Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

ABU SX1600


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
22 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 27 październik 2005 - 19:23

http://www.japantack...UltraMAG_S2.htm

jestem glodny wiedzy na temat tego kolowrotka :mellow:

#2 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 27 październik 2005 - 19:27

Witam Pitt

A co byś chciał wiedzieć?

pozdrawiam

#3 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 27 październik 2005 - 19:31

Ładna maszynka. Może ktoś by to porównał np. do Conquesta 50. Pitt, do czego tego szukasz? Płytka (mała) szpulka, pewnie świetnie się rzuca małymi woblerkami. Tak jak tam napisano szczególnie nadaje się do pitching'u. Chętnie posłucham opinii na temat tego młynka.

Pozdrawiam
Remek


#4 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 27 październik 2005 - 19:50

A co byś chciał wiedzieć?

jestem poprostu ciekawski, jakosci, zastosowania itd, itp


#5 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 27 październik 2005 - 20:55

Jest to prawie najwyższy nodel f.Abu do lekkiego castingu. Multiplikator klasyczny występuje w 2 wersjach z hamulcem magnetycznym (ten właśnie model) i z hamulcem odśrodkowym. jest, a przynajmniej jeszcze rok temu był model Morrum bez SX, który miał frezowaną ramę i klasczny hamulec od.rokdowy z 2 łapkami jak w C3. Wspomniany przez Ciebie model do ubiegłego roku był topowym prodzktem. W tym mamy wersię 74 za jedyne 819$.Ale wróćmy do 1601SX. Jest to kołowrotek o niespotykanej precyzji wykonania i bardzo dobrych materiałów. Niestety jest to konstrukcja trochę przestażała. natomiast japończycy bardzo lubią Abu, a szczególnie ten model i produkują do niego całą gamę czę.ci tuningowych. Począwszy od lżejszych szpul przez zmodyfikowane łożyskowanie szpuli do dodatkowego łożyskowania chyba wszystkich ruchomych wałków i osi. Dodatkowo jest cały wręcz opracowany system tuningowania układu hamulców tak magnetycznych jak i odśrodkowych. Do tego dochodzą oczywiście piękne korbki nie tylko o różnych rozstawach, ale też wzorze. Po takim tuningu jest po prostu śliczny. Jednak kołowrotki możemy odzielić na ładne i na dobre. (chodzi tu cały czas o klasę top i stosowane tam parametry) Przeglądałem kiedyś porównanie Abu 1601SX z górą tuningowanych bebechów za prawie tyle co ten kołowrotek i Conquestem 51 f. Shimano na japan tacke. Conquest wygrał zdecydowanie.
Wniosek jest taki, że nawet tak dalece tuningowany Abu przegrał z fabrycznym kołowrotkiem. Cena abu wraz z częściami wyszła około 30% wyżej niż shimano.
Conquest chodzi wspaniale i mimo, że nie ma najnowszych wydumek firmowych jest nowocześniejszy i chyba lepszy dużo od abu. Nie łowiłem tym Morrumem, ale łowiłem Conquestem i jest cudowny. Potrzeba do tego tylko specjalny kijek, ale to jest już inna bajka.

pozdrawiam

#6 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 27 październik 2005 - 21:08

Wspomniany przez Andrzeja test:
http://www.tackletou...sabumorrum.html
Abu SX ma wielu zwolenników cały czas. Na forum TT spotkałem się kiedyś z facetem który ma ich kilka, tuninguje je jak tylko można i uważa, że rzuca tak samo albo i lepiej od DC. To akurat trudno stwierdzić, ale na pewno można powiedzieć, że to bardzo dobry kołowrotek.
Pzdr

#7 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 28 październik 2005 - 06:56

zastanawiam sie nad tym kolowrotkiem, poniewaz potrzebne mi jest porownanie, potrzebuje kolowrotka, do lowienia malymi woblerami, od czasu do czasu wertykalnie i przede wszystkim do rzucania lekkimi soft jerkami i sporadycznego drop shota,
niajako ze rzucanie carloina lub texasem nie sprawia wiekszego probleu, to jednak rzucanie soft jerkami, bez jakiego kolwiek obciazenia i malymi woblerami sprawia mi pewien klopot, przy obecnym kreciolku,
dlatego tez rozwazam zakup czegos lzejszego i mam trzech kandydatow: scorpion, 101 bsf lub taki morrum ... i tu jest mi potrzebne porownanie i troche informacji, cenowo sklaniam sie w strone 101 bsf

#8 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 28 październik 2005 - 07:43

Pitt to bardzo ciekawe co piszesz. Jednak rozpatrywanie łowienia lekkimi soft jerkami bez odpowiedniego dobrania klja do takiego zestawu jest bardzo ryzykowne. Może Ty już masz kij. Nie wiem. Ale w kołowrotku sugerowałbym Ci zwrócić uwagę na takie elementy konstrukcyjne jak bardzo lekka szpula gdzieś w granicach powiedzmy 12 gram o małej pojemności czyli płytka. Do tego kołowrotek pominien mieć stosunkowo dużą odległość pomiędzy warstwą linki, a wodzikiem. tego nie da się tuningować. Powinno być fabryczne. Odpowiednie zawieszenie osi szpuli jak n.p. g.free spoll.
te czynniki są kardynalne do tego żeby w miarę bezpiecznie rzucać takimi gumkami bez splątań. Z przystępnych cenowo kołowrotków mogę Ci zasugerować Scorpiona 1001, a jak masz więcej kasy na ten cel to kup sobie najlepszy obecnie niskoprofilowiec na świecie w tej klasie czyli Antaresa AR 2005.To jest naprawdę świetny kołowrotek, którym po szybkim dotarciu można rzucać lekkimi soft jerkami. Do pełni szczęścia oprócz kołowrotka i odpowiedniego kija potrzebne są jakieś tak skromne umiejętności rzutowe. Jednak jest to obszar do opanowania.

pozdrawiam

#9 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 28 październik 2005 - 08:42

ze wzgledu na to, ze traktuje wedkarstwo jako hobby i nie potrzebuje sprzetu made by NASA, kupuje wyposazenie dostosowane do moich potrzeb i koncentruje sie na sredniej polce;

wynika z tego, ze shimano curado 101 bsf to produkt nie warty uwagi i jedynym slusznym wyborem bylby scorpion, po cenowej dyskwalifikacji antaresa, abu kwalifikuje sie raczej dla kolekcjonerow lub fetyszystow kunsztu szwedzkich inzynierow ...

dziekuje za informacje

Do tego kolowrotek pominien miec stosunkowo duza odleglosc pomiedzy warstwa linki, a wodzikiem. tego nie da sie tuningowac. Powinno byc fabryczne. Odpowiednie zawieszenie osi szpuli jak n.p. g.free spoll.


jaki wplyw (i dlaczego) ma odleglosc wodzika od szpuli na rzuty lekkimi wabikami lub inne parametry pracy kolowrotka?
czy sa jeszcze inne 'kruczki' techniczne, ktore maja wiekszy lub mniejszy wplyw na prace 'lekkiego' multika?
jezeli sa, to ktore i jaki maja wplyw?


#10 OFFLINE   marek_k84

marek_k84

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 343 postów
  • LokalizacjaZielonka

Napisano 28 październik 2005 - 08:51

jaki wplyw (i dlaczego) ma odleglosc wodzika od szpuli na rzuty lekkimi wabikami lub inne parametry pracy kolowrotka?


Chyba chodzi o kąt załamania linki na wodziku związany ze średnicą szpuli - w sumie dość dużą bo szpula płytka. Im dalej wodzik tym ten kąt będzie bliższy półpełnemu (czyli w zasadzie linii prostej) przy większej odległości wodzika i związane z tym płynniejsze przechodzenie linki przez wodzik.


#11 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 28 październik 2005 - 15:24

Ja może odpowiem od razu Pittowi i Markowi.
W przypadku wodzika to właśnie o to chodzi co napisał Marek. problem ten jest szczególnie wyczuwalny jak spada nam masa wabika lub wzrasta średnica linki. Bardzo ważne jest też nowoczesne, lekkie zawieszenie łożysk w rodzaju Super Free. W omawianych shimano są one po.rednio zamocowane w korpusie. To pozwala przy danym wabiku rzucić dalej. Jest jeszcze wiele pomysłów podwyższających konfort rzutu, pracy kołowrotka. Można wymienić szybki dostęp do hamulca VBS ( tutaj jest kilka rozwiązań) fabrycznie docierana przekładnia czy też bardzo płynnie pracujący hamulec główny.
Ogólnie chodzi o to, że przy lekkich wabikach masa rozpędzana w kołowrotku (szpula i linka) powinny być jak najlżejsze. Niska masa wpływa nie tylko na odległość rzutu, ale gównie na łatwiejsze opanowanie rozpędzania się szpuli, a pod koniec rzutu jej hamowanie.
Widziałem ostatnio taki film dzięki uprzejmości Remka jak znany wędkarz rzuca z castingu Daiwa TD-Z 105 Ito. Operator pokazuje zbliżenie kołowrotka z ręką Yuki, który kciukiem bardzo delikatnie kontroluje rozpędzanie się szpuli, a potem dalej kontroluje odwijanie się linki kciukiem. To jest bardzo ważne i trudne.
Czyli rozwiązania, rozwiązaniami, ale sama technika rzutu jest cholernie istotna. Czym gumka lżejsza tym kunszt rzutu powinien być większy. Trochę pomagają te wynalazki, pomaga odpowiedni kij, ale to wszystko razem nie zastąpi techniki rzutu.
Jeżeli będzie zainteresowanie tematem wędkarskim to może na wiosennym zlocie zrobi się jakiś mały pokaz jak to działa. W przypadku zlotu towarzyskiego odłożymy temat na inną okazję. ale sprzęt Pitt to po woli kompletuj sobie już teraz.

pozdrawiam

#12 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 28 październik 2005 - 16:35

no tak andrzej, sprawa wyglada dosyc jasno, z tym katem linki, do wodzika i do szpuli ... tylko jakos mi to nie pasuje, bo skoro to takie wazne, to dlaczego wodzki nie przesuwaja sie, podczas rzut, razem z linka, tak jak to jest np w ABU C4, lub tez wodziki nie maja takiego ksztaltu jak wodziki w C4?
jest to dla mnie niezrozumiale poniewaz, podczas rzutu, przy konstrukcji wodzika jak wyzej wymienionej konstrukcji, nie powstaja (teoretycznie) zadne niepozadane katy, gdyz linka przesuwa sie zarowno prostopadle do szpuli po najmniejszej linii oporu (bo ma duzo miejsca w gore i w dol), jak i w bok, bo wodzik przesuwa sie wraz z linka ...
moze to troche filozoficzne podejscie do technologii, ale na zdrowy rozsadek, nie wnikajac w szczegoly techniczne, wydaje mi sie, ze inzynierowie robia nas w balona ...
czy przesuwajacy sie wodzik nie przedluza rzutu? jezeli tak, to dlaczego nie buduje sie tak wiekszosci niskoprofilowcow? jezeli nie, to dlaczego?

ps. konstrukcja wodzika w C4 jest z pewnoscia archaiczna, podalem ja jako przyklad, tylko dlatego, ze maszynka jest ogolnie znana i ceniona, za prostote wykonania i niezawodnosc

#13 OFFLINE   Urso

Urso

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 39 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 28 październik 2005 - 17:27

Pitt,

posuw wodzika napędzany jest dzięki szpulce za pośrednictwem kół zębatych. Podejrzewam, że przy bardzo małej masie przynęty i delikatnym rzucie szpulka nie była by w stanie odpowiednio się rozpędzić - potrzeba do tego większej siły. Dlatego posuw wodzika można spotkać tylko w modelach służących do rzucania cięższymi przynętami.

#14 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 28 październik 2005 - 17:37

ja to wiem, ale sa przeciez inne materialy niz stal

#15 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 28 październik 2005 - 17:45

Pitt to nie jest zupełnie tak. W takim poście trudno jest poruszyć cały temat dokładnie, ale chodzi o to, że przy małej masie wabika jego siła kinetyczna jest mała i nie powinno go możliwie nic hamować z tyłu. natomiast przesuwny wodzik i to jeszcze podparty w 2 punktach jak w serii C tworzy pewien opór. trzeba napędzić dodatkowy wałek z gwintem o bardzo dużym skoku do przesuwania wodzika, koła zębate i w sumie jest tego trochę. Dlatego w lekkich konstrukacjach i wielu niskoprpfilowcach wodzik stoi. Zrobiono bilans strat i wyszło, że w leciutkich multikach wodzik stoi, w średnich i dużych jest przesuwny, a w bardzo dużych w ogóle nie ma wodzika. Nie stosuje się wodzika również w wybranych kołowrotkach średnich n.p. do połowu sumów w delcie Wołgi. W tamtym przypadku są tak duże przeciążenia, że wodzik nie wytrzymuje. Niektóre leciutkie kołowrotki mają możliwość dodatkowego ustawienia wodzika na środku dla osiągnięcia max odległości.n.p. Abu Eon i Abu Eon pro.
Podsumowując chodzi o to, żeby lekki wabik mógł lekko wysnówać linkę podczas rzutu bez zbędnych oporów. Natomiast wodzik jest pewnym kompromisem pomiędzy wygodą równego nawijania, a oporem tarcia przy rzucie.
Te wszystkie szczególiki nie są istotne jak rzucasz Super Shad Rapem, ale przy Mini Fat Rapie te problemiki są bardzo ważne.
W tych naszych rozważaniach nie poruszyliśmy jeszcze jednego ważnego czynnika, a mianowicie wiatru. Czyli uwarunkowań zewnętrznych. Często leciutka przynęta potrafi zwyczajnie zgasnąć w powietrzu lub nawet zawrócić. I wtedy widzimy, że te wszystkie Super Ship, Super Free czy Dartunium Drag przestaje mieć znaczenie jak nam w trakcie rzutu raptem dmuchnie z innej strony. Szczególnie w górach, wąwozach i zagłębieniach terenu gdzie wiatr krąży.
Tak, że jest wiele czynników ale się nie zniechącaj. Kompletuj sprzęcik.

#16 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 28 październik 2005 - 17:51

Pitt dlatego kółka zębate w wspomnianym C4 są z lekkiego teflonu. Nie trzeba smarować, ma minimalną masę i małe opory toczenia. jednak pozostaje wałek z gługim gwintem i problem tarcia powstały przy zamianie ruchu obrotowego na posuwisto zwrotny. Tak jak napisał Urso to musi stwarzać opory tarcia.



#17 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 28 październik 2005 - 18:23

problemy oporu i tarcia, a takze prostej, ale zajmujacej miejsce mechaniki sa mi znajome, tak samo jak konstrukcja przesuwnego wodzika w abu, ktora przytoczylem nie jako ideal ale jako 'wszechwiadoma', zreszta nie o porownie mi chodzilo, tylko o przedyskutowanie konstrukcji ruchomego wodzika w multikach do lekkiego lowienia, a co za tym idzie o problematyce mozliwych za i przeciw;
dyskusja pieknie sie rozwija i mozna sie znowu czegos dowiedziec i nauczyc ...

a miejsca w poscie mamy duzo, remek nam chyba web space'a nie ograniczy? :unsure: :mellow:

to przeskoczmy jeszcze do curado 101 bsf, co przemawia za a co przeciw?


#18 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 28 październik 2005 - 19:26

Odpowiem tak. Różne Abu, Daiwy czy Shimano miałem lub mam. Dlatego było mi łatwiej pisać. Natomiast Curado nigdy nie maiłem i chyba nie będę miał. Jak sięgnę pamięcią to na zielonym forum właściciel używał takiego. W tamtych czasach czytelnicy i właściciel byli zachwyceni tym modelem.
Dlatego nie rozumię pytania. Tam Curado był używany do ciężkich klocków zwanych Sliderami i Fatso.Z tytułowego postu pamiątam, że pytałeś o kołowrotek do soft jerków. Ja używam innego modelu i jestem zadowolony. Na pewno się nie zamienię.
Z opisów na forum Remka pamiętam, że jest wytrzymały i niezwykle paskudny czyli brzydki. Ale to tylko powtarzam za autorem postu.

pozdrawiam

#19 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 28 październik 2005 - 20:40

Spokojnie Pitt, żadnych ograniczeń nie będzie. Możecie pisać, pisać i pisać :D Chętnie czytam takie posty. Można na prawdę wiele się nauczyć.

Pozdrawiam
Remek

#20 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 29 październik 2005 - 07:20

ten co pepe lowil byl duzy, a ja sie pytam o model 101 bsf




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych