Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Zjazd PZW


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
43 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   marek_k84

marek_k84

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 343 postów
  • LokalizacjaZielonka

Napisano 25 październik 2005 - 11:34

nie mam. Dlatego nie widze innego rozwiązania jak zabranie się za PZW...

#22 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2417 postów

Napisano 30 październik 2005 - 21:27

@Marek, dlaczego chłopaki z Łomży myślą o pozbyciu się tego wspaniałego odcinka?

Rognis - powinienes pójsc na PW i zadac to pytanie Darkowi (nick Sacha), tylko zastap dlaczego slowem czy. Darek jezdzi tam regularnie i pomaga jak moze (teraz ma byc 11-13.11), a Marek nie widzial tej wody ni razu :wacko:, tylko powtarza zaslyszane od niejakiego Bombla opinie, na co bezustannie zwracam mu uwage i tu, i tam, ale jak grochem o sciane... :( To teraz chyba sie nazywa szary PR?
Problem polega na tym, ze Darkowi juz sie odechcialo pisac o tym, a ja tez tam nie bylem, wiec glosu nie zabieram. Mam byc z Gumofilcem 11.11...jak sie uda.



#23 OFFLINE   marek_k84

marek_k84

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 343 postów
  • LokalizacjaZielonka

Napisano 31 październik 2005 - 07:45

a Marek nie widzial tej wody ni razu :wacko:, tylko powtarza zaslyszane od niejakiego Bombla opinie, na co bezustannie zwracam mu uwage i tu, i tam, ale jak grochem o sciane... :( To teraz chyba sie nazywa szary PR?



Wbrew pozorom Kubuś najwięcej informacji mam z pierwszej ręki. No może drugiej. Bombel nie jest głównym źródłem. Bombel jedynie wyszukał, że małżonka jednego z trzech Panów jest etatową pracownicą RZGW, które przetarg prowadziło.... Co się w innych źródłach potwierdziło.

Kubuś, na dziś nikomu nie udało się w sensownej skali poprowadzić prywatnie wody... I nie widać też nikogo, kto mógłby to zrobić. To sie nazywa ekonomia...

I nie trzeba być, żeby wiedzieć. Czasami nawet to niewskazane gdyz jednostkowa wizyta może zamydlić prawidłowy obraz. W jedną bądź drugą stronę. Trzeba by było siedzieć tam na okrągło.


#24 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2417 postów

Napisano 31 październik 2005 - 10:59

Rognis - proponuje wszelako, abys zasiegnal informacji rzeczywiscie z pierwszej reki. EOT

#25 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 październik 2005 - 15:21

A jednak najrzetelniejsze informacje uzyskuje sie u zrodla, na miejscu. Ja przynajniej wiele razy spotykalem sie z tym, ze syt. opowiadana znaczaco roznila sie od syt. zastanej na m-cu...

Przedsiawziecie jest inicjatywa swieza i naiwnoscia byloby twierdzic, ze po kilkudziesieciu latach gospodarowania PZW, mozna bedzie cos zmienic z dnia na dzien.
Przede wszystkim trzeba zaczac inaczej myslec...pewnie, ze w wiekszosci przypadkow wygodne i tanie jest lowienie pod plaszczykiem PZW.

W obecnym ukladzie skladamy sie wszyscy, zeby paru cwaniakow moglo sobie wygodnie zyc, paru rybakow mialo zajecie, rzesza klusownikow miala na flaszke,emeryci i rencisci mieli gdzie zaopatrywac sie na obiad a na samym koncu jestesmy my.Nic dziwnego, ze nie starcza...I to sie NIE ZMIENI dopuki bedzie PZW. Caly ten balagan musi sie rozleciec. I sie rozleci.Innego wyjscia nie ma.

Inna rzecz, ze gdy nie bedzie PZW, nie ma gwarancji, ze bedzie na poczatku lepiej. Natomast NA PEWNO nie bedzie lepiej za rzadow PZW.I tu mamy bledne kolo...bo lowic trza na biezaco..:D
Jednak ktos kiedys je przerwie, a ja mam nadzieje, ze wlasnie stanie sie to w Lomzy. Na pewno nie jest latwo bo to kolebka klusownictwa te tereny, z wieloletnimi zaszlosciami i powiazaniami ze wszystkimi aspektami tamtejszego zycia. Ale takie przedwczesne: na pewno sie nie uda sluzy zlej sprawie.
Na pewno za to niemozliwa jest reforma od srodka PZW, to tak jakby ze zlodzieja chciec zrobic ksiedza. Kiedys to sie nazywalo z awansu spolecznego.
Jaki tego skutek widac naokolo...
Gumo



#26 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 październik 2005 - 15:27

@Gumo,

jak myśle że o ile ze złodzieja da się zrobić księdza, o tyle z PZW nie da sie zrobić dobrago wlasciciela wod - bo trudno jest zarządzać 90% zbiorników wodnych w skali kraju. To wymagałoby bardzo sprawnej i profesjonalnej oragnizacji, a to stowarzyszenie, i każde inne - nie jest organizacją sprawną i profesjonalna z definicji.
Nie wierze ze organizacja spoleczna jest w stanie sprawnie zarzadzac powierzonym mieniem w tym rozmiarze po prostu.
Dlatego moim skromnym zdaniem, dopoki zarzad wodami nie zostanie znaczaco zdecentralizowany, doputy raczej coraz gorzej.

pozdrawiam

#27 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2417 postów

Napisano 31 październik 2005 - 18:23

Mialem juz nie pisac na ten temat, ale poniewaz Darkowi sie juz znudzilo udawadnianie, ze nie jest wielbladem i sam nie ma ochoty pisac czegos po raz n-ty, pozwalam sobie wkleic jego wiele mówiacy post z wcwi:

Od kwietnia byłem kilkakrotnie w tym rejonie,ostatnio Bow był w Warszawie w sobotę i przegadalismy ok.2h.
Zarybienia na razie zamykają się kwotą 320tys,zostało do wydania 80tys.Kwity na wszystko do wglądu w Łomży(ja tego woził nie będę, bo ktoś ma ochotę zobaczyć).Ilość kontroli zmalała od początku lata; gdy ekipa GRRP ma kogoś na widelcu łomżyński PSR nie reaguje.
Na wiosnę współpraca układała się b. dobrze-co się stało???Pytanie do PSR.Kilkakrotnie od lipca byli wzywani na interwencje, ale albo nie ma patrolu, albo skonczyli zmianę a telefonów od Bowa to już nawet nie odbierają. Ekipa GRRP nie ma żadnych uprawnień do zatrzymań, zostali na patrolu przez grupę kłusoli obrzucani kamieniami,któregoś z nich kiedy indziej kłusole sklepali, to do czego się tu rwać.Gdy przy innej grupie dzwonili na PSR, usłyszeli od jednego z gentlemanów żeby se do dupy zadzwonił bo i tak nikt nie przyjedzie i miał rację. Dwóch kłusoli którzy już mieli sprawy w sądzie(pomimo publikowanego cennika)sąd skazał za małą szkodliwość społeczną na grzywny po 200pln. Może się chyba odechcieć.
Wędkarze widzą że GRRP łowi sieciami i jest to prawdą, sam łowiłem w dniu 02.07 od godz.3:30 i jestem z tego zadowolony.
Chodzą słuchy że siatka miał oczka 3cm,myślę że były 2x mniejsze, nie wiem nie mierzyłem. 01.07(piątek)mieliśmy święto więc byłem umówiony pod Łomżą na sumy.Gdy byliśmy nad wodą telefon z info że w kałuży na łąkach zostało odciętych od groma szczupaczków i trzeba je przerzucić do rzeki.Trzeba to zrobić o świcie bo później będzie za gorąco.I wtedy było łowione siatą co widzieli wędkarze zjeżdżający nad rzekę a że znają samochód GRRP, łatwo skojarzyć kto łowił.Zresztą chyba takie szczupaczki 12-14cm są mało smaczne a i sprzedać do sklepów trudno. Wygląda mi na to że te różne opowiastki to na zasadzie radia Erewań:
-w Moskwie rozdają samochody!!!
-nie w Moskwie, a w Leningradzie, nie samochody a rowery i nie rozdają a kradną.
Chyba już kiedyś pytałem co poniektórych niedowiarków:
czy jak PZW prowadzi bardziej gospodarkę rybacką niż wędkarską to inni dzierżawcy muszą z nich brać przykład???


Z perspektywy warszawskiej trudno zrozumiec sytuacje w takim miescie jak Lomza. Takie miejsca w Polsce sa kompletnie zawlaszczone przez róznego rodzaju lokalne sitwy. GRRP zdaje sie z czyms takim zadarlo, albo ich sitwa byla za slaba. Ale nie mam ochoty spekulowac, bo tam nie bylem i z nimi nie gadalem - wiec poczekam do 11.11


#28 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 31 październik 2005 - 22:46

A ja dla odmiany jestem zdania, że sami sobie jesteśmy winni. MOże wkładam kij w mrowisko, ale mam wrażenie, że o czymś tu zapomniano.
Oczywiśćie zgodzę się, że twór jakim jest PZW mógł przetrwać tylko w takim kraju jak Polska, ale na dzień dzisiejszy to najlepsze co może być. Problem też nie leży w centrali, ale w ludziach zarządzających okręgami, kołami itp. Dlaczego sami nie kandydujecie do organów waszych kół? Byliście kiedykolwiek na spotkaniu sprawozdawczym? Zgłaszaliście jakieś postulaty? Tu jest, jak mi się wydaje, pies pogrzebany. Potraficie tylko gadać, psioczyć a sami nic robicie. Ja byłem kilka razy na takim spotkaniu i co widziałem. Tych samych emerytów i ręcistów co zawsze. Jakoś wszystkich tych, którzy tyle krzyczą nad wodą, w sieci, w sklepach wędkarskich, nie było. Jako przykład pozytywny podam koło z Wrocka (jedno z wielu we Wrocku)), kóre zgłosiło postulaty ARS, co więcej zostały one zaprezentowane na okręgowym zjeździe delegatów. (dzięki temu możliwe, że od przyszłego roku na wodach okręgu dolnośląskiego podniesione zostaną wymiary ochronne szczupaka) Jak? Wystarczyło skrzyknąć kilku zainteresowanych ludzi z koła i je przegłosować. Wystarczy mieć jeden głos więcej niż przeciwników (starych trepów, którym jest wszystko obojętne aby tylko mogli łowić swoje karaski i karpiki). Zatem można, tylko trzeba chcieć. Podobnie jest z wyborami władz danego koła. Wystarczy przegłosować swego kandydata. Mając swego człowieka w organach koła, można już świadomie wpływać na kształt gospodarki przynajmniej na wodach koła. Krok po kroczku można dojść do władz okręgu, a tam można już wpływać na wiele spraw, na które dziś tyle psioczycie.
Także reasumując, piszcie sobie co chcecie, wymyślajcie powody dla których PZW jest do bani i co zdziałacie? NIC. WIELKIE NIC! Zacznijcie coś robić w praktyce! Jestem ciekaw ilu z was rozmawiało o problemach z zarządem własnego koła, ilu z was zgłaszało jakieś wnioski (na zebraniach muszę one być odnotowane i poddane głosowaniu) Coś mi się zdaje, że jeśli wogóle, to osoby te będą wyjątkami.
Bez urazy Panowie, z takim podejściem do tematu Wasze gadanie jest g.... warte.




#29 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 listopad 2005 - 09:23

@Baloo
również bez urazy - ale zalozenie mozliwosci reformy PZW od wewnatrz traci dla mnie utopia - w perspektywie najblizszych 15-20 lat.
Nawet jezlei w jednym czy drugim kole wedkarskim na szczeblu lokalnym przebijesz sie z jakims dobrym pomyslem, masz male szanse zdzialac cos w skali ogolnokrajowej. Sam sposob podejmowanie decyzji ktory opisales (glosowanie) narzuca w tej sytuacji koniecznosc stworzenia wielkiego ruchu masowego ktory w konsekwencji przelozy sie na zmiane dzialania organizacji.

Pytasz dlaczego ludzie nie garna sie do takich pozytywistycznych dzialan? Bo szkoda tracic czas na walke z administracyjno-biurokratycznym molochem.Mozna sobie odreagowac robiac prywatne zarybienie co najwyzej.
Wydaje mi sie iz potrzebny jest jakis impuls ktory pozwoli uwierzyc ludziom dobrej roboty ze mozna cos zmienic. Impuls w postaci ustawowej zmiany w zakresie gospodarowania wodami srodladowymi w kraju, moim zdaniem.

pozdrawiam

#30 OFFLINE   marek_k84

marek_k84

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 343 postów
  • LokalizacjaZielonka

Napisano 02 listopad 2005 - 09:41

Wydaje mi sie iz potrzebny jest jakis impuls ktory pozwoli uwierzyc ludziom dobrej roboty ze mozna cos zmienic. Impuls w postaci ustawowej zmiany w zakresie gospodarowania wodami srodladowymi w kraju, moim zdaniem.



Pięknie Friko.

a jaką zmianę proponujesz? Może w końcu malkontenci zaczna podawac pomysły KONKRETNE w miejsce koncertu życzeń.

Poza tym kto ma taka zmianę wprowadzić. Sejm???? Przecież tam, niezależnie od opcji, wszyscy mają w dupie wszystko z czego nie da się wydoić jakiejś kasy...

Łatwiej wybrać swoich w KOle i dalej w górę niz zmieniać ustawę...

#31 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 listopad 2005 - 10:07

Tak, sejm. Pisalem juz wczesniej o komunalizacji czyli powierzeniu zarzadu nad wodami samorzadom lokalnym - trzeba by bylo zastanowic czy na szczeblu gminy czy powiatu.Oczywiscie z jakimis ustawowymi obowiazakami. Wydaje mi sie iz taka ustawe latwiej jest przeprowadzic niz zreformowac PZW. Zreszta patroni PZW w obecnym sejmie sa raczej w mniejszosci jak sie wydaje...

#32 OFFLINE   marek_k84

marek_k84

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 343 postów
  • LokalizacjaZielonka

Napisano 02 listopad 2005 - 10:28

ten Sejm, poprzedni, następny? Jeszcze następniejszy? czy może za sto lat?

Komunalizacja - rozwiń propozycję Friko. Jak sobie wyobrażasz gospodarowanie gminy bądź powiaty, czy może nawet województwa na wodach? Kolejna dojna krowa dla cwaniaczków dojących budżet i środki unijne? Kolejne aferki i afery?
A jak z rzekami, które z natury rzeczy zwykle w jednej jednostce samorządowej zmieścić się nie chcą. Szczególnie te większe?
Na marginesie - obecne umowy dzierżawne zawarto na okresy 15-30 letnie :D.

Jestem pewien, że łatwiej wymienić struktury w Związku niż w Parlamencie i samorządach lokalnych. O wiele łatwiej.

Chyba, ze znajdziesz haka i podrzucisz właściwemu ministrowi (aktualnie Lipiec mu w dowodzie napisali) coby zawiesił władze podległego mu związku sportowego lub Sadowi Rejestrowemu coby rozwiazał Związek...

Tylko wtedy... Strach pomyśleć... Wody niczyje... Hordy trzepiąca co się da i jak się da i ile się da... I... pusto... na lata. Po latach prywatni wskzeszają, ale juz nie dla mas tylko jako kosztowne hobby dla wybranych.

Godulici sprzedali licencji mniej więcej na 50% kwoty wydanej (wedle faktur i ich oświadczeń - wbrew Kuby podejrzeniom znam i dane, a nie tylko pogłoski) na zarybienia. Wszystkie pozostałe, trudne do określenia (ochrona wydatki na infrastrukturę itp), kwoty deficyt powiększają. Szansa zaś na pozytywne wedkarsko efekty ich działań (ja nie zakładam z góry ich złej woli, nie wierzę po prostu w sukces - ekonomia nie pozwala wierzyć) bedzie najwcześniej po trzech latach. Wtedy może sie roznieść fama i wzrosnąć klientela zewnętrzna. Skutki finansowe mniej więcej po kolejnych trzech latach. I to mocno hipotetycznie gdyz nie wiemy jaki będzie potencjalny popyt (który zresztą trzeba limitować by wędkarstwo na tym terenie nie opierało się jedynie o zarybianie drobiazgiem) koszt licencji będzie musiał wzrosnąć. I tak bez dorzucania handlówki - dla osłony stanu podstawowego - sie nie obędzie.

Łatwo jest rzucać hasła, za którymi nie stoją konkrety.

#33 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 listopad 2005 - 11:00

@Marek

projektu ustawy jeszcze nie napisalem :mellow: :mellow: :lol: nie jestem też żadnym zacietrzewionym jakobinem który budzi się co rano z myślą jakby tu zlikwidować PZW :lol:

swoje dotychczasowe przemyslenia opieram na następujących zalozeniach:

1. Stowarzyszenie nie jest z definicji organizacją która jest/będzie w stanie zarządzać taką ilością wód. Za duzy biznes po prostu.

2. Nie widzę innego podmiotu który byłby w stanie zarządzać całością wód w skali kraju. Zatem pozostaje decentralizacja.

3. Samorządy przyszły mi na myśl dlatego iż:
a) w tym przypadku mogą istnieć mechanizmy biznesowe zwiazane z dbaniem o wody (rozwój turystyki, także wędkarskiej, wplywy z licencji, możliwośc uzyskania środków unijnych etc).
B) istnialaby mozliwosc zawierania np. porozumien miedzygminnych w celu zarzadzania wiekszymi zbiornikami wodnymi (lezacycmi na terenie kilku gmin)
c) jest możliwosc rozliczania samorzadowcow z dzialan w tym zakresie przy urnie wyborczej - wbrew pozorom, w wyborach lokalnych, wyborcy zorganizowani w kolach wedkarskich bardzo by sie liczyli dla kandydatow ubiegajacych sie o kolejna kadencje. Zreszta na byly juz w Polsce przypadki ze do wladz gminnych wchodzili przedstwiciele doslownie kol PZW - dzieki glosom lokalnych wedkarzy.

Nie mam przy tym na mysli rozwiazania PZW, tylko ograniczenie jego kometencji - a raczej sprowadzenie tych kompetencji do wlasciwych rozmiarów. Rolą PZW jako stowarzyszenia nie powinno być prowadzenie dzialalności gospodarczej po prostu.

Takie są moje przemyślenia jak na razie.

Pozdrawiam

#34 OFFLINE   marek_k84

marek_k84

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 343 postów
  • LokalizacjaZielonka

Napisano 02 listopad 2005 - 11:32

to juz coś :D

Rozwijaj te myśl :D TFUrczo... A za cztery lata Ciebie wybiore do Sejmu :D

#35 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 02 listopad 2005 - 12:34

@Marek_k84 - od dawien dawna nie mówiliśmy wspólnym głosem

@Friko - bez uraza hehe, ale to właśnie Twoja wizja zakrawa deczko o utopie, a przynajmniej o plan w perspektywie 30 lat.
Chcesz rozliczyć samorządowców? A czy oni rozliczyli się z czegokolwiek? Jak widzisz zaplecze dla takich osób? Kto miałby się zajmować gospodarką wodną? Pani Kowalska, która nie odróżnia jazgarza od krąpia? Ja nie wymyślam bo nawet w takich RZGW pracują osoby na stanowiskach odpowiedzialnych za wody, którzy mają blade pojęcie o tym co w nich żyje. Przy ilości samorządów takich głąbów na stołkach przybyłoby w tempie zawrotnym i nasze wody zaliczyłyby padeczkę nie po 30 latach tylko po 5 latach. PZW jakie jest każdy widzi. Piszesz, że mój sposób jest utopią. Ty na swój będziesz czekał 30 lat (dzierżawy), a moi koledzy po kiju już w przyszłym roku będą w zarządach swoich kół i będę wpływać na to czym i gdzie zarybiać, będą organizować sprzątanie wody, zajęcia z młodzieżą itp. Impuls od Rządu? hahahaha na taki impuls czekają pielęgniarki, ba cała medycyna, budżetówka, chyba wszyscy czekamy....
Właśnie od dołu można najwięcej pozytywnych zmian przemycić. Nie trzeba zmieniać całego PZW jeśli można wprowadzać normy dotyczące poszczególnych okręgów. Okręg może wyznaczyć bardziej restrykcyjne przepisy niż oficjalny Regulamin PZW. Czyli de facto nasze postulaty najłatwiej będzie zrealizować oddolnie. Na spotkaniu, na które byłem zaproszony i przedstawiałem postulaty ARS było 10 może 15 osób. Bo właśnie tym wszystkim pieniaczom nie chciało się przyjść. Wystarczyło skrzyknąć kilku kolegów, aby je wszystkie przegłosować. Jako przegłosowane postulaty na spotkaniu sprawozdawczym, wszystkie w formie raportu trafią na spotkanie okręgowych delegatów kół i tam będą dalej prezentowane i poddane głosowaniu. Jeśli takich pozytywnych ludzi byłoby w okręgu więcej, mogą one przejść i zostać zatwierdzone. Efekt? Wchodzą w życie w danym okręgu. W ten sposób Dolnośląskie od jakiegoś czasu jest uważane za jeden z lepszych wędkarsko okręgów. Nie ma gospodarki rybackiej, jest prężnie działający, jeden z najlepszych w Poslce ośrodków zarybieniowych, zarybia się bardzo dużo drapieżnikami, salmonidami, rybami reofilnymi itp. Karpie trafiają tylko do żwirowni i glinianek.
Oczywiście Odra nie jest eldoradem, ale jest z roku na rok lepiej, co w niektórych miejscach Polski jest marzeniem. Przybywa boleni, sumów, wierzę że przybędzie także szczupaków. Na stałym poziomie jest populacja kleni, rośnie ilośc jazi, wraca świnka i brzana. Od kilku lat dzięki projektowi restytucji ryb wędrownych do wody trafiają ogromne ilości certy, a także troci i łososia. Trocie coraz częsciej łowi się w Brzegu Dolnym co jeszcze kilka lat temu było nie lada sensacją.

Także Friko z całym szacunkiem nie ma co szukać nowej drogi, tylko wziąść się do działań, a nie wymyślać ideały, których prawdopodobnie nigdy nie spełnimy. Wody przejmować pod opiekę na szczeblu kół i tam organizować kluby opiekujące się itd.

#36 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 listopad 2005 - 12:50

Jeśli takich pozytywnych ludzi byłoby w okręgu więcej, mogą one przejść i zostać zatwierdzone.


@Baloo - jesli by bylo. Sek w tym iż ja jestem co do tego sceptyczny. Dlatego napislaem o swoich zalozeniach. Jesli bowiem roznimy sie co do zalozen, raczej nie dojdziemy do wspolnej konkluzji.
Ja szczerze podziwiam Twoja chec pracy organicznej i to ze chce Ci sie wycisnac cos z obecnych struktur. Obawiam sie jednak ze takich zapalencow jest za malo, aby wplynac na sytuacje w calym kraju. Dodatkowo, w stowarzyszeniu gdzie kazdy glos liczy sie tak samo, takich zapalencow musialaby sie uzbierac wiekszosc - a w to jeszcze trudniej mi uwierzyc.

Piszesz o rozliczeniu i kontroli wydatków. Powiem szczerze, iz w tym punkcie widze przewage samorzadow. Nie dosc bowiem iż finanse samorzadowe podlegaja kontroli instancyjnej (izba obrachunkowa) to jeszcze kontroli spolecznej (przy urnie). W PZW finanse podlegaja tylko ograniczonej kontroli spolecznej (system glosowania poprzez delegatów).

Moge dodac tylko tyle iz przez pryzmat wlasnych doswiadczen nie uwazam stowarzyszenia za optymalna forme prowadzenia dzialalnosci gospodarczej w wiekszym rozmiarze. Moim zdaniem organizacje spoleczne sprawdzaja sie w rolach lobbyingowych, edukacyjnych etc ale nie jezeli chodzi o zarzad mieniem.

@Baloo
nie mam intencji licytowania czyje zalozenia sa bardziej utopijne a czyje mniej, mysle zreszta iz nie o to chodzi. Bede trzymal kciuki za Twoje i Twoich Kolegow dzialania w okregu wroclawskim. Ale pozostaje sceptyczny co do zalozenia, czy ta droga da sie dokonac systemowej, jakosciowej zmiany w podejsciu do turystyki wędkarskiej i zasad wykorzystania wód śródlądowych w skali kraju.

POzdrawiam serdecznie







#37 OFFLINE   marek_k84

marek_k84

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 343 postów
  • LokalizacjaZielonka

Napisano 02 listopad 2005 - 12:57

@Marek_k84 - od dawien dawna nie mówiliśmy wspólnym głosem


hihihi.... bywa i tak :D.

A poważnie to po prostu mamy zbliżony punkt widzenia w tej materii. Materii zasadniczej na tyle, że być może gdyby uregulowana była prawidłowo to Twój ARS, czy Nasza GTS byłyby mniej lub bradziej formalnymi TWA pasjonatów, a nie próbą zastąpienia kogokolwiek.

Pozdrawiam Marek




#38 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 02 listopad 2005 - 13:46

@marek_k84 - cool.

@friko - to nie jest chęć pracy organicznej. To jest wedłóg mnie jedyny sposób NA DZIŚ!!! Nie czekając na Bóg wie co...
Jest jak jest, nie zapowiada się aby to szybko miało się zmienić, więc zamist gadać i wytykać błędy robię coś sam. Zamiast wymyślać sto powodów dla których nie ma w kraju szczupaków i snóć wizję tego, jak powinno być a nie jest, robię ARS tak jak umiem najlepiej i na ile starcza mi środków czasowo-finansowych.
Podobnie traktuję sprawę PZW. Na samym Jerkbaitcie jest kilkudziesięciu chłopa + pani/panie (nie jestem pewien liczby).
Każdy jest zarejestrowany w jakimś kole i każdy ma kilku znajomych z tego koła. Obawiasz się, że jest mało zapaleńców? To sam stań się zapaleńcem i pociągnij za sobą kolegów. Na zebrania nikt nie chodzi, bo nikomu się nie chce. Nie trzeba zatem wielkich nakładów aby coś przegłosować. Wystarczy kilka osób, których się przekona do jakiegoś celu. Nam wystarczyło 8 osób!!! aby przepchnąć wszystkie postulaty ARS. A w kole jest zarejestrowanych kilkaset osób, co tylko świadczy, że tak na prawde wszyscy mają to głęboko w d...e! Także nawet taka strona jak jerkbait przy odrobinie chęci i woli mogłaby być znaczącą siłą w kilku kołach. Za przykładem mogliby pójść inni, a nawet jesli jestem zbyt dużym optymistą, to te kilka osób w kilku kołach zrobi więcej dobrego, niż to całe pisanie w tym wątku.

Większośc z was miałem przyjemność osobiście poznać i cenię sobie te znajomości. W jednych sprawach się zgadzamy w innych nie - życie. Dlatego póki sami nic nie robicie w tym kierunku, to jak dla mnie jest to równoznaczne z kładzeniem laski na to wszystko, o co tak mocno niby się troszczycie. Nie próbuję tu nikogo urazić, tylko wskazać mój tok myślenia...

Ktoś mądry kiedyś powiedział, że o człowieku nie świadczą słowa tylko czyny. Obyście znaleźli w sobie tyle woli, aby zacząć działać, na tyle, na ile pozwala obecny system. To już będzie krok ku lepszemu...
To jest poza tym chyba jeden z powodów, dla których PZW popadło w taki dół. Kiedyś system wymagał działania na rzecz innych. Jedni robili to pod przymusem inni faktycznie wierzyli, że dorzucają cegiełkę dla wspólnego dobra. Dziś każdy patrzy na czubek swego nosa i nie dołoży niczego, jeśli sam nie będzie miał z tego korzyści i to najlepiej jak najszybciej.
Ceniąc sobie wolność, przykro to.....

#39 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 02 listopad 2005 - 17:55

@Baloo
piszesz że udalo sie przepchnac postulaty ARS w kole, czy nawet w okregu.... dobrze, takimi małymi sukcesami tez trzeba umiec sie cieszyc. Ale co to zmieni, tak realnie?

W calym watku najbardziej dla mnie istotny jest jeden fragment zacytowany przez @Kubę
(...)
Dwóch kłusoli którzy już mieli sprawy w sądzie(pomimo publikowanego cennika)sąd skazał za małą szkodliwość społeczną na grzywny po 200pln. Może się chyba odechcieć.
(...)

@Marek_K, @Gadda, i ja - przy pomocy @WRG - zorganizowalismy zarybienie 10 000 wylegiem szczupaka pewnej wody. Podejrzewam ze za 3 lata wiekszosc z tego co przezyje zostanie wylowiona na rosówkę. Nawet jezeli wbijemy na srodku jeziorka tabliczke z postulatami ARS

Dlatego powtarzam iż roznimy sie co do założen.
Ja pisze o potrzebie rozwiazan systemowych, Ty o doraznych dzialaniach ktore trzeba podejmowac. I byc moze obaj mamy racje.
Tylko że dla Ciebie PZW powinno gospodarowac wodami/rybami i nalezy je reformowac aby robilo to efektywniej.
Wedlug mnie PZW, nawet znacznie zreformowane, nie bedzie w stanie sprawnie zarzadzac takim majatkiem. Powinno byc organizacja lobbyingowa, a zarzad wodami powinien zostac zdecentralizowany. Rolą PZW powinno być wplywanie na ksztalt prawa, organizowanie szkolen dla sędziow i prokuratorow, prowadznie PR w zakresie ochrony wód.
A gospodarkę wodną powinny realizować inne podmioty - samorzady, a w odleglejszej przyszlosci nawet osoby prywatne w roli dzierżawcow - takie mam zdanie.
Mysle ze w tej materii Ciebie nie przekonam, a Ty nie przekonasz mnie B)

Pozdrawiam


#40 OFFLINE   marek_k84

marek_k84

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 343 postów
  • LokalizacjaZielonka

Napisano 03 listopad 2005 - 10:02

gospodarkę wodną powinny realizować inne podmioty - samorzady, a w odleglejszej przyszlosci nawet osoby prywatne w roli dzierżawcow - takie mam zdanie.
Mysle ze w tej materii Ciebie nie przekonam, a Ty nie przekonasz mnie B)




Friko,
pozwól, że zadam Ci - w imieniu Przyjaciela, który Nas czyta :D - takie pytanie:

A w jaki sposób chciałbyś zmusić te podmioty do gospodarowania wodami? Bo sami nie chcą. I jak chciałbyś zmusić je do tego, żeby prowadziły gospodarkę na rzecz wędkarzy? I w jaki sposób chciałbyś sprawić, żeby pod przymusem robili to dobrze? Bo na razie chęci ani możliwości (finansowych, sprzętowych) nie widać.

wraz z komentarzem:

Właściciel (SP) ani Przedstawiciel właściciela (RZGW) nie ma ochoty ani warunków na gospodarowanie rybackie i dlatego wydał rozporzadzenie o operatach i o przetargach na dzierżawę wód. Nie ubiegali się o nie masowo ani prywatni dzierżawcy ani spółki czy spółdzielnie ani kluby wędkarskie ani samorządy. Chociaż mogli. Mieli do tego pełne prawo i warunki.

Takie mrzonki i mówienie o tym, że powinni przypomina stary żart o dwóch młodych ludziach, z których jeden mówi: Wydębiłem od starych pozwolenie na brodę. Drugi pyta: No, i co? I, cholera, nie rośnie mi.

Najlepiej wziąć się do odpowiedzialnej roboty, powołać w stowarzyszeniu ludzi, którzy znają sie na tym co robią i prowadzić gospodarkę dobrze. Odpowiednio ustalając nakłady i koszty działalności oraz uzyskując na nie środki ze składek i z innych funduszy. Robiąc to wszystko non profit i dla wędkarzy.


To zdaje się na dzień dzisiejszy wyczerpywać teorię o samorzadności wodnej :D




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych