626 ONLINE
Napisano 19 maj 2019 - 08:12
#1627 OFFLINE
Napisano 19 maj 2019 - 08:43
Na lekkim opadzie.
Koloryt mało atrakcyjny.
#1628 OFFLINE
Napisano 19 maj 2019 - 18:49
#1629 OFFLINE
Napisano 06 czerwiec 2019 - 18:55
Wysłane z mojego BAH2-L09 przy użyciu Tapatalka
#1630 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2019 - 13:45
Cześć,
Jakieś wieści z odcinka Zakliczyn - Tarnów? Ciągnie mnie w te strony, tylko nie wiem czego się spodziewać. W sumie ważniejszy dla mnie jest poziom i kolor wody niż czy biorą.
#1631 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2019 - 18:04
#1632 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2019 - 18:19
Uelop. Stoję właśnie na kładce granicznej w Sromowcach Niżnych i zazdroszczę potwornie wędkarzowi stojącemu po pas w wodzie pod kładką
A jak z wynikami ? Jaka woda?
#1633 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2019 - 18:26
- coma lubi to
#1634 OFFLINE
Napisano 17 czerwiec 2019 - 19:00
Wysłane z mojego BAH2-L09 przy użyciu Tapatalka
#1635 ONLINE
#1636 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2019 - 11:21
Woda opadła, ale ryby biorą.
#1637 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2019 - 13:30
Budzik zadzwonił o 3.00. Spakowany już byłem. Tak sobie ubzdurałem, że złowię bolenia na Dunajcu poniżej Zakliczyna. Kiedyś były, więc może nadal są. Resztki chicken wings od wuja Sama zalałem espresso bez cukru. Kibelek na zapas, szybka toaleta i już siedzę w aucie. Na łowisko miałem około 40 km. Na drodze pusto. Dojechałem szybko. Kiedy wysiadłem z auta dopadły mnie komary, które odstraszyłem polewając sie chemią. Na początku bez wędki poszedłem na brzeg. Pusto i cisza. Ani wędkarzy, ani spławiających się ryb. Tylko ten zapach. Inny niż nad Wisłą czy Rabą. Charakterystyczny. Pachniało rybami. Wróciłem do auta po sprzęt. Szybko nasunąłem kilkunastoletnie śpiochy i buty Vision'a. Coś w tym roku zaczęły ostro przeciekać w skarpetach i na kolanie. Po tylu latach wybaczam im. Zacząłem łowić. Zmieniałem woblery i rzucałem pod przeciwległy brzeg na dosyć głębokiej płani. Woda była niska i czysta. Co jakiś czas musiałem usuwać płynące glony z przynęty. Po około godzinie branie około pół metrowego szczupaczka który okazał się być pierwszą i ostatnią rybą dzisiejszego poranka. Ani jednego ataku drapieżnika. Nic. Taka piękna woda. Totalna cisza przez około pięć godzin wędkowania. Wędkarzy też nie było i chyba od dawna bo na główkach nie było śladu, że ktoś łowił ostatnio. Pewnie wynieśli się razem z rybami. Zastanawiające jest to, że nie zauważyłem żadnej ryby większej niż 10 cm. Ani ukleji, ani kleni, jelców, brzan. Nic. Jedynie stada wylęgu. Trochę żal, bo woda piękna.
Załączone pliki
- Guzu, jerzy6, Greku35 i 6 innych osób lubią to
#1638 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2019 - 12:13
Wysłane z mojego BAH2-L09 przy użyciu Tapatalka
#1639 ONLINE
Napisano 07 lipiec 2019 - 12:32
#1640 OFFLINE
Napisano 07 lipiec 2019 - 12:47
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 0 gości, 1 anonimowych