Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Trout & Salmon Magazine


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
91 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 09 marzec 2014 - 11:18

Kazda metoda ma swoje zastosowanie i podobnie jest z tenkara. Ja raczej za nia sie nie bede zabierac, bo widze za duzo ograniczen.

 

Nie mam pojecia czy w Polsce ktos to sprzedaje, musialbys pogrzebac na necie. Mozesz zamowic prenumerate wersji elektornicznej tu:

http://www.greatmaga...n-magazine.html

Mozesz tez sprobowac na ebay.



#82 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 18 marzec 2014 - 19:21

Numer marcowy

 

Lapanie lososi w jeziorach przeplywowych, to jest cos czego jeszcze nie probowalem. Glownie dlatego, ze jest niewiele lowisk gwarantyjacych odpowiednia ilosc ryb i ceny sa malo przyjazne dla portfela. Dodatkowo, trzeba trafic na odpowiednie warunki, a taka kombinacja wydaje mi sie malo atrakcyjna. Stan Headley opisal udana wyprawe na Wyspe Harris (szkockie Hybrydy), gdzie mial przyjemnosc lowic na Loch Scourst nalezacym do Amhuinnsuidhe Castle. W nocy padalo, woda sie podniosla, a w ciagu dnia wialo. Te czynniki spowodowalo, ze lososie byly aktywne. Calosci dopelnil ghillie, doskonale znajacy lowisko i zwyczaje ryb. Dzien zaowocowal osmioma lososiami. Szczegolowe informacje dotyczace lowisk nalezacych do zamku mozna znalezc na stronie http://www.amhuinnsuidhe.com

 

Royal Coachman, to sucha mucha, ktora pozornie ciezko posadzic o imitowanie jakiegokolwiek owada. Luis Noble rozklada jednak ten wzor na detale i dochodzi do wniosku, ze pozory maga jednak mylic. Tulow ze stosiny piora pawia jest obecny w wielu tradycyjnych muchach lipieniowych; czerwony akcent na tulowiu jest rowniez dosc powszechny; brazowa jezynke i brazowy ogonek ma cala masa much.

Mucha wywodzi sie z poczatku XIX wieku. Najpierw byl Coachman, ale w drugiej polowie tego wieku, John Haley wprowadzil czerwony akcent z jedwabnej nici w celu wzocnienia delikatnego tulowia, a L.C. Orvis dal pomysl na nowa nazwe, Royal Coachman. W pozniejszych czasach mucha doczekala sie wielu wariacji, a najbardziej znana jest Royal Wulff autorstwa Lee Wulffa.

 

Kolejny artykul z serii promujacej wedkarstwo w Irlandii. Tym razem tematem numer jeden jest ferox, czyli podgatunek pstraga potokowego, ktory zawedrowal na Wyspy okolo 18000 lat temu. Ferox, podobnie jak pstrag, zywi sie owadami, az do momentu osiagniecia 30-35cm dlugosci. Wtedy to przechodzi na rybna diete, ktora przyczynia sie do fenomenalnych przyrostow, nawet 10lb w przeciagu 4 lat. Ryba ta zyje do 15 lat i osiaga rozmiary przechodzace powszechne wyobrazenie o pstragach.

Oficjalny, przeszlo stuletni, rekord Irlandii to ponad 26lb, ale jak powszechnie wiadomo w poprzednich kilku latach lapano wieksze ryby. W Szkocji oficjalny rekord wynosi ponad 31lb, a jego lowca przyznal sie, ze zlapal jeszcze wiekszego feroxa, ale postanowil go wypuscic. Szacuje sie, ze ferox w irlandzkim Lough Corrib moze dorastac nawet do 40lb. Artykul zawiera tez zdjecie naszego rodaka T. Kurmana, ktory uznany jest za specjaliste w temacie feroxow.

 

Z nowosci rynkowych zaprezentowanych w magazynie warto nadmienic kolowrotki Cheeky. Amerykanska firma oferuje sprzet wygladem i jakoscia zblizony do Hatch i Nautilus. W ofercie na brytyjski rynek pojawily sie: Dozer za £430 na rekiny i tunczyki, Thrash za £390 na morskie lowy oraz lososia, Mojo za £375 do zestawow switch na trocie i duze pstragi, odpowiednio mniejszy Ambush za £350 na pstragi, oraz najmniejszy z serii Strike za £295. Szczegoly dotyczace pojemnosci chyba zostaly blednie podane, wiec zainteresowanych szczegolami odsylam do wyszukiwarki Google.



#83 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 20 marzec 2014 - 10:24

Niezłe te feroxy....!!!

W PL widziałem tylko rzeczne duże ryby, na własne oczy 78cm i fotke złowionego 82cm...

Ale biorąc pod uwagę ich ciężar, ze stojącej wody są zapewne dużo grubsze...



#84 OFFLINE   bigos

bigos

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 650 postów
  • LokalizacjaIrlandia

Napisano 20 marzec 2014 - 23:29

W tym artykule o feroxach jest sporo ciekawej i uczciwej informacji, ale niestety nie obylo sie bez bredni - specjalistycznych... We wczesniejszym numerze wstawili dzielo o lowieniu szczupakow na muche w Corrib i pokazali zdjecie zatoki ( jednej z najlepszych ich zdaniem ), w ktorej co roku zima dokonuja eksterminacji tarlakow szczupaka. Bezczelna hipokryzja i kumoterstwo w calym tym towarzystwie. Oni - znaczy rzadowa agencja rybacka na spolke z turystyczna - ktorzy za moje pieniadze ( podatnika ) publikuja takie artykuly pseudopromocyjne. 


  • Kuba Standera lubi to

#85 OFFLINE   Paweł nizinny

Paweł nizinny

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaOstrołęka
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Stypiński

Napisano 21 marzec 2014 - 09:49

Marcin T&S jest finansowany z publicznej kasy? Czy chodziło ci o autora tekstu, że dostał za to z kasy publicznej?



#86 OFFLINE   bigos

bigos

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 650 postów
  • LokalizacjaIrlandia

Napisano 21 marzec 2014 - 12:09

Tekst jest sponsorowany, na co wskazuje tematyka oraz logo agencji turystycznej pod nim, a czlowiek ktory to napisal zgodnie z moja wiedza jest na garnuszku podatnika ( pracuje w agencji rybackiej jako doradca do spraw wedkarskich - dobra fucha, co ?:)). A jesli juz tam nie pracuje, to przez wiele lat go karmilem - do spolki z reszta irlandzkiego spoleczenstwa. A czy cos za tekst dostal? Zdziwilbym sie gdyby nie wyciagnal po nic reki...Ale nie posiadam wiedzy w tym zakresie, bo mnie to nie interesuje. Tutaj jest taka kumoterka i przewalanie publicznej kasy w trudnych czasach, ze juz na to spokojnie patrzec nie moge - bo na nieszczescie ( swoje) mam o pewnych sprawach wiecej niz blade pojecie...


  • Kuba Standera lubi to

#87 OFFLINE   Forecast

Forecast

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2005 postów
  • LokalizacjaZadupie
  • Imię:J
  • Nazwisko:P

Napisano 21 marzec 2014 - 13:31

Strasznie się frustrujesz @bigos w tej Irlandii wróć do Polski tu jest lepiej :P


  • mifek i Paweł nizinny lubią to

#88 OFFLINE   bigos

bigos

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 650 postów
  • LokalizacjaIrlandia

Napisano 21 marzec 2014 - 20:43

Strasznie się frustrujesz @bigos w tej Irlandii wróć do Polski tu jest lepiej :P

. W PL gdyby ludziom nie zwisalo, to jest faktyczny wplyw na to co dotyczy wedkarstwa. Tutaj mozesz se pokrzyczec w gorach, a zrobia co se wydumaja...

#89 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 08 maj 2014 - 04:14

Numer kwietniowy

 

Naprawde nie bardzo jest o czym pisac, ale w ramach podtrzymania ciaglosci watku postaram sie cos znalezc. Jim Fisher opisal kapitalne otwarcie sozonu lososiowego na szkockiej Dee. Kapitalnym dla niego i tych wedkarzy, ktorzy zarezerwowali sobie odcinki w srodkowym biegu rzeki. Z blizej niewyjasnionych powodow, ale spekuluje sie, ze wysoka woda i ciepla zima mialy duze znaczenie, lososie zgrupowaly sie w srodkowym biegu rzeki wlasnie. W dole kompletnie nic sie nie dzialo, do tego stopnia, ze jeden ze znanych odcinkow, Park, z 5-cio letnia srednia 40 srebrniakow w lutym zaliczyl pierwsze w historii zero. Nietypowa sytuacja trwa do chwili obecnej, lososie robia sobie pierwszy przystanek w rzece po zrobieniu  ~15km, a wspomniany Park zaliczyl 4 ryby w marcu (5-cio letnia srednia za ten okres to 36) i 1 w kwietniu (srednia 57). To tylko pokazuje jak nieprzewidywalne moze byc nasze hobby.

 

Luis Noble przedstawil swoj sposob na pstragi zerujace na emergerach. Ryby najczesciej zaczynaja dzien od zerowania przy dnie na nimfach, a im blizej rojki tym blizej powiezchni. Zanim jednak pstragi zaczna zbierac wlasciwe owady z powierzchni, to ich strefa aktywnasci znajduje sie tuz pod powierzchnia, kiedy to zajadaja emergery przy czym czesto robia typowy ”bulgot” na powierzchni. W takiej sytuacji autor siega po zestaw, o nazwie washing-line, czyli w wolny tlumaczeniu sznurek to suszenia bielizny. Do plywajacej linki dowiazany jest ok. 3.5m przypon koniczny, a na koncu sucha much, najlepiej cos co dobrze plywa, np. CDC. 60cm powyzej suchej muchy dowiazany jest krotki boczny trok, 5-7cm z nieobciazaona nimfa (czasami dwiema), imitujaca wlasnie emergera. Branie wyczuwa sie albo przez nienaturalny ruch przypony/suchej muchy albo wirek na powierzchni w miejscu gdzie znajduje sie nasz zestaw.

 

I na zakonczenie krotka historia lososiowej muchy o nazwie Oykel General Practitioner (O. G.P.). Oykel to przepiekna rzeka na polnocy Szkocji, na ktorej Geroge Ross pracowal przez ponad 50 lat jako head gillie. Jego zona, Irene, zajmowala sie kreceniem much. W lipcu 1987 roku na specjalne zamowienie jednego z klientow wykonala serie klasycznej muchy G.P. z nieproporcjonalnie dlugim ogonem. G. Ross przyznal, ze gdyby zobaczyl muchy przed wyslaniem do klienta, to skonczylyby w smietniku, ale tak sie nie stalo. Muchy trafily do adresata, a ten zabral je nad Oykel i zlowil na O.G.P. 20 lososi w ciagu tygodnia. Fama sie rozeszla po rzece, a O.G.P. weszla do kanonu much lososiowych.


  • tomi78 i Kuba Standera lubią to

#90 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9638 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 08 maj 2014 - 08:37

Kiedyś był taki sezon, o ile pamiętam - 2008?

Na Moy cały dół nie łowił, ryby pojawiały się właśnie od środkowego w górę.

Pod katedrę w Ballina wbiliśmy się z marszu, w ostatni dzień sezonu, gdy zwykle rezerwuje się tam łowienie przynajmniej pół roku wcześniej, a czasem o rok bywa mało :D

Ludzie odpuszczali, zrywali rezerwacje, w ostatnie dni sezonu najlepsze beaty były puste.

W sumie po niecałym dniu łowienia udało się jedną rybę i branie zaliczyć, nie bylo źle :D :D



#91 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 08 maj 2014 - 19:09

Jestem ciekaw jak sie ten sezon rozwinie na Dee. O ile polowy w lutym i marcu dobily okolicy 5-letniej sredniej, ze wzgledu na fenomenalne wyniki w srodkowym biegu, to w kwietniu juz byla kaszana, bo srodek nie byl w stanie nadrobic za cala rzeke. Przyznam sie bez bicia, ze jeszcze nie bylem w tym roku na Dee, szkoda kasy za sama mozliwosc rzucania, bo to mam za darmo pod domem.

Ale widze tez pozytywne strony. Sporo wedkarzy zrezygnuje w przyszlym roku, wiec zwolnia sie miejsca i bedzie z czego wybierac. No i moze wreszcie sie opamietaja z cenami.



#92 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 16 maj 2014 - 05:21

Numer majowy

 

Jak mozna bylo sie spodziewac, duzo miejsca poswiecono w tym wydaniu jetce majowej. Zaprezentowano kilkadziesiat patentow poczawszy od nimf, przez mokre, do suchych much. Okres jetki majowej to szalenstwo na wielu lowiskach w Irlandii, Anglii i Walii. Temat niestety nie dotyczy Szkocji, bo owad ten wystepuje w niewielu miejscach, dlatego tez moja uwage przykul inny artykul Roba Densona dotyczacy DHE, czyli Deer Hair Emerger. Tworca tego wzoru jest Bob Wyatt, znany muszkarz przemierzajacy Ziemie wzdluz i wszerz w pogoni za pstragiem potokowym. Bob ograniczyl swoje muchy do jednego pudelka z zaledwie kilkunastoma wzorami. Wsrod nich znalazl sie DHE uwazany za najbardziej uniwerslana muche. Uniwersalna dlatego, ze w tym kluczowym momencie, wszystkie owad przebijajace  sie przez powierzchnie, so mniej wiecej do siebie podobne a rozni je tylko rozmiar. Czy to chruscik czy efemeryda, ”wsie radno” bo DHE zalatwia kazda okazje. A ponizej fotka DHE w wersji Roba:

 

xDHEDuo.jpg

 

Peter Hartley i Andrew Flitcroft przetestowali dwadziescia wedek w klasie 7 i dlugosci 9’6”. Wedlug nich tkie parametry powinna miec uniwersalna muchowka pstragowa do lowienia w jeziorze, zarowno z brzegu jak i z lodki. Wedka do wszystkiego, czyli do streamerow, nimf, mokrych oraz delikatnej prezentacji suchej. Uzyto trzech linek do testow w klasie 7: pywajace Rio Perception i Rio Grand (przeciazona siodemka) oraz tonace Airflo Di5. Miano ”best in test” otrzymala Daiwa Lexa (£235), tuz za nia Hardy Jet (rownie dobra wedka, ale drozsza, £379), a na trzecim miejscu Airflo Super Stick (minimalnie odstajacy, ale za jedyne £129.99). Pozostale wyroznione kije (od najtanszej do najdrozszej) to Shakespeare Agility (£52.99), Sonik XTR, Aleka A8, Vision Vipu, Greys GR50, Orvis Clearwater, Snowbee Geo Nano, Scott S4, Sage Method (£719). Inne wedki, do ktorych byly zastrzezenia, to Stillwater Performance, Leeda Volare, Wychwood Truefly SLA, Scierra SRX, Sharpe’s Gordon 4, Guideline Exceed, Redington Vapen, G. Loomis Pro4x.

 

Z nowosci sprzetowych wyrozniony zostal kolowrotek Sage Evoke. Solidna konstrukcja ze szpula w ”pelnej klatce”, ktorej tylna czesc stanowi jednoczesnie hamulec dociskowy kontrolowany za pomoca docisku drugiej dloni (troche maslo maslane, ale mam nadzieje, ze zrozumieliscie o co chodzi). Oczywiscie kolowrotek posiada hamulec tarczowy, ale umozliwia dodatkowa opcje delikatnego hamawania szpuli bez niebezpieczenstwa jej uszkodzenia poparzenia reki. Kolowrotek jest oferowany w dwoch rozmiarach, #8 (linka 7-8) i #10 (linka 9-10). Fajnie to wszystko wyglada i pewnie dlatego tez kosztuje £500.

 

Dwie znaczace organizacje w Wielkiej Brytanii mowia stanowcze NIE zarybianiu wylegiem lososia. River and Fisheries Trust of Scotland (RAFTS), stowarzyszajaca zarzady 25 szkockich rzek, oraz Natural Resources Wales (NRW), rzadowa agencja zajmujaca sie ulepszanie lowisk w Walii, uwazaja ze zarybienia sa malo efektywne i potencjalnie niebezpieczne dla dzikich ryb. Jako alternatywe proponuja ochrone lososia i ulepszanie srodowiska ( ulatwienie dostepu do tarlisk, ochrona tarlisk itp). NRW idzie nawet o krok dalej i zarekomendowala zamkniecie wszystkich wylegarni lososia w Walii. Spoleczenstwo zostalo zaproszone do wypowiedzenia sie w temacie w terminie do 27 maja. Informacje na ten temat mozna znalezc na stronie http://naturalresour...gov.uk/?lang=en NRW uwaza, ze jest coraz wiecej dowodow na to, ze lososie z wylegarni maja nizszy odsetek przezywalnosci, a te ktore przezyja maja z kolei sa duzo slabsze niz dzikie ryby i dodatkowo moga oslabiac cala populacje przez krzyzowki. Przeciwnicy RAFTS i NRW uwazaja, ze nie ma gwarancji iz zaproponowane rozwiazania (C&R, ulepszanie tarlisk i dostepu do nich) zapewnia lepszy stan lowisk. Wskazuja rowniez na uciekinierow z przybrzeznych hodowli jako powod prawdziwego niebezpieczenstwa dla dzikich lososi. To tak w telegraficznym skrocie, uff...


  • Kuba Standera i Paweł Bugajski lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych