Abu Revo MGX / LTX (?)
#41 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2012 - 17:31
Plus przypominam pewną dyskusję o pstrągach sprzed lat
Wiem, ze czytając ten watek można odnieść wrażenie, ze dwóch ekspertów stworzyło wręcz multiplikator a reszta powinna milczeć i z pokorą prawd objawionych słuchać. Ja się z tym nie zgadzam. Ale też w zamian za uwagi o braku umiejętności nie odgryzam się podobnymi o wiarygodności. Net wszystko przyjmie, rzeczywistość nie chce się nagiąć. Nie opisuję tu rzeczy których nie próbowałem, lub o których poczytałem w internecie, tylko zestawy które miałem w ręce i miałem okazję nimi łowić.
Stąd - nie wypowiadałbym się o rzeczach których bym nie próbował. I nie usiłował deprecjonować rozmówcy stosując jakieś chwyty za jajka, byleby moje było na wierzchu. Ani żeśmy razem łowili, ani jakoś głębiej się znamy, a suniesz tekstem co najmniej dziwnym. miałem okazję i łowić okonie na cast, i łowić UL. I przeszedłem etap fascynacji i łowienia multikiem wszystkiego. Wyleczyłem się z tego.
Nie mówię - nie da się. Bo oczywiście da się
Raczej zwracam uwagę, ze o pełnym komforcie łowienia i w ogóle wypasie raczej trudno mówić, jest to prędzej silenie się, by pokazać ze to tez jest możliwe. Ja chyba etap ideologiczny mam za sobą, do określonego łowienia dobieram sobie sprzęt by łowić jak najwygodniej, a że fascynacja sprzętem w cenach z kosmosu mi przeszła, to i staram się wybierać umiarkowane w cenie rozwiązania.
Oczywiście możemy usiłować wmówić czytelnikowi, ze jeśli chce łowić na 2g przynęty to nie istnieje lepsze rozwiązanie niż multi za 2-2,5 koła z tuningowaną szpulą i wędka na zamówienie za tysia-półtora. Ja, od początku, czego kilku adwersarzy zdaje się nie zauważać, nie zaprzeczam możliwościom stworzenia takiego zestawu, co raczej nazywam to sileniem się na sztukę dla sztuki.
Nie chce się tu wbijać w jakieś złośliwości, bo soczystych kilka klapsów możemy sobie nawzajem zasadzić, tylko co z tego?
#42 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2012 - 17:33
Ja bym się jednak trzymał dwóch mark: Shimano i Daiwa.
#43 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2012 - 20:05
Ratuje cie fakt, ze jestes aktywnym userem i masz naprawde spora wiedze na wiele tematow wedkarskich, ale twoje autorytarne wypowiedzi czesto wywoluja dym na forum.
Moje doswiadczenie z muchowka zdaje sie byc podobne do twojego z UL castingiem, ale mimo to nie przyszloby mi do glowy napisanie ze cos tam jest aberacja tylko dlatego, ze innymi technikami wedkarskimi mozna do wynikow dojsc latwiej lub taniej.
Nie twoj zakichany biznes ile wydaje na kije i kolowrotki do smigania 2g jigami i wypominanie w co drugim poscie ze to drogo, przypomina mi nieco jak za komuny wytykano palcem drobnego przedsiebiorce nazywajac go spekulantem...
Chcialbym przy okazji dysputy na temat kosztow sprzetu delikatnie tylko napomknac, ze sprzet muchowy tez do najtanszych nie nalezy
A co do mistrzow ktorych w podobnym tonie co inne kwestie, wytykasz i wypominasz przypomne tylko, ze Peresada zjadl zeby na castingu i jest jednym z najbardziej doswiadczonych castingowcow w PL, wiec akurat za jego w opinie mozna wierzyc w 100%
#44 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2012 - 20:25
#45 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2012 - 21:21
Mam nadzieje ze mnie na mysli nie miales Nie znasz mnie wiec nie mozesz wiedziec jakie umiejetnosci posiadam jak i czym lowie. Zauwazylem jednak za masz lekkie problemy czytania ze zrozumieniem, Autor nie pyta czy sie da tylko czym sie da wiec nie rozumiem twoich spinek. Jesli nie masz do polecenia Cast UL to po co te uszczypliwe komentarze?Widze ze wykwit jak za starych czasów. Nie dość że praktycy to i aroganci
Ech, jakbym w czasie się cofnął
Ale, ja się chyba tu wypowiadać niezbyt mogę, z tuzami castingu w jednym wątku.
Do Autora:
1) Jaki masz lub jaki zamierzasz kupic.
2) Jaki budzet chcesz przeznaczyc?
3) Jakiej linki chcesz uzywac?
4) okresl blizej wabiki do jakich chcialbys uzywac ten zestaw?
zdr
#46 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2012 - 21:24
Ech JerzyStanderus, masz niebywaly talent do antagonizowania userow na forum, jako redaktor powinienes jednak nad tym panowac. Wiem cos na ten temat bo sam bylem zielonym.
Ratuje cie fakt, ze jestes aktywnym userem i masz naprawde spora wiedze na wiele tematow wedkarskich, ale twoje autorytarne wypowiedzi czesto wywoluja dym na forum.
Moje doswiadczenie z muchowka zdaje sie byc podobne do twojego z UL castingiem, ale mimo to nie przyszloby mi do glowy napisanie ze cos tam jest aberacja tylko dlatego, ze innymi technikami wedkarskimi mozna do wynikow dojsc latwiej lub taniej.
Nie twoj zakichany biznes ile wydaje na kije i kolowrotki do smigania 2g jigami i wypominanie w co drugim poscie ze to drogo, przypomina mi nieco jak za komuny wytykano palcem drobnego przedsiebiorce nazywajac go spekulantem...
Chcialbym przy okazji dysputy na temat kosztow sprzetu delikatnie tylko napomknac, ze sprzet muchowy tez do najtanszych nie nalezy
A co do mistrzow ktorych w podobnym tonie co inne kwestie, wytykasz i wypominasz przypomne tylko, ze Peresada zjadl zeby na castingu i jest jednym z najbardziej doswiadczonych castingowcow w PL, wiec akurat za jego w opinie mozna wierzyc w 100%
Jak Pan może, redaktorze
To mi właśnie przypomina komunę - a u was biją czarnych.
Co do tego kto co i ile wydaje - przecież, wbrew temu co mi sugerujesz, nie zaglądam w Twoje wydatki i w Twoją kieszeń.
Człowiek NIE MAJĄCY SPRZĘTU chce go zakupić. Nie tylko ja, ale kilka innych osób (tu posłużę się plecami myślę równie sezonowanego castingowca Pitta) wyraziło opinię, ze zakładane założenia będzie TRUDNO pogodzić castem i jeśli dopiero ZACZYNA kompletować sprzęt to łatwiej pójść inną drogą. Chwilę potem pojawiają się (nie z mojej strony, a ze strony pytającego) kolejne informacje. I z całej tej zbieraniny wychodzi dla mnie i kilku pozostałych uczestniczących w dyskusji jasny wniosek - trochę jest wbijanie się w cast pod akurat takie łowienie bez sensu. BARDZO podoba się mi post Andrzeja - trafnie i na temat, szczególnie o przynętach. Jakim sprzętem co łowi, jasno opisane.
Koniecznie usiłujesz mi przypisać łatkę castingożercy, a jest to bardzo błędne założenie, bo akurat ta metodę bardzo lubię. Nie jestem na bieżąco z nowościami, nie pamiętam wag i średnic szpulek - bo nie jest mi to do życia w jakikolwiek sposób potrzebne, nie zmienia to faktu, że łowię tą metodą dość długo i dość intensywnie, nie tylko na ciężko i zaliczyłem chyba każdą z forumowych opcji, świadomie rezygnując z tego wyboru do przynęt poniżej 5-6 gram. W dodatku szerokie grono i gatunków i przynęt, od słonych łowów po polskie rzeki i zaporówki. W prosty sposób usiłuję przekazywać proste informacje, za każdym prawie razem dodając, że to tylko moje zdanie. Po czym pojawiacie się niczym alfa i omega i zaczynacie jakąś dziwną, momentami trochę jak dla mnie zbyt puszczającą prywatne piłki nagonkę. Nie wnikam z czego to wynika, czy z osobistych animozji (w co trudno byłoby mi uwierzyć, bo akurat Peresadę znam od lat i odnoszę wrażenie ze sympatia jest obustronna, czy w stosunku do Ciebie, bo niby jakie by to miało miec podstawy?), z checi udowodnienia za wszelką cenę swoich racji - nie wiem. Wiem natomiast, ze nagle zamiast rozmawiać o sprzęcie rozmawiamy o :
a)moim chujowym charakterze - a wierz mi, że mam paskudny i straszna ze mnie sucz, ale staram się chodzić w kagańcu i być grzeczny. Z całych sił. Szczególnie w tym wątku.
b)moich chujowych umiejętnościach rzutowych, które komentuje człowiek który mnie nie widział raz w realu plus drugi, którego znam, bardzo lubię, ale powodów do exegi monumentum na razie nie widzę. Przynajmniej zęby w sobotę były ok, nie zjedzone
Widzę za to mocne prężenie muskułów i zupełnie nie rozumiem dlaczego? Widzę wymyślanie jakiś dziwnych teorii, które w realu nie wytrzymują - vide moc sprzętu pod przynęty. Plus do tego jeszcze bzdurniejsze teorie mające, choć bez związku z tematem, podkreślić słuszność Twoich poglądów - czyli - zdolność do robienia dymu (w tym przypadku nie zgadzam się z Tobą i Peresadą, wiec jak rozumiem przenosisz to na resztę forum, bo poglądy masz słuszne) stanowi o tym, ze nie mam racji w omawianym temacie.
Błyskotliwe. Jeszcze kiepsko biegam, jestem gruby i się nie golę, więc w razie czego masz kolejną amunicję...
Przeczytaj Jerzy ten wątek i zobacz kto na kogo naskakuje, kto wytacza jakieś argumenty ad personam.
Sprowadza się to z grubsza do tego, ze ni stąd ni zowąd obaj usiłujecie mnie zdyskredytować, bo określam walkę z fizyką sztuką dla sztuki? Zauważ, ze rozmowa dotyczy bardzo konkretnych spraw, naprawdę ULTRA light, a nie tego co większość z nas ma na myśli mówiąc o lekkim castingu. Nie mówimy tu o 5-6 gramowych przynętach a o 2g jigach czy o ile pamiętam woblerkach. Czyli ile ma główka - 1,5g (bo jest jeszcze masa gumy)? Dużo macie z tym castingowych doświadczeń? W sensie realnego łowienia z premedytacją a nie zdarza się i gdzieś raz na ruski rok to założyłem, pośmigałem 30 minut i zmieniłem na inne? I nie bierz tego jako jakiejś agresji, ja po prostu zwyczajnie tego nie wiem. Jak mi napiszesz 2 lub 3 sezony łowiłem GŁÓWNIE w ten sposób, sporadycznie i czasami używając innych przynęt, w tym ciężkich hardkorów po 4 gramy będę w stanie to jakoś określić i umiejscowić. Z tego co wiem ostatnimi laty obaj tak nie łowicie, jeśli jest to jakiś mały procent.
To nawet paproszkówką beznadziejnie się łowi, mimo że w rzucaniu spinem jest inna fizyka zajścia.
I stawiając jak ostateczny argument zjedzenie zębów chcesz mi powiedzieć, że jest to z punktu widzenia wygody, przyjemności z ŁOWIENIA nie rzucania optymalne rozwiązanie? C'mon man, starego misia na sztuczny miód?
Ja WIEM że to jest możliwe, nawet to ROBIŁEM, nawet na zlocie miałem okazję uczestniczyć w onanistycznym pokazie rzutowym super duper 51DC gdzie rzucaliśmy nimfą na pstrągi. Dało się, latało to, jednak było to absurdalne i odrealnione, w stosunku do warunków nad wodą, przy łowieniu w realu. Stąd określenie 2g z casta - aberracja. Czyli - niezbyt to robi. Sztuka dla sztuki.
Ja zadam inne pytanie. O odpowiedzialność ubierania kogoś w taki zestaw, przy nieznajomości jego umiejętności rzutowych, sposobu łowienia. O mówienie a priori ze na pewno da się i będzie dobrze, a durnego standerusa nie słuchaj, bo on siusiak wie i żaden z niego autorytet. Panowie, ja nie muszę zaistnieć w dyskusji ani dorobić się miana autorytetu bo mi to centralnie zwisa i powiewa. Za to to, na czym mi zależy to akurat zakładający ten topic i przekaz RZETELNEJ informacji. Samwieszkto jest akurat człowiekiem którego w przelocie spotkałem i budzi u mnie sympatyczne odczucia, głównie przez jakąś asocjację w mojej głowie że jest kumplem LadyD, choć raz gul mi skoczył. Po prostu - chcę mu pokazać drugą stronę, zamiast bezrefleksyjnego bicia brawa zadać pytanię o sens całego problemu.
Myślę ze bez poprawnego wskazania kto wie co i ile, jest w stanie sam sobie wypośrodkować zdanie z tej dyskusji, z tego co wiem to raczej duży facet.
Pozdrawiam serdecznie
Miło było móc sobie popisać do Szanownego
#47 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2012 - 21:26
Nie Gugcio, nie miałem Ciebie na myśli.Mam nadzieje ze mnie na mysli nie miales
#48 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2012 - 21:43
Trochę mi przykro że ten wątek stał się zarzewiem nowego/starego konfliktu , gdzieś tam mam poczucie że trochę z mojej winy , ale z drugiej strony do tanga trzeba dwojga .
Ja bym tak surowo nie oceniał Kuby , to nie ze złych intencji wynikają jego rady - wręcz przeciwnie . Rozumiem że Kuba chce zaoszczędzić mi wydatków bo wie że nie ilość wydanych pieniędzy decyduje o wędkarskim sukcesie a wiedza i doświadczenie. Tak naprawdę jakość a już tym bardziej wartość sprzętu ma tu drugoplanowe znaczenie.
Jednak zagadnienie doboru sprzętu jest nieco bardziej skomplikowane ; nie wchodzą tutaj w grę jedynie względy praktyczne , lecz również te stricte kolekcjonerskie . Powiedzmy sobie uczciwie że większość z nas kupuje coraz to nowe zabawki bez praktycznego uzasadnienia ale dla samej przyjemności posiadania tego czy tamtego. Żeby to dobitniej unaocznić należy sobie uświadomić że złapanych tym drogim sprzętem ryb , nawet nie zabieramy do domu . Z praktycznym podejściem do życia ma to niewiele wspólnego.
Proponowałbym żeby nie przerywać tej jakże ciekawej dyskusji wydzielić z niej nowy wątek pod hasłem : DLACZEGO CASTING ?
I rozmawiajmy dalej. Ja ze swej strony nie wiem , wiem tylko że z castingu nie zrezygnuję, z pełną świadomością że spinningiem niejednokrotnie byłoby taniej a nierzadko lepiej.
#49 OFFLINE
Napisano 26 lipiec 2012 - 21:43
zdr
#50 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2012 - 08:56
1. SPRZĘT:
- Wędka na blanku Phenix FX 802-2 ; 2-8 lb. ; cw. 1/32 - 3/8 ; Fast .
Blank dobieram pod kątem szerokich właściwości użytkowych. Moim zdaniem ten blank charakteryzuje się stosunkowo dużą mocą , dużym zakresem dopuszczalnych przynęt i wolniejszą akcją - co dobrze wpłynie na możliwości rzutowe w dolnych rejestrach cw. Ponadto lubię wędki tej właśnie długości choć zdaję sobie sprawę że w niektórych okolicznościach przyrody może być to niewygodne.
- Multiplikator : Curado 51e. + Avail + magnetyk.
- Linka : zgodna ze specyfiką blanku - na Availu 2-3 lb. , na zwykłej szpuli 8-10 lb.
2. BUDRZET :
- blank na stronie producenta kosztuje 92$ , myślę że za gotową wędkę zapłacę nie więcej niż 800zł. ( planuję zlecić ją u Kawalca )
- multiplikator już mam , więc tymczasem zdejmę go z innej wędki . Kompletny tuning ( ale bez wymiany łożysk ) szacuję na max. 600zł.
A zatem budrzet zamyka się w kwocie 1400 zł.
3. WABIKI : przedewszystkim woblery 5-12g. Czasem lżejsze woblery w zależności od faktycznych możliwości sprzętu. Ponadto sbirulino 5-7-10g uzbrojone w muchę lub najlżejsze paprochy. Jigi na główkach od 2-3g. i cięższe .Czasem boczny trok o ciężarze uzależnionym od okoliczności.
Myślę że tak dobrany zestaw da mi szerokie pole do różnych zastosowań i pozwoli poeksperymentować z różnymi technikami.
#51 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2012 - 12:13
zdr
#52 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2012 - 12:19
czyli nie 2 a 5-7 g To trochę zmienia
#53 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2012 - 13:18
Przy okazji zapytam : czy linka 8lb. nie będzie tłumiła pracy tych najlżejszych wiosennych woblerków . Mam takie maleńkie białaski z LovecRaphy ( czy jak to się pisze ) które spławiam z nurtem bo do rzucania to one się nie nadają . Czy PP8lb. Nie będzie dla nich zbyt sztywna ?
Myślałem o 8lb. Na zwykłej szpuli , na Availa nawinąłbym coś delikatniejszego.
#54 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2012 - 13:46
#55 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2012 - 14:12
Kurcze ; chyba nie będę czekał do zimy i zaraz w poniedziałek zamówię tą wędkę.
#56 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2012 - 15:13
zdr
#57 OFFLINE
Napisano 27 lipiec 2012 - 21:13
Standerus, masz niebywaly talent do antagonizowania userow na forum, jako redaktor powinienes jednak nad tym panowac. Wiem cos na ten temat bo sam bylem zielonym.
Ratuje cie fakt, ze jestes aktywnym userem i masz naprawde spora wiedze na wiele tematow wedkarskich, ale twoje autorytarne wypowiedzi czesto wywoluja dym na forum.
Moje doswiadczenie z muchowka zdaje sie byc podobne do twojego z UL castingiem, ale mimo to nie przyszloby mi do glowy napisanie ze cos tam jest aberacja tylko dlatego, ze innymi technikami wedkarskimi mozna do wynikow dojsc latwiej lub taniej.
Nie twoj zakichany biznes ile wydaje na kije i kolowrotki do smigania 2g jigami i wypominanie w co drugim poscie ze to drogo, przypomina mi nieco jak za komuny wytykano palcem drobnego przedsiebiorce nazywajac go spekulantem...
Chcialbym przy okazji dysputy na temat kosztow sprzetu delikatnie tylko napomknac, ze sprzet muchowy tez do najtanszych nie nalezy
A co do mistrzow ktorych w podobnym tonie co inne kwestie, wytykasz i wypominasz przypomne tylko, ze Peresada zjadl zeby na castingu i jest jednym z najbardziej doswiadczonych castingowcow w PL, wiec akurat za jego w opinie mozna wierzyc w 100%
[/quote]
Ech Jerzy
Jak Pan może, redaktorze
To mi właśnie przypomina komunę - a u was biją czarnych.
Co do tego kto co i ile wydaje - przecież, wbrew temu co mi sugerujesz, nie zaglądam w Twoje wydatki i w Twoją kieszeń.
Człowiek NIE MAJĄCY SPRZĘTU chce go zakupić. Nie tylko ja, ale kilka innych osób (tu posłużę się plecami myślę równie sezonowanego castingowca Pitta) wyraziło opinię, ze zakładane założenia będzie TRUDNO pogodzić castem i jeśli dopiero ZACZYNA kompletować sprzęt to łatwiej pójść inną drogą. Chwilę potem pojawiają się (nie z mojej strony, a ze strony pytającego) kolejne informacje. I z całej tej zbieraniny wychodzi dla mnie i kilku pozostałych uczestniczących w dyskusji jasny wniosek - trochę jest wbijanie się w cast pod akurat takie łowienie bez sensu. BARDZO podoba się mi post Andrzeja - trafnie i na temat, szczególnie o przynętach. Jakim sprzętem co łowi, jasno opisane.
Koniecznie usiłujesz mi przypisać łatkę castingożercy, a jest to bardzo błędne założenie, bo akurat ta metodę bardzo lubię. Nie jestem na bieżąco z nowościami, nie pamiętam wag i średnic szpulek - bo nie jest mi to do życia w jakikolwiek sposób potrzebne, nie zmienia to faktu, że łowię tą metodą dość długo i dość intensywnie, nie tylko na ciężko i zaliczyłem chyba każdą z forumowych opcji, świadomie rezygnując z tego wyboru do przynęt poniżej 5-6 gram. W dodatku szerokie grono i gatunków i przynęt, od słonych łowów po polskie rzeki i zaporówki. W prosty sposób usiłuję przekazywać proste informacje, za każdym prawie razem dodając, że to tylko moje zdanie. Po czym pojawiacie się niczym alfa i omega i zaczynacie jakąś dziwną, momentami trochę jak dla mnie zbyt puszczającą prywatne piłki nagonkę. Nie wnikam z czego to wynika, czy z osobistych animozji (w co trudno byłoby mi uwierzyć, bo akurat Peresadę znam od lat i odnoszę wrażenie ze sympatia jest obustronna, czy w stosunku do Ciebie, bo niby jakie by to miało miec podstawy?), z checi udowodnienia za wszelką cenę swoich racji - nie wiem. Wiem natomiast, ze nagle zamiast rozmawiać o sprzęcie rozmawiamy o :
a)moim chujowym charakterze - a wierz mi, że mam paskudny i straszna ze mnie sucz, ale staram się chodzić w kagańcu i być grzeczny. Z całych sił. Szczególnie w tym wątku.
b)moich chujowych umiejętnościach rzutowych, które komentuje człowiek który mnie nie widział raz w realu plus drugi, którego znam, bardzo lubię, ale powodów do exegi monumentum na razie nie widzę. Przynajmniej zęby w sobotę były ok, nie zjedzone
Widzę za to mocne prężenie muskułów i zupełnie nie rozumiem dlaczego? Widzę wymyślanie jakiś dziwnych teorii, które w realu nie wytrzymują - vide moc sprzętu pod przynęty. Plus do tego jeszcze bzdurniejsze teorie mające, choć bez związku z tematem, podkreślić słuszność Twoich poglądów - czyli - zdolność do robienia dymu (w tym przypadku nie zgadzam się z Tobą i Peresadą, wiec jak rozumiem przenosisz to na resztę forum, bo poglądy masz słuszne) stanowi o tym, ze nie mam racji w omawianym temacie.
Błyskotliwe. Jeszcze kiepsko biegam, jestem gruby i się nie golę, więc w razie czego masz kolejną amunicję...
Przeczytaj Jerzy ten wątek i zobacz kto na kogo naskakuje, kto wytacza jakieś argumenty ad personam.
Sprowadza się to z grubsza do tego, ze ni stąd ni zowąd obaj usiłujecie mnie zdyskredytować, bo określam walkę z fizyką sztuką dla sztuki? Zauważ, ze rozmowa dotyczy bardzo konkretnych spraw, naprawdę ULTRA light, a nie tego co większość z nas ma na myśli mówiąc o lekkim castingu. Nie mówimy tu o 5-6 gramowych przynętach a o 2g jigach czy o ile pamiętam woblerkach. Czyli ile ma główka - 1,5g (bo jest jeszcze masa gumy)? Dużo macie z tym castingowych doświadczeń? W sensie realnego łowienia z premedytacją a nie zdarza się i gdzieś raz na ruski rok to założyłem, pośmigałem 30 minut i zmieniłem na inne? I nie bierz tego jako jakiejś agresji, ja po prostu zwyczajnie tego nie wiem. Jak mi napiszesz 2 lub 3 sezony łowiłem GŁÓWNIE w ten sposób, sporadycznie i czasami używając innych przynęt, w tym ciężkich hardkorów po 4 gramy będę w stanie to jakoś określić i umiejscowić. Z tego co wiem ostatnimi laty obaj tak nie łowicie, jeśli jest to jakiś mały procent.
To nawet paproszkówką beznadziejnie się łowi, mimo że w rzucaniu spinem jest inna fizyka zajścia.
I stawiając jak ostateczny argument zjedzenie zębów chcesz mi powiedzieć, że jest to z punktu widzenia wygody, przyjemności z ŁOWIENIA nie rzucania optymalne rozwiązanie? C'mon man, starego misia na sztuczny miód?
Ja WIEM że to jest możliwe, nawet to ROBIŁEM, nawet na zlocie miałem okazję uczestniczyć w onanistycznym pokazie rzutowym super duper 51DC gdzie rzucaliśmy nimfą na pstrągi. Dało się, latało to, jednak było to absurdalne i odrealnione, w stosunku do warunków nad wodą, przy łowieniu w realu. Stąd określenie 2g z casta - aberracja. Czyli - niezbyt to robi. Sztuka dla sztuki.
Ja zadam inne pytanie. O odpowiedzialność ubierania kogoś w taki zestaw, przy nieznajomości jego umiejętności rzutowych, sposobu łowienia. O mówienie a priori ze na pewno da się i będzie dobrze, a durnego standerusa nie słuchaj, bo on siusiak wie i żaden z niego autorytet. Panowie, ja nie muszę zaistnieć w dyskusji ani dorobić się miana autorytetu bo mi to centralnie zwisa i powiewa. Za to to, na czym mi zależy to akurat zakładający ten topic i przekaz RZETELNEJ informacji. Samwieszkto jest akurat człowiekiem którego w przelocie spotkałem i budzi u mnie sympatyczne odczucia, głównie przez jakąś asocjację w mojej głowie że jest kumplem LadyD, choć raz gul mi skoczył. Po prostu - chcę mu pokazać drugą stronę, zamiast bezrefleksyjnego bicia brawa zadać pytanię o sens całego problemu.
Myślę ze bez poprawnego wskazania kto wie co i ile, jest w stanie sam sobie wypośrodkować zdanie z tej dyskusji, z tego co wiem to raczej duży facet.
Pozdrawiam serdecznie
Miło było móc sobie popisać do Szanownego
[/quote]
O Kubuś! Toż ten twój post to murowany kandydat do literackiej nagrody nobla.
Odsiej proszę ten emocjonalno-romantyczny szajs i wyslij mi na priw małą recenzję z samymi konkretami, chętnie popolemizuję
#58 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2012 - 09:35
uja wiesz jak sterowac rakietom
#59 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2012 - 20:13
http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=31774&am p;start=0&
noc żywych trupów, nawet mleczko wrócił
#60 OFFLINE
Napisano 28 lipiec 2012 - 21:40
Moje wędki charakteryzują się wyszukaną elegancją .
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych