Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Laponia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
179 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Martin77

Martin77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 544 postów
  • LokalizacjaWarszawa/Legionowo

Napisano 18 wrzesień 2012 - 13:10

Tu się zgadzam, tylko że trzeba znależć czas...mam cichą nadzieję, że za kilka lat już mi się uda i może wybierzemy sieęrazem na jakies fajne jeziorko za szczupakami i sandaczami

#22 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6182 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 18 wrzesień 2012 - 13:14

Ja to raczej na fajne jeziorko z oringami, trociami i paliami <_< Tylko krowa nie zmienia poglądów

#23 OFFLINE   Martin77

Martin77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 544 postów
  • LokalizacjaWarszawa/Legionowo

Napisano 18 wrzesień 2012 - 13:19

No proszę... :D

#24 OFFLINE   radanet

radanet

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 215 postów

Napisano 18 wrzesień 2012 - 13:28

Ja też ma trójeczkę a za tydzień jadę już dziewiąty raz ( jak ten czas szybko leci). Ja swoja żonkę postawiłem przed faktem dokonanym a dokładnie powiedziałem że jadę z kolegami do Szwecji, że będę jeździł jak Bóg da dwa razy w roku i ma dwa wyjścia obrazić się i nie odzywać do mnie, albo przyjąć do wiadomości. Niezależnie, które wyjście wybierze i tak pojadę, a że jest rozsądną kobietą to wybrała drugie wyjście.

Panowie walczcie o swoje. Szwecja jest niepowtarzalna ( kto raz był to potwierdzi) i nawet jak z rybkami jest gorzej to wrażenia są niepowtarzalne i na długo pozostają w pamięci.

pozdrawiam

ps. Jak wrócę to zdam fotorelacje z naszego pobytu u naszych północnych sąsiadów....
  • Rebel64 lubi to

#25 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6182 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 18 wrzesień 2012 - 13:50

Słusznie prawisz, mądry człowieku - szczególnie jeżeli poza tym jesteś przykładnym mężem :D

#26 OFFLINE   Martin77

Martin77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 544 postów
  • LokalizacjaWarszawa/Legionowo

Napisano 18 wrzesień 2012 - 15:02

To dobrze się koledze powodzi skoro trójka maluchów w domu i dwa razy w roku do Szwecji...żeby mnie było stać na jakąs gosposię to też bym śmignął... Połamania życze i prosze pozdrowic szwedzką ziemię ode mnie :D

#27 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 18 wrzesień 2012 - 17:03

Dziękuję komentującym Kolegom,@Krzysiek ujął celnie coś o czym nie wypadało mi po prostu powiedzieć.Starsi Panowie Dwaj po kilkudziesięciu wyjazdach wiedzą już troszkę co odpuścić-np.współzawodnictwo-a na czym się skupić-np.kontemplacja,luz czasowy,coś co można by nazwać popularnie brakiem ciśnienia(na wyniki,bo tętnicze jeszcze mamy :mellow: )
Chciałbym wam jeszcze opisać pewną niesamowitą historię straconej ryby i przynęty z ubiegłego roku,lecz w tym celu muszę poszperać w fotografiach.Tak więc za 1-2 dni.A działo się wszystko w tych okolicach...

.

Załączone pliki



#28 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6182 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 18 wrzesień 2012 - 20:16

Ja też czerpię dużą satysfakcję ze wspólnego wędkowania z moimi wędkarskimi przyjaciółmi, choć nie mam ich wielu, a może właśnie dlatego :D Czasem to wystarcza za wszystkie utracone wielkie ryby. Nie ma się czego wstydzić Towarzyski aspekt wędkowania jest przecież tak ważny…

#29 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 19 wrzesień 2012 - 20:06

W 2011 roku jak już wspomniałem łowilismy głównie w nocy,gdy ciemność zapadała raptem na chwilę.Szczupaki brały na muszki także na płytkiej -ok.1 metrowej wodzie.Na zdjęciu jeden z nocnych marków.

.

Następny,podobnej wielkosci szczupak wziął dość dużą muszkę pod kamienistym brzegiem.Po licznych wyskokach przypon z fluorokarbonu o grubosci ok.0,45mm pękł,a ryba odpłynęła w siną dal.Trudno-to się zdarza w najlepszej rodzinie :(

Załączone pliki



#30 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 19 wrzesień 2012 - 20:30

Myśleliśmy,ze to koniec historii zerwanej ryby i po około godzinie,przepływajac dystans ok.1 km wzdłuż brzegu wpłynęliśmy do obiecującej zatoki.

.

Jeden z rzutów zakończył się zaczepem,więc powoli podpłynęliśmy do uwięzionej,błyszczącej na dnie muchy.Osłupiałem,gdy w trakcie jej odczepiania,w odleglosci 1 metra ujrzałem inną,jakże podobną muszkę owiniętą przyponem wokół trzciny.Była to nasza zguba :huh: Wydobyłem obie muszki,upewniając się u Grzesia o swej poczytalności i fakcie iż to nie sen.Zerwany przed godziną szczupak przepłynął ok.1 km i uwolnił się od muszki w odleglosci 1 m od mojego zaczepu,pozostawiając mi mocno potarganą pamiątkę :D


  • kefaspirit lubi to

#31 OFFLINE   madpaw

madpaw

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 632 postów
  • LokalizacjaPolska
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Plesiak

Napisano 19 wrzesień 2012 - 20:31

Prześliczne zdjęcia, ten okoń cudooo !

#32 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 19 wrzesień 2012 - 21:04

Muszkę zachowałem i powiesiłem na mojej tablicy pamiątkowych przynęt,a wczoraj odpiąłem i zrobiłem fotografię.Wiem wygląda strasznie,szczupak jej nie oszczedzał, ale po podjęciu z wody schowałem jak relikwię.Tak zakończyła się ta historia myślę ,że dość interesująca.Pozdrawiam Was :D





.

Załączone pliki



#33 OFFLINE   ...not here

...not here

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 906 postów

Napisano 20 wrzesień 2012 - 02:29

Fajna wyprawa! Te zlowrogie chmury na fotkach przypominaja mi moj wyjazd na tarpony, byly takie same przez kilka dni bez skrawka czystego nieba. Niestety pogody to my sobie nie mozemy zagwarantowac, takie to uroki naszego maniactwa i najwazniejsze ze sie udalo cos zlowic.


#34 ONLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9629 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 20 wrzesień 2012 - 08:58

Kardi - wielką przyjemność zrobiło mi oglądanie zdjeć i czytanie relacji.
Jest coś w klimacie łowów tam, ze chce się wracać. Ja odliczam do czerwca.

#35 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 20 wrzesień 2012 - 19:15

Dziękuję.Taki rezonans ze strony takich Kolegów zachęca do dalszych refleksji.To lużne impresje,pokazują pogląd na łowienie ryb,który pomoże lepiej na naszym forum wzajemnie się czytać :D Od czasu do czasu zamieszczę kilka skandynawskich zdjęć w tym też pozornie pozawędkarskich.pzdr.pb

#36 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 22 wrzesień 2012 - 05:52

Miło popatrzeć @Kardi, ja byłem w tym roku pierwszy raz, klimaty bardzoo podobne do tych ze zdjęć. To czego się nauczyłem głównie, to stanowić zgraną drużynę z kumplem z łódki. Kłótnie i zazdrość na takim wyjeździe są nie na miejscu. Jak kolega z łajby złowił swoją rybę wyprawy to cieszyłem się jak małe dziecko, jeszcze mu film o tym nakręciłem:) I tak ma być za każdym razem, każdą rybą i każdym wyjazdem.

#37 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 22 wrzesień 2012 - 20:33

.

To co widzimy jest z pozoru sytuacją modelową.Facet złowił sporego szczupaka i go delikatnie wypuszcza.Doskonale gdy jego towarzysz za chwilę uczyni to samo.Ale jeśli jego podejście do C&R jest odmienne to może to rodzić napiecia.Nasz sposób jest następujacy:ustalamy przed pierwszym rzutem,czy mamy ochotę na kolację z ryb.Jeśli tak postanawiamy że w danym dniu zabieramy wodzie jednego średniego szczupaka,.Rybę złowioną na poczatku dnia przez któregokolwiek z nas zabieramy i filetujemy na pierwszym postoju.Potem,przez wiele godzin nie ma już żadnej dyskusji,dywagacji,negocjacji i mowienia,że taki ładny-może jednak?Wszystkie ryby są uwalniane :D To z pozoru oczywiste,ale uwierzcie mi,ze na pierwszych wyjazdach niektórym naprawdę puszczają hamulce. @Krisu-już przepadłeś :mellow: -czekamy na relacje pozostałych Kolegów. W czerwcu pewnie pięknie połowi Kuba ,a do tego czasu chciałbym od czasu do czasu podzielić się z Wami uwagami-np.o naszych przygodach z silnikami :huh: :unsure: pzdr-kardi
Załączony plik  IMG_0185.JPG   87,96 KB   454 Ilość pobrań

Użytkownik kardi edytował ten post 08 październik 2012 - 22:23


#38 OFFLINE   Krisu23

Krisu23

    Zniewalam okazy

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2620 postów
  • LokalizacjaPensjonat pod pstrągiem

Napisano 23 wrzesień 2012 - 08:02

No to powiem Ci Kardi, że mieliśmy chyba nawet identyczny silnik jak Wy czyli Yamaha F4 pożyczony od kolegi Mario. Po podróży do Szwecji coś mu zaszkodziło i przez ok 10 min po pierwszym wypłynięciu nie chciał zagadać, ale jak zastartował to do końca wyjazdu był bez zarzutu i odpalał na dotknięcie. A w przyszłym roku na bank wezmę elektryczny bo do łowienia pstrągów w jeziorowych zatokach wydaje mi się bardziej odpowiedni.

#39 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 23 wrzesień 2012 - 12:16

Ja to raczej na fajne jeziorko z oringami, trociami i paliami <_< Tylko krowa nie zmienia poglądów



.

Krzysiu-czasem się udaje :D W tym pojedynku polała sie krew,ale...moja -lewy wskaziciel.:( Odwetu jednak nie wziąłem .Podbierak w samochodzie,kotwiczka w palcu :D Ten pstrąg,lub troć-trudno powiedzieć,wziął w ślicznym głębokim jeziorku ,którego fragment widać na zdjęciu.Na szpulce żylka 0,22(jak pamietam),na koncu linki obrotówka.Zachowalem ją,jak większość przynęt które wiążą się z czymś szczególnym, Pozdrawiam.

Załączone pliki



#40 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6182 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 23 wrzesień 2012 - 18:23

Śliczny, przypominają mi się nasze tegoroczne. Niektóre były ciemne, jak przystało na potoka, niektóre prawie srebrne, jak trocie. Też mieszkały w głębokiej wodzie (do 30-40m), ale w nocy łowilismy je przy brzegach. Raczej na woblery i to spore, niż na obrotówki. Poniżej 0,22 Strofta nie schodziliśmy, a i tak co większe ryby robiły odjazdy na kilkadziesiąt metrów.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych