Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Do Użytkowników DAIWY


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
86 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 24 marzec 2007 - 18:52

Witam.

Mam pytanko do właścicieli kołowrotków Daiwy, szczególnie tych nowszych modeli.
jak to jest z tą konstrukcją Daiwy do mycia pod wodą , dzis skąpał mi się mój Exist w rzece i zaczął lekko szumiec, używam Certate już dłuższy czas i taki objaw się po kontakcie z wodą nigdy nie pojawił.
Daiwa określa te konstrukcje jako washable...
Miał ktos taki problem z tego typu kręciołami? jak wyschły to wróciło do normy?
Czy potrzeba im dodatkowej pomocy..jakieś samrowanie?
Za bardzo mi się nie widzi eksperymentowanie na Exiscie... :angry:
A może się mylę może trzeba 'pomóc...

Z góry dziękuję za ewentualna pomoc...

#2 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 795 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 24 marzec 2007 - 20:07

Nie miałem nigdy w rękach exista, ale jak zamoczyłeś łożysko oporowe to bez konserwacji się nie obędzie. Nie wiem czy w exist ten element jest zrobiony z nierdzewki, jeśli nie to czym prędzej rozbiórka i kąpiel w benzynie/ropie albo w czymś takim, bo element lubi bardzo szybko rdzewieć. Pisząc washable może nie mieli na myśli zanurzeń pod wodą, a jedynie opłukanie pod bieżącą wodą - w tym przypadku łożysko oporowe z pewnością nie byłoby zalane.

Pozdrawiam

#3 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 24 marzec 2007 - 20:15

Niestety warunki łowienia były delikatnie mówiąc fatalne, ratowałem się przed własnym podtopieniem...
Szczerze mówiąc przeraża mnie rozbiórka Exista... :wacko:

#4 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 795 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 24 marzec 2007 - 20:32

Żeby wyjąć łożysko oporowe wystarczyłoby zdjąć rotor,a później wyjąć od góry przekładnie napędzającą rotor wraz z łożyskami kulkowymi i oporowym. Ja bym jednak rozebrał całość, jak młynek pływał to chyba należałoby środek też wyczyścić, bo smar pewnie zamienił się już w emulsję. Jak zdecydujesz się na rozbiórkę to zacznij od ściągnięcia rączki! Banalne, ale czasami się zapomina, a później jest cholerny problem. Możesz jeszcze zaczekać na opinię, kogoś kto ma już dłużej exista albo certate. Jak zaznaczałem wcześniej nie miałem w ręku tych kołowrotków, ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, aby po zanurzeniu w wodzie jej nie nabrały.
Biały duży arkusz papieru, schemat kołowrotka przed oczami i powoli bez nerwów rozbiórka i odkładanie po kolei elementów tak, aby później nie zastanawiać się gdzie co było... Nie jest to wbrew pozorom takie straszne, chociaż jak bym miał rozbierać exista też by mi chyba ręce drżały...

Pozdrawiam

#5 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 24 marzec 2007 - 20:41

A te 'głąby' japońce piszą Washable structure, nawet sa specjalne otwory odprowadzające wodę z mechanizmu...

#6 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 24 marzec 2007 - 20:51

Możesz mi poradzic w czym to wymyc i czym nasmarowac, by nie zrobic temu krzywdy...

#7 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 795 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 24 marzec 2007 - 20:58

Problem w tym, że łożysko oporowe ma bardzo zabudowaną konstrukcję. Z tego powodu woda się w nim całkiem dobrze utrzymuje.
Co do Japończyków, to nie są z nich takie głąby - mycie młynek wytrzymuje, kąpiel nie koniecznie - nie jest przecież na nich napisane bathable Tak jak już pisałem wcześniej umycie kołowrotka pod bieżącą wodą na pewno nie spowodowałoby zamoczenia oporówki.

PS. Pisząc wcześniej benzyna miałem na myśli oczywiście benzynę ekstrakcyjną - zwykła mogłaby zaszkodzić plastikowi z łożyska oporowego. Dobry też jest olej napędowy :D Nie powiem Ci natomiast czym zabezpieczyć łożysko oporowe jak już będziesz składał kołowrotek. Z moich doświadczeń wynika, że dobra do tego jest rzadka oliwka, ale czasami nawet po niej łożysko ślizga... Lepiej chyba użyć oliwki niż zostawić suche. Ważne - oliwka musi być rzadka, broń boże smar... Bo po smarze może nie być różnicy między działaniem kołowrotka z włączoną i wyłączoną blokadą biegów wstecznych... I użyj do oporówki oliwki w bardzo umiarkowanej ilości - tyle, żeby było smarowanie, ale broń boże nie zalewaj!! Jak będziesz wyciągał łożysko oporowe często wypadają z niego wałeczki - zrób to ostrożnie nisko nad gazetą - nic wtedy nie zginie. Do zabezpieczenia przekładni użyj smaru, do łożysk oliwki.

Pozdrawiam

#8 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 795 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 24 marzec 2007 - 21:05

Dla ostrożności plastikową część z łożyska oporowego wymyj w wodzie z płynem a później wypłucz wodą i pozostaw do wyschnięcia. Czytałem, że rozpuszczalniki organiczne (czyli np. benzyna ekstrakcyjna czy olej napędowy) mogą temu plastikowi zaszkodzić. Osobiście zawsze czyściłem to w tym samym co resztę, ale w exist lepiej dmuchać na zimne...

#9 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 24 marzec 2007 - 21:07

Możesz polecic jakis smar?

#10 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 795 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 24 marzec 2007 - 21:10

A jeśli chodzi o smary i oliwki to używałem mitchela. Jak nie masz to i tak wyczyść w ropie/ bezn. ekstak. a nasmarować smarem można przed pierwszym użyciem. Jedynie łożysk nie nasmarujesz po złożeniu... Jak masz przynajmmiej oliwkę do smarowania maszyny do szycia spokojnie możesz jej użyć do łożysk... Smar możesz nałożyć póżniej po zdjęciu bocznego panelu - dochodzi wszędzie. I WAŻNE - NIE KRĘĆ NIENASMAROWANYM KOŁOWROTKIEM NAWET ŻEBY SPRAWDZIĆ CZY CHODZI!!!

#11 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 24 marzec 2007 - 21:15

Smar mam penna oliwkę jakąś też mam cormorana czy balzera..., zastanawiam się czy tylko użyc tego smaru.
Ale jak po zamoczeniu kręciłem to mam nadzieję nic nie uszkodziłem... :(

#12 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 795 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 24 marzec 2007 - 21:15

Abu też jest OK. Innych nie stosowałem...

#13 OFFLINE   hasior

hasior

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3527 postów
  • Lokalizacjatam gdzie ryby

Napisano 24 marzec 2007 - 21:17

witam
kolega z białegostoku sprzedał ostatnio motor i kupił exista ,nieżle co? :lol: on go jednak testował w wannie(szaleniec) i jednak po chwili było słychać wode w środku,a ze ma zamiłowanie do dłubania w wszystkich mehcanicznych sprawach rozkręcił,niestety tak super lekko po wyczyszczeniu nie chodzoł ten kolowrotek,nie serwisowany 6 letni emblem 2000ZiA chodziłe delikatniej i ciszej.na targach ostatnio ogladałem exista i tez jakos głosno chodza moze ten model tak ma?jest wrazenie ze w srodku ktos oszczedzał na smarze :unsure:
napewno certate jest bardzuej gotowe na spartanskie watunki
słyszałem ze bardziej wodoszczelny tak jak mowisz,
exist to raczej takie ferrari co nim w teren nie wjedziesz,bo zawieszenie urwiesz :mellow: co nieznaczy ze to zły kreciek :D
pozdro hasior

#14 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 795 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 24 marzec 2007 - 21:18

Nie, na pewno nic się jeszcze nie stało. Jedynie w tej chwili rdza jest groźna... Jak poleży ze 3 dni może mu się nie podobać. Bez paniki :D
Penn też powinien być OK. Byle nie za dużo ... z umiarem...

#15 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 24 marzec 2007 - 21:23

Najśmieszniejsze jest to, że te koowrotki, mogą byc własnie normalnie myte i płukane w wodzie tak podają japońce. Tak jak mówiłem nie są uszczelnione na maxa (podobnie jak Certate) wręcz mjaą system' odprowadzenia wody z mechanizmu...
Więc zastanawiam się czemu po kontakcie krótkim z wodą w rzece szumi :D
Później to ja go już płukałem pod bieżącą wodą (podobnie jak ceraty które mam już długo) i kicha...(a ceraty jak masełko)...

#16 OFFLINE   radeqs

radeqs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 795 postów
  • LokalizacjaRuda Śląska
  • Imię:Konrad

Napisano 24 marzec 2007 - 21:33

Więc zastanawiam się czemu po kontakcie krótkim z wodą w rzece szumi :D

Otwory, którymi ma wyciekać woda również mogą posłużyć do zalania wodą - chyba nie mają zaworków zwrotnych. A gdzie go wykompałeś w Wisełce? :D Krótki kontakt Wisełką robi swoje :D


#17 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 24 marzec 2007 - 21:35

No własnie nie Wiseła, ale piękna czysta woda pstrągowa.
Ale przy tym stanie wody także mocno zmętniona...

#18 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 25 marzec 2007 - 17:10

Rozłożone, złożone (lekki stresik ,ale cześci żadne nie zostały)... :mellow:
Ale szumi jak szumiał....
Nie wiem czy ten smar Penna był dobrym rozwiązaniem ,ale na razie nie mam madrzejszego rozwiązania...
W każdym razie kręci się....

#19 OFFLINE   mako

mako

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 136 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 25 marzec 2007 - 17:11

A i najważniejsze radeqs Dzięki za Pomoc :mellow:

#20 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 25 marzec 2007 - 17:34

wedlug mnie mako, niepotrzebnie zabawke od razu rozbierales, jak teraz cos nie bedzie dzialalo, to po herbacie, bo gwarancja wlasnie przepadla
trzeba bylo poczekac ze trzy dni az woda odejdzie i wtedy zobaczyc jak kolowrotek sie zachowuje, oryginalne smarowidla zabezpieczaja przed korozja, masz lozyska CRBB itd ... wiesz, po wyschnieciu kolowrotek takiej klasy powinien funkcjonowac bez zarzutu ... a gdyby nadal nie chcial to byla gwarancja
ale teraz juz chyba troche zbyt pozno




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych